szukam znajomych

Przejrzałam ,może zbyt pobieżnie,ale z tego co widże też nie masz słodko...Ja jestem na etepie odejscia od męża razem z dziećmi,bardzo to przeżywam,najbardziej się boję ,że sama nie dam rady,boję się samotności i wielu innych rzeczy.A z drugiej strony szczęścia przy mężu też nie zaznałam....

tak naprawdę to czuję się jak zbity pies,który błąka się po ulicach i szuka jakiejś przyjaznej dłoni....to jest straszne uczucie.

podniesiesz się, z czasem będziesz miała tyle siły w sobie, że aż sie zdziwisz

to możliwe,bo człowiek nieraz nie wie ile siły ma w sobie.Dzięki za wiarę,tego mi trzeba-ludzi z nadzieją,że bedzie dobrze.Ja niestety gdzieś tę nadzieję zapodziałam.Dzięki raz jeszcze.

Kate widzisz czasami nie układa nam się tak jakbyśmy sobie tego życzyli ale to nie znaczy że musimy się poddawać. Nie chcę rozmawiać o moich osobistych sprawach na forum jeśli chcesz sprawdź sobie na tamtym temacie kilka razy podałam mój nr gg. Pozdrawiam.

napiszę po południu z domu na gg,ok?

Ok nie ma sprawy ja po 20 na pewno będę na gg. Pozdrawiam