Dzieci z 2003-2004 roku

jestem, jestem.... Maks zaropiały na dwa oczka i marudny....z rąk nie schodzi. Dobrze że dziewczynki jużsą na tyle duże ż go wezmą choć na chwilę. Moje dziewczynki-już teraz młodsze mają etatowy strój wróżki, jeszcze po mojej siostrze. Teraz jak patrzę to te przebrania z wypożyczalni to z kiepskich materiałów i też drogie.... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA AGNIESZEK w dinu imienin. Zmykam bo dzieci wracają z tańców za 20 minut, muszę im jedzonko zrobić. Dobrze że znajoma je podprowadzi do domku. Buziaki dla chorowitków.

Witam. Cześć Zosiu! Wpis Zosi powinien zmotywowac wszystkie mamy,które \"nie mają czasu\" do nas skrobnąć nawet słowa-co słychac:( Zosiu-ja jak zwykle chylę czoła. Podziwiam Cie i szanuje.Pewnie też za to,ze nie zwariowałas,bo ja to bym chyba już dawno osiwiała przy takiej gromadce.Pewnie dla Ciebie to normalka,ale ja to niekiedy przy dwójce mam wszystkiego dosyć i chcę uciec na koniec świata Jak np.choruja i obie są mega marudne...masakra:O:O:O Wiem,ze Ty masz 3x wiećej uścisków,pocałunków i miłości.I to jest piękne Pozdrawiam ściskam.

czesc napisze cokolwiek zeby kafelek nie mowil ze mam jedno dziecko a czasu nie mam cos skrobnac heheheheheh pogoda paskudna wiec nienastraja do czegokolowiek poza lezeniem w lozku heheh ja dzisiaj sie musialam ruszyc do pracy przynajmniej szybko i wesolo minela mi wikeszosc dnia , mala zostala dzisiaj z moja mama bo jej tez sie dzisiaj niechcialo ruszac z domu kafelku kupilas ta sukienke???? kiedy macie bal??? bo ja nadal niewiem reszta bandy niech napisze chodz pare zdan co slychac :)

Ja też się dopisuję. Ciemno i zimno.... a ja chcę wiosny i spacerów, bo chyba ,mnie jakiś kryzys wieku średniego łapie.... Jakoś ja dzisiaj nie w formie do pisania. Buziki dla Was wszystkich....

Hej. Zosia!heheheheh,\"kryzys wieku średniego\" hehehehehe,ale ubaw:D:D:D Prosze Cie... Chyba raczej depresja-bo to nie wiadomo co to za oknem mamy:O:OCzy to zima?Jesie?,czy może jakas popaprana wiosna??? :O:O:O:O:O:O:O Nikola. Sukienkę własnie dostałam. Bardzo ładnie zrobiona.Zadowolona jestem.Ale jeszcze Karolina nie przymierzyła,bo jest w przedszkolu. Posłałam ją,bo doszłam do wniosku,że ona jest zdrowa.Tylko ten kaszel.Ale chyba już wiem,co jej jest.Tzn.w nocy nie kaszle,tylko w dzien lekko pokasłuje.Ale musze wziąść skierowanie do laryngologa,bo mysle,ze ona ma przerośnięty migdał i jej gile po tym ściekają-mimo,że nie ma kataru.Ale słychac,ze we wnetrzu nosa coś tam jest.Czyli musi ją porzebadać laryngolog.Może wczwartek podjedziemy do pediatry i pogadam o tym. Ale sukienka mi sie bardzo podoba i to obu stron. Fajny materiał i bardzo ładnie odszyta.Nie żałuje zakupu! I kontakt ze sprzedająca-super!Doradziła mi,podawała wszystkie wymiary.Kila maili wysłałam do niej z pytaniami i odrazu mi odpisywała.Super babeczka.:):)Polecam. Pozdrawiam:)

Bal mamy 01.02 Bo zapomniałam napisać.

