Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

manila

NIE POTRAFIE OKAZYWAć UCZUC - jak to zmienić?

Polecane posty

🖐️ z chłopakami nie układa mi się od zawsze. od zawsze zwalałam to na wygląd zewnętrzny i jeszcze do niedawna miało to sens, ale od około roku chyba nie mam takiego prawa, bo widzę że na ulicy ogląda się za mną sporo mężczyzn. starszych, młodszych...nie ważne. jednak zagadać mnie odważył się tylko jeden z nich, ale z nim też się nie ułożyło i odnoszę głupie wrażenie że to ja coś zepsułam. nie potrafię dokładnie określić w którym momencie czegoś zabrakło z mojej strony. moja przyjaciółka odbiera mnie jako osobę ciepłą, więc czemu mężczyźni mają takie opory żeby się do mnie zbliżyć? ja sama tez raczej nigdy nie okazuje sympatii jako pierwsza. czasami zagaduję, ale bez żadnego podtekstu - przecież to nie rola dziewczyny! no i podstawowy problem jest taki ze ja tej sympatii w razie potrzeby nie potrafię subtelnie okazać! zazwyczaj robie to za późno i zbyt odważnie już wtedy. i to się kończy moją porażką... może są na forum dziewczyny które maja podobny problem? jak sobie z tym radzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...wygląd jak wygląd..ale na wzrost owszem...musiałeś przeczytać moją wypowiedź na innym topiku ;) tyle ze jedno z drugim nie ma nic wspólnego :classic_cool: nie ma tutaj żadnego logicznego związku 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zakocham się w niskim bo sama jestem niska i mam kompleks na tym punkcie :O a poza tym...jakoś wysokim tez nie potrafię uczuć okazywać. im atrakcyjniejszy tym jest gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honia*
to tak już jest.... niektórzy chyba mają taki problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pewna że da się go rozwiązać...tylko jak? :O chce go rozwiązać !! 😭 jestem jakas taka mło elastyczna w tych kwestiach... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga8888
Hej Manila, Widzę, że nie tylko wzrost nas łączy ;-) Mam podobny problem co Ty. Jeśli chodzi o koleżanki to jestem naprawdę ciepłą, wiecznie uśmiechniętą osobą, często się śmieję i żartuję. Nawet w stosunku do kolegów. No właśnie kolegów - poznali mnie, bo musieli, tzn. na studiach. Jeśli chodzi o tych spoza uczelni to tu rodzi się problem. Też nie uważam, żeby z moim wyglądem było coś nie tak, bo czuję wzrok mężczyzn na sobie, ale żaden z nich nie wychodzi z inicjatywą. Jestem do tego nieśmiała i wydaje mi się, że niektórzy mogą to źle odebrać i uznać mnie za zarozumiałą. A jeszcze gorzej jest z tymi przystojnymi, chyba z góry zakładam, że i tak nie mam szans :-( Do tego dochodzi mój lęk przed wykorzystaniem i odrzuceniem. Poza tym mój problem z okazywaniem uczuć nie kończy się tylko na facetach, ciężko mi się zdobyć chociażby na zwykłe przyjacielskie przytulenie czy w ogóle na dotyk..oczywiście to wszystko mogę zwalić na moje dzieciństwo, ale to nie rozwiąże problemu..nic tylko iść się pochlastać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ aga8888 jedziemy na tym samym wózku. tez mam opory właśnie jeśli chodzi o złapanie za rękę i dotyk w ogóle. też mogłabym zarzucać rodzicom ze nie nauczyli mnie okazywać uczuć, bo za bardzo nie okazywali ich mnie, ale to raczej do niczego nie prowadzi.... koledzy z roku..znają bo jesteśmy razem w grupie :) jesteśmy w identycznej sytuacji 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ niski i brzydki stańczyk nie wszystkim niskim dziewczynom podobają się wysocy mężczyźni. w ogóle nie wszystkim kobietom podobają się wysocy. moja przyjaciółka ma 168cm i ostatnio jak rozmawiałyśmy a ten temat to powiedział że woli jak chłopak jest jej wzrostu albo niewiele wyższy. wysocy mężczyźni uchodzą za zarozumiałych...nie jest to regułą ale tendencją na pewno. według niektórych kobiet taka pewność siebie jest nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam kompleksy na puinkcie wzrostu-177cm, co ja bym dala zeby byc nizsaz tak ok 10cm 😭, przyzwyczajam sie do tego ale wiesz kazdy chce cos zmienic w swoim wygladzie, a niestety uczuc sie nie wybiera wiec uwazaj bo mozesz sie zakochac w niskim :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga8888
