Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość akcja

KLAN

Polecane posty

Gość no i co z tego hę
To dziwne,ze kaczke z jablkami jedza? Albo risotto? JA dzis mialam krokiety z kapusta i musze zalozyc obszerna bluzke :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zosia jest wesoła, a Pawełek nie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj Ricz i Graża się cmoknęli...Ahh...jakie to romantytschne 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi się pdobało zachowanie Michała wobec tej laski co sie z nią umówił:)fajnie wybrnął...czyżby tego nie doceniła?...ma muchy w nosie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia jest przecudownym dzieciaczkiem! Usmialam sie jak Agnieszka powiedziala ze sie chyba rozplacze z powodu zalania mieszkania a Zosia do niej wypalila: "to plać" :) Bedzie Miron znowu!( Choc teraz kojarzy mi sie tylko z Aleksem z Brzyduli :) )Mysle ze Agnieszka ma do niego jakas slabosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybitwa z k-c
Chodzi mi o to, że taka kaczka to i bardziej wykwintna i bardziej czasochłonna, w tygodniu to raczej szybkie obiady się robi...no, ale oni mają p.Stenię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Ale przecież Pani Stenia powiedziała, że zrobi coś specjalnego, na cześć tego że Adze mieszkanie zalało ;), no i zrobiła kaczkę :). Trochę to było nie na miejscu, jak się Aga z Olką zaczęły lis cytować, co Pani Stenia może zrobić do jedzenia, no wiadomo ona u nich pracuje, ale kurna starsza osoba jakby nie było, a one są młode...no ale Aga ofiarowała pomoc jak wróci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale Grażyna była w panice, gdy przyniosła list z wezwaniem na świadka Bożenki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooowiiita
Denerwuje mnie w Klanie to,że do syna Krystyny i Pawła wszyscy mówią,,Pawełek''.Pawełek to,Pawełek tamto,sramto...A do córki Agnieszki,,Zośka''.Może od razu niech powiedzą Zocha :/.Do tego brzdąca w czepku urodzonego mówią Pawełek,bo przecież to jakiś książę,a do Zosi,,Zośka''.Jak już,to powinno być na odwrót,Zosia jest mniejsza,a poza tym to dziewczynka.Z resztą ja ogólnie używam zdrobnień,milej to brzmi. Aha i zachowanie Grażynki i Rysia odnośnie wezwania na policję.Tak się zachowali,jakby Bożenka coś złego zrobiła,zabiła kogoś,czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotulanka ma 53 lata wiec
raczej nie w ciązy. A przytyc kazdemu wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Mówią Pawełek, bo jest senior Paweł i dla odróżnienia ;). Oj mówią różnie ma małą Agi, czasem Zośka, a czasem Zosia...Pani Stenia, to nawet czasem Zosieńka mówi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga z grzybem na głowie
naprawde mam polewke z tej fryzury ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Febo
co to jest biały dzień?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Kasia była zajebista :D. Właśnie jak Rysiek mówił o tej poczcie, to mi się śmiać zachciało, że Rychu nie wie, że można przez net płacić ;). Ja nie wiem czego się Aga obawia i Lubicze, że Miron porwie małą i będzie siedział w więzieniu, przecież to się mija z celem :D, chyba się za dużo filmów naoglądali razem z Kasią od Ryśków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggi55
kasia swietna zagrała te scenę jak rasowa aktorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oglądałam odcinków z Mironem, i słabo sie orientuje w tej historii. Czy oni mieli ślub i czy to on ja bil? jak sie poznali ? coś mi sie kołacze po głowie, jakieś narkotyki? dla czego Aga była zamieszana w ta sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybitwa z k-c
