Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beniaaa

Ona WYŻSZA od Niego - co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość beniaaa

No właśnie. Jak patrzycie na takie pary? Jak je traktujecie? Znacie przykłady jakiś drastycznych różnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamy z życia.
Ja 6 cm wyższa. Nic nie myślę. Kocham i to bardzo. Noszę szpilki. Mam wszystko w dupie. Raz się żyje i tylko raz będę tak kochać jak teraz. Co się w życiu liczy? Mam świetnego przyjaciela, pociągającego mężczyznę, zajebistego kochanka, dobrego męża. Miałabym to wszystko porzucić z powodu 6 cm? 6 cm czy miłość mojego życia? Dla mnie nie było wyboru. Jeżeli komuś to jednak w parze przeszkadza, to już zawsze będą z tego powodu jakieś nieprzyjemności. Albo to sprawa naturalna, albo lepiej poszukać kogoś wyższego i dać sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet powienien być wyższy
tak mówią i piszą kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamy z życia.
Zwykle jest wyższy, po prostu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka
mysle ze jak sie kochaja to nic to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit tez jestem wyższa. Mi to nie przeszkadza. I coraz więcej takich par widzę. Rezygnować z miłości dla paru głupich centymetrów? Nie ma mowy. Po za tym jak to się mówi: \"W łóżku się wszystko wyrównuje\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem wyższa
a miłość kwitnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
zalezy od podejscia, dla wielu kobiet moim zdaniem nizszy facet to powod do wstydu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ten sam problem
jestem po 2 związkach gdzie facet był zawsze wyższy.Niedawno zaczełam sie spotykac ze świetnym facetem,rozumiemy się wspaniale i ogólnie jest rewelacja ale jest to małe ale...mała różnica wzrostu.Jestem od niego wyższa o 2 cm-może to nie dużo ale jakoś dziwnie isę z tym czuję, tym bardziej że w szafie mam większość szpilek, których jak narazie nie odważyłabym się założyć wychodząc gdzies z nim.Chyba bardziej mnie krępuje fakt że ktoś z boku może sobie z tego zażartować i cały czas mam co do niego dylemat , czy kontynuołac tą znajomość czy zerwac tylko ze względu na wzrost( a jeśli stracę coś cennego...:/)U mnie jest dodatkowo ten problem że moja Mama jest strasznie przeciwna i mówi że będe wyglądała śmiesznie, że jak ja sobie to wyobrażam ciągnąc faceta za rękę( to przykre).Mam 24lata więc nie powinnam się tym przejmować co mi ktoś mówi ale sami wiecie że jak się słyszy czesto coś to się człowiek zaczyna sugerować ......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
ja mam ten sam problem Musisz sie uodpornic na gadanie innych, miec to w d..., bo Twoje szczescie jest najwazniejsze! I chodz dumnie ze swoim facetem, nawet w szpilkach- pamietaj ze Ci co sie smieja i zwracaja uwage na takie rzeczy sa nieszczesliwi w swoich zwiazkach i zazdrosni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ten sam problem
stonkaa dziękuję, nawet nie wiesz jak takie słowa od postronnej osoby budują i umacniają:)Buziaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma fizyczność choć nieduża...
