Miłość na odległóść.....

szczesliwazabka nigdy nie pisz o sobie źle, wiesz dlaczego? bo gdybedziesz narzekac na siebie, wtedy chlopak moze miec Cie dosc, i wtedy moze zauwazy ze to co mowisz jest prawda. skoro z Toba jest, kocha Cie, nie zostawi Cie ze wzgledu na chorobe, pokaz mu jak bardzo jest Ci potrzebny, a Ty bedziesz go unikac, pomysli ze lepiej Ci bez niego. Nie mozna tak! trzeba rozmawiac ze soba, to podstawa, on bedzie Cie pocieszal, poczuje sie potrzebny a Ty tez lepsza. A swoja droga, tez mam w zyciu wiele problemow, pomarudze jak kazdy, Misiek pomoze dobrym slowem i jest dobrze:) nie lubie uzalac sie nad soba, Jemu jest wtedy smutno ze nie moze mi pomoc. spotkaj sie z Nim to zobaczysz jaka bedzie jego reakcja, bez sensu takie gdybanie. KOBIETY WIECEJ WIARY W SIEBIE. Trzeba znac swoja wartosc, a w zwiazku nie ma sie czego wstydzic:) pozdrawiam wszystkich fasolka wredoto jedna no pisz co i jak :P

witajcie:)

witam Was KOchane, ja jutro zobaczę się z moim K. Potrzebuję Go bardzo, jakaś zmęczona jetsem, chora, rozdrażniona. chcę schować się w jego ramionach. wtedy zapomnę o wszystkim. widzę, że dużo nowych Kobitek:) my nadal czekamy na okreś;) już niedługo

ja tez nowa i wsumie nie wiem czy pasuje tu ale wydaje mi sie ze tak:-)wlasnie rozpoczynam zwiazek na odleglosc i jak narazie jest super:-) co prawda mam jakies doswiadczenie w tej sprawie bo kilka juz przezylam ale niestety negatywnie sie skonczyly:-(moze dlatego ze z mojej strony jednak nie byla to prawdziwa milosc na jaka czekam.........nie wiem ja czekam na cos glebszego i mam nadzieje ze tym razem to jest wlasnie to!!:-) pozdrawiam i buziaki

Dziekuje dziewczyny Macie racje powinnam sie z nim spotkac ona ma prawo czuc sie teraz odtracony ja praktycznie przez caly czas myslalam tylko o sobie a on umieral ze strachu. Umowilismy sie, ze spedzimy razem majowy weekend mam nadzieje ze wtedy wszystko sobie wytlumaczymy. Milego dnia:*

hejka! Pozwolicie ze dołacze do Was bo jakby nie było temat topiku tez mnie dotyczy :) i całe szczescie ze jest bo myslałam ze jestem sama w takim zwiazku:) a tu kupa nas :) Cho teraz nie mam powodów co radosci bo mój T sie do mnie nie odzywa, był u mnie na swieta a po wyjezdzie cos mu sie stało :( zamknął sie w sobie, jak próbuje z nim gadac bo wybucha na mnie ze nic mu nie jest :( a ja widze ze jest :( i od wczoraj nie wiem co u niego choc sie pali na gg to boje sie zagadac choc mam wielka ochote na to :(:(

widze ze coraz wiecej sie nas robi:-) u mnie pogoda piekna az chce sie zyc i wszystkie smutki jakos maleja przy takim sloneczku:-) dziewczyny glowy do gory bedzie dobrze wszystko sie jakos ulozy.....faceci czasami tak maja ze nie wiadomo o co im chodzi:-(ale my musimy byc te silniejsze i nie dawac sie wyprowadzic z rownowagi:-) buziaki

u mnie tez słoneczko i niestety tylko na dworze bo moje słonce nie chce sie odezwac :( a ja czekam i czekam..... az całkiem osiwieje a w swieta troche mi powyrywał tych siwych włosów :) fajne było.....

maliska bedzie dobrze zobaczysz:-) moze sama sprobuj sie odezwac i zapytac o co chodzi........oczywiscie bez zadnych pretensji poprostu mozesz zapytac co sie stalo bo nie rozumiesz a zle sie z tym czujesz i boli cie to....mysle ze czasmi warto faceci tacy sa niestety ze trudno im swoje uczucia wyrazic:-(

nie chce mu sie narzucac... juz wczoraj sie odezwałam i wyszło ze to ja mam jakis problem :( ehh

no tak zawsze tak jest slawne odwrav=canie kota ogonem:-( ach ci faceci ....ale mozesz mu np napisac ze nie chce zeby tak wyszlo ze ci sie narzucam ale zalezy mi na wyjasnieniu calej sytuacji albo cos podobnego....powinien zrozumiec jak mu zalezy:-)

witam:) Oj ktoś tam napisał 60km!!! Matko ja bym chciała mieć 60 czy tam 70km nawet 100km to jeszcze jakoś tak lepiej! Tak dla mnie każda odległość poniżej 720km jest lepsza i bardzo znośna:)

rozumiem ze dla ciebie to daleko ale ja juz wogole mam jeszcze dalej ja we wloszech a moj w anglii:-( hehe to jest dopiero odleglosc:-)

