Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość candela

NIE MAM JUŻ PO CO ŻYĆ

Polecane posty

Gość candela

Kiedyś myślałam, ze największym głupstwem, jakie może zrobić pozostawiona osoba jest targnięcie się na własne życie, bo przecież "jak nie ten,to inny, tego kwiatu jest pół światu". Teraz ja na prawde nie widze innej nadziei dla siebie. Nie widze przyszłosci, nie widze sensu życia. Straciłam tego kogo kocham, po tylu latach, przez własną głupotę,własne kłamstwa. nie chce juz żyć, bo wem, że nie mam po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty pisałas wczoraj ze
flirtowałas z kolega przez gg przez 2 mce i ze twój chłopak to odkrył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie po co tylko dla kogo. Widać jesteś typową Polką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ...masz życ po to , zeby poznać co Cię czeka w przyszlosci :) wez sie w garsć i nie chlip nad sobą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam wczoraj
Musisz sie podniesc po tym co sie stało, to mozesz zrobic nie tylko dla siebie, ale rowniez dla niego w jakis sposob. Popełniłas bład, pewnie czujesz sie podle, ale teraz najmadrzejsza rzecza jaką zrobisz to po prostu isc dalej z zyciem, nie dawac sie juz zwiesc mylnym znakom, łapiąc troche godnosci i szacunku do siebie ktory gdzies umknął przez to co sie wydarzyło. Zycie jest zmienne, dzis czujesz sie jak smiec, ale ja wychodze z załozenia ze trzeba to przeczekac - przebeczec, przebolec w domu, siedzac samej, ale przyjdzie moment kiedy to troche ucichnie... Musisz byc pokorna do tego co los przyniesie, do tego co sie stalo. Nie walcz, ale niech wie ze jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
taak, to ja.ale wczoraj miałam jeszcze jakąś nadzieję,dzisiaj to już chyba koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty pisałas wczoraj ze
a on powiedział ci ze to koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba jest tak: gdyby to była taka wielka miłość nie flirtowałabyś z chłopakiem przez gg... Wyolbrzymiasz, najprawdopodobniej on wcale nie jest Ci potrzebny, pragniesz kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
dla mnie najgorsze s\jest to, że zespsułam wszystko na własne życzenie. on wczoraj poszedł na impreze, dla odreagowania i stwierdził, że można życ inaczej, bez takiej kuli u nogi, jaką ja byłam.nic juz nie ma sensu, bez niego doprawdy nic.wszystkie plany, wszystko.ja po prostu nie potrafie juz nie płakać.chyba pojde sie upić, straciłam wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Nawet tak nie mysl- zyj dla siebie, dla rodziny. Rozumiem jak to boli ze nie mozesz byc z osoba ktora kochasz, ale nadzieje miej zawsze. Nawet jak on teraz nie chce i Ci sie wydaje ze to naprawde koniec, to wcale nie musi tak byc za tydzien, dwa. Poczekaj, postaraj sie zajac czyms ciekawym, wszystko i tak obroci sie na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
tez mi sie tak wydawało, że to nie jest ten, że potrzebuje czegoś innego. Ten flirt tylko umocnił mnie w przekonaniu, ze wcale tak nie jest, że tylko a nim moge byc szczesliwa, ze nikt nie da mi wiecej radosci. i kiedy udało mi sie zerwac wszystkie kontakty z tamtym, kiedy tamto było juz skonczone--->trach.wszystko sie złamało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
On tak mowi bo go boli tamto nadal, za malo czasu minelo. Niech chodzi na imprezki, predzej czy pozniej mu sie znudza i zateskni. Jest wsciekly na Ciebie, ale nie bierz tak do siebie tego co teraz mowi, bo to z powodu emocji. Jesli ciezko z nim rozmawiac to proponuje za jakis czas wyslac mu list, w nim wszystko opisac jak to naprawde bylo, dlaczego tak bylo i co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty pisałas wczoraj ze
wiesz co olej go. spotkaj sie z tym co flirtowałas na gg. moze bedie lepszy, tamten to poje....ny zazdrośnik, nie da ci zyć po tym, juz nigdy nie zaufa:O klina klinem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
candela tez mi sie tak wydawało, że to nie jest ten, że potrzebuje czegoś innego. Ten flirt tylko umocnił mnie w przekonaniu, ze wcale tak nie jest, że tylko a nim moge byc szczesliwa, ze nikt nie da mi wiecej radosci. I wlasnie to mu napisz!! sama prawde! napisz ze zbladzilas i prosisz go o wybaczenie i ze zrozumialas co dla Ciebie jest najwazniejsze. Kocha Cie i nie zapomni o Tobie tak latwo, steskni sie a wtedy zechce Ciebie wysluchac, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
to mnie tylko trzyma-rodzina i nadzieja...gdybym tego nie miała, to nie wypłakiwałabym sie teraz wam, juz szukałabym innego wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
I nie probuj tego wszystkiego jakos ubarwiac a swoja korzysc, teraz najlepsze co mozesz zrobic to szczerosc- nazywaj to flirtem, bo tak bylo- przyznaj sie do tego przed swoim chlopakiem i pokaz jak bardzo zalujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
