Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emilka25

obsesja

Polecane posty

Gość emilka25

witam mam obsesje na punkcie mojego ex. Jak o nim zapomniec, jak dac mu spokoj, bylismy razem 5 lat i ja ciagle marze zeby do mnie wrocil. Jak sobie dac rade bez niego - nie chce mi sie zyc, chce zeby mnie przytulal a on sie ode mnie odwraca i pewno mysli ze jestem wariatka. Ja chce to skonczyc ale jak? Chce znowu byc usmiechnieta i miec nadzieje na lepsza przyszlosc bez niego, pomozcie prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam fakt ze zdajesz sobie sprawez eto obsesja daje ci mozliwosc walczenia z tym pytanie jednka zasadznicze ile nie jestescie razem i jak wygladaja wasze relacej po rozstaniu i czy on kogoś ma i kto zerwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
on zerwal, po rozstaniu 8 mcy, nadal mieszkamy razem, nikt nikogo nie ma, on stwierdzil ze to nie to, ze nie iskrzy. Tak okropnie sie z tym czuje, tak mi wstyd ze po prostu nie moge tak odpuscic ale ja go naprawde kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no to troche juz czasu minęlo:( czemu w ogóle mieszkacie razem konieczność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
raczej nie koniecznosc, ja ciagle mialam nadzieje ale teraz to juz nie ma sensu bo jest tylko gorzej ze mna psychicznie. szukam nowego lokum ale tak trudno jest mi go zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak własnie sobie pomyslalm :( kurcze wiesz moze trzeba zrobic ten krok i sie wyprowadzic wiesz dystans to człkiem niezla rzecz ty go na bierzesz on go naierze a i na przytualnie nie bedzie miejsca:) bo ja soebie nysle ze sie moze tak wykończyc a po co ci to ? oddech, dystans a nóż widelec zmienia sie na to ze bedzie razem ale dopóki bedziesz przy nim tkwić nie licz na to ze sie coś zmieni na lepszd mysle ze moze byc corraz gorzej a po co chłopa masz doszczętnie do ciebie zniechęcić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
boje sie ze juz jest za pozno, on juz i tak mysli pewno ze jestem psychiczna ale masz racje, to juz czas sie wyprowadzic. tylko jak potem dac sobie rady bez niego, nie bede go widziec po pracy, slyszec jego krzataniny po kuchni itd. bede za nim tesknic jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz mi ta tęsknota kiedys minie.....albo sama albo dzieki komuś jakieemuś fajnemu facetowi ale wiesz przecież taka tesknota gdy masz go kolo siebie jest duzo gorsza niz jakbys sie od niego oddaliła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa23
im szybciej sie wyprowadzisz tym lepiej.. wlasnie dlatego tak Ci ciezko bo znim mieszkasz, taka sytuacja nie jest dobra.. a co jesli on kogos sobie znajdzie?? chcesz na to patrzec? wyprowadz sie jak najszybciej inaczej nie da rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
eh, a ja myslalam ze mozemy zostac przyjaciolmi i jakos tak po ludzku sie rozstac ale teraz widze ze jest coraz ciezej, chcialam nawet nalykac sie prochow ostatnio i mu o tym powiedzialam. Rozzloscil sie okropnie i sie do mnie teraz nie odzywa. Przepraszalam go za to ale ja chcialam tylko z kims porozmawiac i myslalam ze on jest moim przyjacielem - ale stwierdzil tylko ze jestem psychiczna...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola111
oni tacy sa, jak cos nie tak z dziewczyna, jak ma dziewucha zle dni, to zaraz wariatka, uciekaj od niego bo sie wykonczysz a on potem sie bedzie smiac:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilko tak sie nie robi!!!!!!!!!!!!!!!!!!! boże dziewczynko co ty chciałaś tym zyskać wyprowadzaj sie jka szybko mozesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa23
nic dziwnego.. przjaciolmi po rozstaniu mozna zostac jak uczucie wygasnie - i to sie tyczy obu stron a nie tylko jednej.. co to za przyjazn jak Ty sie meczysz.. wyprowadz sie i ogranicz spotkania do minimum, przynajmniej do czasu zanim Ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
tak mi glupio ze mu o tym powiedzialam ale mialam mega dola. A on nie chcial ze mna pogadac - bardzo mnie to zabolalo, ze gdy jestem w potrzebie on ma tysiac innych spraw do zalatwienia. Ale macie dziewczyny racje, od dzis szukam ostro pokoju i sie wyprowadzam bo widze ze jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
a czy myslicie ze mi to kiedys wybaczy ze do niego zadzwonilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa23
