Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basiulka25

Błagam!Jak przepalić pokarm???

Polecane posty

Błagam o pomoc!!może któras z Was ma sposób by szybko i w miare bezbolesnie przepalic pokarm?musze to zrobic poniewaz juz nawet sciagac nie dam rady.jedna sutka dosłownie odpada.ból jest niesamowity.prosze,błagam poradzcie cos!z gory dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 82
przepalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale .
odciagnij odciagarką..:) Jak to przepalic..bo nie rozumiem..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Okłady z kapusty, na to zamrozona pielucha. kilkanaście minut przed karmieniem (lub odciąganiem) ogrzać piersi ciepłą wodą, żeby pokarm łatwiej wypływał. Podobno rewelacyjne są również okłady z zimnego twarogu, ale nie próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odzew.nawet nie wiecie jak bardzo chcialam karmic.najpierw jednak do 3 doby wogóle nie mialam pokarmu ale przystawialam mala.to wlasnie wtedy tak mi naciagnela.chcialabym karmic ale sutka wyglada tragicznie.do polowy poprostu odpada.i nie sadze zebym to wyleczyla bo po kazdej probie przystawienia do jest gorzej!probowalam wszyskiego bepanthen,swoje mleko,oliwa z oliwek pioktanina na wodzie i nic!nie widze juz szany na to ze cos sie zmieni.mecze sie tylko i mala. jeszcze raz dziekuje za wszystkie odpowiedzi i prosze moze ktos jeszcze cos doradzi?bede bardzo wdzieczna:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu nie karm tą piersią tylko ściągaj ręcznie, i tak jak pisze Rusałka smaruj wyciśniętym mlekiem jak najczęściej, nawet co parę minut - to działa cuda. I koniecznie sprawdź jak dziecko ssie, brodawka powinna być głęboko w buzi wraz z otoczką, wtedy takie cuda się nie dzieją i nic nie boli. Spokojnie, powoli, poczekaj aż pierś wydobrzeje tylko uważaj na drugą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjvkjc
Nawiedzone wiedzmy....Jezeli dziewczyno nie mozesz karmic,jezeli tak strasznie cierpisz karmiąc to po prostu zacznij karmic sztucznie.Co za straszne baby.Ma sie dziewczyna zamęczyc, zameczyc sowje dziecko,ale karmic koniecznie tym nieszczesnym cyckiem?To nie sredniowiecze.Szczesliwe dziecko to szczesliwa mama!!!Troche tolerancji i elastycznosci Co do rad na zatrzymanie laktacji to po prostu odciagaj malutkie ilosci recznie pare razy dziennie,ale nie za duzo, tak zeby nie bylo twardych piersi.Po okolo tygodniu,2 mleko powinno zniknac Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tu nie jest nawiedzony. To autorka toipku napisała że chciała by karmić naturalnie tylko ma z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozcie..
lek nazywa sie Bromergon i jest tylko na recepte bo to hormon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez sutki krwawiły na poczatku, musiałam na chcwilke nawet zrezygnowac z karmienia zeby dzidzius nie pił krwi. Stosowałam bepanten no i kupiłam sobie kapturki silikonowe na piersi. Do dzis nimi karmie i nie mam zniekształconych sutków, a dziecu lepiej jest chwycic piers.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromergon to nie hormon
tylko lek na obnizenie poziomu prolaktyny, dzięki czemu ustanie laktacja, matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odpowiedzi.wierzcie ze wszystkie sposoby o jakich tu piszecie zeby karmic naturalnie juz wyprobowalam.z beznadziejnym skutkiem.ta lepsza piers od dzis znowu nie nadaje sie do karmienia.dalam przez kapturek i wypelniony byl caly krwia.i prosze nie pisac ze nie karmie dlatego iz nie chce.zrozumieja mnie bardzo dobrze dziewczyny ktore same przez to przeszly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona oli
