GRZYBICA POCHWY - ciag dalszy skasowanego topiku

monia u mnie jest to samo a tak sie cieszyłam , ze Lacibios cos mi pomaga dzis wszystko wróciło, chcialam isc po citrosept, ale skoro on tez nie daje efektów siedze i becze teraz, nawet zycie osobiste mi sie sypie przez to

poza tym nie wiem jak u WAS u mnie problem jest najwiekszy na zewnatrz, a po stosunku to juz w ogóle

myślałam ze w pracy dzis oszaleje, nie kogłam wysiedziec, jak myslicie ten citrosept spróbowac, pomógł komuś?

Jej dziewczyny dawno mnie nie było.... niestety nadal kiepsko się czuiję............ ale i dziwo wyniki niezłe - dziś odebrałam: wyniki posiewu z pochwy: grzybów drożdżopodobych - nie wyhodowano enteroccocuc faecalis - nieliczne pałeczki gram ujemne - pojedyncze staphylococcus species - pojedyncze ja parę miesięcy temu leczyłam się na tego faecalis bo był b. liczny. Wynik ok ale mnie nadal cholernie piecze na zewnątrz i mam uczucie że wewnątrz wręcz boli, mimo że od jakiegoś miesiąca nie brałam nic dopochwowo :-( Wczoraj zauważyłam ze na zewnątrz wyskoczyły mi 2 krostki i oczywiście od razu wyczytałam w necie że to może być opryszczka. Aż się rozbeczałam jak o tym poczytałam. Ale to chyba nie to.... bo od wczoraj żadnych zmian...... Zresztą tym sie można zarazić drogą płciową a jak od roku nie współżyję........... I baaardzo dbam o higienę, zresztą jak zawsze...... Idę jutro do ginekologa może coś powie............

I muszę dodać że widać bardzo mi pomogły globulki BETADINE.... od razu jak je zaczęłam brać było lepiej.... choć wiem że niektóre dziewczyny uczula.... a miałam i bakterie i grzyby.... ale jakoś nie dowierzam temu wynikowi bo pieeeeecze i booooli :-) Ps. ja mam jeaszcze w jamie ustnej gronkowca złocistego i grzyba..... i brała na tego grzyba długo laki z mykogramu + dietka i nie robiłam potem posiewu ale wiem/ widzę że jest nadal :-( buuuuuuuuuuuuu Boję się, że przez te moje dolegliwości nie będę mogła mieć dzieci ( tfuutfuuuuuu). To by była dla mnie prawdziwa tragedia bo ja kocham dzieci i bardzo chciałabym urodzić za jakieś 2 lata..... Ale wiadomo że bakterie, grzyby powodują wady rozwojowe u dzieci/poronienia.......... Zepsuło mi to radość życia, naprawdę, już nie powiem ile kasy na to wszystko wydaję...........

A co u stałych forumowiczek????? YUDITH - -MA NADZIEJę żE NADAL WSZYSTKO OK :-) BERNADETKA.....?

dZIEWCZYNY NIE FASZERUJCIE SIę LEKAMI PRZEPISANYMI W CIEMNI, NAPRAWDę NIEWARTO...... Mi np w posiewie z gardła wyszło że grzyb jest oporny na nystatynę, a tylu lekarzy ją przepisuje.... robiłam posiew na Inżynierskiej..... Lepiej wydać nawet to 100 zł na posiew, później się zwróci i nie niszczyć śluzówki zupełnie niepotrzebnymi lekami... Pozdrawiam wszystkie walczące i te zdrowe też!!!

madzia 123 Ja kuracji citroseptem nie chcę przerywać, bo na ulotce kuracja na Candida albikans jest przewidziana na 3 miesiące. Biorę dalej i sama się przekonam czy to ma sens, czy to po prostu ściema. Poza tym zauważyłam że w pracy jest gorzej. Potem przyjeżdżam do domu, przebieram się w spódnicę i chodzę bez bielizny. Jest o wiele lepiej. Niby przerzuciłam się na bawełnianą bieliznę ale noszę tez wkładki bo bez nich nie wyobrażam sobie życia. No i spodnie... W każdym razie wygląda na to że pop prostu w ciągu dnia mycha jest zagrzana i jak tak dalej będzie to z grzybicy się nigdy nie wyleczę. Wczoraj zaaplikoawałam sobie na noc Natamycyne i dzisiaj tez wezmę i zobaczymy co bedzie. Ja pełnoobijawowej grzybicy już teraz nie mam ale moze jestem przeczulona i dlatego mnie co jakiś czas swędzi i piecze... Mam chęć spróbować z tym czosnkiem ale troche się obawiam. Poza tym w sklepach jest czosnek z Chin a on jest jakiś inny. Musze chyba poszukać gdzieś na rynku, nasz polski. Pozdrawiam Was dziewczyny!!!

