POCHWICA zapraszam do wypowiedzi

od jakiegos czasu zastanawiam się nad tym czym mam pochwicę. planuję w najbliższym czasie iśc do lekarza, ale trochę się stresuję, bo nie wiem na czym moze polegac leczenie. wiem, ze dowiem się wszystkiego po badaniach w gabinecie, ale lepiej bym się poczuła, gdyby któras z was napisała mi jak to wyglądało u niej. wiedziałabym czego mam się spodziewac itd. pozdrawiam.

a jakie masz objawy? dzieje sie cos czy po prostu sie martwisz na zapas?

do psych a nie ginelologa

tez mam takie obawy:o Choc niby gin mi powiedział ze wszystko ok, ale nie mowilam mu ze podejrzewam u siebie pochwice, tylko ze czuje bol podczas stosunku a on ze musze sie rozluznic i takie tam, ze to moze strach przed ciaza... ale dalej mnie boli.... choc nie mam tez takich kontaktow z facetem, wiec nie moge powiedziec czy moze to wina tego ze to dopiero poczatki, ale boje sie ze to to...:O

ja mam jeszcze gorzej, w moim przypadku sex jest wykluczony.

Ja mam to samo, przez to tylko cierpi moj chlopak, o sexie nie ma mowy

Przeczytalam wasze wypowiedzi dziewczyny i zrobilo mi sie was zal,jedyne co wam moge poradzic to idzcie jednak do ginekologa i to najlepiej prywatnie.Nie ma co czekac,bo moze wam to sie odbic zle na waszych zwiazkach.

to ze mam isc do lekarza już wiem :) tylko trochę się stresuję bo nie wiem co mnie czeka... chciałabym żeby któras napisała, jak u niej wyglądało leczenie...

o cholera... No to chyba juz wiem, co mi jest :o ide w przyszlym tygodniu do ginekologa, napisze Wam co ze mna. Wy tez piszcie, bo mysle, ze taka grupa wsparcia sie przyda pozdrowienia :)

własnie o to mi chodziło:) pozdrawiam

a co to takiego pochwica?????

pochwica to jakby zacieśnienie się mięśni pochwy, do tego stopnia ze stosunek jest nie możliwy, albo występuje podczas niego ból.

rety nawet nie wiedzialam ze cos takiego jest ,wspolczuje!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochwica definicja z wikipedii. Ja myslalam do tej pory, ze mam po prostu jakies megazapalenie pochwy ale teraz podejrzewam, ze to jednak psychika :/ Tzn zapalenie tez bylo, ale sie leczylam i mysle, ze wyleczylam- bo w sumie zadnych specjalnych objawow nie ma. Jedyne co sie dzieje to ten bol nie do wytrzymania, uniemozliwiajacy stosunek. I dochodze do wniosku, ze to jest jednak o podlozu psychicznym.. chyba nie do konca ufam partnerowi :o Kurcze, przykro mi jest.

a jak wkładasz tampona albo palca tez cię boli? jak nie, to chyba faktycznie na podłożu psychicznym... ja nie moge niczego :(

tamponow nie uzywam a jak palca to moze troche boli- ale to pewnie jeszcze po tym zapaleniu jak partner probuje we mnie wejsc to nie ma szans- bol jest nie do opisania :( Choc raz, jak sie bardziej odprezylam to nawet troszke mu sie udalo wejsc ale glebiej nie dalo rady :( A dlugo juz tak masz?? Bo ja mniej wiecej poltora miesiaca :o i to jest dla mnie dluuugo. A jesli chodzi o podloze psychiczne, to mysle, ze u mnie jest to akurat zwiazane z tym, ze nie mam pewnosci czy Jemu nie zalezy tylko na sexie... Niby rozmawialismy o tym i powiedzial, ze jasne ze nie sex jest najwazniejszy no ale z drugiej strony oboje przyznalismy, ze jest bardzo wazny. I sama nie wiem, ale chyba czuje sie pod jakas presja :/ Jak to wyglada u Ciebie??

u mnie było dziwnie, bo kiedys mogłam uzywac tamponów ale od jakiegos czasu nie moge. mam takie cos jak pisze na wikipedii, jakbym nigdy nie używala tamponów. z palcem jest tak samo. z tym ze nie mam zadnych wydzielin, ani nic, więc jakies zakazenia albo inne odpadają. moze nabawiłam się tej pochwicy przez stres? albo przez te tampony, choc nie wiem w jaki sposób. naprawde nie wiem. co do seksu to nie moge nic ci napisac bo po przezyciach z tamponami (nieudane próby załozenia w zaciszu własnej łazienki:) ) tak bardzo boję się bólu ze stosunek jest wykluczony. naszczescie mój facet jest wyrozumiały.:)

a próbowałas z alkoholem? tak się naprawde rozluźnic? moze jestes bardzo spięta albo sucha?

Z suchoscia pochwy to mialam doswiadczenia jak bralam pigulki, ale potem przeszlo i teraz z nawilzeniem nie ma problemu. no a alko to raczej w ogole nie pije, wiec to tez nie jest metoda. Eh juz sama nie wiem. Na dokladke mam nerwice wiec tym bardziej to wszystko moze byc u mnie wlasnie wynikiem problemow z psyche.. Zobaczymy- jesli gin powie, ze nie powinno mnie nic bolec, bo jestem zdrowa, to wszystko bedzie jasne. Ale w sumie to glupie- teraz wolalabym jakas "normalna" chorobe niz to.. Co tez mam za mysli beznadziejne ;)

w ogole to sie chyba ostatnio zaczelam blokowac- a zawsze byl ze mnie chodzacy wulkan.. :o do kitu z tym wszystkim! No ale nie ma sie co zalamywac, nie? Trzeba problemy rozwiazywac! Ot co.

no oczywiscie. chociaz nie powiem ze sie troche nie podłamałam... napisz jak bedziesz juz po wizycie jak było i wogóle:) trzymaj się.

no jasne :) napisze napisze, czekam tez na efekty Twojej wizyty. pozdrowienia

popatrz, nasza grupa wsparcia wogóle się nie rozrasta...:)

to się wystraszyłam. Ja mimo, ze uzywam żelu przy stosunku to mnie boli i jestem ciasna, az nam się "tego" odechciewa. No i unikamy takich zbliżeń. Myślałam, że to drobnostka i można rozepchać w każdej chwili.

a widzisz...! :) dołączasz się do grupy? moze to nic groznego ale zawsze lepiej skonsultowac sie z lekarzem. pozdrawiam

też tak miałam, byłam u gin., powiedziała, że wszystko OK tylko trzeba się rozluźnić. próbowaliśmy wieeele razy, w końcu po ok. 2 miesiącach sie udało.

i teraz juz jest ok? nic nie boli?

No nie, to było parę lat temu:D. Ale jak już się udało, to przestało boleć. Trzeba po prostu być cierpliwym i próbować... pod warunkiem oczywiście, że lekarz stwierdzi, że wszystko jest w porządku i to tylko blokada psychiczna - w moim przypadku tak właśnie było.