Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miska 007

W lutym mi sie uda!!!

Polecane posty

Hej, Basiu dziekuje za troske, goraczka minela. Collinek sobie smacznie spi. Nie chce juz przez to drugi raz przechodzic, ale pewnie to dopiero poczatek :( Moj Collinek robi tak samo jak go ktos obcy dla niego na rece wezmie to pyzia i w placz, smiesznie to wyglada hehe. Fajnie Basiu, ze masz kogos zaufanego kto sie Majeczka zajmie :) Co do mleczka to moze Balbinka wie, bo ja sie nie orientuje. Tu nie ma takiego wyboru to i latwiej wybrac ;) Ciesze sie, ze Majka juz bez problemu kupki robi :) Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ale tu pustki:( Co u Was dziewczyny. U nas ok za wyjatkiem, ze Collinek budzi sie w nocy po kilka razy i nie mam pojecia dlaczego :( No i dostal jekies plamki czerwone na calym ciele :( Zawsze cos.... Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie wreszcie sloneczko zaswiecilo na dworze. Przed chwila dzwonila do mnie pani doktor, ktora robil malemu szczepionke, bo dowiedziala sie, ze maly mial wyskoka goraczkie. Powiedzialam rowniez, ze maly dostal jakis plam na calym ciele. Uznala, ze to byl wirus i goraczka byla tylko czesciowo spowodowana szczepionka. Powiedzialam rowniez, ze maly znowu ciagle sie w nocy budzi i ryczy w sumie niewadomo dlaczego. No i nie powinien juz jesc co dwie godziny. Ciezki przypadek ten moj synek ;) Bylo tak pieknie, ja nie wiem co ja zle robie Smutno mi :( Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko bede tesknic, przywiazalam sie do Was :) Nie chcialabym, aby topik zamarl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Balbinko no to gratuluje nowego faceta Michała Tadeusza... a ja odkąd oszłam do pracy to juz nie mam tyle czasu zeby siedzeć przy kompie, musze powiedziec ze jestem szczesliwa ze pracuje, bardzo mi tego brakowało.... Mała u babcie też sie zaklimatyzowała, wiec ok... Balbinko dzieki za fotki, ja musze też wam wysłać bo piękne porobilismy na działce... mam pytanie jakie dajecie dziecku witaminy, bo ja tylko 3 krople vigantolu , a cebionmulti przestałam dawac bo ona tego nie lubi. Ogólnie wszystko ok, mała przesypia czase całą noc bez jedzonka a czasami jeszcze butle wypije... kamienie piersią zakończone. w niedziele chrzciny , bardzo sie ciesze... buziaczki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Basienko czekamy na fotki ;) Ja nie daje zadnych witamin, bo wszystkie znajduja sie w mleku modyfikowanym . Tak mi powiedzial lekarz Collinka. Co do karmienia piersia to u mnie tez prawie zakonczone, jeszcze mnie czasem cycek zaswedzi, wiec jeszcze cos tam jest. Raz na dobe przystawie malego. Balbinko moj maz mial podac w urzedzie Collin Franciszek, ale pierdola podal tylko Collin :( Faceci. Moj tata jak ja sie urodzilam mial podac Anna Maria i podal tylko Anna. Nie wiem co Ci mezczyzni w glowach maja;) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki. Mam chwilkę to szybciutko piszę, co u nas i jak to wszystko ostatnio wyglądało. 15.03 – sobota – jakieś dziwne plamienie się włączyło, więc dzwonię do gina czy mam jechać na KTG. Kazał zrobić to jedziemy do szpitala (16.00). A tam szyjka długa, zamknięta, skórczyki w granicach 60% (bezbolesne) i opiernicz od lekarza dyżurnego - który tak mnie przebadał, iż włączyło się krwawienie -, że 8 dni po terminie, a ja na wolności. Przyszedł mój lekarz i kazał zostać, więc zostałam z przykazaniem, że mam się nie wygłupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... daga trzymaj sie Kochana i nie szalej za mocno... Franiu no własnie rózne teorie chodzą na temat tych witamin wiec musze skonsultowac z lekarzem no zapomniałam o tych fotach , zaraz wysle... a poza tym w pracy fajnie, Maja rośnie i jest śliczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franiu nie doszedł do Ciebie meil ze zdjęciami , może masz pełną skrzynkę... sprawdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienko dostalam zdjecia Majeczki, slicznie wygladacie. Dziekuje bardzo 🌻🌻 Mam obszerna skrzynke hehe ;) Pozdrowienia Musze leciec bo sie maly obudzil papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Podczytalam Was troszke,bardzo mala troszke. Czasem tu zagladam ale nic nie pisze bo nie odnajduje sie na topiku.Nie mam pojecia co Wam doradzic gdy macie problemy z malenstwami.Dla mnie ten topik to ,,inna bajka''.Uwielbiam tu wchodzic ale jak wychodze to mam dola... Mam nadzieje ze nie gniewacie sie ze tak Was zaniedbuje.To nie jest tak ze o Was nie mysle,nie martwie sie... tylko nie wiem co pisac. U mnie teraz tez duzo sie dzieje i oczywiscie termin staran o dzidzie wciaz sie wydluza.Sama juz nie wiem kiedy zaczniemy... Znow musze uciekac. PS.Dziekuje za zdjecia i sle pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja znowu miałam problem z kompem 😭 mam jednak nadzieje ze mój maż zrobił z nim juz na stałe porzadek ;-) Tyle sie tu dzieje ze trudno mi nadrobić zaległości :-( Dziękuje Wam za zdjecia ;-) My juz po chrzcinach i po dwóch pierwszych próbach wprowadzenia mleka modyfikowanego .... zakonczonych KATASTROFĄ 😭 😭 😭 Moja Misia nic tylko po nich wymiotowała , była taka biedna ze az sie boje jeszcze raz próbować :-( Moze coś robie nie tak?! Dałam tylko jedną butelke a po 2 godz. straszne wymioty :-( MOZE COŚ PORADZICIE ... bo ja za 2 tyg. wracam do pracy i musze chociaż część dawać sztucznego :-( a nie wiem jak sie za to zabrać 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Miło że koleżanki nas odwiedziły , koniecznie musicie częściej pisać , bo teraz to tylko ja i Frania tu urzędujemy bo Balbince komp nawala... Matoda a jakie mleko dajesz??? u mniena początku też było cięzko, ale jakoś sie przekonała... musisz opisac dokładniej twój problem, z tego co napisałas rozumiem że mała je , tylko że potem wymiotuje... może dałaś jej za dużo na raz, zacznij od ok 20ml i stopniowo zwiększaj, ja dawałam na początku bebiko i było ok, a teraz daje enfamil 2 i tez jest ok, polecił mi to mleko lekarz bo niby jest lepiej przyswajalne przez dziecko, ale jest strasznie drogie i niedługo je zmienie...a Ty Kochana nie rezygnuj tylko daj troche mleka sztucznego i troche swojego i tak stopniowo zwiększaj porcje. U mnie był inny problem bo mała wogóle nie chceła pic z butelki, miała odruchy wymiotne, na początku wprowadziłam jej taki smoczek do ssania i kiedy go zaakceptowała to spróbowalam butle z takim zwykłym anatomicznym smoczkiem i zaczęlam podawać jej na poczatku herbatkę , kiedy i to zaakceptowała to wprowadziłam mleczko i teraz juz jest ok. a dzis musze wam powiedziec że mój głodomorek zjadł cały słoiczek zupku jarzynowej.... wszystko na chrzciny juz mamy , jestem ciekawa jak to wypanie... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienko bardzo Ci dziekuje ;-) Ja mojej dałam tylko jedną butelke 120ml bebiko ... po 15min wysypało ją tak iz zaczełam mysleć ze zaraziła sie od sąsiadów ospą 😭 bo po godzinie była juz cała wysypana a po 1,5h zaczela blednać i usówała mi sie na rękach a po 2 wymiotowała jak smok przez 2h bałam sie ja z oka spóścić zeby sie nie zadławiła.Jak juz wszystko z niej wyszło to wysypka znikła :-O Ma chyba przez to gardło podraznione bo zaczeła mi pokasływac :-( To juz drugie podejscie z bebiko i juz nie zaryzykuje ... tyle ze chociaz troszke chciałabym jej dawac sztucznego ... nie wiem co robic :-( Trzymam kciuki zeby sie impreza udała ;-( My juz po ... przesyłam zdjecie mojego aniołka ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki, Moje