dziewczyny naz olały hehehe magda burzy sciany a kasiunia jakie ma wytlumaczeni co????? kredka tez pewnie zapracowana , wionka??? brednie nas dawno nie odwiedzala , kwiat sniegu ??? u nas pada snieg i w sumie to sie bialo zrobilo wszystko fajnie tylko slisko na drodze jak cholera moje dziecko siedzi u moich dziadkow i niewiem kiedy ja puszcze bo narazie kaszle leje jej sie z noska , dzisiaj kolzezanka przyniosla mi stroj karnawalowy fajnie jak by sie udalo zeby w nim wystapila hehe

Sukienka na bal-super:):):) Na Karoline normalnie uszyta.Mimo,że wzięłam niby na 104cm wzrostu.A Karolina ma 114cm.Rozmiarówka jakas dziwna.I okazało sie,że to z Mark&Spenser.Tyle,że nazwa firmy została usunięta-ale nie wiem dlaczego:O Tak więc gatunkowo bardzo dobra. Zadowolone jestesmy obie.I ja i Karolina:):):):) Ania kupiłam skrzydełka i ma być wrózką-ale nie chce nawet na te skrzydełka patrzec:D:DNie wiem jak to będzie tam w przedszkolu.Może jednak będzie tak zaaferowana,że zapomni,że coś ma na plecach:D:D Pozdrawiam.

ja tez kafelku mam juz stroj na bal ktory nawet niewiem kiedy bedzie hehehe kolezanka z pracy przyniosla oliwi biedroneczke nawet spoko wyglada wiec mam przebranie z glowy :)

Nikola. No to super.:) My tez już skompletowane jestesmy. My chyba Nikola tu jak ten Owsiak na tym topiku zakwitniemy heheheheh.Do końca świata i...jeden dzień dłużej:P Uciekam na seanse serialowe. Słodkich snów.

No i dalej u nas pusto hehehe niezle ja zaraz sie urywam z pracy i ide do lekarza zeby zbadal Oliwie bo dalej brzydko kaszle :( a do tego znowu tak jezdzi na zebach ze zwariowac mozna dawalam jej na robaki lekarstwo 2,5 miesiaca temu i znowu by miala??? dobra zmykam mam tak niskie cisnienie ze glowa mi spada na biutko heheheh

Hej. Nikola. jezeli miała np.owsiki,to sa małe szanse,żeby je wyplenić:(To cholerstwo jest wszędzie w domu.Na zabawkach,w dywanie:O:O:OWszędzie sa jajeczka:( I podobno,ze jak dziecko ma owsiki,to kaszle na początku spania.A jak glistę-to dopiero nad ranem.Pisze Ci to,co napisała mi nasza nowa pani pediatra. Ja sie dziś czuje fatalnie Chyba sie czymś strułam,bo od rana siedzę w wc:O:O:O Buuuuuuuu

Miało bys-powiedziała nam nowa pediatra,a nie NAPISAŁA

Witam. Widze,że już całkiem jestem osamotniona w tym pisaniu:O:O:O Nikola. Skrobnij co z małą?Co powiedział pediatra? Moja Karolina pokasłuje,ale ewidentnie to jej coś na migdałkach siedzi.Jedziemy w poniedziałek po skierowanie do laryngologa. Ale pewnie i tak wcześniej pójdziemy prywatnie.Tylko musze popytac koleżanek o namiary na dobrego laryngologa. W nocy nie kszle,tylko w dzien-jakby jej coś w gardle siedziło. Nawet kataru nie ma.Ale tak jestem przekonana o tych migdałkach,bo ona czesto chrapie w nocy.szczególnie jak ma infekcję nosa.Wtedy to już na bank! Nie pisałam Wam,ale moja Ania ostatnio schudła z 8700g na 8500g:O:O:OA co dziwne,że je niekiedy więcej od Karoliny:O Nie wiem już sama o co chodzi.Czekam na wiesci z CZD-na kiedy nas umówili do endokrynologa. Ale przynajmniej rośnie w góre:),bo po spodniach widać hihihi. Pozdrawiam

