Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odterazsamotna

Rozstałam się z nim

Polecane posty

Gość odterazsamotna
Boże jakie to wszystko trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariata
zaraz będę się musiała rozłączyć, praca.... Nie rób mu czasem wyrzutów teraz przez telefon, ani nie pytaj o inny powód, o inną pannę itd. Chyba nie warto, ja tylko napisałam jak u mnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
No tak. Ale mógłby mi to powiedzieć teraz. A on jeszcze wczoraj. Ze nigdy mnie nie zdradził. Moze tak się wycofywał. może tak. o bozeee, jestem do niczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
Warita masz gadu. prosze . bedziesz mi potrzebna. Please....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariata
Ja bym raczej o nic nie pytała, nie zadręczała już go. Skoro taka decyzja podjęta, to trzeba klasę zachować! Cholernie ciężko jest i będzie, ale klasa kobiety się jednak liczy w takiej sytuacji! Jeśli uznawał Cię niby za taką marudę itd. to bez sensu, żebyś teraz mu to jeszcze potwierdziła swoim zachowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Moim zdaniem wina lezy po obydwu stronach. Czulas sie zaniedbana, ale czy Ty dbalas o niego? Musisz sama odpowiedziec sobie szczerze. Dlaczego on twierdzi ze jestes zgorzkniala-moze tak jest? Jesli moj partner bylby przy mnie ciagle nieszczesliwy tez by mi sie odechcialo zwiazku i wiecznego starania bez rezultatu- skoro jest ze mna nieszczesliwy to powinnismy sie rozstac A teraz zrozumiale ze sie nie stara, bo niby czemu mialby? Nie chcesz go i dla niego sprawa jest jasna Ja tak to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariata
wiem :( ALE DASZ RADĘ KOBIETO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
Tak. Wszystko to co piszecie to prawda. ja wiem, że wina zawsze stoi po obu stronach. Ale ja mu okazywałam czułość, miłość. On mnie -odrzucał-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Moze powinnas z nim pogadac i wysluchac co on ma Tobie do zarzucenia, co mu przeszkadzalo, a potem to przemyslec? Faceci nie mowia o swoich uczuciach jak my, na bierzaco, wiec moze tez mu czegos brakowalo? Warto wysluchac zeby zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Jesli okazywalas mu ze go kochasz, to nie widze dla jego zachowania usprawiedliwienia. Moze cos sie w nim wypalilo, a na to nie ma rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
Widocznie tak miało być. I lepiej juz by nie było. To pewne. Próbowalismy od nowa nie raz. Teraz mi ciężko. Ale tak musi byc. I tak nie mogłam widziec go w mojej przyszłości. On mi kiedys powiedział to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
A skoro nie planuje się wspólnej przyszłości, tylko jest się ze soba z dnia na dzień , to znaczy, że coś jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariata
no i stonkaa też ma rację, bo teraz Ci się wydaje, że związek był dobry, wartościowy i w porządku, a za jakiś czas spojrzysz z dystansem i sobie zdasz sprawę, że może faktycznie byłaś zgorzkniała, nie za fajna... Ale z czegoś to się bierze przecież. Ja nie mówię, że to wyłącznie jego wina była, że Cię nie doceniał, nie okazywał uczuć. Może jakieś inne sprawy, zawodowe, rodzinne, przemęczenie, cokolwiek. Ale w takiej sytuacji też powinien Cię wspierać i gdyby był odpowiedzialny, dojrzały i kochający, to jakoś może udałoby Wam się pogadać i rozwiązać problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
ja widze to tak. ja mu okazywałam miłosć, czułość , a kiedy on mnie odpychał od siebie, nie odwzajemniał, to wtedy byłam zgorzkniała, bo czułam się odrzucona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariata
Masz rację, obie osoby tworzą związek i po obu stronach wina leży (jeśli to w ogóle "winą" można nazwać). Ale chyba już nie warto walczyć, próbować, dawać szansy, prosić (zwłaszcza prosić nie warto!), bo po prostu nie wyszło... może za jakiś czas. Jak odpoczniecie od siebie, spojrzycie z dystansem... Ale teraz musisz zająć się sobą, podnieść się po tym upadku. I znowu zacząć życ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Czasem ciezko dojsc od czego zaczelo sie to psuc, nawet nie da rady dojsc i jesli nie potraficie zaczac wszystkiego od zera i odswiezyc zwiazku, to nie ma rady. 3maj sie, wszystko bedzie ok, na pewno sobie poradzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
dlatego byłam wiecznie niezadowolona, bo wiecznie czułam niedosyt uczuć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariata
A jeśli tak to widzisz, że to Ty dawałaś więcej, a on tylko brał, mało dawał i jeszcze Ci wyrzuty za to robi - to wiem, że teraz jest Ci ciężko cholernie, ale DOBRZE SIĘ STAłO! Niedługo sama do tego dojdziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
wariata Masz racje, nie nalezy prosic, zwlaszcza o uczucie, troske, zainteresowanie. Jesli czujesz sie odrzucona, to tak jest, a dlaczego mozesz wnikac, ale to chyba nie ma sensu skoro on juz to przekreslil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
wiec mi sie wydaje, że to on przestał, nie kochał mnie tak mocno jak ja jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
tak ja czułam , że muszewiecznie prosić, błagać o jego uczucia, zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
Jesli czujesz sie odrzucona, to tak jest, a dlaczego mozesz wnikac, ale to chyba nie ma sensu skoro on juz to przekreslil- to oczywiscie do autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
Tak dokładnie czuje Wariata . Dziekuję Ci za wszystko. Dziekuje dziewczyny za mądre rady. macie gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaa
odterazsamotna Brakowalo Ci pewnosci, wsparcia- zaslugujesz na wiecej i zobaczysz ze znajdziesz kogos, kogo nie bedziesz musiala prosic o nic. Bo okazywanie uczuc gdy sie kocha to sama przyjemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
Boze to święta racja. Dlatego ja ciągle tuliłam się do niego, lepiłam, chciałam się ciagle kochać. Bo tak go kochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariata
Główka do góry i trzymaj się, czas leczy rany pamiętaj i myśl o sobie, a już niedługo poczujesz cudowności tego świata i sama nie będziesz mogła uwierzyć w to, że jesteś szczęśliwsza niż byłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odterazsamotna
Oby. ja mam w sobie tyle miłości. Oby znalazł się ktoś, kto da mi jej tyle samo. Oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×