CZy mozna sie zakochac w necie?

masz racje... nie wiem jak pachnie.. wiem jakich używa perfum..ale to nie jest to samo... mamy sie spotkać tzn on bardzo chce... ja mam pewne opory , bo wiem ze nie powinnam, że mi nie wolno.. ale obawiam sie że to nieuniknione .....

widzisz on jest polakiem ale mieszka we wloszech.. teraz wlaśnie ma przylecieć do kraju.. tutaj tez ma mieszkanie....

wiem, ze nasze gadanie na nic sie nie zda.. Ty i tak zrobisz po swojemu..Strata czasu. Pozdrawiam

Sama się zakochałamw necie więc wiem o czym mowisz - to jest jak najbardziej namacalne uczucie tylko wydaje mi sie nawet intensywniej obezwladniajace ja sie tak uzaleznilam przez to od gadulca ze sobie nawet w taktaku gadu zaistalowalam zeby non stop mego witualnego chlopaka miec przy sobie!

Można być zauroczonym kimś, zafascynowanym. Do PRAWDZIWEJ miłości potrzebna jest rzeczywistość, drodzy moi. :)

nikt tu nie mówi o milosci a zwlaszcza prawdziwej... mowa caly czas o zauroczeniu...

zauroczeniu..;)? to w realu gdy gra się częściej mozna rzec o zauroczeniu w kims kto nie istnieje:) ale ni tu gdzie poznaje sie rdzeń człowieka - dusze, Jego:)

milosinska... i jak potoczyla sie twoja znajomość z wirtualnym facetem?

wiesz.. milość możliwe i nawet bardzo.. ale ja jeszcze nie jestem na tym etapie .. narazie jestem nim zafascynowana.. daje mi to czego akurat potrzebuję.. . zainteresowanie... on jest starszy odemnie o 8 lat jest po rozwodzie ... i jest fantastycznie cieply i kochany a jednocześnie szalony taki no.. ehhh.... :)

oj nikt nie jest wirtualnie zauroczony ....:(

na razie wszystko swietnie - czuje ze coraz to bardziej sie angazuje, moze nawet juz troche go ko....... ujc chyba nie bede zapeszac :) ale wierze w to ze sie uda ze to bedzie milosc mojego zycia, trzymajcie kciuki!

:) no to ładne rzeczy. Zaraz posypie się kaska na eski to się dopiero zacznie. Nie wiem w jakiej sieci jesteś, ale lepiej sobie zainstaluj jakiegoś gadulca, bo wywalisz duuuuużo kaski na pisanie smsów.

eeee ale jak gadulca to tylko w erze bo w innych sieciach to bardzo słono zapłacisz.... choć jak wszyscy wiedzą miłość sporo kosztuje zawsze.

No, ale nie kasy :) Ja już od dawna z esów się na to gg przerzuciłam. Sporo kaski można tak zaoszczędzić. To wychodzi jakieś 4 zyla miesięcznie, co nawet dla mnie jest śmieszną sumką.

to co miało byc jak bajka jest...............szara eeeeeee tam szkoda gadac

ee nie badzmy pesymistami wazne zeby miec ze soba ciagły kontakt a czy na gg czy mailem czy telefonem to już nie tak istotne