Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maximaaa

Co ja mam z tym zrobić ?!

Polecane posty

Gość maximaaa

Jestem mężatką z kilkuletnim stażem - kocham mojego męża, ale w naszym związku brakuje "większych emocji" - mam jednak swoje zasady i wiem że będziemy zawsze razem :). Ostatnio "odnalazł" mnie po latach mój były chłopak (moja wieeelka miłość) - pisze do mnie maile czasem pogadam z nim na necie, ostatnio p/telefon. Bardzo dobrze go wspominam i chciałabym się z nim zobaczyć - bo to naprawdę super człowiek. Sama nie wiem czy powinnam - te jego wyznania ... Jak myślicie :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakończto zanim
Wydarzy się coś złego.Pomyśl o mężu,jak odświerzyć wasz związek,dodać trochę pikanteri.Rozumiem,że dopadła was codzienność i brakuje ci trochę szaleństwa,uwodzenia.Porozmawiaj o tym z mężem.On też napewno tak to odczuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to byly chlopak, to znaczy, ze byl powod, zeby zerwac. lepiej spotkac sie z nim niz kreowac w wyobrazni obraz idealnego faceta, ktory moze przeszkadzac ci w obiektywnym spojrzeniu na wlasmego meza. Skoro masz zasady, to spotkanie z eks paradoksalnie moze tylko umocnic cie w milosci do meza, bo przekonasz sie, dlaczego jestes z nim, a nie z eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maximaaa
ja z nim wkólko rozmawiam - że brak mi takiej prostej czułości, rutyna to za mało powiedziane - brakuje nam pasji, kocham go i wiem że razem się zestarzejemy, ale strasznie korci mnie ciekawość tamten chłopak był moją wieelką miłością - jestem zaskoczona że wszyyystko pamięta z tamtego okresu (minęlo 10 lat) a podaje szczegóły o których ja już nie pamiętałam wogóle :) po za tym zawsze był świetnym kumplem z którym można było pośmiać się do łez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakończto zanim
Oj coś czuję,że ta historia bedzie miała smutny finał:-(Spotkasz się z nim i to będzie początek końca twojego małżeństwa.Pomimo twoich zasad. Pamiętaj---nigdy nie mów -nigdy!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maximaaa
przede wszystkim ciesze się że trafiłam na intelig. rozmówców :) Powód był taki że zanbiła nas odległość, wyjechał za granicę i z czasem poprostu na tyle oddaliliśmy się że urwał się kontak - zadzwonił tydzień przed moim ślubem :) złożyć mi życzenia i zapytać czy jestem szczęsliwa i teraz po laaatach znów napisał list (na adres moich rodziców) co u mnie itp odpisałam grzecznościowego maila i poprostu nawiązał się kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej że
potkaj się w publicznym m0cu jak coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam podobna sytuacje
wreszcie spotkalismy sie,byo fajnie,co tam bylo pieknie,nastepne spotkanie,nastepne .....wciaz jestesmy razem,a maz.....niby o niczym nie wie.Czy kocham moja Wielka Milosc?,oczywiscie,czy odejde od meza?,oczywiscie,ze NIE.Jak dlugo to potrwa?kto to moze wiedziec,ale jest fajnie,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymy
jak tak czytam to wydaje mi sie ze 'ja tez mialam podobnie' nie kochasz zadnego z tych facetow. a autorka topiku jezeli kocha meza to i tak bedzie go kochac i nawet dawna milosc tego nie zniszczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maximaaa
sma już nie wiem - coś chyba jest nie tak - rozmawiam z nim 4 h dziennie (mąż nie mieszka ze mną ze wgz. na pracę - widujemy się co weekend lub 2 ) przez telefon, pisze maile i rozmawiamy na gg - to naprawdę super facet jako osoba i fajnie spedza się z nim czas - jak z koleżanką która nie widziałyśmy się 100 lat i zawsze mamy tematy i potrafimy się z tego śmiać. Przerażają mnie jego wyznania, pamięta każdy szczegól z okresu kiedy byliśmy razem (kaaaażdy !!!!) - co kiedy powiedziałam jak byłam ubrana itp itd. Opowiada mi jak mnie szukał - jak wymyślał maile (z mojego nazwiska) i wysyłał, licząc że kiedyś odpiszę. Niby się śmiejemy ale to jakieś dziwne jest. Nie powiedziałam mu gdzie mieszkam, jak teraz mam na nazwisko (list wysłał na adres rodziców na stare nazwisko). dzieli nas ogrooomna odległośc a mimo to chce przyjechać w każde miejsce. Wiem że gdybym nie była meżatką - napewno spotkałabym się z nim ale teraz już sama nie wiem. On (z tym wszystkim co napisałam wyżej). Dziwnie się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×