Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dzieki__00

Okłamał mnie poraz kolejny... Dziś to koniec.

Polecane posty

Ej no nie moge się otrząsnąć z tego. Obiecał... że już koniec. Było tak wspaniale. A dziś rano. Obudziłam się z płaczem. Co za ból. Taki cios w serce. Ludzie podbudujcie mnie jakoś bo niewiem co ze mną bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno można powiedzieć że rozstaliśmy się na niecały tydzień, bo później oczywiście zeszliśmy się jak zawsze podczas takich naszych \"przerw\". Tyle, że ta przerwa była inna. Mój facet (dziś już bedzie EX ;( ) zbierał telefony od koleżanek, bo jak to powiedział \"chciał o mnie zapomnieć\". Kiedy się niespotykaliśmy przez ten tydzień on smsował z nimi, dzwonił. Gdy do siebie wróciliśmy powiedziałam, że ma się to skończyć i numery mają zniknąć. Numery z telefonu zniknęły. Jednak po kilku dniach znalazłam je na kartkach u niego w domu. Było mi strasznie przykro. Podarł je i obiecał, że zerwie te kontakty. Wszystko było ok... do wczoraj. Był pijany i dał mi telefon do domu na noc. Dziś rano obudziłam się i zaczęłam go przeglądać. Nagle zobaczyłam numer tej panny pod nazwą jakiegoś kolegi... Do tej pory nie moge uwierzyć, że mógł zrobić takie coś. Owszem, często zdarzało się ze oszukiwał. Ale to miał być koniec. Nie wiem co teraz zrobić. Telefon mam mu oddać dopiero o 17 a ja już chciałabym się go pozbyć i powiedzieć mu w twarz... no własnie, po tym co dla niego zrobiłam nawet nie wiem co powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nju
po co grzebiesz komus w telefonie? ani on ani Ty nie zachowaliście się w porządku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory, ale dla nas grzebanie w telefonie to jest coś normalnego. Kiedyś mnie okłamywał i dlatego teraz sprawdzałam telefon. Chyba miałam powód co nie? gdybym nie miała to zapewniam Cię że napewno bym tego nie robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh kurde
nju - a jakby ciebie ciagle facet oszukiwał to miałabys do niego zaufanie i nie chciałabys go sparwdzic? nadal by ja okłamywał a ona zyła slepo wierząc ze juz sie zmienił tak to przynajmniej wie, ze nadal, mimo prosb i poprzednich sytuacji, nic sie nie zmieniło i nie ejst wart ciaglego wybaczania kłamstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak miałaś powód to dobrze zrobiłaś ze pogrzebałaś,tym bardziej ze widzisz ze on nie jest bez winy. dziwne ze zdradzane zony szpiegują mężów którzy je zdradzają... nju->uważasz ze też źle robią... powiedz mu prawde,ale takiemu facetowi już bym nie zaufała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mam mu powiedzieć? To co zawsze...? Że okłamał, że wierzyłam, że chciałam zaufać. Że on zawsze musi mieć jakies pie****olone wyjście awaryjne??? Najchetniej to wogóle nie chciałabym go widzieć, ale ten piepszony telefon. Muszę oddać i tyle. Zobaczę go, oddam telefon i bez słowa odwrócić się na pięcie? Czy to ma sens. Czy to jest lepsze niż to żebym mu znowu nagadała? Dziewczyny... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz z nim krótko i stanowczo pogadać. Powiedzieć ze teraz zawiodłaś sie na nim na dobre,powiedzieć dlaczego i powiedzieć ze to koniec,ze dawałaś mu szanse ale nie potzebnie,ze nie potrzebujesz kogoś kto bedzie Cie ciągle okłamywal,bo skoro już to robi,to już tak bedzie robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak... tylko boje się co bedzie jak to powiem, boje sie ze mnie nie zatrzyma (choc tego nie chce) a w glebi duszy troche chce. Żal mi tych współnych lat. Czasem bylo tak wspaniale. A wiem ze jesli z nim zerwe to neichce zadnych kontaktów bo inaczej nie zapomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zaplanujemy Ci całego scenariusza rozmowy bo to i tak nie wyjdzie. czas pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z przerwami to koło 2 lat ;( Spotykaliśmy się i spedzalismy ze soba cale dnie. A tak poważnie to ponad pół roku. Cholera a jeszcze wczoraj bylismy u jego rodziny ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitajka
Dzieki_00 -> wiesz co dokladnie cie rozumiem. identyczna sytuacja jest u mnie. z tym ze u mnie bylo tak ze kiedys sie wkurzylam na niego i powiedzialam "rób co chcesz!" no i on wtedy zaczal sobie pisac z jakimis dziewczynami sms. potem sprawa wyszla na jaw, no i oczywiscie byla draka. on obiecal ze juz nie bedzie. ale pare razy bylo tak ze mnie oszukal, i tak mnial te nurmery pod imionami cholakow, ze niby to kumple. skonczylo sie tak ze kazalam mu zmienic numer i siec. ale jezeli jeszcze raz wyjdzie jakas afera ze mnie oszukuje to go zostawie, bo mam juz tego powyzej uszu. nie potrzebuje kogos kto mnie ciagle kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelaela
Słuchaj, a czy Ty tak naprawdę wyobrażasz sobie, że Twój facet odetnie się od innych ludzi? Przecież to chore! Każdy ma prawo do posiadania przyjaciół, koleżanek... Taka zaborczość z Twojej strony jest chora... Gdybyś nie była tak chorobliwie zazdrosna facet nie musiałby ukrywać znajomości, sama go do tego zmuszasz a tym samym do tego, że kłamie. Może jeszcze oczy mu wykłuj żeby na inne wogóle nie patrzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak... Gdyby to były tylko koleżanki to okej... nie ma sprawy. Ale on je szukał wtedy gdy \"chciał o mnie zapomnieć\" wiec mozna powiedzieć ze to potencjalne kandydatki na moje miejsce. Dlatego nie wyobrażam sobie żeby dalej z nimi pisał. a pozatym rozmawialismy o tym i mógł mi powiedzieć \"NIE!\" \"niezrezygnuje z nich i tyle\" ale on jak gdyby nigdy nic pogodził sie i wogole... czulam ze cos jest nie tak, że on tak łatwo nie odpusci. No i sie dzisiaj przekonałam. Boże tak mi szkoda. Ale czuje ze jak tego nie zakoncze to bedzie kłamał dalej. Kitajka --- daj gadu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelaela
Nie powiesz mi że w ciągu tygodnia facet szuka dziewczyny na Twoje miejsce. Sama piszesz że byliście ze sobą dwa lata. Facet po prostu rozerwał się i tyle. Być może okazało się, że któraś z nowo poznanych dziewczyn jest na tyle fajna że warto pociągnąć tę znajomość? Nie musi to oznaczać zdrady Twoich uczuć. Zastanów się nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Nie rycz kobietko. Poczekaj az sie spotkacie, powiedz mu to co zwykle(ze czujesz sie zraniona i stracilas zaufanie do niego). Popros go zeby Ci szczerze powiedzial dlaczego tak postepuje. Nie sluchaj obietnic!!! Powiedz ze juz mu nie wierzysz i masz je gdzies!Powiedz tez mu o tym ze myslisz o rozstaniu, ze nie chcesz byc z kims kto Ciebie oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On wie jaka jestem, zdradził mnie i wie ze nie uznaje jakichs nowych \"kolezanek\" a mimo to tak mnie okłamał. Boże jak to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Moim zdaniem tutaj nie ma co go usprawiedliwiac, ze chcial sie rozerwac tez mi cos. Jak sie zdecydowal znowu zejsc po tygodniu to powinien wyjasnic pare rzeczy i rzeczywiscie nie kombinhowac za plecami. Chodzi o to ze go nie stac na szczerosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem mu to napewno tylko boje sie tego co bedzie jak sie rozstaniemy. a to chyba juz problem innego rodzaju. boje sie ze nie dam rady. do tej pory moje zycie krecilo sie tylko wokol niego. Najgorsze jest ze ze ostatnio po9 tym jak sie \"pogodzilismy\" byl taki szczesliwy, co chwile wolał jak to bardzo mnie kocha. Wszystko co robiłam, robiłam dla niego. Proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitajka
Dzieki __00 -> 8945005 tam jestem :) i nie płacz kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Tak to jest juz ze boimy sie rozstania. Ale nie boj sie i glowa do gory, poradzisz sobie z tym jesli nie bedzie innego wyjscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdads
napisz cos wiecej. pogadalas z nim? na czym sprawa stanela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłam, on wstawiony. No i mówie mu że taka i taka sprawa że niechce z nim byc bo mnie okłamał poraz kolejny. a On ze niewie o co chodzi. To mu mówie ze zapisal sobie numer tej panny pod imieniem kolegi. Na co on że to numer jego kolegi. Spoko, dzwonie do panny. Ona nie odbiera. Pogadaliśmy. Dostał w twarz. Powiedział, że tylko mnie kocha i tylko ja się liczę. Chociaż nie umiał powiedziec dlaczego to zrobił i wogóle. Zostawił mi swój telefon nawet (gdyby ona dzwoniła) to mogę sobie z nią pogadać bo nic go z nią nie łączy (tak powiedział). No nic zobaczymy. Odkąd dzwoniłam do niej ona sie niem odezwała. Ale w sumie dopiero 21... Nie wiem, już wychodziłam od niego, ale nie umiałam. Zostałam. Przytulał, głaskał, a ja płakałam. Niewiem czy ma to jakiś sens to co napisałam, ale wiem, że nie umiem tak tego nagle zostawić. Ktoś powie, że słaba jestem. Bo jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuiio
Wyliż mu stopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo....
dziwne.. najpierw mówi , że to nr. kolegi, a pózniej że go z nią nic nie łączy .....to wkońcu on czy ona????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×