kafelku ja to mam pecha wczoraj wysmarowalam posta takiego z humorem w sumie do Ciebie bo nikt do nas nie zaglada i go wcielo juz drugi raz mi sie pisac niechcialo z tym kaszlem to jest dziwnie bo 2 dni temu kaszlala w srodku nocy wiec niewiadomo czy ma owsiki i gliste hehehe ale dzisiaj kurde tez ja meczylo w nocy w sumie godzine po tym jak zasnela , mam dosc boje sie zeby jakies dziwne DOBRA ZARAZ DOPISZE RESZTE BO MUSZE COS ZROBIC

sorry musialam skonczyc w polowie zdania bo musialam zrobic aktualizacje programu i zaraz mi sie KOmp MIAL ZACZA C RESETOwac no i zgubilam watek Oliwia dostala wczoraj steryd w tabletkach encorton na jej brzydki kaszel , mam nadziejej ze jej szybko przejdzie bo juz sie martwie zeby astmy nie miala (tak jej napisali w karcie informacyjnej w Rabce ze obserwacja pod katem astmy bo raz miala zapalenie oskrzeli moja lekarka jak to przeczytala to sie zdziwila bardzo ) kurde ciagle mam ludzi i niemoge napisac czegos sensownego bo mnie rozpraszaja

Ja do was zaglądam:) i myślami jestem z wami, tzn wczoraj napisałam dlugiego posta i mi go wcięło, o kurcze ale byłam zła,. Moje dziecię nie choruje w dalszym ciągu, no normalnie jestem w szoku. Polecam wyjazd z dzieciakami nad morze, taki wyjazd działa jak niezły lek , choroby omijają nas z daleka. No , oprócz tego niewielkiego przeziębienia, ktore przechodził miesiąc temu, i podczas którego w efekcie nie zażywał lekarstw ,bo wszystko wypluwał. Tak więc moje drogie troszkę mi was żal, bo wiem jakie to nieprzyjemne jak dzieciaki chorują. Ja juz za pare dni wyjeżdżam do Bialegostoku, na kolejne wesele. Mam nadzieję , że w najblizszym czasie ostatnie:P. Ale również trochę cieszę sie z tego wyjazdu, bo taka mala odkocznia zawsze dobrze zrobi:)i związkowi i mojej psychice, ktora ostatnio nie ma sie zbyt dobrze. Chyba ta zima juz mi daje w kość. A gdzie tam do wiosny????:( pozdrawiam was i trzymajcie sie ciepło

wionka ja w zeszle wakacje bylam z mala nad morzem 2 razy i chorowala prawie caly czas .....takie sa uroki przedszkola kafelku przy 3 migdale dziecko chrapie nie tylko jak jest chore bo lekarka kazala nam obserwowac oliwie po tym katem tyle ze ona wogole nie chrapie nawet jak jest chora hehe jak bylam w rabce na tych badaniach to cholera zapomnialam powiedziec zeby zrobili jej to jakies dziwne badanie na migdala wionka mi sie szykuja 2 wesela w tym roku jedno w listopadzie drugie w czerwcu

Wionka-cześć. Jak poślkesz Bartka do przedszkola,to nawet i miesiac nad morzem nie pomoże:OTak to jest.Jedno od drugiego łapie:(Ale ciesze się,że chociaż Twoj młody ok. Nikola. A ja oglądałam własnie program z prof.Skarżyńskim-to ten od słuchu,co zakłada implanty ślimakowe.I on właśnie mówił,że chrapac może dziecko w czasie infekcji i jak jest zdrowe.Tak więc widzisz-zdania na ten temat są podzielone.

no własnie kazdy lekarz twierdzi cos innego i badz tu madry :)))