witam.... Czytam wasze posty i zastanawiam się jakie działanie ma Lacibios???? Pomaga?? Jak długo sie stosuje i czy warto?? Nie słyszałam o tym od żadnego lekarza... Moje objawy też juz nie są takie typowe, bo niby mniej upławów i swędzi tylko od czasu do czasu...... Ale chcę z tym walczyc, bo cały czas coś tam jest. Prosze o rade w sprawie Lacibios.......

korni napisz co s wiecej o tych krostkach mam podobny problem

PJ 19 Mam od dłuższego czasu na zewnątrz, z daleka od wejścia do pochwy takie w dwóch miejscach jakby podskórne \"coś\", nie wiem jak to opisać, lekko białe..... o nieregularnym kształcie... to przypomina takie, jak na twarzy się czasem pojawiają małe kaszaczki białe tylko że tu są jeden przy drugim..... i lekarz powiedział że to mogą być kłykciny :-O Ale w cytologii nie wyszedł mi wirus który je powoduje.... lekarz kazał obserwować czy się nie powiększa no i wydaje mi się że nie.... tym bardziej że ja mam to baaardzo długo i nigdy sie tym nie przejmowałam..... lekarz zwrócił uwagę... A parę dni temu podczas podmywania wyczułam 2 krostki, jedna w miejscu tego czegoś..... od tego czasu nic się nie pojawiło...... choć w sumie tek drugiej krostki już prawie nie widać..... a piecze mnie i czasem zaswedzi na zewnątrz cały czas......... chyba przez te wszystkie globulki i kremy których używałam mam taką zniszczoną śluzówkę..... bo ostatni wynik posiewu jak czytałaś wyżej jest ok............ Dzis ide do lekarza moze coś powie............... Sorry za tak obrazowy opis ale nie bardzo umiem to opisać..... Napisz jak to u Ciebie wygląda.........

do Korni hej ja mam po 2 str łechtaczki jakby takie narosla o nieregularnym kształcie składajace sie z maleńkich kropeczek takich białych.Korni nie wiem czy ci lekarz pomoże bo ja byłam juz u 6 ginkow i 4 dermatologów tez podejrzewał kłykciny ale badanie nic nie wykazało, robiłam wymaz nawet na to i tez nic nie wyszło .Kurcze czytałam ze wiekszosc dziewczym ma takie cos przy grzybicy ale to im zostaje.Troche powertowałam po str intern moim zdaniem to wyprzenie grzybiczne tylko czemu nie chce schodzic jak bierze sie leki.U mnie mascie typu clortimazol , tantum rosa i nawet LUBEX nic nie daje.Jednym słowem jestem załamka no i jescze te paskudne pieczenie.Badzmy w kontakcie jakbys znalazła na to cudowny lek daj znać ,ja zrobie to samo .Pozdrawiam

U mnie jest podobnie jak u Ciebie, nie mam cały czas objawów, ale ciezko jest jak siedze, potem w domu lepiej, z tym czosnkiem masz racje, ten w sklepach moze być nachemiowany, a to by jeszcze mogło wszystko pogorszyć, ja z tym mam troche lepiej, bo na dzialce bede miec niepryskany, ale nie wiem czy sie na to odważe spróbować, zaczynam kuracje cirtoseptem i zobaczymy czy nam cos pomoze pozdrawiam madzia 123

do do ifeay Nazywaja sie Nu Boa, a wycofano je, ze wzgledu na reforme z tego roku, ze nie mozna sprzedwacac lekow przez Internet, nawet tych bez recepty, jedynie okreslone preparaty.

jak zakwasić środowisko pochwy po stosunku ?

do Ifey7 Wiesz co zastnawiam się, bo u mnie LActobacillusy nie chcę się zadomowić w pochwie. Może powodem jest to, że u mniew pochwie nie jest kwaśno? Zawsze mam wysokie ph. Druga sprawa ten śluz po sterovagu zniknął wiec może powodem było zapalenie? :( Chyba po wybraniu sterovagu odczekam i zrobie posiew. Ehhh mam dość.

