Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martusi_a

Miłość na odległóść.....

Polecane posty

szkola, praca... tak to jest czasu sie nie ma:) napiszcie cos o sobie. o Was, milo poczytac,:) ja zaczne. Mam 19 lat, Moj M 24. Dzieli Nas 120 km. Niby mala odleglosc ale straszne polaczenie - ciezko dojechac - w sumie nie da sie dojechac. Spotykamy sie na świeta - mam rodzine tam gdzie moj M mieszka, tak tez sie poznalismy, bylam na wakacjach. Widujemy sie raz w miesiacu albo jakos co 40 dni, czasem czesciej np co 2 tygodnie, zalezy jak wypada, zalezy od roznych sytuacji. Czasem spedzamy razem kilka dni, czasem 2 tyg. (ferie). tydzien temu byl u mnie na weekend, ale mam takich rodzicow ze M nie moze u mnie nocowac, jeździ do kolegi ktory niedaleko mieszka, jakos sobie radzimy. a poznalismy sie na wakacjach, na 18 naszej wspolnej znajomej, pojechalam na wioche na ta 18, zapowiadala sie niezla stypa poniewaz byla tam sama rodzina dziewczyny, az tu nagle taki przystojniak - przyjaciel tej dziewczyny. Reszta rodzina. Ale mi sie trafilo:) od poczatku swietna zabawa :D rozmowy przy gwiazdach, otulil mnie kiedy bylo zimno... ;) pocalunek na do widzenia później spotykalismy sie w miare mozliwosci, ale ze zranione mial serduszko nie mogl odwzajemnic moich uczuc tzn ciagle mowil ze mu sie strasznie podobal, z reszta widzialam to po Nim:) i po czasie mnie pokochal. Z dnia na dzien Nasz zwiazek sie umacnia, rośnie, z kazdym przykrym doswiadczeniem jestesmy coraz blizej siebie. 😍 Och książe mój żebyś Ty wiedział jak ja Cie kocham 😍 jeszcze 8 dni:):):) piszcie o sobie, wspierajmy sie, to zawsze pomaga jak czyta sie takie ciekawe historie:) a poczatki znajomosci sa piekne, naprawde, czesto razem wracamy do tych dni, piekne wspomnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikaaaaa bardzo fajna historia:D i stypy nie bylo! :D hehe:D tak fajnie miec kogoś.....dla kogo jest się waznym..:) gdy jestesmy w związku na odleglosc baaardzo dobrze pracuje nasza wyobraznia:) Kochamy mocniej! :) choć ta tęsknota czasami jest przerażająco trudna do zniesienia....ale się udaje:) bynajmniej nam! :D to jest ważne...że Kochamy i chociaż bywa ciężko,radzimy sobie! Kto nigdy nie był i nie jest w takim związku...nie docenia prawdziwej miłości! nie wie co to tak naprawdę uczucie! Ja miłość zaczęłam docieniać ,własnie dopiero gdy pokochałam na odległosć.....wiedziałam dopiero od tamtej pory co to znaczy tęsknić,marzyć,KOCHAĆ! :):):):):) :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 550 km
ja swojego kochanego męzczyzne poznałam hmmm... pod domem:) nie musiałam sie nigdzie ruszac wystarczylo wyjsc na chwilke pod dom:) 2 km ode mnie ma swoja babcie do ktorej przyjezdza kazdego lata. Ma tez kuzyna z ktorym utrzymuje dobry kontakt i tak sie stalo ze ktoregos upalnego dnia popsuł mu sie samochod i ten kuzyn z ktorym dobrze sie znam doszedl do wniosku ze naprawia go u nas bo warunki sa dobre do tego:) Wyszlam na dwor bo spodobal mi sie i tak sie stalo ze ja jemu tez sie spodobałam:) dalej byly spacerki,rozmowy i itd:) i jest suuuper tylko ze tesknie bardzo za nim:( i ten łobuz nie ma teraz zasiegu!! łeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszyłam się, odliczałam, prawie tydzień razem byśmy spędzili. i sie okazalo doslownie przed chwila, ze we wtorek wyjeżdza do Niemiec, masakra:( poryczalam sie jak dziecko. Szok. Tak to jest jak sie na cos nastawia. ALe wyjazd mial miec za 2 tygodnie wiec nie rozumiem dlaczego mu tak przyspieszyli. I nie wiadomo na ile, 2 miesiace czy dluzej. Jak ja to wytrzymam, nie wiem... nawet sie nie spotkamy przed wyjazdem. ;( co za niesprawiedliwosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 470km
