Nie wciskajcie ludziom kitu, ze wyglad nie jest wazny, ze liczy sie charakter

owszem, on sie liczy, ale na poczatek widzi sie czlowieka ktory wyglada jak wyglada i jak sie nie spodoba to nic wiecej z tego nie bedzie dlatego ci nieatrakcyjni maja na prawde ciezko... inni mowia wkolko badz pewny siebie itd... a jak to mozliwe, skoro na kazdym kroku dostaje sie kosza, na kazdym kroku slyszy sie ze nie jest sie w czyims typie... i tak caly czas !! wiec to niemozliwe aby miec pewnosc siebie. tak wiec ci mniej atrakcyjni maja na prawde bardzo ciezko. nie mowie ze nikogo nie znajda, ale w porownaniu z normalnie wygladajacymi ludzmi maja gorzej... i nie mowcie ze tak nie jest... :-(

nie jest w tym, czy ktos jest piękny czy nie. Głównie chodzi o to, żeby wyglądał zadbanie i fajnie był ubrany. Na to zwracam uwagę przy pierwszym spotkaniu.

nie zgadzam się. mam kolegę, który jest bardzo mało atrakcyjny. po prostu brzydki. a mimo to nie brakuje lasek, które by czuły jakąś miętę do niego. wg mnie jest to kwestia charakteru - czy ktoś jest otwarty, zabawny, nie ma kompleksów. a oprócz wygłądu fizycznego liczy się też, jak jesteś ubrany. czy wyglądasz jak siedem nieszczęść, szara plama na dwóch nogach, czy też masz dobry gust i potrafisz to wykorzystać.

ale jak jesteś niski, masz twarz jak jesień średniowiecza, krzywe nogi, krótkie palce to ciuchy nic nie pomogą :(

kazdy mowi o zadbaniu, ale to wiadomo co oznacza, zero nadwagi, fajne ciuszki itd... a na to wszystko potrzeba pieniedzy... nie wszyscy ja maja i to, ze czysto i schldnie sie ubieram, ale mam nadwage sprawia ze od razu jestem sklasyfikowany jako zaniedbany :-(

a i jeszcze jak nie mieć kompleksów na punkcie wyglądu jak wszyscy cię za niego jechali od piaskownicy. Ja sobie tej twarzy nie wybrałem :(

olaboga, panowie, ja tam specjalnie przystojny nie jestem ale jakoś problemów z kobietami nie mam (czasami z nadmiarem jeśli już). Gadanie w kółko, że tylko przystojni faceci mają dziewczyny/kobiety/żony jest kompletną bzdurą. Trzeba o sibeie zadbać, ładne paznokcie, staranny ubiór, zadbane zęby, dużo do powiedzenia (ale nie gadatliwość), troche klasy i świat leży u waszych stóp. Najbardziej mnie zadziwia osoba podpisująca się =JA= kufa, człowieku, jesteś przystojnym facetem który jeśli by tylko chciał coś zrobić z własną psyche mógłby mieć lasek na pęczki. Przed monitorem laskę ciężko sobie znaleźć :|

Ta jasne, mogę o siebie dbać. I co to da. Dalej będę wyglądał jak ostatni debil. Jak świnie ubierzesz w garnitur dalej będzie wyglądać jak świnia :(

Kocham faceta, który nie jest wg. innych przystojny, wręcz można powiedzieć, ze brzydki, ale ma facet tak zajebisty charakter i ogólnie takie podejście do kobiet my śle że mniej atrakcyjnym facetom jestbłatwiej niż mniej atrakcyjnym dziewczynom

na dziewczynę, nieważne jaką, zawsze jakiś facet poleci... ostatecznie bardzo zdesperowany :) na faceta - same dziewczyny lecą tylko na przystojniaków. Jak ktoś jest brzydki to będzie nie pewny siebie, niska samoocena i w konsekwencji nieśmiałość. Więc po co takie coś jak on ma podchodzić do dziewczyn. On nie podejdzie a żadna do niego też nie bo jest brzydki. Dobra teoria, potwierdzona praktyką.

i to bardzo. Znam chłopaka mało atrakcyjnego, za to nieziemsko mądrego i kobiety wręcz biją się o niego.