Gdyby mój facet był niższy ode mnie, musiałby być karłem :o Co nie znaczy że miałoby to jakiś wpływ na nasze uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podziwiam takie pary, ze maja odwage i siłe byc ze sobą mimo uszczypliwych komentarzy, głupich spojrzen i ogólnego braku akceptacji.znam 3 takie pary. jest miedzy nimi roznica 5-7 cm a jedna z nich planuje slub, jedna z tych par to ludzi kolo pięćdziesiątki, są wiele lat po slubie, z tym ze oni juz troche dziwnie wyglądają bo ta kobieta jest nie dosc ze jest wysoka to jeszcze potęzna. ale jak widac wzrost tym parom nie przeszkadza. ja osobiscie nie moglabym miec nizszego, po pierwsze jest to niemozliwe(mam tylko 150 cm) a po drugie lubie czuc sie malutka przy mezczyznie(najlepiej 18-25 cm roznicy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotulka
Szczerze,to osobiście nie mogłabym być z niższym facetem...Źle bym się z tym czuła.Facet to ma być facet - sporo wyższy i potężniejszy. Nie chciałabym się czuć jak jego mamuśka albo ochroniarz.Zresztą czemu miałabym być z małym,jak tulu wysokich dookoła... Niemniej nie mam nic przeciwko takim parą.Jeśli się kochają,to super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stalnley
Tylko jak to wygląda gdy facet idzie z wielką babą po ulicy - jak muszka. Wygląda to komicznie i żenująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Stalnley sam jestes zenujacy, niektorzy nie widza w tym nic okropnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotulka
yadriel ----> 173 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamy z życia
Śmieszą mnie wypowiedzi podobne do tej, którą zamieściła tu malutka. Jakie przeciwności? Jaki brak akceptacji? Uszczypliwości? Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Bez przesady, żadne z Nas nie jest garbate, bez nogi, czy bez ręki, po prostu jestem trochę wyższa. Takie pary były, są i będą jak świat światem. Ani moja rodzina, ani przyjaciele nie robili z tego żadnej sensacji, a tym bardziej nikt z nich, a nawet obcych ludzi nie dogadywał nam z tego powodu. Bo po pierwsze świadczyłoby to o ich kulturze, znikomej zresztą, a po drugie to aż tak nie rzuca się w oczy jakby się wydawało. Tak wyszło i już. Może fakt, że ja jestem szczupła, a on ma piękną budowę ciała sprawia, że wcale na szczególnie większą przy nim nie wyglądam. Tak czy inaczej, jedyne komentarze, jakie pamiętam to zazdrości i podziwu, że udało mu się zdobyć taką dziewczynę, atrakcyjną, wysoką, zgrabną. Nic więcej. Nie czuję się żadną bohaterką. Po prostu zakochałam się w świetnym facecie. Nikogo to nie dziwi tak bardzo, każdy traktuje to naturalnie. Kogo to bawi, to bawi. Większość jednak po prostu chciałaby być na jego miejscu. I jest to jedyna kwestia, która mnie zaskakuje. Bo to chłopak o najpięknieszych oczach jakie w życiu widziałam. To ja przy nim w całej swej ozdobie czuję się tylko dodatkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kotulka za odpowiedź-byłam zwyczajnie ciekawa.Ja mam faceta mojego wzrostu tzn 176 cm,jest słuszniejszej postury niż ja i co...i jestem szczęśliwa. Ale słówko do dziewczyn, które martwią sie swoją dominacją wzrostową nad obiektami swoich westchnień-dziewczyny szczęscie jest najważniejsze!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,chciałam jeszcze nadmienić,że uwielbiam nosić szpilki!!!!!!!!11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamy z życia
Każdy ma prawo do własnego zdania. Niech to będzie nawet żenujące dla niektórych, ważne dla kogo nie jest:) To źle świadczy o człowieku, jeżeli nie żyje własnym życiem, tylko tym co powiedzą inni. Nie kradnie, nie zabija, nie gwałci, po prostu kocha kogoś, kto nie wpisuje się idealnie w ustalony schemat. Też chciałabym być niższa, ale jak nie jestem to co mam zrobić? Rzucić się z mostu?:) Nie przeszkadza mi to w kochaniu, życiu, szczęściu. Cudze zażenowanie ma mnie pozbawić największego skarbu? Nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki miałobyć narzeczonego...ups nie mogę sie przestawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotulka
