Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsfsafasdfas

dla heteroseksualnego faceta nie-dziewica jest tak atrakcyjna

Polecane posty

przeciez nie mówie ze dziewice sa najlepsze poprostu nie powinno im chodzic tylko o jedno bo nie mam zastrzezen do dziewczyn ktore sa po tym nie przeginajmy mam przyjaciółke i jakos wiecie nie mam nic do tego tylko facetom nie powinno grac roli ze dziewczyna nie jest juz dziewica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsafasdfas
tak się składa, że znam paru "facetów bez kompleksów" - czytaj ruchają wszystko co na drzewo nie ucieka;) bardzo mnie boli że kobiety notorycznie popełniają błędy w ocenie tego czy facetowi zależy czy nie. kiedyś dotknęło mnie to osobiście. nie wiem jak to wytłumaczyć, żeby nie być posądzonym o kompleksy, małego penisa, dżume, zwiotczenie lewego pośladka... po prostu mylicie się zbyt często. z własnego doświadczenia wiem że najłatwiej jest poderwać dziewczynę kiedy w ogóle nam na niej nie zależy. powinno wam to dać trochę do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
smieszne, jesli dla faceta bardziej sie liczy fakt czy dziewczyna jest dziewica od tego, czy ja kochaja jako osobe. I te ich pogrozki: szanujcie sie dziewczyny, bo was nie bedziemy chcieli", ha ha ha, moze niech sie zastanwoia, ze na takiego durnia zadna madra laska nie poleci, moze jedynie zakompleksiona panienka, no ale najwazniejsze, ze dziewica ;) powodzenia panowie, szczesliwego zycia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie umieja pokochac dziewczyny jako osoy tylko chca jednego czyli łóżka i nie potrafia uszanowac dziewczyny nawet jesli jest bardziej doswiadczona niz on sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceta tez najlatwiej poderwac jesli sie go olewa :P Poza tym z tego co sie zorientowalam to dajesz nam rady jak zdobyc faceta, a takich rad akurat nie potrzebuje, bo po pierwsze nie zalezy mi na \"zlapaniu\" kogokolwiek, po drugie, mimo ze mi nie zalezy to nigdy nie mam z tym problemow, o dziwo, czasem to mi chodzilo o seks i zabawe, a im o zwiazek, po trzecie, jestem w szczesliwym zwiazku :P Takze Twoje teorie sa dla jakichs zakompleksionych panienek, ktore szczescie widza tylko w mezczyznie, a nie potrafia go znalezc w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo..
ale ty mieszasz dwa pojecia - szanowanie sie i dziewictwo!!!!! mozna sie szanowac,a nie byc juz dziewica, dotarlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
mylisz pojęcia "ru*nie tego co na drzewo nie ucieka" to objaw kompleksów albo erotomanii. Ani jedno ani drugie nie jest fajne:( Dla mnie to nie szanujący się mężczyźni, który "źle rokują" i są mniej atrakcyjni (coś jak twoje nie-dziewice). Są zużyci, ale nie zrozum mnie źle - wypaleni, niezdolni do budowy prawdziwie głębokich związków. Ale nawet takich nie przekreślam, bo różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsafasdfas
naprawdę nie rozumiem, wszystkie jesteście w szczęśliwym związku z facetem, który na waszym punkcie wariuje i w ogóle mu nie przeszkadzają jego poprzednicy. może macie małe oczekiwania co do związku, może nie przeczuwacie nadciągającej katastrofy (dużo tu takich topików;) ) ale jeśli nie to idę leczyć moje kompleksy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
jeśli działasz by przynieść coś dobrego to na litość nie zakładaj topiku z tak postawionym tematem! Potem dziwisz się, że ludzie ci piszą że masz kompleksy. Sam się prosisz. Przedstawiasz swoją osobę jako półgłówka emocjonalnego, tylko nie wiadomo czy 16 letniego czy trwale upośledzonego radosnego, 40 letniego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
jaką katastrofę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
weź pod uwagę, że nie jesteś w stanie znieść myśli o poprzednikach swojej dziewczyny. Dlatego obawiam się, że nie jesteśw stanie "wejść w skórę" mężczyzn o których piszą kafeteriuszki. Są różni ludzie, różni mężczyźni. Ty reprezentujesz swoje poglądy. Zgadza się z nimi część meżczyzn, ale są tacy, którzy zwyczajnie nie majątego problemu. Bycie z kimś to niekoniecznie zagarnianie tej 2 osoby. Ponownie ponawiam apel. Naprawdę nie złośliwie. Zastanów się nad tym DLACZEGO nie jesteś w stanie tego znieść. To trudne, ale nie idź na łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsafasdfas
nieskończenie wiele razy się nad tym zastanawiałem i mniej więcej znam geneze "mojego probelmu" (chociaż teraz jest to bardziej problem kobiety, którą odrzuciłem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
mylisz się to jest TWÓJ problem. Ona zapomni wcześniej czy później, spotka swojego mężczyznę, a ty zostajesz ze swoim problemem. Jaka to geneza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsafasdfas
kobieta, która miała przede mną facetów wyczerpała swoje możliwości okazania mi uczucia. jak już napisałem seks jest dla mnie najważniejszym dowodem dowodem miłości, bardzo intymną sprawą. wiem, że tv i ogólnie cała obecna popkultura nakazuje mi uznać seks za jeszcze jedną fizjologiczną potrzebę człowieka i skupić się na przeżywaniu czysto fizycznej przyjemności. ale moim świadomym wyborem jest nie iść tą drogą. dlaczego? chyba dlatego, że miałem kiedyś okazję (tylko pośrednio) odczuć czym może być seks kiedy dla kobiety i mężczyzny utrata dziewictwa naprawdę coś znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
a czy ty nie wyczerpałeś mozliwości okazywania uczucia? nie jesteś już prawiczkiem. Wiem, że to piękny moment, ale czy chcesz się na tym zatrzymać? na starość będziesz szukać tej wyjątkowości u nastolatek aż staniesz się śmiesznym satyrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
też uważam, że intymność jest w związku bardzo ważna, ale nie jest to NAJWAżNIEJSZY SPOSóB OKAZANIA MIłOśCI. Są ważniejsze: bycie w doli i niedoli, wsparcie i pomoc w chorobie, przy małym dziecku, trudnych decyzjach. To są największe dowody miłości. Nie seks. Masz rację seks stał się szary i codzienny jak kanapki do pracy. Trzeba z tym walczyć. Ale czy w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsfsafasdfas, czy twoje pierwsze pytanie jak poznasz dziewczyne to jest czy jest dziewica?? a jesli nie to kiedy o to zapytasz aby nie dopuscic do pocalunku?? no i mam prosbe, odpowiedz na kilkakrotnie zadane pytanie: jestes prawiczkiem?? bo jesli to nie to dlaczego mierzysz sie inna miara niz twoja (ewentualna, bo czarno to widze) kobiete??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
A pomyśl jeszcze... czy jeśli pójdziesz z kochaną kobietą do łóżka jesteś w stanie zagwarantować jej, że będziesz pierwszym i ostatnim mężczyzną, którego "fiutka lize". //Swoją drogą jak na piewcę moralności to używasz słownictwa, które świadczy o głębokim przesiąknięciu ideami których się wyrzekasz:( A wracając do tematu. Czy wchodząc w związek, mówiąc kocham (bo akurat tak czujesz) masz świadomość, że coś "oswajasz"? Czy bierzesz za to odpowiedzialność. Chcesz ratować kobiety dając im mądre rady, ale czy sam postępujesz fair? czy tylko gadasz czy też żyjesz tym co głosisz. Bo, miej świadomość, jeśli nie - jesteś hipokrytą. I nawet zormawiać się wtedy za bardzo nie da, bo to jak gadanie do ślepca o kolorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
dobra, koniec, kąpiółka była, spać trzeba może zajrzę tu jutro dobrej nocy wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsafasdfas
nie jestem żadnym piewcą moralności. jeśli chcesz pięknego języka to włącz sobie radio maryja. nie odpowiem na pytanie czy jestem prawiczkiem. choćby dlatego, że nie szukam tu sobie dziewicy. zresztą czy nie wyśmiałybyście mnie gdybym napisał, że mam tyle a tyle lat a jeszcze jestem prawiczkiem?: "teraz wszystko jasne, zakompleksiony jest". zastanówcie się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam
skąd się biorą tacy popieprzeni faceci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
