Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jo_anna65

moja 15-letnia córka współżyje...CO ROBIĆ?

Polecane posty

Gość jo_anna65

Witam 🌼,dziewczyny... wyszukałam to forum specjalnie po to, żeby podzielić sie moim zmartwieniem... doradzicie?pomożecie? Od 17 lat mieszkam z mężem w Niemczech, w Kassel. Wyjechaliśmy "za chlebem", i udało nam sie. Mąż dostał świetną prace, kupiliśmy dom, założyliśmy rodzine... Urodziłam córeczke a 3 lata później synka...Nie było potrzeby, żebym szła do pracy, więc cały swój czas włożyłam w wychowywanie dzieci. Wpajałam im POLSKIE,CHRZEŚCIJAŃSKIE WARTOŚCI, rozmawiałam, zawsze miałam czas. W każde wakacje jechaliśmy do naszej rodzinnej miejscowośc- by dzieci poznały korzenie, zwiedziły Polske Przedwczoraj porządkowałam pokój córki- wczesniej poprosiłam by przygotowała rzeczy do wyrzucenia. Rozerwał mi sie worek, na podłoge posypały sie stare zeszyty, książki, papierki. Jeden, śliczny zeszyt rzucił mi sie w oczy, podniosłam go i zaczęłam czytać... ...Był to PAMIĘTNIK mojej córki, pamiętnik z okresu wakacji...-tego okresu, kiedy ja z mężem byłam nad morzem, a dzieci zostawiłam u swojej 22-letniej siostry...mieli dojechać do nas za tydzień:(( narkotyki, impreza, seks z trzy lata starszym chłopakiem, któym sie zauroczyła...OHYDNE SZCZEGÓŁY ("miałam problem, nie chiał mu stanąć po amfetaminie", "pękła nam prezerwatywa, ale on jeszcze sie nie spuścił") DZIEWCZYNY KIEDY TO PISZE, PŁACZE... nie znam swojego dziecka...moja córka ma super stopnie, jest ambitna, pomaga w domu, W OGÓLE NIE CHODZI TUTAJ NA IMPREZY... nie wiem co mam robić:( jestem załamana, czy jestem złą matką? w którym miejscu popełniłam błąd??? zaczynałam z nią rozmowy o współżyciu, machała ręką, mowila "jeszcze mam czas mamusiu" ona za tydzień kończy 15lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqqq
A rozmawiałaś z nią o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella mia
wiesz czasem tak jest że nie damy rady uchronić naszego dziecka od tych wszystkich złych rzeczy, złych ze wzgledu że są przedwczesne dla 15 latki. Nie ma na to reguły tak mi sie wydaje, ja mam 30 lat mam fajnych rodziców, ale nigdy mnie nie uświadamiali, nigdy nie mówili co jest zakazane dla mnie w pewnym wieku itp. a mimo wszystko wydaje mi sie że ominęły mnie te wszystkie złe rzeczy, narkotyki-fakt zapliłam raz skręta ale to było jak iałam 25 lat, sex,-pierwszy raz jak miałam 19 lat itd. Wydaje mi się że tez jest to wina czasów w których zyjemy te 15 lat temu gdy ja miałam 15 było zupełni inaczej, ateraz wszystko jest zwariowane, dzieci nie maja hamulców do niczego. Wiesz czasu nei cofniesz co sie stało to sie stało ale może postaraj sie bardziej obserwować swoją córke czy nie przychodzi do domu pod wpływem czegoś, a jezeli sie tak zdarzy to natychmiast z nia pogadaj, zeby wiedziała ze TY wiesz o tym co robi, nie ró jej awantury bo to przynosi skutki odwrotne, powiedz ze sie martwisz o nią, bądź jej bliska ale z zasadami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
mam straszne wyrzuty... jedna ja nie wiedziałam, że jest to pamiętnik uwieżcie, wiedziałam, od lat, że prowadzi ona pamiętniki... często znajdywałam jej zapiski-pod łózkiem, na biurku NIGDY DO NICH NIE ZAGLADAŁAM- nie przyszło mi do głowy czytanie jej intymnych zwierzeń nigdy nie sprawdzalam jej telefonu, zawsze miałam do niej zaufanie! przedwczoraj wziełam w ręce ten pamiętnik, ponieważ myślałam, że wyrzuciła coś przez pomyłke sama nie wiem jak to sie stało, że zaczęłam czytać nie rozmiawiałam..jak miałabym zacząć rozmowe? "przeczytałam przypadkiem twój pamiętnik" boże;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgd
Przecież ona jej nie grzebała w rzeczach, wzieła worek ze smieciami i się rozerwał więc jak miała je poskładac? :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
Natia- masz racje... mogłam tak zrobić...mam wyrzuty sumienia, jestem wstrząśnieta i załamana...od dwóch dni chodze otępiała... nie powiedziałam nikomu! ani mężowi, ani przyjaciółkom zwierzyłam sie Wam, bo tutaj jestem anonimowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna ja mam 20lat
ale zlałabym dupsko gówniarze jak nic szok po prostu - cóż - bezstrsowe wychowanie, za dwa latka będziesz babicą, fajna opcja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna ja mam 20lat
poza tym - ona ma 15 lat i ma tobie robić awanturę???? ty ją wychowujesz, czy dajesz pieniążki a ona się wychowuje sama?? boshe, dziękuję za swoich rodziców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