aczym on sie zajmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was Kobietki, biegam od rana, bo wieczorem widzę się z Moim K:) więc wszystkie sprawy chcę załatwić do tego czasu:) i znów pociąg przywiezie mi szczęście, a komuś je wtey odbierze. a za kilka dni, ten, który będzie mi moje odbierał komus zapewne to szczęście dostarczy:) dziś kocham pociąg, w nidziele przestanę:) trzymajcie się cieplutko. a tym tęskniącym życzę siły, i myslami jestem trochę z zWami a trochę z K jeszcze:) pozdarwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak narazie to robi rozne kursy, na koparke, a do Niemiec wyjeżdża na 2 mce zeby zarobic na wakacje, na prawko, tak ogolnie, później zacznie szukac stalej pracy. no wiec jutro i pojutrze sie widzimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 550 km
dziewczyny jak ja wam zazdroszcze....!!!!! za chwile bedziecie mogli sie tulic do swoich mezczyzn..a ja..?? hmm chyba do siostry sie przytule:) ale to nie to samo!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC WAM!! jeeeeeeezu jak ja wam zazdroszcze dziewczyny ze sie spotykacie ze swoimi facetami!!!!!!!!!!!!!!!! kurde ja juz wymiekam, czasami jak mam kryzys to po prostu juz mam tego wszystkiego dosc!!!!!!!!!!!!!!!!! :(( jest tu ktos teraz??????????????????? ja jeszcze czekam 3 tygodnie...ehhh w sumie nie tak strasznie dlugo ale jednak.... a wy sie dzisiaj spotykacie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 550 km
hej kobietki:) dzisiaj dzwonil do mnie moj mezczyzna:) dawno nie słyszałam jego głosu. I pewnie teraz sie zastanawiacie dlaczego:) Pracuje daleko stad,przemieszcza sie tu i tam..:) i nie zawsze jest zasieg, wlasciciwe czesciej tego zasiegu nie ma jak jest. Moj kochany jest dzielnym marynarzem:) Ale mi sie trafiło nie dosc ze mieszka tak daleko ode mnie to jeszcze dalej wypływa:) 3majmy sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
550 ja ze swoim bede dzisiaj gadala na skypie, za 3 tyg sie widzimy ale ja juz chce tak na stale z nim byc!!!!!!!!! faJNie pogadac przez telefon czy na skypie ale to jest nic w porownaniu z spotkaniem w realu........szkoda ze nie wymyslono jakichs takich kombinezonow ze on by mnie przytulal a ja bym to tutaj czula......;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 550 km
Fredda hihi dobrze kombinujesz:) takie kombinezony by sie przydały:) och co ja bym dała żeby pogadac ze swoim chociaż przez skype:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No te kombinezony no super sprawa:P no mam skype, i słuchawki ale nie ma w nich Jego głosu;) no super sprawa... dzieli nas 300 km ale dzis| moze 350? nie wiem, gdzie jest:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamit a kiedy sie zobaczycie? kurde niby tak rozwinieta technologia a kombinezonow nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie ma kombinezonow, ale są inne udogodnienia:) kiedy/ to pytanie do Niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mi kupuje lepsza kamere internetowa jako prezent (chyba to bardziej prezent dla niego hihi) bo ja mam narazie taka najtansza za 15 zl. i wszystko widac w barwach czerwieni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bo nie zaspokojony jest moj zmysl dotyku!! wlasna reka mi nie wystarcza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna spojrzeć sobie w oczka, buziaka posłac:) takie karminowe kamerki:) Wiesz, że w spojrzeniu kogos mozna poczuc dotyk? Takie czułe i ciepłe spojrzenie oczu:) To tak jakby ta osoba była tuz obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) My juz odliczamy godziny, do jura, 2 dni razem, a potem 2 dni tesknoty, i dalej bede odliczac do spotkania. Ale jest nadzieja ze w maju