Poprostu problemy z facetami...

Moj chlopak jest kochany... potrafi byc dla mnie tak czuly ze czuje sie jakbym byla w niebie... Ale kiedy dochodzi do jakiejs klotni to jest juz troche gorzej:( potrafi powiedziec tak przykre slowa ze czasem go nie poznaje... oczywiscie potem przeprasza ale gdzies w srodku czuje ten bol. \"czasem slowa bardziej bola niz czyny\"

ja mam 16.5 a ty?

A co BMI ma do rzeczy?:)

duzo

czyli?

znam to.az za dobrze, z kłótni na kłótnie sa coraz mocniejsze słowa. wiele razy juz jak sie uspokoił powtarzał,ze wtedy mam go nie sluchac, bo mowi to specjalnie by bolało.ale boli. szczegolnie po 5 miesiacach wybaczania, nauczyl sie ,ze moze swoja zlosc kierowac we mnie.i mowi coraz gorsze rzeczy...

Dlatego nie mozna mu poblazac i pozwalac by czul sie bezkarny w tym co mowi! kiedy cos powie przykrego najlepiej est czyms rzucic:) albo poprosu wyjsc i si nie odzywac przez tydzien:) to naprawde dziala....

No dla mnie to tez jest problem,tylko z tym że to ja tak ranie Luba. Nie wiem czemu ale jak jest kłótnia to zazwyczaj musze jej cos powiedziec pożniej tego bardzo załuje. "skorpoin słowa ostre ma jak noze w potrzebie pomoze"

No dobrze... wiec co w takim razie mozna zrobic w takiej sytuacji, zeby tego uniknac... Od razu pisze, ze ja jestem bardzo nerwowa tak samo jak moj facet

hej dziewczynki... ja mam ten sam problem, i klotnia czy nie klotnia slowa leca w rozne strony i zawsze trafiaja do mnie i rania tak strasznie, ze nie wiem momentami co robic.. czasem jest milo, ale chyba czesciej jest cierpienie, smutek i zenada...:( a jeszcze jestem tak daleeeko od domu :(((

Nie martw sie:) ja tez tak mam... ale chyba najlepszym wyjsciem bedzie to zeby nie dawac mu do zrozumienia ze wszystko mu wybaczysz. Jak powie cos przykrego to poprostu wyjdz albo nie odzywaj sie do niego dopoki nie przeprosi.....:)

QlkQa dzieki.. tylko ze to czasem nie dziala na niego, bo jemu sie wydaje ze mowi prawde, albo ze ma racje i nie ma za to zamiaru przepraszac!! i to wlasnie boli... jejku dobrze ze kafeteria istnieje i ze mam neta:D :*

latwo powiedziec, wez sie nie odzywaj poki nie przeprosi, ja nie wytrzymuje 5 minut milczenia :/

MaGuRka dlaczego faceci zawsze uwazaja ze maja racje ehhh

A co moecie innego zrobic dziewczyny?? jedyne to.. chyba nie bedziecie po 5 min sie z nim przytulac kiedy powie cos do Ciebie ze sie odechce zyc:( Trzeba pokazac ze nie ma prawa tak mowic, bo bedzie to robil czesciej uwazajac ze to jest bezkarnie

bo maja nasrane we lbach!!! ja juz stwierdzilam ze to jest absoloutnie inna planeta - my i oni!!! po prostu plakac! ja tez sie nei potrafie dlugo gniewac, za to on potrafi, i wychodzi pozniej na to ze to ja sie przychodze przytulac pierwsza i pierwsa wyciagam reke... KONIEC tego moje drogie, trzeba im pokazac :>

MaGuRka popieram!!! :) tylko dajcie mi kobietki te sile zeby stawic czola tym cofnietym malpom :P

Dokladnie!! brawo Magurka!!:D pokazemy ze to my zadzimy!!

no no, widze bojowe nastroje :)

Chamkaaaaaaaa... chyba musisz sobie cos znalesc do roboty zeby nie myslec.. jezeli to ni jest twoja wina, ta cala klotnia, to nie mozesz podawac pierwsza reki... Chociaz... mi tez latwo jest mowic ja tez nie potrafie sie dlugo gniewac zaraz teskie.. Ale probuje byc konsekwentna

BA!!!!!!!!! Kobiety gora! precz z niedojrzalymi dzieciakami!!! jak sie ciesze ze jestescie :* nie pozwole zeby ktos mnie obrazal i uzywal slow wobec mnie, ktore JA uwazam za obrazliwe!!!!!!!!!!!

no to nie jest tak prosto, moja malpa mnie tak zakreci ze mysle ze zasluzylam i przepraszam, porazka :/ nie moge byc taka slaba!

bo wiecie kobietki my mamy za dobre serca :)

Ojj dziewczyny nie ladnie... A jakich slow uzywaja wasi faceci?? np mi ost powiedzial e jestem psychopatka:( chcociaz to on pierwszy zaczal

chamkaaaa maz racje - serce za dobre i za DUZE i u mnie tez tak jest ze poprzekreca kota ogonem, wiec wiesz co ja robie? pisze sobie w notatniku o co chodzi, zebym miala jasnosc od czebo sie zaczelo :D dziala! bo mam jasny obraz i jak zaczynam bladzic to czytam sobie zapiski i mnie kur....bierze jak on znow wszystko poprzekrecal...

ja uslyszalam nie raz ze jestem zasraną swinią albo ze jestem glupia albo ze jestem chora albo w ogole ze same glupoty opowiadam (to przy znajomych powiedzial)...

mi to ciagle mowi ze jestem psychopatka, ze powinnam sie leczyc, ze nienormalna, ze mnie poj**alo, do glupka to juz sie przywyczailam:P, no i jeszcze pier**nieta jestem czasem

MaGuRka suuuuuper wyczesany pomysl z tym zapisywaniem :D czemu ja na to wczesniej nie wpadlam! zmieniam strategie i nie daje juz z mozgu siana robic!! :) oj a przy znajomych to niezle powinnas mu dac popalic :/

o kurcze...mi tez sie nie podoba to jakim tonem do mnie mowi - czasem juz mam wrazenie ze jeszcze troche to na mnie reke podniesie!!!!!!!!!

Nie mozemy na to pozwolic.. najlepiej to niech dostanie w twrz to moze mu rozum ruszy:D