no własnie, jak to było z tą Agą i Mironem? bo nie pamiętam tego wątku, aha i jeszcze dziś nieuważnie oglądałam-o co chodzi z Kasią i Rychem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Aga nie miała ślubu z Mironem, ale chyba plany ślubne były, to nie ten co ją bił ;), Miron jest handlarzem narkotyków i siedzi w więzieniu wyszedł na miesiąc na przepustkę, bo jego ojciec jest bardzo chory i on się nim ma zająć. A z Rysiek i Kasią :), to chodziło o to, że Rysiek wypełniał rachunki i Grażyna ubolewała, że będzie musiała stać na poczcie czy w banku w kolejkach ;). To Kasi odpaliła, że nie chce mieć tata dinozaura i żeby Rysiek płacił rachunki przez net, bombowa była ta kwestia :D Swoją drogą bardzo fajny wątek, wielu jeszcze nie starym ludzi robi z siebie ofiary, że net to nie dla nich, że nie dotkną komputera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm hmmmm hmm
A mnie ta scena z Ryśkiem i Kasią jakos tak rozrzewniła...biedny. Nie zna się na kompie, czy to aż tak śmieszne? Kaśka mówiła to jako dziecko, naturalnie zareagowała, ale takich rodziców jak on jest wielu. Na pewno ujmy mu to nie przynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Ujmy mu to nie przynosi, tylko jest całkiem łebski facet i sam z siebie robi ofiarę ;), bo sorry ale przeglądać strony, maila sprawdzić, to żadna filozofia, przecież nikt mu nie każe zostać programistą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saracena344
1784, 7 grudnia Po trudnej piątkowej rozmowie z Beatą Jacek postanawia poszukać pomocy u psychologa. Na Sadybie Elżbieta postanawia, że bliźniaki zostaną dzisiaj w domu, bo złapały jakiegoœ wirusa. Jerzy uważa, że po chorobie Michał powinien już wrócić do swoich obowiązków i zaopiekować się dziećmi. Agnieszka, a nawet koleżanki z uczelni zauważają, że Ola i Norbert dość często spoglądaj w swoją stronę. Mariola stawia się u Surmaczowej w salonie do miary. Surmaczowa przy okazji podpytuje ją o lekcje œśpiewu i zaawansowanie przygotowań do występu na ślubie. Skruszona Leokadia prosi Feliksa o spotkanie. Feliks zasłania się brakiem czasu i nawałem obowiązków. Michał w kiepskim nastroju spędza wieczór na Sadybie. Odbiera telefon od przeziębionej Zyty. Przeprasza, że nie może jej odwiedzić, ale musi zajmować się chorymi dziećmi. Leokadia czeka na Feliksa przed urzędem. Kaja się, że już nie będzie go szantażowała, bo przecież bardzo go kocha. Feliks sugeruje, że mimo jego planów matrymonialnych czasami mogą się spotykać. 1785, 8 grudnia Feliksowi wydaje się, że zagrożenie ze strony Leokadii już minęło, i z tego powodu od rana tryska dobrym humorem. Monika jest zaniepokojona zmiennością nastrojów narzeczonego. Deptuła pracuje dzisiaj w domu, a Mariola wybiera się na lekcje śpiewu z Kajetanem. Młody nauczyciel nieśmiało przyznaje, że ma utwór, który sam kiedyś skomponował i być może nadawałby się on na pieśń ślubną dla Marioli. Kobieta jest wniebowzięta. Leokadia decyduje się złożyć donos na Feliksa. Podając wiceburmistrzowi inne dokumenty, dokłada również pismo w sprawie przetargu, który według niej Feliks ustawił. Miron składa Agnieszce wizytę w Elmedzie. Prosi, żeby jego chory ojciec mógł chociaż raz zobaczyć Zosię - swoja wnuczkę. Na korytarzu w siedzibie funduszu inwestycyjnego Hanna zaczepia Jacka, pytając go o pracę. Jej sytuacja zawodowa się pogarsza. Norbert w nocy jedzie do Agaty do Krakowa. Prosi Olę, żeby przekazała jego pracę roczną Smosarskiemu. Michał razem z Waldkiem jadą po wyniki badań na obecność wirusa HIV. Michał oddycha z ulgą, a zdenerwowany Waldek chce powtórzyć badania w innym laboratorium. 1786, 9 grudnia Michał zostaje dzisiaj w domu, opiekuje się przeziębionymi synami. Niebawem odwiedza go Waldek i informuje, że już powtórzył badania w innym laboratorium. Po konsultacji z Beatą Michał dla pewnoœci również powtarza test. Agnieszka waha się, czy zgodzić się na prośbę Mirona i pojechać z córeczką do szpitala do chorego ojca. Miron obiecał, że przy dziewczynce nie będzie podejmował tematu ojcostwa, nie jest pewna, czy może mu ufać. Na kolejnej lekcji œśpiewu Mariola zwierza się Kajetanowi, że bardzo podoba się jej jego muzyka i nawet ma do niej słowa. Obiecuje, że gdy tylko je dopracuje, prześle mu tekst mailem. Przy okazji oboje przechodzą na ty. Sekretarka wiceburmistrza wszędzie szuka Feliksa. Wiceburmistrz prosi o notatkę służbową dotyczącą szczegółów przetargu na konserwację zieleni miejskiej. Feliks domyśla się, że Leokadia na niego doniosła. Wraca do domu w wisielczym nastroju. Monika zastanawia się, czy nie zapisać go na wizytę u androloga z powodu jego zmienności nastrojów. 