Czy wszyscy faceci nie maja za grosz fantazji??

Zaczyna mnie to dobijac. Codzienne siedzenie w domu i ogladanie TV. Nie ma ochoty na nic innego, a rozrywka w postaci zajec sportowych chyba by go zabila. Kazdy dzien taki sam. O oswiadczynach wiedzialam duzo wczesniej bo zdradzal sie na kazdym kroku, poza tym byly tak pzrewidywalne, zero zaskoczenia, ze nawet mi sie cieszyc nie chcialo. Ida walentynki...znowu to samo czyli kwiatki i siedzenie w domu. Juz mi sie skonczyly pomysly bo kazdy inny sposob spedzenia wolnego czasu mu nie odpowiada. Czy u was tez jest tak nudno, czy jednak wasi faceci ruszaja czasem glowa??

OOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja miałam takiego gościa :-D Już dawno się rozstaliśmy.

charakter i vice versa to znaczy ze nie jestescie dobrani. Znajdz sobie innego ziomka na imprezki

Naprawdę usiądź i zastanów się, czy chciałabyś, żeby wyglądało tak całe twoje życie. Póki są tylko oświadczyny, a nie ślub.

Chodzi o to ze charakterami do siebie pasujemy tylko ze ja zupelnie inaczej lubie spedzac czas, i nie mowie tu o imprezach tylko o zwyklym pojsciu na rower albo basen, spacer...cokolwiek. I nie wiem czy to jest wystarczajacy powod do rozstania, bo ludzie maja wieksze problemy, ale z drugiej strony jak sobie wyobraze reszte mojego zycia w ten sposob...

charakterami pasujecie??? to napisz dokładnie w czym jesteście tacy sami albo podobni.

Mamy ta samo poczucie humoru... jak juz gdzies imprezujemy to dobrze sie bawilmy tylko nie wiem czy razem bo ja sie ogolnie dobrze bawie w wielu miejscach, a poza tym to musze pomyslec:)

Ogolnie to ja nie wiem czy mam sie czego czepiac bo to porzadny facet a wiem ze wielu łajzowatych jest na swiecie.

Mysle ze to zalezy czy on jest rzeczywiscie nudny czy np zmeczony po pracy (czy szkole)??? Bo jak jest nudny nudny to uciekaj bo tez takiego przerabialam i ucieklam gdzie pieprz rosnie.

Wrócił z pracy i chrapie jak szalony,zaraz sie zadusi;) i tak prawie codziennie,no jeszcze zostaje komputer i tv podczas wieczornego czuwania;)

Ale on zawsze jest zmeczony po pracy... Mimo ze ja wstaje o tej samej godz i wracam tez podobnie, oboje pracujemy umyslowo ale on jest zawsze padniety. Zreszta to nie chodzi o to tylko on wogole nie pzrejawia jakiejkolwiek checi do zrobienia czegokolwiek poza siedzeniem/lezeniem w domu. Jak juz jestem naprawde wkurzona to laskawie idziemy (o przepraszam: on mnie zabiera) na spacer.

Ja zaszalałam i kupiłam psa,jemu nie ma sumienia odmówic i wychodzimy chociaz na spacery;) Jedyne co mnie trzyma w tej nudzie to wspaniały wieczorny seks,tutaj fantazja go nie zawodzi:)

a mój nie usiedzi w domu jednego całego dnia,ciągle go nosi gdzieś. Jest jak wichura. TAK ŻLE TAK NIEDOBRZE. Który lepszy ???...........

No wlasnie wypowiedzcie sie kobietki: czy zycie z facetem na dluzsza mete zawsze oznacza nude?? Czy to standard?? Czy ja sie tylko czepiam? A moze taka jest mentalnosc polskich panow?