nie jesteś piewcą moralności? - ok, przyjęłam do wiadomości zdefiniuj w takim razie proszę co tu robisz. //inne powody, które przychodzą mi do głowy to: złośliwość i obrażanie jako sztuka dla sztuki albo odreagowaia czy połechtanania swojego ego na zasadzie "jak ty gorsza to ja lepszy". Ale nie wiem jak jest więc proszę o odp. co do pięknego języka... To jak mówimy świadczy o tym kim jesteśmy i jakie mamy nastawienie do rozmówcy. Twoje wulgaryzmy świadczą z mojego punktu widzenia o tym, że nie szanujesz kobiet, o których piszesz. Co do radia Maryja to się nie wypowiadam bo nie słucham. Pytam czy jesteś prawiczkiem bo osądzasz. A od sędziego, nie wiem jak ty, ale ja wymagałabym nieskazitelności moralnej. Prezentujesz ciekawą postawę, z jednej strony ładujesz się w intymne sprawy innych w niewytartych butach, chcesz znać i osądzasz przeszłość kobiet, a z drugiej "ode mnie wara". Jakoś swoją prywatnosć szanujesz. Ciekawe. //jak ci się podoba tłumaczenie: "Nie powiem ci, czy jestem dziewicą czy nie. Nie wiem, czy będziesz moim mężem. Jeśli jestem dziewicą to mógłbyś pomyśleć, że mając 2X/3X lat jakaś wybrakowana jestem, jesli nie - pomyślisz, że używana i też gorsza." Podoba ci się? W sumie to niezłe rozwiązanie. Kobiety się silą na szczerość świadczącą o oddaniu itp. głupoty. Chyba przydałby się niektórym bucom taki pstryczek w nos;) co do kwestii bycia prawiczkiem. Jeśli jesteś bo zachowujesz ten dar dla jedynej, to nie wiem jak inne, ale ja bym się nie śmiała. Może nie spotkałeś właściwej kobiety, różnie bywa. Zresztą skąd taki pomysł? Jak czytałam jakieś topiki, w których mężczyzna przyznaje, że nie ma doświadczeń to jakoś nie widzę ostracyzmu względem jego osoby. A pytam nie po to, żeby się pośmiać, tylko by zrozumieć dlaczego czujesz się upoważniony do przekreślania wartości kobiet, ktore miały kontakty seksualne. Póki co, ja widzę ewidentnie jakiś problem, który masz. TY GO MASZ. I wcale się z tego ie śmieję, bo to nie jest śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
to se weź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
No i co chciałeś osiągnąć swoją wypowiedzią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
pewnie, że bywa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
W sumie to jest tak mało prawdziwych mężczyzn, że chyba nie ma co rozpatrywać dalej tej kwestii. Każdy bierze co lubi. lubisz dziewice - to sobie poszukaj. Wbrew pozorom jest parę nawet tych 2Xletich;) nie jest to dla ciebie prioprytetem - wybieraj wg serca //apel do mężczyzn - nie piszcie, że większość, nie piszcie, że nie-dziewica to szmata, albo mniej warta osoba. Nikomu dobrze nie zrobicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to Ciekawy problem i akurat w tym topiku nie widze, jak to zwykle bywa, glosow kobiet oburzonych ocenianiem wg. dziewica/niedziewica - A JEDNAK - cos takiego w nas jest, milosc, intymnosc, wzajemne relacje, dojrzalosc, akcpeptacja siebie, milosci do parnera i parnera do nas, szacunek, poczucie wlasnej wartosci to wszystko umozliwia akcpetacje stanu zastanego, w wielu dziedzinach zycia, ale z drugiej strony tak duzo sie mowi o realizacji wlasnych potrzeb, itp. rzeczach. Poczucie checi bycia z dziewica (w domysle mam chec zbudowania relacj, zwiazku na cale zycie) nie wynika z niedojrzalosci (czasem tak jak we wszystkim) ale z potrzeby, pewnej potrzeby. Ktos ja odczuwa a ktos nie. Czemu wiec nie jestesmy w tym wyrozumiali? Prawda jest taka, ze jest spora czesc mezczyzn, ktora ma taka potrzebe i jest taka co nie ma. U kobiet tez sa takie przypadki - ale rzadko. Moge powiedziec o sobie, ze wydaje mi sie ze rozumiem te wszystkie aspekty ale w stalym zwiazku z dziewica czuje sie po prostu spokojniej, lepiej - to jest moj wybor i tez jakas czesc w decyzji kiedy kierowalem sie poznajac obecnego parnera. Nie mowie ze nie chcialby poznac kierujac sie tylko jednym wyznacznikiem ale na pewno byl to jeden z waznych elementow. Bo to jednak mowi jakos o pewnych zasadach, w jakiejs czesci gwarantuje stalosc i stabilnosc zwiazku, mowi o zachowaniu i postepowaniu parnera, albo moze mowic. I w brew temu co mowia kobiety wielu mezczyzn sie kieruje tym, z roznych powodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do samozwańczego
witaj Kuna1111 bardzo szanuję Twoje zdanie, jesteś mądrym człowiekiem jeśli chcesz napisz proszę co sądzisz o sytuacji kobiety nie-dziewicy? w kwestii budowania potencjalnego związku czy jest to takjak mówi autor topiku, że są to osoby niepełnowartościowe, w jakiś sposób "napiętnowane" i stracone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×