Czyli musi być pewny siebie. :) Nikt mu nigdy nie dowalił 2000 razy za wygląd, farciarz

hmm ja pisze tylko to co widzę, koleżanki nie zbyt, ze tak powiem piękne i są same... koledzy naparwde mało przystojni mają dziewczyny i to często bardzo ładne , miłe itd Mysle, ze to kwestia podejścia do siebie.

nieprawda...jest bardzo nieśmiały i nie wie jak rozmawiać z kobietami...właśnie to pociąga kobiety...jego nieśmiałość i mądrość zarazem...

to kwestia tego że jak facet ma w miarę normalny wygląd i samoocenę bo ma do tego powody może sobie poderwać dziewczynę. A że mężczyźni nie patrzą tak na wygląd jak kobiety to tak wychodzi. Przynajmniej jak chodzi o długodystansowe związki. A kobieta jak nie jest fizycznym ideałem to taki facet się dla niej nie nadaje. Ja tylko takie przypadki wiedzę

nieśmiałość pociąga kobiety? Które? albo powiedz co znaczy BARDZO nieśmiały. Ja jestem bardzo nieśmiały. I żadna dziewczyna nie chciała by być z kimś takim... śmierć za życia :) Nie ma czynność społecznej której bym się nie wstydził. Ale mam powody :(

mogę spytać ile masz lat ?

chyba że pytasz założyciela :D To nie ja.......

ja mysle ze mimo wszystko bardzo liczy sie wyglad i naprawde ciezko jest zaprezentowac swoje cechy charateru bo czesto nie dostaje sie na to szansy

szansę dostajecie tu na kafe, nikt was nie widzi, więc jeśli dziewczyna zaakceptuje wasz charakter to wygląd to już drugorzędna sprawa

jak na całą relację masz 5 minut to tylko wygląd i bajer :D więc jak jesteś brzydki i nieśmiały, więc potrzebujesz kupę czasu żeby się odważyć to nawet najbardziej zainteresowana/zdesperowana dziewczyna się ewakuuje :(

i to jest prawda z tą kafeterią

mam kolege ktory z wygladu jest sredni ma super charakter tylko ze.. jest strasznie zbyt pewny.. ze on o siebie dbac nie musi.. bo laski nie powinny leciec na ubranie heh... Ma racje, ze nie powinny... no ale.. trzeba dbac.. o siebie.... Wg mnie to jest najwiekszy problem osob ktore uwazaja..ze wyglad jest najwazniejszy..ze to sie pierwsze liczy..

to poznawaj kobiety na kareterii

nie zgadzam sie z autorem tematu.wystarczy miec ten swoj styl (bycia,ubierania sie ktory podoba sie innym)jesli jeszcze dojdzie do tego super charakter to uroda nie ma najmniejszego znaczenia.

Do autora - a Ty człowieku oczekujesz, że ludzie Ci tutaj napiszą, że jednak wygląd się nie liczy? Pewnie że się liczy, bo to normalna w świecie rzecz, że wolimy otaczać się ludźmi atrakcyjnymi. To czysta biologia, chemia i nic na to nie poradzimy. Jasne, można nadrobić ciuchami, można sobie pomóc tzw. "bajerem", ale i tak Ci mniej atrakcyjni mają trudniej. Jedyna rada może być taka, żeby lać na to co mówią ludzie tylko koncentrować się na swoich zaletach i mocnych stronach. Ja piękny też nie jestem, choć wyglądem nie odstraszam. Jednak znam swoją wartość, w towarzystwie kobiet jestem sobą, jestem wyluzowany, otwarty, no i nie jestem nieśmiały. I naprawdę wtedy wygląd schodzi na dalszy plan. p.s. byłem 2 lata z dziewczyną - vice-miss pewnego regionu w Polsce. Wszyscy dookoła dziwili się jak ona może być z takim przeciętniakiem. A jednak :)

i co da ta kafeteria. Taki =Ja= wypisał kilkaset stron w chyba 2 topikach, ale dziewczyny sobie tak nie znajdzie. A na żywo na pewno nie jest takie elokwentny do kobiet.

ja mówię poważnie , poznałam tutaj swojego chłopaka. Jesteśmy już po zaręczynach i planujemy ślub

bo =ja= nie chce poznać dziewczyny tylko je do siebie zniechęcić

mało tego On ma 36 lat . Był bardzo nieśmiały i byłam jego pierwszą kobietą. Okazał się bardzo mądrym człowiekiem i jest najwspanialszym mężczyzną pod słońcem. I bardzo się cieszę, że kobiety w realu nie znały jego wartości.