do pytanko na zakwaszenie to może czopki z kwasu bornego Przepis na receptę na 10 czopków: Rp Acidi.borici 0,3 Buthyri cacao g.s. m.f.glob vag. d.t.d. No X DS. 1 x 1 czopek dopochwowo. 3% roztwór wodny kwasu bornego używany do higieny intymnej oraz czopki, wykazują działanie przeciwgrzybicze oraz zmieniają miejscowo wewnętrzne ph pochwy na kwaśne - zapobiegając rozwojowi grzybów.

bez recepty?

STEROVAG JEST NA ZAPALENIA. Z TEGO CO WIEM TO RACZEJ JEST NA RECEPTE. MI MOJ GIN DAł RECEPTE. ALE MOżE JAK UPROSISZ TO DADZą BEZ RECEPTY

do Ifey7 Zobacz co znalazłam \"Wczoraj wróciłam od mojego nowego ginekologa. I chciałabym się z wami podzielić informacjami, które od niego usłyszałam. Otóż, jakieś pół roku temu miałam robiony posiew z pochwy, nic nie wykazał ani bakterii ani grzybów, przyszpitalne laboratorium nie zrobiło badań na beztlenowce, nie stwierdziło stopnia czystości pochwy. Ówczesny lekarz z góry stwierdził, ze „na pewno beztlenowców Pani nie ma”, wynik jest ok. więc zapisywał mi leki na ślepo, bo ja się nadal skarżyłam na pieczenie, swędzenie itp. Pisałam kilka dni temu, ze zmieniłam lekarza na innego (docenta), który skierował mnie do laboratorium, placówki naukowej przy Akademii Medycznej. Tam wyszło wszystko: mam beztlenowce Gardnerella vaginalis (a jednak!!!), brak Lactobacillus, stopień czystości pochwy IV, natomiast grzybów i rzęsistka nie stwierdzono i nie wyhodowano!!! Wynikiem byłam zszokowana różnicą wyników! Ten beztlenowiec wypiera pałeczki kwasu mlekowego i dlatego ta czystość taka nicka. Przepisał mi Dalacin i Sumamed na tę bakterię, Ketokonazol, bym nie dostała grzybicy! I co mi powiedział… Stwierdził, ze po tak długim okresie przyjmowania leków dopochwowych mogłabym nawet przez miesiąc przyjmowac Lactovaginal i by to nic nie dało. W ten sposób nie jestem wstanie przywrócić prawidłowej flory bakteryjnej. POWIEDZIAŁ, ZE TRZEBA NAJPIEJ ZAKWASIĆ POCHWE A POTEM PRZYJMOWAC LACTOVAGINAL. Sam Lactovaginal sobie nie poradzi! Dał mi NOWY PRZEPIS NA ZAKWASZENIE POCHWY!!! Podaję: - roztwór do irygacji pochwy: 1 ampułka vit. C 0,1 (2ml) + 2 ampułki NaCl (1 amp. 5 ml), roztwór naciągnąć do strzykawki 20 ml i wlewać do pochwy przez 10 dni , najlepiej przed snem, po 10 dniach dopiero przyjmowac Lactovaginal na noc. -gdyby piekło to naciągnąć pół ampułki vit. C , by stężenie było mniejsze lub wlać strzykawką trochę letniej wody przegotowanej do pochwy - gdby została ta vit C, bo przyjmowałyśmy tylko po pół ampułki, to po tych 10 dniach wlewać ja nadal na noc (już bez NaCl) i zaraz po tym przyjąć Lactovaginal Powiedział, że kiedyś było lepiej, bo można było zakwasić pochwę samym kwaśnym mlekiem, a w dzisiejszych czasach przy tak przetworzonych mlekach jest już to nie możliwe., więc musimy ratowac się tym co się da! A lekarze przpisują Lactovaginal, nie wiedząc nawet jak nasze pochwy przygotować do jego przyjmowania, twierdzą, ze sam sobie poradzi, wciskają nam kity, ze jesteśmy uczulone gdy czujemy pieczenie podczas jego przyjmowania, ze zakwaszenie jest niepotrzebne. Ale to kompletna bzdura! Rozumiem, ze czasami się zdarzy ze któraś z nas jest uczulona, ale to powinny być tylko wyjątki, a cała rzesza kobiet!!!\"

