Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CZEKOLADKA_86

konsekwencje-niepodpisana umowa PILNE!!!!!

Polecane posty

Gość żenada dziecinada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra szef chyba dal sobie spokoj :) dzieki za odp wszystkie. kolezance ktorapracuje tam miesiac tez nie podpisal umowy i nie wyplacil w terminie pieniadzy, dlatego tez nie chce u niego pracowac bo nie podchodzi on do tego normalnie. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to postaram sie w takim razie o te pieniadze ale nie wiem czy bedzie chcial mi wyplacic poniewaz umowa zostala juz zerwana i w sumie nie wiem przez kogo bo sobie tego nie powiedzielismy...ale zobacze co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenada dziecinada
jest wykonana praca = należy się zapłata. Swoją drogą, naprawdę postaraj się wydorośleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no postaram sie wydoroslec, widze ze wcale ladnie nie postapilam wiec nie krytykujcie... naprawde widze to... ! Jeszcze raz dzieki za wszystkie komentarze... :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
ja nie rozumiem tych ludzi co tu cie krytykuja Czekoladka. Sadzac po wieku masz dopiero 21 lat, wiec jeszcze duzo sie musisz sie nauczyc a raczej zycie cie nauczy. Pewnie to byla twoja pierwsza pracy, lub jedna z pierwszych. Kazdy ma prawo popełniac bledy, a na bledach sie przeciez uczymy. zycze powodzenia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byla moja pierwsza praca, jeszcze nie wiedzialam co to umowa zlecenie i wogole... obiecuje ze napewno sie poprawie i bede bardziej odpowiedzialna. ale musze zaznaczyc ze moj szef tez jest nieodpowiedzialny, kolezanka ktora przepracowala tam miesiac powinan dostac kolo 600 zl a wyplacil jej 500 zl (100 zl wzial w kieszen) a mi nic nie wyplacil za te 5 dni, i upiera sie ze nie wyplaci. Ani mi ani jej umowy nie podpisal... miedzy innymi dlatego zrezygnowalam bo balam sie ze beda problemy z wyplaceniem pieniedzy.... i nie wiem co teraz robic, wkoncu nalezy mi sie ponad 100 zl p.s mam jeszcze 20 lat :D w marcu 21 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
zawsze mozesz isc do szefa i sie spytac o zapłate za te przepracowane dni, gdyby sie upierał ze nie wyplaci to zawsze mozesz go postraszyc Inspekcja Pracy bo jak wspominalas wczesniej nie ma kasy fiskalnej i de fakto pracowałas na czarno, bo nie masz podpisanej umowy, czym na pewno Inspekcja Pracy by sie zainteresowała i dostał by grzywne wieksza nizeli by mial tobie zaplacic za te 5 dni. nie bylo by problemu z udowodnieniem ze pracowałas bo podpisywałas raporty dzienne. a tak wogole to jak przyjal wiadomosc o zerwaniu umowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
sory nie doczytałam ze napisalas, ze ci powiedzial ze nie wyplaci pieniedzy, to wiec pozostaje to co napisałam wczesniej postraszenie go IP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenada dziecinada
No dobra, już ci nie dogryzam. Popieram przedmówców - zapłata za przepracowane dni ci się należy i jeśli zechcesz jej dochodzić - to pewnie ci się uda. 100 zł to nie majątek, bardziej chodzi o zasadę. Twoja decyzja. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziekuje za niedogryzanie...:) Jutro do niego zadzwonie i jak sie nadal bedzie upieral ze nie wyplaci to powiem ze w takim razie zajmie sie tym inspekcja pracy. Jak pisalam wczesniej kolezance nie wszystko wyplacil. Jutro powiadomie jak sie sprawa skonczyla , jesli bylby ktos zainteresowany heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
heh ja jestem ciekawa jak ta sprawa sie rozwinie, a raczej zakonczy. powodzenia w odzyskiwaniu pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tak latwo sie z nim spotkac bo on mieszka daleko odemnie... i nigdy na oczy go nie widzialam, wszystko zalatwiane telefonicznie...wiec musze zadzwonic bo nie stac mnie by kupic bilet na pociag i jechac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
to dzwoń, badz stanowcza i nie daj sie mu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ..zadzwonilam.... nie wyplaci mi pieniedzy... powiedzial ze ja jego firme narazilam na straty nie przychodzac do pracy (bylam chora) a w umowie zlecenie jest ze : \"Umowa zlecenia może być w każdej chwili wypowiedziana przez każdą ze stron. Jeżeli czyni to dający zlecenie powinien zwrócić poniesione przez drugą stronę wydatki, a w razie odpłatnego zlecenia uiścić odpowiednią część wynagrodzenia. Jeżeli umowę wypowiada przyjmujący zlecenie odpłatne, bez ważnego powodu, odpowiada wobec drugiej strony za powstałą z tego tytułu szkodę.\" i tego sie trzyma... powiedzialam mu ze umowa jest na inna osobe (nie na niego) a on mowi ze jest pelnomocnikiem(czy jakos tak) .... i nie wyplaci... chyba nie bede sie juz upiera o pieniadze... az rece mi sie trzesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miala pieniadze poszlabym do jakiegos prawnika i zapytala sie jak to jest do konca... on mowil ze pieniadze mi sie naleza ale straty jakie on poniosl przewyzszaja to co zarobilam... no trudno dalej nie bede sie upominac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
ja bym sie upierała ze waznym powodem z twojej strony rozwiazania umowy bylo jej nie podpisanie przez niego. Szkoda ze nie pracuje w poprzedniej firmie to bym sie spytała naszego prawnika jak to jest, a tak to ci wiecej pomoc nie umiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenada dziecinada
Jeśli chcesz, idź do Inspekcji Pracy (oddział PIP chyba się znajduje w każdym mieście powiatowym - nie wiem gdzie mieszkasz - sprawdź w książce telefonicznej). TEORETYCZNIE pip'a służy też do tego, żeby udzielać porad prawnych w zakresie prawa pracy. W praktyce - jak to w urzędach państwowych - zależy na kogo trafisz, niestety. Zrobisz jak uważasz. Gdybym był na Twoim miejscu to bym chyba po prostu sprawę oszczał ciepłym moczem - szkoda czasu i nerwów za stówę. Masz naukę - dopilnowuj formalności, przed podpisaniem umowy dobrze się zastanów. Powodzenia w życiu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w miescie nie ma inspekcji pracy z tego co wiem, bym musiala jechac do innego miasta... daje sobie spokoj. I nastepnym razem napewno bede uwazniejsza i mądrzejsza jesli chodzi o podpisywanie umow. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×