brak koncepcji

Mam nadzieję, że nie jestem samotna. Czy jest ktoś, kto w tej chwili się nudzi, siedzi sobie przed kompem, w zasadzie pogadałby sobie, ale tak naprawdę nie wie o czym?

ja tak mam...

tak! ja! :/

ja tez

a ja cierpię na bezsenność:(

no to jest nas 3-ka jak na razie

uuuu, przybywaja! :D

Ja! Mam taki masakrycznie pusty wieczór.

pusty wieczór? przecież już noc, niebawem świta

Strasznie się cieszę (choć nie powinnam), że nie jestem jedyna.

Eee.. dla mnie wieczór. Powinnam iść spać a siedzę przed laptopem i ściskam pluszowego kotka :( pusto, psa nie mam.

ja nawet pluszaka...:(:(:(

Pluszaków mam całe mnóstwo (pełna szuflada moich dzieci) i co z tego.

Ja tego dostałam na walentynki i co z tego :(

a ja jestem samotna, więc nie mogłam od nikogo nic dostać

Ja też jestem samotna! Tylko miałam szczęście. Było ich trzech, prawie czterech i powoli każdego odrzucam. Ale ze mnie świnia. Ale przecież nie można się zmusić do miłości. Chciałabym się w końcu zakochać zwyczajnie.

Dla każdego kiedyś gwiazdka zaświeci. Poza tym, to że kogoś się ma, nie gwarantuje, że nie będzie czasami poczucia samotności. Uważam, że jest to normalne. Pod warunkiem oczywiście, że będzie to czasami.

najlepiej to kochać i być kochanym

Smutno jest ciągle spotykać kogoś, kto jest zdolny Cię pokochać, a Ty tego nie chcesz.. :(

A wiesz chociaż dlaczego nie czhcesz?

Pytanie oczywiście do Fioletowo Liliowej. Sorki za błędy, ale jestm po dwóch piwach. Cóż czasami samotność lubi procenty.

Taaaaa... skąd ja to znam... :( Pozdrowionka dla wszystkich z brakiem koncepcji...

Nie do końca. Po części wynika to z faktu, że jestem pieprzoną idealistką i zabijają mnie drobiazgi.. a po drugie.. nie umiem się zakochać. Euforia trwa dwa, trzy dni, potem bum i nie ma nic... I jeszcze jedno - im większy dystans jest zachowany między mną a facetem, tym dłużej potrafię się nim fascynować..

Hmm. Czyli można powiedzieć, że masz duszę faceta (ponoć). Oczywiście bez obrazy. To ich właśnie fascynuje kobieta dotąd, dopuki nie odkryje przed nimi wszystkich kart i nie zbliży się do nich maksymalnie. Teraz moje ulubione słówko - oczywiście do czasu.