Wiem, wiem:) i właśnie tego się boję, tych chorób jak pójdzie do przedszkola. Ale kurcze blade, chyba musi być jakis sposób żeby uodpornić dzieci. Moze Actimel jest dobry?? sama nie wiem bo nie kupuję tego, Bartek nie chce takich rzeczy pić, a ja ,jak mnie cos pobiera to sięgam po rutioscorbin, i jak ręką odjął. Ale jakies sposoby naszych babć? mleko z czosnkiem profilaktycznie w każdy dzień? przecież to jest nieprawdopodobne, jak te wasze dzieci choruja, co czytam , to chore:(:(:( i tylko to mnie jeszcze powstrzymuje zeby go posłać do przedszkola. Albo podobno dobre są sesje w jaskiniach solnych, teraz mi sie przypomniało. Moja szwagierka tam chodziła, podobno dzieci jest sporo.

Cześć Kochane... Mimo, że to sobota i spać mi sie chciało tak bardzo...., to wstałam dzisiaj zdecydowanie za wcześnie. Mam braki w śnie i chodzę nieprzytomna. Co do chorowania...odpukać, Maks trochę pokasłuje, ale tak ogólnie jest w porządku. Co do migdalka...trzeciego oczywiście, to widzę u Pauliny poprawę, nie kaszle tak bardzo dusząco w czasie przeziębienia, a teraz faktycznie chyba mniej choruje... Byłam ze sobą do lekarza i wysyła mnie na dwa dni do szpitala, bo najprawdopodobniej moje problemy ze zdrowiem wynikają z rozregulowania hormonów. Tak więc w czasie ferii moich dzieci to zrobię, śmiałam się że stalam w prezencie wczasy, wyśpię się, obiad podstawią, itd. Mimo, że wczoraj była żałoba, to moje dzieci miały bal...to chyba dlatego nie zostało wszystko odwołane, bo to dzieci i wszystko było już zrobione...Było miło i fajnie...tylko musiałam tam z nimi siedzieć ponad 2 godziny... Maks rośnie bardzo szybko, aczkolwiek nie wiem ile ważybo od kiedy pokasłuje, nie byliśmy na szczepieniu, a tym bardziej na ważeniu. Chyba jednak nabral troche wagi, bo moja Paulina powiedziala że już go nie nosi, bo jest jej ciężko. Dodatkowo robi sie bardzo podobny do Kubusia. Jak tylko brat mi odda aparat to zrobie jakieś zdjęcia. Moj brat osatatnio szaleje z aparatem, pochwalę się że wygrał konkurs florystyczny na najladniejszy bukiet z okazji Dnia Babci. Chyba muszę śniadanie zrobić, bo coś mi dzieci marudzą że sa głodne. Zdrówka i buziaki

Witam. Zoska. A gdzie te obiecane zdjęcia w nowej fryzurze???Ja nic nie dostałam:O Wionka. Mimo tych chorób to nie żałuję,ze posałam Karolinę do przedszkola.Nauczyła sie ladnie malować.Nteraz ma faze na Arielki-wiec wszystkie postaci są z płetwami,hehehehe. Umie napisac swoje imie.Umie kilka piosenek po polsku i angielsku.Wierszyki i kilka kolend.W zyciu bym jej tylu rzeczy nie nauczyła w domu,bo bym nawet nie miała na to czasu. Sporo sie nauczyła na mamtematyce. Ja jestem ZA przedszkolem. Ja dzis się fatalnie czuję.:(:(:( Siedziec nie mam siły. Pół dnia w toalecie Ale wiem chociaż po czym:O Pozdrawiam.