1787, 10 grudnia Zdesperowany Feliks czeka przed urzędem na Leokadię. Odgraża się, że nie rozstanie się z Moniką i nie pozwoli sobą dłużej manipulować. Zapłakana Leokadia postanawia wszystko odkręcić. Tłumaczy wiceburmistrzowi, że napisała to tylko dlatego, żeby zrobić na złość koledze. Feliks składa wymówienie z pracy. Wiceburmistrz jest mocno zdezorientowany. Agnieszka decyduje się zgodzić na prośbę Mirona. Waldek odwiedza Michała na Sadybie. Niestety, w drugim laboratorium potwierdzono wyniki badań. Michał stara się pocieszyć kolegę i proponuje kontakt z Danielem, który od lat żyje z wirusem HIV. Mariola pisze słowa do muzyki Kajetana. Zamierza wysłać mu tekst mailem, a tymczasem z pracy wraca Deptuła. 1788, 11 grudnia Deptuła w milczeniu siada do śniadania. Mariola kolejny raz prosi, żeby się na nią nie gniewał. W końcu nawet wyjawia, że brała w tajemnicy lekcje śpiewu, aby zrobić ukochanemu niespodziankę na ślubie. Deptule nie poprawia to humoru. Leokadia przeprasza Feliksa i przyznaje się, że już była u burmistrza i powiedziała prawdę. W restauracji Moniki kucharz zauważa, że Darek przegląda stronę z ogłoszeniami. Kiedy dowiaduje się, że Darek i Czesia szukają większego mieszkania, proponuje wizytę u swojej siostry, która akurat chce sprzedać swoje lokum. Po powrocie z pracy Darek namawia Czesię na wyjście w bardzo fajne miejsce. Nie zdradza jej, że chodzi o mieszkanie do obejrzenia. Agnieszka z Zosia w towarzystwie Leszka jadą odwiedzić chorego ojca Mirona. Po wizycie Miron prosi, żeby Aga kiedyœ jeszcze go odwiedziła w ośrodku paliatywnym, do którego już jutro go zabierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurza mnie, ze wracają do tego wątku z Mironem, w ogóle jakoś dziwnie się robi... cały czas o Waldku, jakiejś Hannie (nie wiem, kto to), o Zycie, Kajetanie...a gdzie miejsce dla starych bohaterów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybitwa z k-c
Hanna to chyba ta była sekretarka Jacka, z Piaseczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt paskudna ta kacha
ale w sumie to po kim ona ma być ladna brzydka matka brzydki ojciec to i corka brzydka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość film nie jest
zarezerwowany dla ślicznotek i chłopczyków z bajki, film fo odzwierciedlenie rzeczywistości, ( o ile to nie film fantastyczny :)) jest w nim miejsce i dla brzydkich i dla pieknych, tak jak w prawdziwym zyciu, jak w ogóle można oceniać kogos po urodzie? a jesli chodzi o koneksje rodzinne, to ja wole nawet oglądać dzieci ktore graja razam z rodzicami aktorami, bo wypadają bardziej naturalnie niz dzieciaki z castingu, a dla mnie jako widza to ważniejsze niz wyglad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość film nie jest
osobiscie chętnie obejrzałabym jakąs produkcje gdzie obsadzone byłyby całe rodziny od niemowlaka so starca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az musialam zacytowac tak mi s
ie obie wypowiedzi podobaja.film nie jest zarezerwowany dla ślicznotek i chłopczyków z bajki, film fo odzwierciedlenie rzeczywistości, ( o ile to nie film fantastyczny jest w nim miejsce i dla brzydkich i dla pieknych, tak jak w prawdziwym zyciu, jak w ogóle można oceniać kogos po urodzie? a jesli chodzi o koneksje rodzinne, to ja wole nawet oglądać dzieci ktore graja razam z rodzicami aktorami, bo wypadają bardziej naturalnie niz dzieciaki z castingu, a dla mnie jako widza to ważniejsze niz wyglad. film nie jest osobiscie chętnie obejrzałabym jakąs produkcje gdzie obsadzone byłyby całe rodziny od niemowlaka do starca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co to zacytowałaś
:D Każdy mógł sobie przeczytać sam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×