Przeciwbólowe w czopkach, polećcie coś

żeby były skuteczne i bez recepty

Halo halooo....! jest tu kto ?

czemu koniecznie w czopkach?

koniecznie w czopkach, bo biorę dużo tab. przeciwbólowych i już mi żołądek zaczyna szwankować. A ponoć czopki są najmniej szkodliwe dla układu pokarmowego, najmniej trują i obciążają, przynajmniej tak słyszałam. b.ona --> poważnie ? to mam przy okienku poprosić paracetamol w czopkach ?! a patrz, jak nie będzie czegoś takiego :p;) Znajdę Cię ;)

działają szybciej niż tradycyjne srodki przeciwbólowe w tabletkach ?

ale czasem trzeba było :( stosowałam pyralginum w czopkach i działa szybciej niż tabletka. Ale chyba jest na receptę. Bez recepty jest paracetamol w czopkach.

http://www.leki.med.pl/lek.phtml?id=293&idnlek=1008&menu=4 :)

w czopkach pomaga przy bolesnych miesiączkach ?? bo w tym linku piszą, że na bóle głowy, kości itp. o menstruacji ani słowa :(

może po prostu przestań --> od 14 lat jestem na tabl. przeciwbólowych, niestety mam tak bolesne okresy, że nie daję rady bez, brałam przez 2 miesiące tabletki antykoncepcyjne i wtedy było super, bo ból minął całkowicie, niestety okazało się że nie mogę tych tabletek dłużej brać, bo dostałam strasznych problemów z gęstością krwi

Wiesz, ja też mam okropne bóle menstruacyjne, ale moje są takie, ze nie pomagają mi nawet najsilniejsze środki jak Ketonal Forte czy inne. Musiałabym chodzić do szpitala na morfinę:O Do tego dostaję sraczki i sikam co 15 minut, nie mogę spać i jeść. Jeżeli pomaga ci paracetamol, to chyba nie wiesz, co to jest ból i jestes uzależniona od leków. Czopki tak samo dostają sie do krwi i uszkadzają wątrobę tak jak wszystkie inne środki. Omijają tylko górną częśc układu pokarmowego. Poza tym, jeżeli naprawdę miałabys takie kłopoty, to dostałabyś receptę na inne środki. A tak, piszesz, ze "jesteś na lekach od 15 lat":O Skoro je bierzesz, to jesteś. Ale to tylko twoja sprawa.

Mi nie pomagają też tabletki hormonalne, po prostu nic. A ty powinnas pamiętać, ze każde tabletki, nawet ziołowe, maja skutki uboczne a ich długotrwałe przyjmowanie bardzo niszczy watrobę. W jakichkolwiek pigułkach to wypełniacze a nie tylko substanacja aktywa niszczy wątrobę. Wiec nawet jak bierzesz miesiącami skrzyp polny czy inne bardziewie, to niszczysz sobie watrobę. Może cię to nie interesuje, bo nie obchodzi cię watroba. Ale zacznbie, jak będziesz reagowała sraczką na połowę pokarmówi bedziesz co chwilę puszczałą bardzo śmierdzące gazy:o

wątrobę mam w porządku, tutaj żadnych problemów, raz na pół roku robię sobie oczyszczanie wątroby według przepisu Tombaka i jest ok. a tabletek przeciwbólowych, jak się weźmie 6-8 dziennie, bo w ogóle nie pomagają, albo pomagają, ale na 20-30 minut tylko - to normalne że żołądek taką ilość źle znosi :o nie mam jednych wypróbowanych tabletek przeciwbólowych, kupuję różne, bo szybko się na każde "uodparniam", wezmę 2, 3 i już następna w ogóle nie działa :o i nie mów mi, że nie wiem, co to prawdziwy ból, bo 2 dni w miesiącu mam wyjęte z życia, wyję z bólu, dostaję gorączki, jakichś trzęsawek, rzucawek i wogóle, szkoda gadać :o 2 dni, a 4-5 kg do tyłu, wyglądam potem jak odkopana mumia :p lekarz powiedział, że taka już moja uroda, bo jestem zdrowa, wszystkie kobiety w mojej rodzinie tak to przechodziły, do czasu urodzenia 1-szego dziecka, a ja dziecka nie planuję w ogóle.

co wy gadacie czopki są super można przy nich się zrelaksować

czopki są super, działają szybko ale bez recepty to popierdółki a nie leki dostaniesz, ja mogę sobie czopek zaaplikować na delikatny ból głowy, wtedy ok, paracetamol to cukierek a nie lek przeciwbólowy, możesz go najwyżej wziąć na ból głowy przy gorączce, ja jak mam okres to zdycham, jedynie zastrzyk dożylny pomaga, z tym, że po urodzeniu dziecka okres mniej boli to moim zdaniem lipa, moja mama dwójkę dzieci urodziła i jak zdychała tak przy okresie zdycha nadal