Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezbożnica

Nie chodze do kocioła, czy to normalne ??

Polecane posty

Gość bezbożnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chodze już od kilku ładnych lat i nie uważam sie za nienormalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalicja w krainie czarów
Ja również nie chodzę od kilku lat i wcale nie uważam się za bezbożnicę bądź osobę nienormalną. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też do KOCIOŁA nie chodzę..
i nie znam nikogo kto chodzi do KOCIOŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbożnica
uff to mi ulzyło :P kiedys chodziłam do koscioła ale wysiedziec tam nie mogłam, cała msza była dla mnie jednym wielkim farmazonem :|wychodizłam bardziej zdenerwowana niz wchodziłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandrivvvva
to zalezy po co sie chodzi do kosciola, ja wole pojsc tak po prostu nie na msze i sie pomodlic, bo przychodze do Kosciola do Boga, a poza tym rozumiem ze czasami ksieza sa niesprawiedliwi i oceniaja, pouczaja a sami lepiej nie postepuja, ale tak jak powiedzialam wczesniej, ja chodze tam do Boga, a nie do ksiezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
a czy jesteś wierząca? nie wiem. jak Ci to wytłumaczyć, zeby nie brzmiało jak pouczanie...ale jeśli wierzysz w Boga, to niechodzenie na Mszę Św. jest po prostu grzechem...i to grzechem ciężkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ NIE CHODZE I
uważam sie za nienormalną ale bynajmniej nie z TEGO powodu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyż
nie chodze. i mam to gdzieś. ale 0nie jestem katoliczką. tzn. nie wierze :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodzę nie będę chodziła
kolędy też nie przyjęłam. i dobrze mi z tym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę częściej niż tylko w niedzielę. W piątek to już prawie zawsze jestem. A i czasami innego dnia się zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko uważaj bo kiedyś w IV RP
przyjdą nocą, i kolbami w drzwi załomocą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie chodze :) Nie jest porzebny kosciol, aby znalezc Boga i sie pomodlic. Na co komu te mury cieknace zlotem?? W czym to niby pomaga??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
a nie przejmujecie się tym, że popełniacie grzech ? tzn. pytam tych, którzy wierzą, a nie chodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
ale tu nie chodzi o mury cieknące złotem, tylko Twoj gest w stronę Boga, że chociaż raz w tygodniu, w dzień święty odwiedzasz go w Jego domu. Przecież Bóg jest w kościele - symbolem jest Tabernacullum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaaa... mowicie, ze jestescie trendy \"wierzący- niepraktykujący\"... Ja też jestem nudystką... w ubraniu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
skoro on na każdej Mszy Św. dokonuje przemiany chleba w ciało i wina w krew, to nie możesz przyjść właśnie z tego powodu. Tak samo nie rozumiem...dlaczego nie Ci którzy nie chodzą z lenistwa w niedzielę, albo z przyzwyczajenia albo z jakiegoś innego zacietrzewienia nie są w stanie zrozumieć, że Jezus umarł za nich na krzyżu a oni nie są w stanie Mu poświęcić godziny tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
w pierwszym zdaniu mojej wypowiedzi powyżej zabrakło pytajnika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
Figazmakiem - oczywiscie że Bóg jest wszędzie :) masz rację. Ale czy taki drobny wysiłek jak podreptanie do niego raz w tyg. to jest ponad nasze siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
równie dobrze możesz powiedzieć, że jak nie mieszkasz z rodzicami, to nie musisz ich nigdy odwiedzać, bo oni są w Twoim sercu i wystarczy jak sobie o nich czasem pomyślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Figazmakiem
Ale ten Bóg dał nam przykazania z których jedno brzmi Pamiętaj,abyś dzień swięty święcił" Kto chce, ten rozumie o czym mowa a kto nie chce, ten zawsze znajdzie wymówkę lub uzasadnienie swojej wizji wiary ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeee
taaaaa....was juz tez te spasione bydlaki w czarnych sutannach omotaly i zrobily wode z mogzu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu katolicy nie mogą pojąć
ŻE NIE MAJĄ MONOPOLU NA PANA BOGA????? Bóg jest JEDEN religii, czyli dróg do niego, WIELE, te drogi mają tylko POMÓC w odnalezieniu Boga, NIE STENOWIĄ SZTYWNEGO GORSETU- ten gorset to wymysł PAZERNYCH ludzi wewnątrz koscioła! ja wierzę w Boga, ale w kościół już NIE, wię po co mam do niego chodzić? wierzę, w dusze, zycie po smiercie, w sens bycia dobrym i konieczność rozwoju duchowego..... nie wierzę w konieczność co tygodniowego klepania formułek i wysłuchiwania politycznych aluzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, zależy, co masz na myśli poprzez podreptanie do Kościoła. Bo siedząc na Mszy i w niej nie uczestniczyć, tylko odbębniać cotygodniowy obowiązek - to też grzech, a nawet cięższy, niz samo nie pójście. Kiedyś, na lekcji Religii, nasz Ksiądz powiedział, ze lepiej pójść raz w roku do Kościoła i prawdziwie uczestniczyć w spotkaniu z Bogiem poprzez Mszę Świętą niż chodzić kiedy się da i być nieobecnym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga bezboznico
ja nie chodzę do kościoła dla spasionych bydlaków - idę uczestniczę w Mszy Św. a nie rozglądać się po ludziach, albo wydawać opinie. Zresztą co do księży, są jak ludzie wykonujący inne zawody, trafiają się różne postacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doiad
Droga bezbożnico - nie tobie oceniać wiarę innych ludzi. Bóg jest mądrzejszy i bardziej wyrozumiały niż ludzie mu służący. Wiara jest w nas a nie w akcie pójścia lub nie do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowili mi , ze Bog jest wszedzie nawet u Kowalskiego w piwnicy. patrze ja a Kowalski nie ma piwnicy . to jak z tym jest? a w marketach tez jest Bóg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×