Chodzenie do szkoły rodzenia bez partnera. Co o tym myślicie?

Niedawno rozstałam się z ojcem mojego dziecka i nie mam z kim chodzić na zajęcia do szkoły rodzenia, a to już najwyższy czas. Myślicie, że powinnam chodzić tam sama? Jak będzie wyglądać sprawa ćwiczeń itp.?

Moja kolezanka chodziła sama. Jej facet jakis taki delikatny bardzo i ani on się nie palił na te zajecia , ani ona nie chciala , żeby chodził. Chodziła ze swoją rpzyjaciółką. Pieprz to , czy ludzie się będą patrzyć - rób tak , żeby ci było dobrze. Ważne , zeby ktoś był - mama , koleżanka - żeby potem przy porodzie mogła ci podpowiedziec , co robić , co mówili na zajeciach , bo ty nie będziesz miała do tego głowy. Powodzenia

Nic nie szkodzi na przeszkodzie byś poszła tam sama.Bo to Ty uczysz się odychania,tych wszystkich pozycji-to one się Tobie przydadzą nie facetowi.W czasie całych tych zajęć chodizłam z mężem a reszta kobitek sama i wszyscy się świetnie bawiła.A jeśli chcesz to pierszy raz możesz pójśc z przyjaciółką,siostrą

Ale nie tylko facet może uczestniczyć w takich zajęciach. Możesz przyjść z mamą, przyjaciołką, koleżanką i nikogo to nie zdziwi. Jeżeli masz kogoś kto z Tobą pójdzie to nie wahaj się.

Jak to niebędzie miała głowy? to co ona głupia jest czy jak?

bo kurwa jak chodzisz tyle miesięcy do tej szkoy , to pakuja tam trochę wiedzy do głowy , tak ? a może ty byś tak sobie jasno wszystko na raz przypomniał , jakbys miał rodzić ? zdawałes kiedyś egzamin z bólem głowy albo zeba ? czy dlaczego nie rozumiesz , o czy mmówię ?

Ja też spotkałam w szkole rodzenia dziewczyny z przyjaciółkami i matkami. A jedna przychodziła... z teściową :) Jedna z nich była samotna, partnerzy dwóch pozostałych pracowali do późna i nie mogli przyjeżdżać na zajęcia. Nikt się nie dziwił.

To po co ma tam chodzić jak i tak wszystko zapomni? TO MOŻE NIECH SAMA KOLEŻANKA CHODZI

traktorzysta - widaomo że się zapomni ale położne już przywołają do porządku.Jak dla mnie szkoła rodzenia była super ,koleżanki które chodziły i później rodziły to mówiły że z tego wszystkiego zapominały a położne mówiły co i jak -ja uważam że jak chociaż troszkę wiesz o odychaniu itd to przynajmniej skoncentrujesz się na tym a nie na bólu

masz ochotę chodzić na zajęcia, to się zapisz :) nie szkodzi, że bez partnera, śmieszniej: znam przypadek (mój brat) chodził do szkoły rodzenia bez ciężarnej żony, która musiała leżeć w łóżku, a jak już zapłacili, to chociaż on chodził i nawet notatki robił! :D

nawet mi do glowy nie przyszlo,zeby ciagac meza.

u nas na szczęscie jest za friko szkoła

Chodzić do szkoły rodzenia można z mamą, czy siostrą. Nie musi to być nasz mężczyzną. Ja zapisałam się na darmowe zajęcia do Twojej Położnej i tam dziewczyny chodzą w różnym towarzystwie. Jeśli facet nie chce to nie ma sensu naciskać.

i po to podnosisz temat sprzed 9 lat????

Ja chodziłam sama i było ok. Mąż jakiś nie czuł potrzeby i tyle... Jak były ćwiczenia w parach to cieszyłam z położoną

Nie każda z nas chodzi do szkoły rodzenia z facetem. Nie zawsze też jest możliwość chodzenia do takiej szkoły. U nas niestety nie było takiej możliwości i dopiero Internetowa Szkoła Rodzenia Prenalen dała mi sporo potrzebnych informacji