trzecie podejscie wrrrrrrrrrrr...... Wszystko mi wcielo :( Metoda Twoja panienka przesliczna, rzeczywiscie wyglada jak anioleczek w tej sukieneczce. Co do mleczka to moze sprobuj od mniejszych ilosci, np po 20ml i za kazdym razem zwiekszyc ilosc. Rozwiazaniem moze rowniez byc inne mlceczko. Czy Twoja niunia jest alergikiem? Ja zmienilam malemu mleczko za zgoda mojego piediatry. Ta egzema sie nadal utrzymuje i dzis zauwazylam, ze jakby sie polepszalo, czyli moze mleczko bylo przyczyna. Mam teraz takie dla dzieci ze skaza bialkowa. Zobacze, inaczej wrocimy do poprzedniego mleczka. Basienka jak imprezka, napewno sie udala. Poprosze zdjecia Majeczki :) My chrzcimy pod koniec maja w Polsce i nie mam pojecia jak ubrac tego mojego szkraba. Macie jakies pomysly. To bedzie juz troche cieplej, wiec kombinezony odpadaja, zreszta nawet mi sie to nie podoba. Poradzcie cos. Widzialyscie jak inni chlopcy byli po ubierani? Balbinko wracaj, bo tesknimy :( A dzis moja tesciowa o maly wlos nakarmilaby mojego niuniusia budyniem :( W ostatniej chwili ja powstrzymalam. Jak sie wkurzylam to mozecie sobie wyobrazic :( Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko hurrrrrrrra jestes!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Powodzenia na udroznieniu kanalika 🌻 Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno pytanko, kiedy zamierzacie zmienic wozek na spacerowke? Moj maly sie juz ledwo w gondoli miesci, niewiem co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Balbinko :) Zapomniałam, że zmieniasz telefon i wysłałam do Ciebie w środę smsa :) Na stary nr oczywiście :D Powodzenia i cmok dla Michasia! Basieńko, świetnie ze się odnalazłaś w pracy, ja już tak długo siedzę w domu, że szczerze mówiąc perspektywą szukania pracy jestem nieco przerażona. Franiu, jak masz spacerówkę rozkładaną na płasko to myślę że nie ma przeszkód, żeby Collin w niej jezdził. Ja niedługo będę się rozglądać bo chcę kupić nową. Spadam bo Maja znowu w domu, ma taki kaszel ze szkoda gadać. Miłego dnia, pozdrawiam całą resztę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shehen widze ze mamy ten sam problem :-( Moja niunia tez zaczeła tak kaszlec do tego ma okropny katar :-( ... własnie czekam na lekarza mam nadzieje ze cos poradzi ... Franiu widze ze nie tylko mi wcina wypowiedzi ;-) Dziekuje za komplement ;-) Chyba faktycznie musze zacząć od mniejszej ilosci :-( ... zobacze tez co mi lekarz poradzi mam nadzieje ze tym razem zadziała i juz tak wymiotować nie będzie bo mi chyba serce pęknie 😭 .... noi nie wiem czy jest alergikiem :-p ... ani nie wiem po czym to poznac :-p Współczuje Ci tej egzemy bo wiem ze jest z tym troche zachodu :-( mój znajomy ma z tym problem :-( Jeśli chodzi o ubranka to tego jest tyle iz cieżko coś wybrać ;-) napewno znajdziesz cos fajnego ;-) a teściowej lepiej pilnuj ;-) Co do wózka to tez jestem na etapie poszukiwań bo moja juz chętnie by siedziała a nie tylko niebo ogladała ;-) , bardzo podoba mi sie wózek trzykołowy i nie wiem czy na takim nie stanie ;-) Będe mogła biegać coby do formy wrócić ;-) Balbinko daj znać co tam słychać ;-) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki, dziekuje za rady, spacerowka rzeczywiscie sie rozklada do pozycji lezacej, ale nie wiem, czy to nie za wczesnie. Wspolczuje Wam katarkow i kaszelkow Waszych pociech. Mam nadzieje, ze szybko minal. Mnie tez kreci i boje sie, ze malego zlapie. A wtedy noce sa najgorsze, bo strasznie sie o niego boje jak tak kaszle. Przezylismy jedno przeziebienie Collina i bylo okropnie, spal z nami. Teraz jednak spanie w naszym lozku nie wchodzi w rachube, bo maly wcale w nim nie usnie. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja tylko na chwile bo jestem zmęczona i strasznie chce mi się spać... powiem tylko tyle ze chrzciny wypadły super,Maja była grzeczna jak aniołeczek, przez całą imprezę ani razu nie zapłakała, a w kościele usmiechała sie do księdze, hehe .... poza tym wyglądała jak królewna... zobaczcie same, przesyłam foty buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Basienko ja fotek nie dostalam, a bardzo bym chciala :( Ciesze sie, ze sie chrzciny udaly :) Balbinko ja mam spacerowke i gleboki w jednym, zmieniam tylko gore. Moge rozlozyc rowniez do pozycji lezacej no i amortyzacja jest ta sama. Maly juz sie prawie na dlugosc w gondoli nie miesci :( Poczekam jednak az sie troszke wypogodzi, bo jednak w godnoli to troche jest osloniety od wiatru. Ta spaceroweczka jest fajna, kolezanka ma te sama i sobie chwali. Wczoraj podalam malemu pierwszy raz cos do dziumdziania. Dwie lyzeczki kalafiorku ze sloicza od 4 miesiecy. Maly sie nawet nie skrzywil ;) A jak wzrokiem wodzil za ta lyzeczka hehe. Chyba maly zarloczek z niego bedzie. Nie wiem, czy pisalam, ale zmienilam mu mleko dla alergikow. Lekarz kazal sprobowac, no i egzama ustepuje. Tylko nie wiem, czy to zasluga mleka, czy masci. Wczoraj maly pierwszy raz pytke zlapal, ale sie jeszcze nia nie bawil. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franiu wiem ze nie dostałas bo przyszedł meil zwrotny, tak jak ostatnio... zaraz wysle jeszcze raz. no i spadam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franiu nie wiem co z twoją pocztą bo od razu przyszedł mail zwrotny... teraz juz nie mam czasu ale jak wróce z pracy to po 1 zdjeciu spróbuje wysłac , moze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez nie wiem co z moja poczta? :( Napewno nie jest to brak miejsca w skrzynce. Wieczorem zapytam mojego F. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;-) Lekarz przyszedł (dowiedziałam sie ze ma duzo pacjentów - jakaś epidemia) dokładnie Misie zbadał powiedział ze kaszle przez katar który schodzi.Kazał odciagać często katarkiem noi przepisał 6 lekarstw do smarowania i do łykania. Bidusia tak kaszle i takim wzrokiem na mnie patrzy ze mi się serce kraja :-( Przebadał ją tez czy na uszy lub zatoki nie poszło ale na szczescie nie. Zbadał ją tez czy sie ruchowo dobrze rozwija noi polecił mi spróbować NAN HA a jak na to nie pójdzie to znaczy ze uczulona na mleko krowie noi będzie problem :-( Kurcze ten lekarz mnie troszke kosztuje ale przynajmniej jestem spokojna ze mała dobrze oglądnie i zaleci dobre lekarstwa .... Zdziwił sie tylko ze Misia je dalej 110 :-O ... bo tak dobrze wyglada ;-) Dzisiaj mała cały czas śpi , ma 37,7 :-( :-( :-( mam nadzieje ze jej szybko przejdzie :-( FRANIU moja tez z nami śpi ale sie ją boje samą zostawiać ... moze przesadzam no ale ... BALBINKO kurcze a juz byscie mieli z głowy :-( BASIENKO gratuluje udanej impreski ;-) MAJECZKA wygladała cudnie .... noi oczywiscie mamusia tez ;-) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metoda bidulka ta Twoja Misia, mam nadzieje,ze szybko jej przejdzie. No i zycze Wam, aby to zadna alergia nie byla, bo z tym to zawsze problemy :( Mojego niuniusia tez cos lapie, psika i psika, aby to nie bylo przeziebienie, bo ja tak jak Ty sie boje, ale maly w naszym lozku juz od 2 miesiecy nie spal, mysle, ze wcale nie chcialby w nim usnac. Basienko, ja od innych ludzi normalnie foteczki dostaje. Dzis przyszlo kilka zdjec za jednym razem od dziewczyny z topiku listopadowego. Juz sie nie moge doczekac, zobaczyc Majeczki :) A moj maly dzis krzyczy i krzyczy, ale z radosci sobie popiskuje hehe...Ale on smieszny. No i probuje sie na brzuszek przekrecic. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki. Mam chwilkę i odzyskałam neta (na razie) to szybciutko piszę, co u nas i jak to wszystko ostatnio wyglądało. 