napisałam mu już tyle slów, nie wiem, czy on jeszcze wogóle mnie słucha, czy od razu wszystko usuwa.cały czas powtarza tylko-"trzeba było pomyśleć wcześniej".i ma racje. cholera, chciałabym,aby mnie zdradził, skopał, zgnoił, zniszcczył, jesli dzieki temu udałoby mu sie wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
wiec juz mu nic nie mow, daj troche czasu, a pozniej napisz do niego wszystko jeszcze raz od poczatku- do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
razem z nim zniknęły plany. ale to chodzi o niego, NIEGO. nie chce nikogo innego, chce być zawsze juz tylko z nim.kocham go ponad życie, szkoda, ze wczesniej tego nie widizłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej go on jest
nienormalny...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
nie jest nienormalny, zareagował tak, jak chyba wszyscy zareagowaliby. najbardziej zabolało go to, że go okłamałam.jezu,jak ja tego żałuję, gdzie ja miałam głowę, jak ja to mogłam tak spieprzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, ze nie należy upatrywać całego swojego szczęścia w jednym człowieku, jednej sprawie... Ale z jakiego powodu uprawiałaś te flirty? Co to było? Po co? Zapytaj sama siebie. Określenie głupota często jest uproszczeniem... Albo On nie był tak doskonały albo Ty może nie jesteś tak monogamiczna jak Ci się wydawało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
on nie był doskonały, ja też nie.mieliśmy ciezki rok, praktycznie przez całe wspólne życie zadnych wspólnych wyjazdów, wciąż praca, praca,nauka,praca.oddalaliśmy sie od siebie coraz bardziej.a ja zamiast próbować to zmienić, zbliżyć sie do niego, przesiadywałam po nocach na gadu gadu gadając jaki to ten fagas jest fajny i jaka ja jestem boska. teraz widze, ile mogłam zrobić, przecież to wszystko zależało ode mnie! A jak to zauważyłam i chciałam zmienić, to wszystko sie rozpadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarniejszy ty czujesz bluesa
a gdzie zawisza czerniawski? czyżby sczezł? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE POCZEKAJ... w zwiazku jest się we dwoje, .. to skoro chcialaś cos naprawiać to gdzie był on? do tego trzeba dwojga, piszesz ze on Ci powiedział że byłaś kulą u nogi, wiec chyba wcale nie jest tak ze to tylko Twoja wina, może zwyczajnie potrzebujecie od siebie odpoczać, a jeśli naprawdę Ci kocha.. to przemyśli i pogodzicie się, jeśli nie umiecie żyć bez siebie.. oj życie , samo życie.. a ten niby flirt na gadu.. ten człowiek z którym flirtowałaś też kogoś miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
LISS... ten z gg nie miał nikogo, co gorsza-zakochał sie we mnie.Co gorsze-oświadczał mi się (oczywiscie odrzuciłam te oświadczyny), a co najgorsze-teraz bede sie z nim widywać na codzień,bo studiujemy razem.Dla niego była to poważna sprawa,chociaż wciąż mu powtarzałam,ze nic z tego nie bedzie. A mój jedyny...też chciał naprawiać nasz związek,ale gdy dowiedział sie o wszystkim, postanowił definitywnie ze mną skończyć. Wiem, że kobieta, o którąś mężczyzna się troszczy, nie będzie szukać szczęścia w innych ramionach, czy nawet słowach (jak to było w moim przypadku),wiem że część winy jest też po jego stronie.Ale to ja to wszystko spieprzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie gdzie Zawisza :D ? W terj chwili nie jesteś w stanie realnie ocenić swojej sytuacji i swoich pragnień. Nie kwestionuję Twoich uczuć ale działanie pod presją myśli \"zycie mi się zawaliło\" jest ZAWSZE błędem. Wiem łatwo mi mówić... Ale też wiem jak to jest gdy zdaje nam się, że wszystko już stracone. Tylko, że często jest tak, że to \"wszystko\" to nie tak wiele a jeszcze więcej jest do zyskania... Cholera... Czyżbym był optymistą..? Aż wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Candela... moze to głupie, ale ja uważam ze wcale nie spieprzyłaś, jeśli sie Twój mężczyzna zastanowi na spokojnie, topowinien pomyślec czego on Ci nie dawał co dał Ci tamten , nawet w słowach, jeśłi jest na tyle dorosły zeby przyznać się przed samym sobą ze on tez nawalił, jedyne wyjście z tej sytuacji jakie widze, to odczekac jakiś czas, emocje miną, porozmawiacie na spokojnie, wyciagniecie wnioski z błędów, juz ich nie powtórzycie i bedzie dobrze. Ale musisz i Ty i on trochę ochłonąć. Uwierz mi, w nerwach mozna wiele rzeczy powiedzieć , ale potem czasem juz odkręcic ich nie da rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candela
:) ten optymizm nie pasuje troszkę do twojego opisy\u. Ja wiem, że nie moge prorokować,nie wiem,co bedzie za tydzien, miesiąc,rok. Ale wiem, że juz ni bede mogła osiągnąć prawdziwego szczęścia. To boli tak strasznie. Najchgętniej urwałabym sobie głowę, aby nie myśleć. ja po prostu nie chce innego szczęścia. Niemal wszystko co dobre w moim życiu wiazało się z NIM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×