pojade do mojego M do Berlina, w sumie nie mam az tak daleko, wolne bede miec to pojade. CO tam slychac? piszcie o sobie, zeby lepiej sie poznac:) a moze temat zarzucimy. Np co cenicie w tych swoich facetach ,ze mimo odleglosci chce sie z Nim byc!!! ze nikt go nie zastapi, zaden facet nawet gdyby byl ciagle obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mikaaaaaaa!! (mowilam ze dostaniesz okres ;)) ja cenie w swoim wszystko- poczawszy od tego ze dla mnie jest niesamowicie atrakcyjny fizycznie, podoba mi sie jego poludniowy temperament, to ze jestesmy zupelnie inni, on ma troche inne zainteresowania przez co sie nie nudzimy, ale najwazniejsze jest to ze jest ze mna nawet jak mam problemy i nawet chce o nich sluchac. poza tym jest urodzonym optymista i zycie z nim nigdy nie jest nudne. a co wy cenicie u swoich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja to cenie to ze On ma swoje zdanie i jest bardzo szczery, nie podporzadkowuje mi sie tak jak byly. Szanuje go za to, wiem ze z Nim nie moge igrac, nie moge sie Nim bawic, ciezko to opisac - ale bardzo go szanuje. I za to jaki jest pracowity i bezinteresowny. moze nawet cos tracic pomagajac innym,i tak sie tym nie przejmie. Jest kulturalny i dobrze wychowany. To pierwszy chlopak ktory zaklada mi kurtke, odsuwa krzeslo, to az niemozliwe:) i to taki typ faceta co na pierwszy rzut oka wydaje sie twardzielem, nie maczo, ale chlopak ktory jest pewny siebie, zawsze smialy i usmiechniety no i niedostepny, ale jak sie go poznaje (musi na to pozwolic) okazuje sie cieplym kochanym misiaczkiem ma niesamowite pomysly i uwielbia robic mi niespodzianki :) w dodatku temperament. No oczywiscie fizycznie ideal. Ma taka budowe ciala ze chce sie wtulic w jego ramiona!!! i jeszcze bardzo wazne - nie ma takiej glupiej typowej gadki, nie podrywal mnie na tepe teksty, tylko spojrzeniem oniesmielal. To on urzywa czulych slow, dotyka moich wloskow, caluje w czolko, przytula mocno, to tylko on dotyka twarzy mojej, patrzy w moje oczy i mowi jakie sa wielkie i sliczne. i nie znam nikogo innego kto mowi \"wiesz co, ładna jestes\" :) tak, to moj M taki jest ale zeby nie bylo tak kolorowo to - jest troche zazdrosnikiem, ale to kazdy z Nas, no i lubi zostawiac rozne rzeczy \"na potem\". Ja musze miec wszystko zaplanowane, On nie. W efekcie ja sie martwie, On jest optymista, dla niego nie ma drogi bez wyjscia, czasem to wkurzajace, bo wydaje mi sie ze sie nie przejmuje dana sytuacja, ale tacy sa mezczyźni:) No i szczery... tylko ze czasem aż do bolu. ale kocham tego wariata mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 470km
no inie mam pieska na moich rekach zdechl w pt o 18.55:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 550km
470 przykro mi bardzo:( bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 470km
co u was dziewczyny>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh mi dzisiaj ciężko :( zostały jeszcze 3 miesiące i 5 dni do Naszego spotkania :( nie mogę się doczekać...chciałabym się przytulić do Niego :( 470km-przykro mi z powodu Twojego psiaka :( pocieszę Cię tym,że teraz nie czuje już bólu....trzymaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 550km
jak wytrzymac do konca czerwca?... tez chce sie do Niego przytulic,chciałabym poczuc jego perfumy i pogłaskac po włoskach... Ehh Czasem są momenty kiedy czuje sie bez niego jak kwiatek na pustyni ktory usycha z pragnienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kobitki:) ja właśnie po weekendzie z moim K. mam tyle energii teraz, choć powinnam byc zmęczona;) kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 470km
straszna cisza tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×