Oj to faktycznie nie ciekawie:(

hehe no wlasnie ale ja jestem dobrzej mysli:-) zobaczymy co bedzie dalej na razie do minimum oazdziernika tak mus byc ale pozniej moze bedzie lepiej i uda sie razem zamieszkac;-)mam taka nadzieje przynajmniej:-)

musimy tym bardziej ze sobą zamieszkać bo jestem w ciąży ;)

A........................L ja mam chyba jeszcze dalej ;) do Szkocji ;) Dzisiaj taki piękny dzionek i chyba zaraz wybiorę się na spacerek :) siedzę w pokoju i spać mi się chce,a nie mogę się jeszcze położyć,bo potem nie zasnę ;) jutro muszę być na katedzrze o 6 rano więc trzeba będzie wcześniej wstać :) ps.muszę się pochwalić :) piątek 13 a ja dostałam 4,5 z biologii komórki :)

oooo to gratuluję i życzę powodzenia:) w takim razie to raczej będziecie musieli razem zamieszkać:)

czuję jak bobas mnie kopie w brzuszku:)

to już kopie:) a w którym jesteś miesiącu?! jeżli mogę spytać! Ja mam ciężarną kobietę w domu (moja siostra) i cały czas przeżywa że jeszcze Jej dzidziuś nie kopie!:P Obserwatorka topiku gratuluję ocenki:) czyli jednak piątek 13 nie jest taki pechowy za jaki uchodzi:)

Dzidziuś ma się dobrze, chyba wyczuwa tą wiosenną aurę, bo kopie jak szalony:)

a ja ostatnip pierwszy raz poczulam kopanie - kolezanka z klasy jest w 8 miesiacu, a brzuszek ma taki malutki i zgrabny, okragly jak pileczka:) no piatek 13 a ja mam na koniec z niemca 4 a z angielksiego 5, ale sie ciesze jak durna, oceny powoli wystawiaja:) ogolnie to milego smsa rano dostalam, od mojego Skarbka:) od razu dzien udany. :):):) uwielbiam wiosne a Wy? tak sobie pomyslalam, skoro moj M wraca pod koniec czerwca, mam ponad 2 miesiace, to jak go zaskocze czyms hm fryzura i w ogole;)

Ja się już nie mogę doczekać kiedy moja siostrzenica (bo obie z siostrą chciałybyśmy żeby to była dziewczynka) zacznie kopać:) nigdy nie miałam okazji tego poczuć:) ja też uwielbiam wiosnę a dzisiaj jest tak pięknie że aż chce się żyć:)

do Nataleczka z tym ze jestem w ciazy to nie pisalam ja:-)heheh nawet na takim forum podszywacze masakra;-( a ty czlowieku jak nie masz co w domu robic to bardzo mi przykro ze az tak ograniczony jestes tylko wspulczuc.................

Hej Moje Kochane Kobietki;) szczególnie te nowe:D naprawdę jest nas bardzo dużo;) każda Kocha tak samo;) Mnie daawno tu nie było,juz jest tyle nowych wpisów Pogoda dzisiaj dodajemienergii,jest ślicznie , oby sieszybko nie zepsuła ;) Ja z Moim B. zobacze sie w maju (w połowie maja) ,jak jaa wytrzymam...hehe. Buziaki Dziewczynki,życzę Wam udanego Dnia

Hej dziewczyny:) faktycznie pogoda dzis jest suuper:) Mam do was pytanie, chociaz nie dotyczy naszego tematu ale czy ktoras z was miala wycinane moze migdalki??:) Kurcze bo mnie to czeka, mojego mezczyzny nie bedzie wtedy przy mnie i chyba zaczynam powoli panikowac mimo ze to dopiero w czerwcu:) buziaczki dla was:)

heh tak pięknie.. a jego nie ma obok:) jak tu wytrzymać;) A kiedy ja mojego zobaczę nic nie mówi;)? ten wyjazd w maju to pewnie żartował, ale molgby choc dzien mi dać:P

550km ja miała wycinane migdałki jakieś 5 lat temu! To nie jest takie straszne, sam zabieg nie boli, ale po zabiegu to jakieś dwa trzy tygodnie (przynajmniej ja) dochodziłam do siebie! Pamiętam że wtedy schudłam bo nie mogłam przełykać więc bardzo mało jadłam:) hehe teraz by mi się to przydało:P