Sarah jakbym czytala o sobie !! Normalnie mam ten sam problem. Nasze zycie kreci sie wokol telewizora, on mysli, ze szczytem moich marzen jest lezenie pod korłdą przytulona do niego i ogladanie tv, od czasu do czasu razem cos ugotujemy. Proponuje spacer, czy jakies wyjscie to jemu sie oczywiscie nie chce, bo pieniedzy malo, bo zimno , po prostu ciezko mu wystawic nos zza swojej twierdzy. I tez nie chce go zmieniac na \"lepszy model\" bo on naprawde nie jest zly , rozumiemy sie, rozmawiamy do 2 w nocy, ale ja jestem kobieta, potrzebuje troche fantazji , oderwania sie od tej codziennosci , elementu zaskoczenia, romantyzmu . Wczoraj sie pokłócilismy o walentynki, myslalam ze cos wymysli, dalam mu do zrozumienia ze ciekawa jestem co bedziemy robic, a on nie ma za grosz wyobrazni. Normalnie mam ochote walic glowa w sciane, bo wg mnie to nie trzeba zbyt wiele zeby uszczesliwic kobiete. jestem zrozpaczona...

do dodam 3 grosze: przynajmniej masz ciekawie, cos sie dzieje, a jak sie nic nie dzieje to wydaje mi sie ze sie uwsteczniam.

mój stracił fantazję po około 3 latach :P teraz najchętniej leżałby przed TV i najlepiej żebym ja leżała koło niego przytulona :P ale nie pozwalam mu na to i zawsze coś wymyślę ;) a jak już wymyslę to on przeważnie na to idzie :D

wczesniej byłam z facetem latającym:),nie usiedział na miejscu 5min,życie bylo ciekawe i zaskakujące,czasami aż za bardzo;). Teraz odwrotnie i tez mi zle i dogodź człowieku kobiecie

supern0va: nasi faceci to chyba klony!!:) zawsze znajdzie sobie powod zeby nic nie robic, nigdzie nie wyjsc, no ale wlasnie to chyba za malo zeby odejsc, tez mi brakuje elementu zaskoczenia, tez podpytywalam co bedziemy robic w walentynki (normalnie to ja wymyslam zawsze) a on na to ze dostane kwiatki i juz, a ja zamiast tych kwiatkow bym wolala wyjscie chociazby na lodowisko.

do teoria: my jestesmy razem 4 lata i moj facet chyba nigdy nie przejawial fantazji

bo moj facet to oprocz tego ze nie lubiał nigdzie wychodzic to nawet przytulania nie znosil, ale na szczescie juz razem nie jestesmy.

sarah ---> no moj przejawiał przez pierwsze 3 lata a potem chyba wkroczyła rutyna i już nic mu się nie chce :P więc Ty masz chyba lepiej bo Twój ma po prostu taki charakter ;) a mój się zmienił w lenia :P

a czy wasi faceci tez twierdza ze lepiej sciagnac sobie film niz isc do kina??

nie to mój do przytulania jest pierwszy ale dlatego, żeby nie musiał niczego robić :P zawsze mówi Chodż kochanie potulamy się i potrafi tak 3 godziny mnie masakrować a mi się odlezyny robią bo nie lubię tak bezczynnie leżeć :P

teoria to masz cwanego faceta ;)

hmm do kina akurat chodzimy choć on tez zawsze mówi, ze mi go ściągnie i coś tam coś tam :D a ja zawsze wrzeszcze, ze chcę iść do kina bo mam dość gapienia sie w TV, laptopa albo komputer :O pozatym do kina chodzimy zawsze z moja psiapsiółką i jej facetem i jak idziemy na komedię romantyczną to my dwie becymy a oni sie z nas śmieją :P albo gadają o samochodach lub komórkach :O

wy to macie szczescie ---> no powiem Ci, że kombinowac to on potrafi ;) tzn wiesz nie żebym się przytulac nie lubiła ale ileż można ?? :) :) :) a Twój jaki jest ?? ;)

Moj tez lubi sie przytulac, sek w tym ze po paru minutach on zaczyna chrapac a ja leze przygnieciona jego reka, a potem sie dziwi ze nie chce z nim lezec ps odlezyny tez mi sie robia:)

moj były to piersze co robił po pracy to klad sie na łozko i pstykał pilotem, to bylo chyba jego hobby i zeby nasze zycie jakos wygladło to wszyskto ja musiałam organizowac bo on na nic by nie wpadl, chociaz nie powiem przez pierwsze pol roku to sie jakos jeszcze starał ale pozniej przestał, chyba jedyne co mi przy nim trzymalo to sex bo akurat w tym byl tylko dobry.

heheh dobrze , że chociaż w seksie sie sprawował :P