Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ariadna77

przyjaciel mnie olal

Polecane posty

Gość ariadna77

znamy sie juz 5 lat bez wzgledu na to co sie dzialo zawsze ze soba bylismy, rozmwialismy o wszystkim. Po jakims czasie zaczelismy ze soba byc ale to nie wypalilo i mimo tego nie zepsulo to naszej przyjazni. Jakis miesiac temu przestal do mnie pisac dzwonic, przychodzic. Mowil ze ma duzo nauki i nie mozemy sie widywac. Pozniej okazalo sie ze to nie bylo do konca prawda bo znajdowal czas zeby imprezowac z innymi. W koncu zdolalismy sie umowic , spotkanie odwolal pol godz przed tym jak mial rpzyjsc bez zadnego powodu i milczy do dzisiaj. Wydaje mi sie ze kogos poznal i ona zabrania mu kontaktow ze mna. co mam zrobic?? wczoraj spotkalam go na miescie ale udawal ze mnie nie zna i nie powiedzial nawet czesc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej go, jakis niedorozwoj emocjonalny:o albo zapytaj wprost o co chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssvssvsv
widocznie prawdziwą więź woli mieć z kim innym a wasz związek był na tyle dziwny ze mógłby jego relacjom z kimś przeszkadzać życie... w końcu przyjaźń to tylko bliższe koleżeństwo dwóch osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
tak ale jak zaczne pytac to wyjdzie na to ze ejstem zazdrosna, on ma takie trzaski ze moze sobie tak pomysslec poza tym latwo powiedziec olej, tyle lat nie mozna tak wymazac po prostu, jest mi zle bo czuje ze go stracilam i nawet nie wiem do konca dlaczego tak sie stalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssvssvsv
ja nie wita się to tym bardziej w oczy nie powie o co chodzi ale można się domyślić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
owszem byl dziwny i on nawet po tym jak sie skonczylo mowil ze cos do mnie czuje ale bylam z nim szczera, niczego nie obiecywalam, on tez chcial zeby bylo jak dawniej ( przed zwiazkiem) Nie rozumiem tego bo w tym czasie ile sie znamy mialam kilku powaznych facetow i zawsze mialam dla niego czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BaśkaBonAppetit
Powszechnie wiadomo, że przyjaźn między kobietą, a mężczyzną może być o wiele piękniejsza i bardziej wartościowa nić nie jeden związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
nie wiem co mam robic, myslalam ze moze mejla wyslac i napisac wszystko co o tym mysle ale z drugiej strony jezeli on ma mnie centralnie w d... to wyjde na kretynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy kobiety w przerażającej swej slepej zazdrości możecie zniszczyć człowiekowi najlepsze od lat dobre samopoczucie z powodu szpilki, którą wpina zawsze w swój ulubiony krawat, i tylko dlatego, bo ją lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
gdzie ty tu zazdrosc widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegoś takiego
jak prawdziwa przyjaźń pomiedzy kobieta a facetem:P Odtrąciłaś go i nie mógł tego przeżyć bo liczył na więcej. I tyle...;) czy tak cięzko to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
to moze mi wytlumaczysz jak dla ciebie to takie oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BaśkaBonAppetit
jest cos takiego jak przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
nie chodzi tylko o to , nie ejstemy juz razem ponad pol roku gdyby to bysmy nie zyli w tak dobrych kontaktach przez ten czas. nie moge etgo zrozumiec jak z dnia na dzien mozna kogos po prostu wykreslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie to las. Jednej chwili płonie i zaden człowiek nie zdoła żaru tego ugasić, innym razem poprostu sie odcina... jedno drzewo od innych, a cała reszta musi się z tym poprostu pogodzić. Daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
tak, a ty bys sobie dal spokoj? latwo sie mowi ja nie naleze do ludzi ktorzy tak robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna77
no chyba ze masz tylu przyjaciol ze braku jednego nawet nie odczujesz. Nie jestem jakims natretem i wiem keidy dac sobie spokoj. Ale chcialabym chociaz wiedziec, dlaczego tak sie stalo. To tak duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×