No ja podobnie jak kafelek niezaluje ze Oliwia chodzi do przedszkola wprawdzie duzo choruje ale tak duzo rzeczy sie nauczyla , ciagle chodzi spiewa wierszyki mowi w zyciu bym jej tylu rzczy nie nauczyla :) wionka actimel to chyba u nas nic by nie pomogl bo bierze silniejszy ribomunyl na odpornosc , czosnek tez jej dawalam podobnie jak kafelek , badania na odpornosc organizmu wyszly dobrze , poprostu jedne dzieci sa silniejsze i nie choruja drugie nie , ja w przedszkolu wogole nie chorowalam , za to Oliwia z karolka sie wychoruja i pozniej beda juz odporniejsze Zosiu a ty masz jakas nowa fryzure????????//jak bedziesz miala aparta to dawaj fotke i wsylij jeszcze ten bukiet brata :) ja dziewczyny jestem przybita ,zycie bywa takie niesprawiedliwe , ponad 2 tyg temu tez pisalam wam ze jestem przybita ale niemialam sily nic wiecej napisac bo ta wiadomosc zwalila mnie z nog ,wtedy zgninal nasz sasiad z ulicy gdzie budujemy dom to brat mojego kolegi facet mial 39 lat , zona ktora znalam byla w ciezkim stanie ciagle sie ludzilam ze ona przezyje i dzisiaj sie dowiedzialam ze zmarla jechali na lotnisko na swoje wymarzone wakacje z okazji rocznicy slubu , zostawili 2 dzieci :( ja niemoge pojac takiego dramatu dobra nie smedze wam ale tak mi smutno :((((9

Nikola. Cierpi mi po plecach przeszły:(:(:( Takie to życie jest dla niektórych niesprawiedliwe:(:(:( Temat tym bardziej mi bliski,że przeciez ostatnie wakacje jechałam sama z meżem do HR,a dzieci zostawilismy u babci.I tak wtedy sobie myslałam o takiej sytuacji...straszne.Tym bardziej ciesze się,że wróciliśmy cali i zdrowi.Chociaz wiem,że moja mama byłaby dla moich dzieci najkochańszą opiekunka,jaka bym mogła sobie wymarzyć.Jednak mam nadzieję,że nigdy z takiej formy pomocy nie będe musiała korzystac... Zapomniałam dopisac o Actimelu... Ja słyszałam opinie,że on jest fajny,dopóki sie go stosuje.Natomiast kiedy zaprzestaniesz podawac ,to dzieciaka dopadaja różne infekcje.Ale to z obserwacji matek,a nie z jakiejś wnikliwej analizy uczonych:)

Hej. Dziewczyny,u nas piękne słoneczko za oknem świeci.Mięliśmy jechac na Starówkę z dzieciakami,ale była u nas z samego ranka kolezanka z osiedla i mówiła,że słonko jest-ale niestety mocny,porywisty i zimny wiatr daje sie we znaki i spacery to niestety nie najlepszy pomysł:O Szkoda,bo chcielismy gdzieś połazić:(:(:( Moja Karolina codziennie chodzi w przebraniu karnawałowym:D,już nie może doczekac się balu. Można oszalec od tych pytań-\"mamusiu,kiedy będzie bal???\":O:O:O:O Pozdrawiam.

HEJ no u nas kafelku jest ponuro, napadalo9 troche sniegu, w nocy byl straszny wiatr wyrwalo nam na polu drzwi od komorki hehehe wiec u nas zapowida sie kolejna nudna niedziela Oliwie ominie bal karnawalowy szkoda bo tez strasznie chciala pojsc ja z nudow ide gotowac zupe ehhehe bede pozniej

http://joachimek-mogielka.blog.onet.pl/ Dziewczyny! Przeczytajcie to...prosze. Nie znam osobiście tego chłopca,ale strasznie wzruszyła mnie jego historia.On jest w wieku mojej Ani,a jest tak strasznie chory...:(:(:( Prosze,pomóżnie wpłacając 1%swojego podatku. Dla nas to nic te 1%,a jemu może uratować życie... Ja trzymam za niego kciuki i mam zamiar zmobilizowac wszystkich moich znajomych,zeby wpłacili ten 1%na jego konto.

jezuuu kafelku znowu takie smutne rzeczy az mnie ciarki przeszly , pierwszy raz sie spotkalam z taka choroba straszne :((