Dziewczyna ma pretensje że nie załatwie jej pracy!

Mógłbym to zrobić ale są ludzie o lepszych kwalifikacjach, Jak mamy uczciwie znajdować prace jak tylko zatrudniamy swoich ? Przez to jest taka patologia w kraju..... A ona ma pretensje jakbym jej nie wiem co zrobił :/

Powiedz jej to, a na przyszłość niczego nie obiecuj.

uczciwy sie znalazł. Myslę ze ona ma racje.

niczego jej nie obiecywałem ! poprostu zwęszyła, że mam takie możliwości itiit Tak jestem uczciwy bo przez taki nepotyzm szukałem pracy 3 lata!!!

a my w czym mozemy Ci pomoc? :D nie załatwiaj jak nie chcesz i juz ;)

przykro mi że tak długo szukałes ale to nie powód żeby i ona musiała.

z uczuciowego egoista nasz:)?

a co Cię z nią wiąrze?

kama proponuje FireFoxa i nie bedziesz takich błędów waliła

TEZ BYM SIE OBRAZILA.. :O

są lepsze osoby, to jej o tym, pwoiedz! I powiedz, ze Ty tez szukałeś pracy i nie chcieli cię przyjąć właśnie przez takie zatrudnianie po kątach. I ze na pewno znajdzie jakąś pracę, ale nie po znajomości, tylko po kwalifuikacjach, bo ja na to stać. I tyle.

I powiedz jej, ze czułbyś się źle/ podle/ niezręcznie/ dziwnie, nie miałbyś dystansu, nie mógłbyś się skupić, boisz się o wasz związxek, gdybyś miał z nią pracować. Proste. Powiedz jej prawdę.

Ja sama chciałam znaleść prace po studiach (choć mogłam pracować w banku gdzie ciocio jest prezesem)-ambicja i głupio by mi było gdybym się nie sprawdziła a ktoś by mnie polecił-ale jak zwróciłby się teraz ktoś mi bliski bym mu pomogła coś znaleść to bym to zrobiła.

Chcemy żeby było dobrze w kraju, ale uczciwości wymagamy od wszystkich tylko nie od siebie...inni oszukują to ja też musze? Tak nigdy nie wyjdziemy z kręgu oszustw i wałków. Ci co ją popierają...czyli akceptujecie kolesiostwo i załatwianie pracy pod stołem?

ale rozumiem też Twój punkt widzenia i go szanuję.

NA STANOWISKU -->> TO CZEGO OCZEKUJESZ OD NAS? MAMY NAPISAC , ZE DOBRZE , ZE TAK ZROBILES? MORALNIE PODSZEDLES DO SPRAWY.. GRATULUJE.. KAZDY MA INNE PODEJSCIE DO TYCH SPRAW ..WIADOMO JAK JEST Z PRACA.. JESLI JA MAM MOZLIWOSC OMUS ZALATWIC PRACE .. NIE WACHAM SIE.. TYMBARDZIEJ JESLI BYLBY TO MOJ FACET.. ANI TROCHE BYM SIE NIE ZASTANAWIALA..

powiem tak: nie mam pracy, bo dostaja ja ci którzy maja znajomosci i przykro mi ,ze takich nie mam bo w praktyce moje szanse spadaja prawie do zera. Wiem, że ani ja ani ty tego nie zmienimy i rozumie twoja dziewczyne.

Skoro \"zwęszyła\", to też jej otwarcie powiedz, co o tym myślisz. :) Patologia jest wtedy, kiedy nie można się porozumieć z człowiekiem i uczciwie powiedzieć, co się sądzi. Zamiast tego, zwodzi się go odpowiadając -\"Zadzwonimy do pani/pana w tej sprawie\". Żałosne.