Natia- na okładce nie było napisane PAMIĘTNIK,dlatego zajrzałam do środka i nie wychowuje cóki bezstresowo; nie pozwalam na farbowanie włosów, na późne powroty, alkohol, papierosy ale nie miałam z nią problemów, doprawdy- dobra uczennica, soboty spędzała z kolezankami u siebie w pokoju, pomogała w domu naprawde ANIOŁEK mam do siebie żal, że zostawiłam cóke z siostrą... bo to z nią była na tych wszystkich imprezach, to z jej towarzystwem ćpała, i z jej kolegą poszła do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest jak rodzice przesadzaja z wychowaniem dzieci pozniej jak dziecko lyknie troche wolnosci to dzieja sie takie rzeczy ja w swoich rodzicach mam przyjaciol nigdy nie stwarzali mi zadnych zakazow starali sie raczej zwrocic moja uwage na to co moze byc zle a ostateczny osad danej sytuacji zawsze pozostawali mi i wydaje mi sie ze dobrze wiem co mi wypada robic co moge a czego nie wydaje mi sie ze nigdy ich nie zawiodlem maja do mnie pelne zaufanie i to jest wedlug mnie podstawa wychowania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black White
Trzeba pomóc bo dziwką będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle ze to mogą byc tylko fantazje małolaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
Natia- masz racje, każdy ma prawo do prywatności i ja w moim domu to szanuje! nigdy, przenigdy nie przeszukiwałam rzeczy córki, nawet założyłam jej osobną linie telefoniczną, żeby nie czuła sie skrępowana rozmawiając przez telefon i to na pewno nie był "zeszyt z opowiadaniami-fantazjami"- a szkoda... na domiar złego, ona chyba zakochała sie w tym chłopaku, on miał dziewczyne..powiedział mojej córce, że jest ŁATWA... boże:(( nie mam siły na prawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialem w mlodosci duzo znajomych ktorym rodzice zakazywali pewnych rzeczy w niedziele oczywiscie obowiazkowo kosciolek w szkole zawsze wzorowi a jak przyszlo do jakiegos wyjazdu na wakacje czy na jakis oboz to wtedy wychodzilo szydlo z worka jaki to synus czy coreczka grzeczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black White
Jesteście nienormalni ? Córka jej się stacza a wy jeszcze atakujecie matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
wiem, że to nie są fantazje i już wiem, skąd ten smutek po powrocie,i ciągłe pytania "kiedy jedzimy do Polski?" może faktycznie przesadziłam z wychowaniem? gdyby tutaj chodziła na imprezy nie zrobiłaby czegoś takiego spuszczona ze smyczy.. sama nie wiem.. czuje, ze tylko ja jestem winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black White
Trzeba udusić to w zarodku. Nawet ją zlać kablem wytargać za włosy strzelić w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i miał rację
ŁATWA gówniara - racja musisz z nią pogadać, przeczytałaś - trudno - skoro ona nie chce z tobą rozmawiać to sie i tak wydało... szkoda mi tych dzieciaków, tak szybko chca byc dorosli, a potem będą żałowc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgf
Zgubiła albo nie, zgadzam się z fannky, może dzięki temu ze się o tym dowiedziałaś i z nią porozmawiasz to nie będzie to miało takich konsekwencji jakie mogłyby się pojawiać gdybyś dalej zyła w niewiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
właśnie to jest najlepsze, jakiś miesiąc temu siedziałyśmy sobie we dwie, same w domu zaczęłam mówić, że córka znajomych bierze tabletki YASMIN, że podobną są specjalne dla nastolatek...i, że chciałabym, aby ona też przyszła do mnie, kiedy bedzie planowała zbliżenie, że doradze, pójdziemy do ginekologa...-mówiłam to szczerze a ona powiedziała "mamo, ona ma już 18 lat, ja dopiero 15 mam czas...nie interesują mnie chłopcy a co dopiero seks" przytuliłam ją i pomyślałam, ze mam w domu aniołka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ONA chciala
abys to przeczytala. Przeciez takiego intymnego pamietnika nie wyzuca sie na smietnik, a worki na smieci tez sie bez przyczyny nie rozwalaja. Awantura tak czy nie, zostawic tego tak nie mozesz - albo z nia szczerze porozmawiasz na te tematy, albo bedziesz sobie w kazdej chwili gdy jej przy tobie nie bedzie wyobrazal bog wie co. Taka rozmowa to dla twojego spokoju i jej dobra. Jesli faktycznie juz wspolzyje to idz z nia do gina po tabletki i nich to robi z twoja wiedza. Moze przestanie ja to wtedy pociagac, bo jak wiadomo owoc zakazany bardziej smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black White
Ja bym ją trochę podtopił w zimnej wodzie I oczywiście szlaban

