Jak wam idzie pisanie pracy magisterskiej?

Bo ja utknelam w czarnym punkcie...

Na jaki temat piszesz ?

pisze i nie moge szlak mnie trafia juz z ta praca

spokojnie, dopiero luty, do czerwca daleko

łeeee ja przez kafeterię piszę 4 linijki dziennie wiec idzie mi zajebiscie źle

a dziękuję bardzo dobrze... hmmm... na razie to mam bibliografię i plan pracy, ale do obrony jeszcze daleko

Mnie szlag trafia od poczatku. Sam pomysl pisania prac mgr, licencjackich to dla mnie kompletny bezsens. Nic nowego te prace ne wnosza, niczyjego zycia nie zmieniaja, tylko lanie wody, przepisywanie skad sie da.. Powinny byc w formie jakiegos projektu, rozwiazania konkretnego problemu itp Niemilosiernie wkur... mnie, ze musze to scierwo pisac :O Kopie sie w tylek, zeby brnac dalej. Mam juz polowe..

blu berry ---> tez tak myślę ale jak mus to mus :) pozatym mnie mój promotor krasnolud wkurwia bo seminaria robi raz na miesiąc albo dwa i oczywiście każe wszystko poprawiać skurwel jeden :O

Ja tez mam pisac a najgorsze ze jeszcze nie zaczęłam

ja sobie wybralam wlasnie pionierski temat do pracy mgr i potem sobie plulam w brode, bo wszyscy mieli juz prace w polowie napisane, a ja zbieralam dopiero materialy i nie mialam ksiazek, zeby \"przepisac\" - dlatego jestem ze swojej pracy dumna. Ksiazek na moj temat wydrukowano raptem 3, super, co? I tez pobieznie traktowaly moj temat, gdzies lizniety, ledwo widoczny w jednym, dwoch rozdzialach. Napisalam w miesiac, bo jak juz sie zabralam za pisanie, to mi oczy wysiadly i bylam na miesiac wylaczona kompletnie ze wszystkiego.

no ja z tego wszystkiego to przedłużam sobie studia o rok ;) a tak szczerze - im dłużej myślę nad moim tematem, tym większe mam wrażenie, że jest oklepany, nieciekawy i w ogóle do bani. zarys pierwszego rozdziału i biblio miałąm już w zeszłym roku, za dwa tygodnie prezentuję na seminarium drugi rozdział, a nawet dokładnie treści książek nie pamiętam... och jak to dobrze się wyżalić :)

klara83 ---> ja sobie specjalnie jak najbardziej oklepany wybrałam żeby móc z czego pisać ;) ;) :P

im bardziej oklepany tym mniej stresu, taka prawda, ja juz wiem jak smakuje pionier :P

a o czym mniej więcej piszecie ?? ja o podatku od nieruchomości :D

a ja poki co licencjacka pisze. ostatni rozdział jest najgorszy.. straszzzzznie mi sie nie chce do niego zabrac :O

zwariowana ciupaska ja tez bylam taka pionierka i powiem ci, ze ciezko bylo, ale efekt byl super :D nameczylam sie jak diabli, ale bylo warto :) I jeszcze jedno - ciesze sie, ze gdy ja pisalam magisterke, to nie znalam jeszcze Kaffe :D

dlatego jestem dzis dumna ze swojej pracy i mimo, ze od obrony inelo troche czasu - ja moge bronic bez przygotowania nawet teraz

ciężko się mi pisze. choć temat mam fajny: " wplyw sesji egzaminacyjnej na stan mojej pochwy"

Juz napisana! :P

no ja na jutro rozdzial musze oddac a nie przepisany i to jeszcze po angielsku

Ja skorzystałam z usług takich jednych. Podaję Ci maila pomocedydaktyka@wp.pl. Są tani i naprawdę dobrzy, terminy jakie potrzebujesz;)

Mi właśnie słabo idzie pisanie... Zastanawiam się nad zamówieniem pomocy z http://www.pracedyplomowe.edu.pl/. Koleżanka z roku zamówiła licencjat ze swojego kierunku i mówi, że bardzo jej to pomogło.

Pisanie pracy magisterkiej dla studentów: http://pisanie-prac-dlastudentow.pl/

A ja utknęłam na samym początku w poszukiwaniu materiałów, to dopiero był dla mnie dramat. Sobie myślę, no tyle będzie z mojej pracy jak już na początku stoje:/ Ale znalazłam ten portal - http://www.iprace.pl/nauki-spoleczne/ no i pomogli mi to wszystko dobrać, a później naprawdę bardzo szybko poleciało. Bo najważniejsze jest zacząć :)