Ja wychowywałam się z chłopakami, może to jest przyczyną ;-) ale gdybanie zostawiam sobie.. Tak bym chciała być spontaniczna i wyluzowana, jak niektóre z moich koleżanek..próbowałam, ale nie potrafię. Czasami wydaje mi się, że w poprzednim wcieleniu byłam Angielką, jeśli ufać stereotypom:-) A może Manila nie trafiłyśmy na właściwego faceta, który pokazałby nam jak "TO" się robi? hmm.. tylko jak go znaleźć?:-) ale marudzę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja potrafię być spontaniczna. nawet potrafię się zachowywać jak kobieta. dwuznacznie żartować....no właśnie..potrafię być taka tylko w żartach... jak coś zaczyna się dziać bardziej na poważnie po prostu drętwieję i peszę się, zawstydzam, uciekam... być moze dopóki to sa tylko żarty czuje sie bezpiecznie? to by nawet było logiczne, bo żart to zawsze tylko żart.... na poważnie mozna sie z niego wycofać.... ale ja się wcale nie chce wycofywać... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
moze nie jestes zbyt urodziwa..Nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gfder najpierw naucz się czytać ze zrozumieniem, a dopiero później zabieraj głos 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie wiadomo co z nim.... :O chyba zepsułam wszystko...on mi okazywał uczucie swego czasu aja udawałam że tego nie widzę. i teraz on się odsunął. do tej pory nie potrafię się wyrwać z farsy w jaką sama się wpędziłam. jak raz przy nim powiedziałam że pewien DJ jest w moim typie tak trzymam się tego twardo do tej pory chociaż wolałbym tak nie robić, ale nie wiem jak się z tego wycofać. on nigdy nie zrobił mi przykrości tego typu. nigdy nie powiedział ze jakaś dziewczyna jest atrakcyjna przy mnie. kilka razy dał mi do zrozumienia ze mu się podobam...tak....hmmmm....on chyba też za bardzo nie wie jak to okazać więc robił to w trochę głupi[i sposób...takie końskie zaloty... teraz jest cisza między nami i myślę ze tak już pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheehe ibox
dziewczyny macie cos ze mnie, albo ja cos z was;p tez zawsze uciekalam i odrzucalam, jak jakis chlopak zaczal cos domnie czuc, teraz trafil sie taki, ze ciagle mam z nim jakis kontakt i juz nie czuje tego skrepowania itp musiscie czasem na sile sie zmusic do paru spotkan, musiscie sie przelamac.. postawcie sobe taki cel i zeralizujcie go;) nie wiem jak to jets jak sie spotka odpowiednego faceta, moze to mija jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki, nie wiem.. ale walczcie o siebe i swoje szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPPPPPPPPPPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arturroo gatttii
najlepiej naucz sie okazywac uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mam ..chyba przyczyną jest to,ze wychowywana bylam chlodno,bez ojca, matka zawsze powtarzala,ze faceci to zlo... zawsze mamilam sie tymi platonicznymi milostkami..ostatnio takze jakies 4miesiace podkochiwalam sie w jednym... balam sie tego,ze to bedzie odwzajemnione,a jednoczesnie chcialam...gdy juz sie poznalismy,wykazywal starania,ja odrzucalam go,czulam odraze,mimo ze facet naprawde byl w porządku... teraz gdy zwiazek szans nie ma...(wyjezdza bezpowrotnie itd) gdy znow jest nieosiagalny uczucie z mej strony odzylo.... mamię sie przyjaznią z nim,ktora w pewien sposob zostala zbesztana,przez mą niedostepnosc i wstretną niesmialosc oraz kolezankę mą.... bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ arturroo gatttii oczywiście że to byłoby najlepsze...tylko jak tego dokonać? nie chodzi o walenie prosto z mostu typu: \"podobasz mi się\" tylko o subtelne, raczej niewerbalne sygnały. staram się takie wysyłać ale muszę to robić źle skoro zazwyczaj są odbierane inaczej niż to co ja chciałam pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________ . ________________
🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam cie .
zycze all the best

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________ . ________________
dziękuję bardzo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arturroo gatttii
widocznie jesteś niespójna w komuniatch - jesteś nieszczera :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ ___________ . ________________ no to jest to: jeden krok w przód, dwa kroki w tył. i to wygląda tak jakbyśmy coś kręciły, kombinowały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×