kolejny syn...

właśnie wczoraj dowiedziałam się, żebędzie kolejny syn. ta wiadomość ścieła mnie z nóg. moz eto wydawać się komuś absurdalne, ale dla mnie jest powodem ogromnego smutku.

w Chinach by się cieszyli....

nie smutaj sie wierzbinek , wyobraz sobie jak badziesz dumna idąc na spacer w dwoma synkami i z mezem :)

jak nie z innym to przeżyjesz... ;)

ale masz problem nie martwisz sie czy dziecko bedzie zdrowa tylko najwazniejsza płec

tak sobie myślę, że usg to dobry wynalazek; gdybym dowiedziała się o tym przy porodzie nikt nie zrozumiałby mojej reakcji.... a może ta rozpacz to efekt działania hormonów????

być moze to chormony abo durne urojenia z ema byc to córeczka ciesz sie że w ogole masz dziecko tylko kobiet by chcialo miec obojetnie czy sna czy córke

Ja mam dwuch synów i córkę no i jestem właścicielką trzeciego faceta - ich ojca :-)

nie chciałam znać płci, chciałam zostawić to sobie na koniec jak niespodziankę, ale wygadał się nieproszony o to lekarz. dziecko jest zdrowe i jest to dla mnie ogromne szczęście, ale sama nie potrafie wytłumaczyć sobie swojego zachowania. logika mówi, ze to nie ważne (bo tak naprawdę jest) ale zrozumiec mnie moz etylko ta osoba ktora coś takiego przeżyła

zazartuje :) nie bedziesz musiala zbierac na posag

MaNo Ja dziękuję, teraz płaczę ale ze śmiechu, rozbawiłaś mnie na całego!!!

baaardzo chciałam aby druga była córka......ale czułam, ze nie będzie i nie pomyliłam sie ........był lekki zal. ale krótko.......cieszyłam się, ze zdrowe......przejdzie ci....zobaczysz........moze nastepnym razem ci się uda :P

a ile masz juz tych dzieciów?

to bedzie drugie, przy naszych dochodach nie może być mowy o jeszcze jednym ;-) czekałam na to dziecko 9 lat ....

łee tam drugie-to malo:p znam dziewczynę, która w wieku 25 lat miała pięciu chłopaków, ale za to pozbawiona było dwóch górnych jedynek:o teraz szóste w drodze:D

te jedynki to oznaka miłości i dozgonnej wdzięcznośmi męza???

no nie tak dokładnie oznaka milości, dziewczyna po prostu przestała chodzic do dentysty mając tak liczne potomstwo, a mężów miała trzech:D

bo córka miała być

swoją drogą często się zastanawiam jak to jest.... rodziłam swoje pierwsze dziecko z inna dziewczyną, której maleństwomiało infekcję. lekarze nie bardzo mogli dojść z jakiego powodu i przy licznych wywiadach ktoś wreszcie spytał czy wyleczyła uzebienie; okazało się że nie i to miało być przyczyną krytycznego stanu dziecka. a słyszy się i to dość często (nie mówiąc o rodzinach patologicznych) gdzie kobiety mają w nosie takie rzezcy i dzieci rodza się ajk malowane...

i dlatego mam tylko dziecków sztuk jedną i więcej nie chcę:p, dobra spadam na sniadanko, miłej dydkusji

dobra teraz inny zart:) nikt ci nie bedzie podbieral rajstop i nie zazanasz tego cudownego uczucia kiedy spieszysz sie do pracy, a tu szulada pusta