Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamęczam się

zrobilam głupotę

Polecane posty

Gość zamęczam się

jestem po rozwodzie , przed trzydziestką , wdawało mi sie że mam zdrowy rozsądek a jednak popełniłam głupstwo i źle mi z tym . Spotykałam sie z chłopakiem od kilku miesiecy , było miło , oboje po przejsciach , spedzalismy czas bardzo miło i wydawało mi sie że stajemy sie sobie w jakimś sensie bliscy. Oboje jesteśmy dorośli i bez zobowiązań wiec nic dziwnego ze stalismy sie sobie bliscy również fizycznie , ale po pewnym czasie dotarło do mnie że to jakis chory układ , za kazdym razem jak sie spotykamy to chociaż oboje niczego z góry nie zakładamy zawsze lądujemy w łóżku . Dzis powiedziałam sobie dosć. Nie nadaje sie do takiego układu , zawsze po mam kaca moralnego i wrażenie że to takie byle jakie , takie na chwilę. W sumie odczuwam lęk przed związkiem z kimś nowym , ale nie chce sie godzic też na taki układ. Nie mam pojecia jak to załatwić , ostatnio chyba dałam odczuc mu ze nie za bardzo mi sie to wszystko podoba , on milczy od kilku dni , wiem że unika teraz kontaktu ze mną. Co zrobić ? jak to grzecznie zakonczyc i nie myśleć o sobie jak o ostatniej. Mam kaca moralnego i załuje że sie tak stało , przypuszczam że skoro tak łatwo nam to przyszło to on nie ma o mine zbyt dobrego zdania i zwyczajnie mi wstyd. Był ktos w takiej sytuacji ? Moze mi ktos podpowie jak wybrnąć z tego wszystkiego i nie zameczać sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiająca
jemu z tym dobrze, mam sex bez starań - wyrzuty mzoesz miec tylko wobec siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra dobra
jak wam dobrze w tym łóżku, to ja bym nie robiła z igieł wideł, tylko zastanowiła się na ile mentalnie się sobie zrobiliście bliscy i czy on ci odpowiada pod względem światopoglądowym. natomiast zakopałabym wszelkie strachy przed zaangażowaniem się bo przez to możesz coś ważnego przeoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiająca
wiesz z Twojej wypowiedzi wynika, ze Ty raczej czujesz się trochę nie w porządku wobec samej siebie a ile to trwa? mozesz coś blizej napisac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamęczam się
masz racje czuję sie nie w porzadku wobec siebie , właściwie troche zagubiona , bo nigdy nie rozmawiamy o nas a nie chce chyba takiego układu luźnego. W zasadzie ja mam duze opory przed związaniem sie z kimś nowym. Rozwiodłam sie rok temu i nie potrafie zaufać , problem w tym że czuje sie paskudnie bo nie mam pojecia jak z tym skonczyć , nie chciałabym go urazić , wolałabym aby nasza znajomosć pozostała na etapie koleżeństwa, ale zdaje sobie sprawę że to chyba juz niemożliwe. Mam poczucie ze to że tak szybko wyladowaliśmy w łóżku spowodowało że przeskoczylismy zbyt szybko pewien etap początków znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyt
E tam, nie masz powodu aby się zamęczać. Jesteś dorosła, on też . Znacie swoją sytuację. Czy przeszkadza Ci bardziej to, jak Ty się z tym cuzjesz, czy to, co on ewentualnie o Tobie mysli? Warto wziąć też pod uwagę to, na co się umawialiście na początku. Czy od razu była mowa o luźnym związku bez zobowiazań opartym na seksie, czy też seks był pochodną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiająca
Wiesz z Twojej wypowiedzi wynika, ze Ty raczej czujesz się trochę nie w porządku wobec samej siebie, więc warto tak jak twierdzi poprzednik zweryfikowac w rozmowie z nim czy slusznie czujesz się nie w porządku, tzn.zweryfikowac czy warto się tym panem przejmować. A co do urażania, to przepraszam, ale czy on jest takim Bóg wie kim, że moze wciagac Cię w taką relację? Zastanów się raczej z jakimi kobietami on mial do tej pory do czynienia, albo zorientuj jaki on ma światopogląd, ze tak łatwo przyszło mu wejście z Tobą w ten układ. Mam wrażenie, ze poszliscie na żywiol jakby nigdy nic a teraz moralniak dusi Cię jak wąż boa i nie wiesz co robić, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamęczam się
pozdrawiająca :) masz racje , najpierw żywioł a potem kac moralny , hmmmm byłam przekonana że nie zrobi to na mnie takiego wrazenia , w sumie wychodzi na to że jednak nie mam tak luźnego podejścia do spraw łóżkowych jak myślałam . Przynajmniej juz wiem że sie nie nadaję , zawsze to cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
a ja mysle ze jesli Ci na nim zalezy ,to powinnas z nim porozmawiac.Moze on ma podobne obawy i dlatego milczy?nie dowiesz sie ,jesli z nim nie porozmawiasz.Oboje jestescie dorosli,wolni,poszliscie do lozka,niepotrzebnie masz kaca moralnego.Po prostu zdobadz sie na szczerosc,zapytaj co on sadzi o tej znajomosci,a dalej zobaczysz..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×