Kazda kobieta ma prawo wybierac jak chce karmic a żadna z Was nie ma prawa takiej , ktora nie karmi naturaLNIE, MIMO ze np, nic nie stoi w sensie fizycznym na przeszkodzie, krytykowac! Kropka,koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiulka, dziecku nic się naprawdę nie stanie jeżeli będziesz podawać mu mleko modyfikowane, nic na siłę. Idź szybko do lekarza, bo takie męczenie się niczemu nie sprzyja ani dziecku ani Tobie. Na powstrzymanie laktacji jest bromergon i dostinex, idź szybko do gina i nie mącz się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiulka ja miałam identycznie sutek po 2 miesiącach uszkodził sie tak ,ze był naderwany do połowy(tak już pozostało) a zaczęły sie problemy od początku i też doradzano bepanthen ,pokarm , riwanol ale dzis wiem ze na drobne zatarcie ranke tak pomoze ale nie na nadgdyziony z i dalej odrywającyusie sutek :( kapturki - przy karmieniu nimi sutek też dalej sie rwał ,krwawił :( bo niestety przez silikon też nastepowało pociąganie i nadrywanie ) moja ,,przygoda z karmieniem\"to zapalenie piersi za zapaleniem (spowodowane głeboka raną a nie zastojem pokarmu),antybiotyki ,gorączka ,osłabienie ,bolący żoładek i dziecko które wsuwało moje mleko z antybiotykiem który niby mozna brac podczas laktacji ale na boga nie 6 razy w ciagu niespełna 3 miesięcy :( wreszcie dopiero nie ginekolog ale internista powiedział ze jesli to naderwanie robi sie coraz wieksze to trzeba wyeliminowac z karmienia ......jedna chorą pierś .tak jak pisałam wcześniej bandaż,lekkie odciąganie i po tygodniu pokarm w jednym zanikł drugim karmię .fakt nie wystarcza i karmie mieszanką ale cieszę sie ze choć trochę moja córka moze dostać tego najcenniejszego naturalnego pokarmu sutek nie przyrósł sie i nadal go leczę ale już jest o niebo lepiej zapalenia ustąpiły .a mnie przykro i tak ze nie moge karmić mojej malenkiej córeczki tak jak powinnam ale cóż nie było innej mozliwości choc tyle podczas tej walki z wiatrakami ,która trwała dla mnie długie 3 miesiace cierpienia udało mi sie wywalczyć Basiulka tzrymaj sie ,nie przystawiaj na siłe jeśli widzisz z e nic sie nie goi tylko rana pogłebia się.moze tylko wyeliminuj tą jedną chora ale decyzja należy do Ciebie daj znac co zdecydowałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska
moja babcia opowiadala że przez przypadek przepaliła pokarm. przeziebiła sie i chciala sie szybko wyleczyć, ktoś jej doradzil żeby napila sie kieliszek wódki i nasmarowała klatke piersiową wódką lub spirytusem. jak smarowala to nasmarowala też piersi no i mówi że wtedy pokarm jej zanikł. nie wiem czy to byla jedyna przyczyna ale tak bylo. Dodam że to nie żart.kiedys ludzie często leczyli się spirytusem czy wódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kobietki za wsparcie!jestescie wspaniale!zdecydowalam sie niestety na przerwanie laktacji:-(( jest mi niezmiernie szkoda ale innego wyjscia nie widzialam.od wczoraj biore bromergon i czuje sie o niebo lepiej psychicznie i fizycznie.nareszcie zaczne sie w pelni cieszyc z urokow macierzynstwa.wiem ze nic nie zastapi mleka matki ale bede starala sie jak najlepiej wynagrodzic to malutkiej.jeszcze raz bardzo dziekuje!!!milego dnia i zdrowia zycze Wam kochane dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjdlkjd
Super, że Ci pomogłyśmy.Nie przejmuj się docinakami niby "idealnych mam" , ktore uwazaja ze karmiąc cyckiem a nie sztucznie takie są...:)Na pewno bez względu na to, czy karmilas piersia czy mleczkiem modyfikowanym jestes tak samo dobrą mamą i tak samo kochasz sowją dzidzię:)Ja uwazam ze fakt karmienia sztucznie badz naturalnie to sprawa kazdej z nas i nikt nie powinien w to ingerowac.Mleko modyfikowane jest teraz tak wartosciowe, ze naprawde nie wartto sie zadreczac przypuszczeniami, ze przez nie dziecko jest mniej zdrowe i inne pierdoly:)znam naprawde wiele,wiele osob ktore karmione byly sztucznie i nie chorowali,byli normalnymi,dobrze rozwijajacymi sie dziecmi:) Powodzenia i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaasia
Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. Karmienie mieszanką to nie zbrodnia a dzieci są nie mniej zdrowe ( a często zdrowsze) niż te karmione piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) życze dużo zdrówka teraz i radosci z macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ol-wik