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest bank prowokacja
spójrzcie na błędy autorki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
oj, na pewno nie chciała dziewczyny...wyrzucała pamiętnik, bo był cały pokreślony- ten chłopak ją zranił!wydaje mi sie, że nie chciała o tym pamiętać wyrzucała, bo wiedziała, że nigdy nie czytałam takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKI KTOŚ
tylko nie mow jej ze przeczytalas jej pamietnik...straci do Ciebie zaufanie i wogole... nio widzisz w tych czasach dzieci dorastają do pewnych spraw za szybko:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
to nie jest prowokacja, na prawde licze na pomoc błędy? jeśli jakieś sie pojawiają- przepraszam...to przez 17 lat na emigracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfa
Nie musisz sie przyznawać że przeczytałaś pamiętnik, mozesz z nią porozmawiać jakby nigdy nic o skutkach współżycia z przypadkowymi partnerami, bo ten na wakacjach to bądź co bądź zupełnie obcy facet może ona nie zdaje sobie z tego sprawy czym mogłaby się np zarazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo_anna65
najgorsze jest to, że nie wiem, czy to był jej pierwszy raz... nic o niej nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada od Pana
Przyjdź do niej w nocy. Obudź ją i powiedz że przyszła do ciebie Maryja i powiedziała jej że robi takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jakim świecie wy żyjecie
Prawda jest taka, ze faza przez którą kiedyś przechodziły dzieciaki mając lat 19 przesunęła się na wcześniejszy wiek. I choćbyś stanęła na głowie nie zmienisz tego. Tak to jest. Nie chodziłaś nigdy na imprezy? Nie okłamywałaś rodziców? A z seksem czekałaś do ślubu? Każdy młody człowiek ma taki etap w swoim życiu i nie ma się co dziwić i rąk załamywać. Ciesz się, że jest na tyle dojrzała, żeby się zabezpieczać, a jeśli boisz się niechcianego wnuka to idź z nią do ginekologa po pigułki. A to, ze przeczytałaś pamiętnik zachowaj dla siebie. Ja mojej mamie nigdy nie wybaczyłam, choć mam już 25 lat bardzo długo budowałam z nią na nowo bliskość, którą nam odebrała szperając w moich rzeczach. Naprawdę uważasz, ze 15latka opowie swojej POLSKIEJ CHRZEŚCIJAŃSKIEJ matce o tym, ze uprawia seks? Że pękła jej prezerwatywa? Nie, ponieważ ona zna twój stosunek do tego i wie jak zareagujesz. Dlatego wolała napisać w pamiętniku. To, ze "tutaj w ogóle nie chodzi na imprezy" mogło też mieć swój udział. Każdą nastolatkę ciągnie na imprezy... na koniec: nie bagatelizuj problemu narkotyków. jeśli miała/ma z nimi styczność na jednym razie moze się nie skończyć. Obserwuj i działaj, ale nie awanturuj się i PRZENIGDY nie przyznawaj do czytania pamiętnika. Masz już te informacje, więc wykorzystaj je, żeby dziecku pomóc zamiast budować barierę wstydu i nieufności. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×