Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martusi_a

Miłość na odległóść.....

Polecane posty

Nie upada ;) Ja jestem w związku od ok.2 lat.Mój chłopak wyjechał w czerwcu do Szkocji.Był 1,5 miesiąca,wrócił do Polski na miesiąc i we wrześniu pojechał.Ja byłam u Niego na tydzień w listopadzie,on niedawno przyjechał na 10 dni.W lipcu wraca na stałe. Kiedyś mu napisałam,że mam wrażenie,że prowadzę dwa różne życia.Jedno z Nim,drugie bez Niego. Z Nim czuję się szczęśliwa,spokojniejsza,bez Niego jest inaczej.Nie ma mnie kto przytulić,pocieszyć.Zostają nam smsy i gg.Ciężko jest wytrwać w takim związku,ale wiem,że dla Niego warto.Nie umiałabym z Nim zerwać tylko z powodu odległości i szukać kogoś nowego,bo za bardzo Go kocham. Znajomi?niektórzy podziwiają,niektórzy żartują,że ma ta jakąś dziewczynę.Cóż...ja mu ufam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaabbbcc
uppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeraskaaaa
jaka cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusi_a
no chyba nie wszytko....jestem chetna na dyskusje ale zacznijcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze któraś z Was listy do chłopaka???ja napisałam jeden i on do mnie też jeden,tylko mój zawierał kilka stron podaniowych...hihi...a jego tylko 2 strony od zeszytu,ale nawet to sie liczy ;) Teraz nie mam jakos weny,zeby do Niego napisac choc prosil mnie ostatnio :) Opowiadal mi jak jego wspolokator sie zdziwil jak zobaczyl te kilka stron zapisanych drobnym maczkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baranka13
Kurdę! Wiecie co dziewczyny, mój mąż ma możliwość wyjazdu za granicę do bardzo dobrze płatnej pracy. Cały czas się nad tym zastanawiamy. Już raz musielismy wytrzymać bez siebie 9 miesięcy bo on poszedł do wojska. Bardzo za nim tęskniłam, a do tego byłam w ciąży. Teraz nasza córcia ma prawie pół roku i nie chcę żeby tatus na długo nas zostawiał. Zbieramy na budowę domu i z drugiej strony chyba lepiej byłoby wytrzymać bez siebi jakiś rok, niż brać pożyczkę w banku. Kurczę już nie wiem co mam robić. Boję się że nasz związek się rozpadnie. Heh, wiecie jak to jest z facetami daleko od żony no nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabethhhh
pisałam mam całe zeszyty spiane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusi_a
nie watp w meza bedzie dobrze napewno kocha cie macie corke itd ...wiec dacie rade napeno jakos bedziecie mogli sie spotkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusi_a
no kobietki ja sie pakuje jutro jade na 3 dni do swojego skarba:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam mam do swojego jakieś 350 km (łódź - gdańsk). Ponad 6 godzin pociągiem. I tak już praktycznie od 9 miesięcy. Powiem wam szczerze, że w większości przeszkodą w takich związkach jest brak pieniędzy. Da się wytrzymać, jeśli się kogoś kocha, ale trzeba się liczyć z tym, że może być ciężko, bo do rozstań nie da się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusi_a
czesc kobietki...:D wrocilam z 3 dniowego pobytu u swojej 2 polowki....dziewczyny walczcie warto jest czekalam 38dni na to by spedzic z nim 3 dni niecale ....kocham zycie mimo ze ciezko mi w nim..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuudytka
hej ja też jestem w takim związku. Dzieli na 158 km. Co najlepsze chłopak dopiero po moim wyjeździe powiedział że mnie kocha wcześnie nic nawet nie wiedziałam ze mu na mnie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusi_a
co tutaka cisza;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziorożcowa panna
ja tez mam chłopaka z innego miasta...niestety....a tak bardzo tesknię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziorożcowa panna
martusia- przeczytałam Twój topik i postanowiłam tez sie dołączyc, dobrze, ze jestescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziorożcowa panna
martusia- podziwiam Cię za taką ogromną wytrwałośc, mnie dzieli z moim P. ok 50 km i dla mnie to duuuuuuuużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziorożcowa panna
mam do was pytanie- czy czesto dochodzi w waszych związkach do kłótni, czy jestescie np. zazdrosne o koleżanki, znajome waszych facetów????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 250km
Nas dzieli jakieś 250 km. Widujemy się co 2 tygodnie. tęsknie bardzo. Cieszę się, że Go mam, że jest, ufam Mu. Ale czasem tak boli jak się widzi jakieś pary na studiach. Jak przyjeżdża to jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, jak odjeżdża to dławię łzy w gardle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 250km
a co do zazdrości- jakaś zawsze mała jest. ale nie kontroluję Go, bo nie chcę by nie kontrolował. jak na razie nie mam owodów by nie ufać, więc ufam. wiem, że ja zasługuję na zaufanie, dlatego czemu jemu mialabym nie ufać. On też na to zasługuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuudytka
miłość na odległość umacnia związek wiem coś o tym. Też to przeżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusi_a
no raczej...topik jest fajny ale widze ze cos nie moze zbyt sie przyjac witam nowe osoby a szczegolnie koziorożcowa panne....tez mam zazdrosc itd u nas klotnie pojawiaa sie dopiero po jakis 3-4tyg jak sie niewidzimy bo tesknota sie ujawnia:( powiedz cos o sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusi_a
juuudytka....a skad ty jestes i wogole opowiedz o sobie...dziewczyny topik ma sie roziwjac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuudytka
Ja obecnie w Krakowie miszkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuudytka
Ale mój misiek mieszka w innym mieście :-( ja też tam kiedyś mieszkałam ale musiałam wyjechć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuudytka
Koleś mi dopiero wyznał miłość po moim wyjeździe co mnie to dziwi bo tyle razy z nim gadałam a on nawet nie pokazał że mu na mnie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 250km
Martusia- moje rodzinne miasto jest niedaleko radomia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×