jeżeli ona się obraża albo tego nie rozumie, to jest głupia:o Sory, ale mnie wqrwia takie oszukiwanie na każdym kroku:O Ja bym NIGDY nie poprosiła nikogo o załatwienie pracy i na pewno bym nie nalegała i się nie obrażała. Tak samo jka nigdy nie ściągam i nie oszukuję, jak to robią wszyscy nagminnie i to na studiach:O Szczerze mówiąc myslałam, ze ludzie na studiach sa już dorośli, poważni i nie bawią się w ściągi i takie tam, ale się myliłam...

dodam, ze mojej tez szukalam przez 5 miesiecy.. (pracownia architektoniczna) .. mimo to nie chcialabym zeby ktos musial przechodzic przez taka rekrutacje jak ja..

twoja dziewczyna to nie miala by pretensji o cos takiego! taka moja opinia

ja szukalam pracy w biurze prze 3 tygodnie i to w Anglii a ona we wlasnym kraju nie potrafi. pozaluj sie Boze

ja nie rozmmiem o co chodzi. jak nie m dziewczyna kwalifikacji, to mówisz ze nie ma kwalifikacji i już...i niech sie focha do konca świata. jak ma kawalifikacje to najwyżej (to jest to co uważam, za maksimum pomocy w pozukiwaniu pracy...więcej moim zdaniem nie wypada), to podac jej na miary gdzie może przeslać aplikacje (tudzież w ogole dac cynk ze nasza firma kogoś szuka), a osobie do ktorej aplikacja trafia wspomnieć, ze takie dokument do niej trafia i poprosić o bardziej szczeglowe zapoznnie się z nimi niz to zazwyczaj rekruterzy mają w zwyczaju (3sek na cv) i ewentualnie poprosić o informację zwroną dlaczego np aplikacja zostala odrzucona. wszelkie inne zalatwiania są dla mnie nie do przyjęcia.

oj facet ma wlasny sklep z komputerami i nigdy go nie zapytalam czy nie dalbymi pracy. poprostu jestem ambitna i chce sama do czegos dojsc....nie rozumien takich ludzi jak twoja d

Postapiles wlasciwie. Pozdrawiam. Ps. Ja tez bym nie zalatwila, nie chcialabym tez aby zalatwiano mi.

nie dziwie sie jej.wiem ze starasz sie byc uyczciwym.w dzisiejszych czasach jest ciezko o prace.Twoja dziewczyna wlasnie jej szuka a Ty nie chcesz jej pomoc.mysle ze powinienes jej pomoc.tak naprawde to dopiero wszyscy sie ucza swojej pracy jak ja podejma.

Ty jeden swiata nie naprawisz.

i tak jak ty myśli 20 mln Polaków, to jak ma się zmienić ?

jestem ciekawa jak sytuacja bylaby odwrotna.Twoja dziewczyna ma prace, a Ty nie.....mysle ze nie raz przeszlaby Ci mysl aby Cie wciagnela w nia.

To wszystko nie jest takie jednoznaczne... Z jednej strony rozumiem trudną sytuację na rynku pracy. Twoja dziewczyna nie ma pracy i liczyła, że pomożesz jej znaleźć, jeśli masz takie mozliwości... Rozumiem jej żal i rozczarowanie... Z drugiej strony... No cóż. Niedawno sama zmieniałam pracę. Odeszłam na porozumieniu stron, w zgodzie z dawnym pracodawcą. Gdy odchodziłam mój (dawny) pracodawca zapytał, czy mam kogos na swoje miejsce... Pewnie bym kogoś znalazła... ale nie zaproponowałam nikogo, bo nie miałam żadnej takiej osoby, która byłaby wiarygodna i miała potrzebne kwalifikacje... Łatwo jest kogoś oceniać, tak jak wy tutaj autora topiku, ale jeśli załatwię komus pracę, to biorę odpowiedzialność za tę osobę... A co, jeśli okaże się ona niewiarygodna albo że zwyczajnie nie nadaje się do tej pracy? To, że ją znam może nie wystarczyć... bo jeśli ręczę za kogoś, to muszę mieć pewność, że ta osoba nie wywinie pracodawcy jakiegoś numeru... jeśli tak się stanie, to ucierpi tez na tym moje dobre imię...