15.03 – sobota – jakieś dziwne plamienie się włączyło, więc dzwonię do gina czy mam jechać na KTG. Kazał zrobić to jedziemy do szpitala (16.00). A tam szyjka długa, zamknięta, skórczyki w granicach 60% (bezbolesne) i opiernicz od lekarza dyżurnego - który tak mnie przebadał, iż włączyło się krwawienie -, że 8 dni po terminie, a ja na wolności. Przyszedł mój lekarz i kazał zostać, więc zostałam z przykazaniem, że mam się nie wygłupiać i do jutra do 17 nóżki trzymać razem. Położyli mnie na bloku porodowym w sali przedporodowej. No i leże sobie i patrzę a tu ruch jak na dworcu głównym – non stop przychodzą babeczki i wychodzą z dziećmi a ja nic. W końcu dali zastrzyk z No spy – zaczęło lekko pobolewać i poszłam spać. 16.03 – Niedziela – rano okazało się, że zrobiło się 1,5 cm rozwarcia. Myślę - super to może dzisiaj urodzę. Dyżurny gin był tego samego zdania, bo zarządził lewatywę, która opróżniła i jelita i skórczyki. Całą niedzielę bujałam się z nieregularnymi i oczywiście z krwawieniem. Wieczorkiem lekarz mnie zbadał, a tu dalej 1,5 cm. (Oczywiście cały dzionek babeczki rodziły jak wściekłe a ja nic). 17.03 – Poniedziałek – godz. 1.00 – budzą mnie skórcze takie mocne, że nie jestem w stanie leżeć w łóżeczku. No to sobie wstałam, wzięłam prysznic i zaczęłam chodzić po korytarzu – wiadomo ruch przyspiesza poród. Ponieważ seria rodzących się skończyła to byłam na oddziale ja + obsługa. Położne sobie spały, a ja myślę, po co będę je budzić. Wody nie odeszły to niech sobie pośpią. Po ok. godz. obudziła się jedna z pań i zaczęła mnie opierniczać, że łażę, prysznicuję zamiast spać. No to mówię, iż mam skórczyki i nie mogę leżeć. Podpięła mnie pod KTG, a tu tylko 40% ale za to dłuuugie i bolesne(od krzyża). Mówi – niema szans na poród z takimi. Do łóżka i spać. Bujałam się z nimi do 6 rano. O 7 – 2 cm rozwarcia. No to pomyślałam sobie, że ja tego porodu nie przeżyję, bo w tym tempie to urodzę w święta. O 8 zaczął mój gin i od razu mnie na badanie – skórczyki słabiutkie, ale 3 cm rozwarcia. W końcu decyzja - na porodówkę. Dwadzieścia minut później przebił mi pęcherz i się zaczęło. Zrobili drugą lewatywę (w niedziele sobie podjadałam). Ok. 9 dzwonię po chłopa – przyjeżdżaj rodzę. Tak się biedny przejął, że musiał kupować ubranko ochronne, bo zapomniał z tego wszystkiego. Godzina 11 – a tu dalej 3 cm, skórcze konkretne. Dostałam Dolargan, pospałam (a właściwie podrzemałam) godzinkę i zrobiło się 5 cm. Jeszcze tylko masażyk szyjki i o 13 zaczęły się parte, ale młody pomimo utraty wód nie chciał wychodzić. To mnie na łóżeczko i lekarz – łapeczkę do środeczka i młodego nakierował. Niestety przy każdym skórczu młody myślał, że jeździ windą - pojawiał się i znikał. W końcu gin stwierdził, że bez wyciskania się nie obejdzie. Kładli się na brzuchu z położną, ale junior był twardy i jeszcze przy samym wyjściu zrobił numer – utknął w pochwie na 3 minuty. Jak go wyciągnęli to tak się darł, że niebyło szans na „magiczne spojrzenie”, o jakim czasami się czyta. Dostał chłop same dychy (pewnie za ten wrzask). Małego zabrali, a mnie zaczęli szyć – dostałam narkozę bo Jan się tak porozpychał, że cała pochwa i szyjka były porozrywane. Niestety następnego dnia okazało się, że Jan ma stan zapalny i żółtaczkę, a ja silną anemię. Młody dostał antybiotyki i solarkę. Wypisali nas dopiero 25.03. Młody po tych kuracjach nie przytył nic i miał cały czas biegunkę. W poniedziałek byliśmy u lekarza, dostał leki i dopiero wczoraj zaczął normalnie jeść. Niestety ponieważ młody słabo się pasie to muszę go dokarmiać. Ja jestem słabiutka i gdzie siądę tam przysnę. Jak będę miała chwilkę to postaram się nadrobić zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×