no i tak trzymac on pewnie myslal ze tym co mu powiedzialas chcesz wzbudzic w nim litosc, a skoro nic juz do Ciebie nie czuje to dlatego tak zareagowal... uciekaj z tego mieszkania pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze pewnie tak, ale wiesz wybaczenie nie znaczy ze bedziecie razem wiesz on cie unika po porostu przeroslo go to jak sie zachowujesz, nawet jeżeli on wie jkie sa przyczyny twojego zachowania ja mysle ze takie sprawdznie go i staranie sie o jego uwage jest najgorsze z mozliwych musisz soebi dac szanse i niemu zeby po prostu zatęsknił zrozumiał, jeżłi tego nie bedzie z jego strony no to....kiedyś dojdziesz z pewnościa do wnosku ze dobrze sie stało uszy do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
znalezienie czegos nowego zajmnie mi kilka dni i jak mam sie teraz zachowywac? Odzywac sie do niego, nadskakiwac mu, siedziec sama w pokoju i nie wychodzic, bo nie chce sie narzucac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowuj sie normalnie na pewno nie nadskakuj mu nie wiem jka to wygląda u was na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
dzis rano dalam plame bo chcialam zeby mnie przytulil przed wazna rozmowa w pracy i nie chcial :( a ja chcialam takiej pewnosci ze wszsytko bedzie dobrze ale wyszlo na gorsze, ze znowu sie narzucam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilko kurcze to wiesz teraz jak to przeczytałam wpadła mi myśl, ze zachowuj sie olewającą i bądź dla niego miła, ale wiesz bez żadnych ehów i ahów, a olewającą topo prstu żadne przytualnki i takie tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
jakie to wszystko jest trudne. Chcialabym zeby mi wybaczyl i zrozumial dlaczego tak zrobilam. Nie mam juz wiekszych nadzieji na to ze bedziemy kiedys razem ale chce zeby po prostu dobrze mnie wspominal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Ersoz
Też tak miałam... Musisz zapoznać innego faceta. Na początku może to będzie troche przymusowe..Ale szybko się przekonasz, że ktoś inny też może się tobą opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
problem w tym ze ja nie chce innego faceta, nie bede miec innego faceta bo tak sobie postanowilam. Nie wyobrazam sobie bycia z kims innym i nawet nie chce. To moj swiadomy wybor i tak juz zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilko wierz mi zmieni ci sie jka poznasz kogos i znowu poczujesz to co czujesz do swojego byłego życzę Ci tego:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
na razie to ci nie wierze bo tego nie chce. Moze kiedys zmienie zdanie. A co ja mam teraz robic. Caly wieczor siedze sama w pokoju a on nawet nie zajrzal. Wiedzialam ze teraz bedzie mnie lekcewazyl, ale to tak bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hushhhh....
po pierwsze: uciekaj. a po drugie: wiem, że potrzebujesz wsparcia i jesteś rozbita, ale spójrzmy na to z innej strony. gdyby facet po uprzednim z nim zerwaniu nie chciał się ode mnie wyprowadzić, nękał mnie, naprzykrzał się i szantażował emocjonalnie samobójstwem (a to właśnie zrobiłaś), to pomimo najszczerszych chęci pozostania przyjaciółmi uznałabym go za psychicznego, wykreśliłabym z życiorysu i jeszcze się utwierdziła w decyzji, że zrobiłam dobrze. tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba wiać. wyprowadź się jak możesz najszybciej. PS miałam kiedyś takiego płaczliwo- szantażującego delikwenta więc wiem o czym piszę pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
bardzo surowy to osad ale doceniam tez i takie rady. Wczoraj nie widzialam go ani przez chwile, siedzialam zamknieta w pokoju bo nie chcialam sie narzucac, zreszta jest mi wstyd ze tak sie zachowalam. Troche mnie dobilo to, ze prawdopodobnie on sie mnie boi i nie wybaczy mi tego co zrobilam. Ale wiem, ze musze sie wyprowadzic i to mam zamiar zrobic. Ale napiszcie mi prosze ze bedzie wszystko ok, ze ta obsesja mi przejdzie, ze sie uspokoje i wycisze. Tak bardzo przeszkadzaja mi te hustawki nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
jak myslicie co jeszcze moge zrobic, zeby jakos zalagodzic sytuacje, czy takie "zostawienie go w spokoju" bedzie dobre. czy powinnam zachowywac sie normalnie? Zupelnie nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erica bonetti
wiesz jaka jest najwyższa forma miłości? POZWOLIć ODEJść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×