No właśnie ten wzrost to nie wszystko,wiele zależy od postury partnerów... Ostatnio widziałam w parku parę,która wyglądała naprawdę komicznie - ona nie tylko sporo wyższa,ale bardzo tęga,natomiast on malutki i drobniutki... Ale co zauważyłam - wszyscy patrzyli na nich,a oniu tylko na siebie...Szczerze,to trochę głupio się wtedy poczułam,że tak się na nich wgapiałam i myślałam jak to oni śmiesznie wyglądają... Podziwiam takie pary,zwłaszcza jeśli różnica jest naprawdę duża. Ale osobiście jak już pisałam,nie pozwalam sobie nawet zakochać się w niższym,bo wiem,ze i tak nie mogłabym z nim być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ma ten problem
teraz mnie śmiesza wypowiezi typu "nigdy nie mogłabym mieć niższego faceta".Ja tez tak myślałam hihi A tu taki psikus i jestem 2 cm wyższa od faceta który urzekł mnie swoja osobowością no i uroda również bo twarz ma bardzo ładną, czy mam z tego zrezygnować bo są na świecie wysocy faceci....hmmm....ale czy warto dla wzrostu poświęcić uczucia, wysoki nie znaczy lepszy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamy z życia
I jak się zarzekałam jako nastolatka "Nigdy niższy!!!" Ale spotkałam go i nie miałam cienia wątpliwości. Wzrost był ostatnią rzeczą na którą w ogóle zwróciłam uwagę. A mówiłam tak wcześniej z prostej przyczyny, po prostu czułam iż pewnie spotka mnie, co mnie spotkało. Po prostu od zawsze chciałam być niższa. Nie od mężczyzn jednak. W ogóle. Ale tak czy inaczej jestem wysoka, choć nie ogromna. Mam 1,77 cm. I cóż... Chodzę dumnie w 9cm szpilkach, gdy tylko mam ochotę. A niech tam. W końcu raz się żyje, a nogi mam zgrabne. Z tym, że nogi są długie i bez wysokich butów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kuzynak jest mezatka od kilku lat i jej maz jest nizszy nie wiem dokladnie ile ale jak sa na plaskim to widac wyrazna roznice wiec dzielich ich napewno kilka centymetrow....ale sa szczesliwi i to baaaardzo wiele przeszli trudnosci zyciowych maja cudna coreczke teraz i sa para ktorej mozna naprawde pozazdroscic milosci:) dodam, ze kuzynka najczesciej nosi obcasy:) bo ja uwielbia wiec roznica sie poglebia...:) osobiscie nie slyszlam, zeby sie ktokolwiek z nich jakos nasmiewal czy cos takiego a oni sami baardzo czesto zartobliwie nabijaja sie z tej roznicy wzrostu ...:) trzeba miec dystans do siebie i nie przejmowac sie innymi... ja osobiscie wolalabym miec nizszego i bardzo kochajace chlopaka niz wyzszego glupka;) ja sama nie spotykalam sie z nizszym no ale to tylko dlatego, ze takich nie znam ( taka jestem malutka;) ) aaaa jeszcze moja kolezanka spotykala sie z chlopakiem dokladnie 1cm nizszym wiec niby niewiela ale przy obcasie bylo widac roznice ...tezim ani nikomu to nie przeszkadzalo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaa
Mieszkam w małym mieście i od kilku już lat widzę parę, gdzie to ona jest wyższa od niego o głowę. Pamiętam, że na początku to była totalna sensacja, widziałam ten wzrok wszystkich przechodniów, a szczególnie starszych pań utkwiony w nich i wyrażający co najmniej oburzenie. Teraz wszyscy się do nich przyzwyczaili, a po nich widać, że bardzo się kochają i nie zwracają uwagi na innych :-) Pytam, bo sama jestem wysoka. Zawsze chciałam mieć wyższego od siebie chłopaka, by móc wesprzeć się na jego ramieniu, ale o takiego trudno :-( Doszło nawet do tego, że na 100dniówkę poszłam z wyższym (znalezionym przez koleżanki), ale strasznym facetem, który potrafił rozmawiać tylko o wojsku..nie muszę dodać jak się bawiłam..potem byłam na siebie wściekła, że robię problem z byle czego, zbyt bałam się opinii innych. Teraz staram się nie zwracać uwagi na to, co mówią ludzie. Jestem ciekawa co myślą o różnicy wzrostu sami faceci, piszcie! :-) pozdrowienia dla wszystkich szczęśliwych par i 3mam za was kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×