Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emilka25

obsesja

Polecane posty

Gość emilka25
zaczynam rozumiec. Ale co ja mam teraz robic, zeby jeszcze bardziej go do siebie nie zniechecic? Siedziec sama w pokoju i nie pokazywac mu sie na oczy, czy zachowywac sie normalnie, zagadywac go w kuchni itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnidło
Emilko, ależ jestes w opłakanym stanie :( Współczuję Ci bardzo, tez byłam kiedyś w takiej sytuacji. Tylko, że uciekłam od niego po dwóch miesiącach od rozstania, bo zrozumiałam, ze siedząc mu na karku tylko pogarszam swoje położenie oraz swój obraz w jego oczach. Cóż, zapewne Cię nie pocieszę, ale on nie wrócił do mnie... Pozostał moją największą miłością, o której śnię do dziś. Może kiedyś, może... Tymczasem nie nękam go swoim towarzystwem, telefonami, smsami. Jedynie odpowiadam na jego sporadyczne maile. Szukaj dziewczyno nowego pokoju :) Na pocieszenie dodam, że od czasu rozstania z moją miłością poznalam chłopaka, z którym byłam szczęśliwa. Uśmiechałam się i jakoś życie szło do przodu. To nic, że to też był niewypał (ja to skończyłam), ale wiem już, że można... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
wiem, ze nie jest ze mna najlepiej. Ale mam nadzieje ze bedzie lepiej jak tylko zmienie lokum. Pierwsze tygodnie beda bez niego bardzo dla trudne - nie wiem czy moge to sobie wyobrazic. Ale dzisiaj przynajmniej rozmawialismy ze soba przez chwile. Mam nadzieje ze zanim sie wyprowadze bedziemy mogli spojrzec sobie normalnie w oczy, bez nienawisci i zlych uczuc. Tylko na tym mi teraz zalezy. Chce zeby mial o mnie dobre wspomnienie. Tez nie chce go juz nagabywac swoim towrzystwem, teraz widze jak zalosne bylo moje zachowanie. Mam nadzieje, ze czas mi pomoze i jemu tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilko na dobre wspomnienia narazie za wczesnie a moze za późno już....niestety ale myśle z czasem wiele rzeczy się zatrze w jego pamięci a ty sie teraz tym nie martw tylko szukaj tego mieszkania pokoju po prostu miejsca dalekiego od niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak skad ja to znam :/ tez nie moge zapomniec o moim ex,mysle o nim codziennie,nawet jak go nie widze to o nim mysle .. i cierpie :( ech nienawidze facetów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hushhhh....
ja wiem, że cierpisz, nie potępiam Cię, bo miłość z ludźmi robi najróżniejsze rzeczy. Chciałam tylko byś spojrzała na to oczami chłopaka. jeśli chcesz by obsesja minęła to wyprowadź się jak najszybciej. Nie zagaduj, nie wysyłaj smsów , nie dzwoń, bo to by tylko pogorszyło Twoją i tak już trudną sytuację oraz Twój obraz w jego oczach. Uwierz. Na tym etapie im mniej tym lepiej. On się zwyczajnie może czuć zagrożony, a nikt tego nie lubi. Może i był skończonym dupkiem gdy kończył Wasz związek, może nie, tego nie wiem. Wiem natomiast, że tego typu zachowanie jak siedzenie mu na karku i próby zbliżenia nie zmienią teraz nic. A jak zmienią to tylko na gorsze. Uciekaj skoro świt mała buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×