Witam Chcę, ale nie mogę :( Myslałam, że tylko ja mam problem z karmieniem. Jednak sie myliłam. Bardzo chcę karmić, ale niestety nie mogę. Mam naderwane brodawki, a jedną krwawiącą. Kamienie wcale nie sprawia mi przyjemności, wręcz przeciwnie- ból:( Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi jutro idę do lekarki o pomoc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmi sie piersia a nie brodaw
dziecko sie karmi piersia a nie brodawka uszkodzenie brodawki zawsze wynika z nieprawidłowego przystawiania dziecka, sa poradnie laktacyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka2217
Ja miałam podobna sytuacje ale se poradzilam... W aptece sa takie specjalne sylikonowe nakladki nazywaja sie "kapturki" to jest niedrogi koszt ok.20zl i tam sa 2 sztuki postaraj sie przez nie karmic napewno cie nie bedzie tak bolec chociasz spoczatku bedzie cie szczypalo ale to minie po pewnym czasie zagoja sie. Zycze powodzenia i mam nadzieje ze skozystasz z mojej rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żanetka
widać co prawda że każda z was jeszcze wiele na temat przepalania pokarmu wiedzy nie posiada. samo słowo {przepalić } brzmi troche dyrastycznie a prawda jest taka ze to nic przerażliwego. Opowiem krótko kiedy to 8 lat temu po porodzie zaraz na drugi dzień leżąc jeszcze w szpitalu miałam okropnie ogromne piersi i okropny ból pomyślałam że to normalne że z czasem przejdzie i wszystko wróci do normy. po powrocie do domu cierpiałam z powodu tego bólu miałam popękane brodawki ze strupami jedna wielka tragedia. po 4 tygodniach miałam tego dosyć gorączka itp. mama powiedziała żebym nasmarowała piersi spirytusem salicynowym i obwiązała piersi na około bandarzem i tak zrobiłam po1.5 dnia wszystko odeszło ból gorączka i nabrzmienia. polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvsdfbfb
nie kumam,jaki problem? Kupujesz mleko w sklepie, idziesz do gina po recepte na Bromek, 3 dni...i po klopocie :/:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagita39
Ja znam inny sposób. Załóż bardzo ciasny biustonosz najlepiej sportowy, i przez kilka dni staraj się żeby piersi nie miały kontaktu z ciepłą wodą, przemywaj wilgtną szmatką ale nie za ciepłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Hej autorko! Miałam to samo! jeśli krwawią ci sutki to nawet nie odciągaj bo krew tez moze tam kapnąć i dziecko może na cos zachorować! Ja poszłam do mojej Ginekolożki i przepisała mi tabletki specjalne a oprócz tego bandarzowanie sie bandarzem elastycznym ale tak na maxa!!(na całkiem splaszczone piersi!) Ja jeszcze smarowałam 2 razy dziennnie piersi kremem nivea i na to spirytusem (ale o tym nie wiedziała doktorka:)). Tak chodziłam spłaszczona tydzien:) Lepiej idz do lekarki bo te tabletki sa dobre! bo moja siostra jak przepałała na własną ręke to porobiły jej sie grudki w piersi i ma teraz problemy i co rok musi sie kontrolowac! A do tych co cie linczują ze nie chcesz karmic - nic wam do tego! Moze nie chce moze nie moze to jej dziecko i jej decyzja! Lepiej to niż cierpienia matki i dziecka bo głodne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona;-)
Ogólnie to wszystkie piszecie jakbyście nigdy nie karmiły.ja karmie 1,5roku i teraz mam problem by oduczyć małą a na poczatku zawsze boli karmienie dlatego najlepiej najpierw ściagać do butelki nawet recznie i tak karmić dopóki dziecko troszke dojdzie do siebie pomału próbować przykładać a nakładki pomoga kiedy sutek jeszcze nie boli i nie ma ran bo poźniej nie da rady założyć bo podczasz ciagniecia i tak boli tak samo wiec zapobiegajcie a nie leczcie ja to przechodziłam 2razy i dałam rade mimo bólu płaczvi m ogóle teraz sie nauczyłam ale nie zamierzam mieć 3wiec moge tylko innym radzić.powodzenia zycze a jeśli macie dość to nic sie nie stanie jak bedzie sztuczne do karmienia trzeba mieć też powołanie i bardzń duze checi;-)to bedzie super;-)..a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×