do Ifey7 Ciekawe, czy tam Wiamina C nie wyżre śluzówek :(

masz szczescie , ze na takie lekarza trafiłas, mój robi mi cytodiagnostykę, wiem ze jest w tym dobry, jest autorem wielu naukowych ksiazek na ten temat, twierdzi ze mam dużo Lactobacillus a w takim razie nie jest mozliwe zeby cos tam sie przyplatało, bakterie czy grzyby. Miałam robiona kolposkopie tez ale co to ma wspólnego z moim zaczerwienieniem , swedzeniem itp. juz nie wiem czy mam mu ufac, a mieszkam daleko od Warszawy wiec taki lekarz jak Twój obecny to dla mnie tylko marzenie. pozdrawiam madzia 123

do madzi ja takiego lekarza nie mam niestety. znalazłam to na forum i wkleiłam, może komuś się przyda. to nie jA pisałam tylko jakaś dziewczyna.

no tak z tego wszystkiego nie doczytałam, szkoda,ze to nie Ty, chociaż Tobie by sie moze udało zlikwidować to dziadostwo, pozdrawiam madzia123

PONAWIAM witam.... Czytam wasze posty i zastanawiam się jakie działanie ma Lacibios???? Pomaga?? Jak długo sie stosuje i czy warto?? Nie słyszałam o tym od żadnego lekarza... Moje objawy też juz nie są takie typowe, bo niby mniej upławów i swędzi tylko od czasu do czasu...... Ale chcę z tym walczyc, bo cały czas coś tam jest. Prosze o rade w sprawie Lacibios.......

Hej ...widze ze skasowali topik :(...ale jeśli chodzi o grzyba którego mialam i się pozbyłam to powiem wam co zapisała mi Gin... Flumykon 100 który brałam kazdego dnia przez 7 dni i dopochowoe globulki ...równocześnie....po 7 dniach kiedy już zjadłam tabeltki laktowaginal przez jeden dzien rrano i wieczorem po globólce do tego również smarowałam się w trakcie i po kuracji kremem clotrimazolum...i oczywiście moj partner również zażywał flumykon 100 przez siedem dni i od tego smarował się tym samym kremem co ja ..Na razie super ....dbam o to żeby się nie zagnieżdził ponownie nie nosze sztucznych gaci!!!!....w nocy śpie nawet bez bielizny tylko mam koszulkę w koncu jest ciepło i może sobie mała pooddychać...unikam goracych długich kąpieli ale mam nadzieje ze efekt się utrzyma jak najdłuzej ....Powodzenia dziewczyny

Moze kilka słów wstępu. Występowanie grzybów w pochwie jest rzeczą naturalną. Problemy pojawiają się w momencie zaburzenia równowagi organizmu, dochodzi wtedy do niekontrolowanego namnażania się grzybów i rozwoju pełnoobjawowej grzybicy pochwy Barierę ochronną przed wszelkimi infekcjami stanowią w pochwie pałeczki kwasu mlekowego (Lactobacillus), które zasiedlają pochwe i sprawiają, że pH tam jest kwaśne. Na prawidłowy rozwój flory bakteryjnej pochwy i poziom pałeczek ma wiele czynników: - stężenie hormonów (głównie estrogenów) - kwaśne pH - temperatura - dzień cyklu - wiek kobiety - rodzaj stosowanej antykoncepcji - aktywność seksualna - sposób higieny intymnej - stosowane leki (np.: antybiotyki) W zwiazku z powyższym do drożdzycy pochwy predysponuje lub zwieksza ryzyko na zachorowanie: - antybiotykoterapia – antybiotyki niszczą „złe” bakterie, niszcząc przy okazji bakterie znajdujące się fizjologicznie w organizmie ludzkim, także w pochwie. Zanik bakterii w pochwie pozwala grzybom rozrosnąć się na ich miejscu. - stała wilgotność skóry - pamiętajmy, ze bielizna nie moze być ze sztucznych tkanin, panie, które noszą wkładki higieniczne - owinny zmieniac je kilka razy w ciągu dnia, zwłaszcza jesli mają zwiększonąilość wydzieliny z pochwy - co jest naturalne tuż przd jajeczkowaniem) - cukrzyca - anemia z niedoboru żelaza, niedobór witamin z grupy B - mocznica - ciasna bielizna - zapalenie pochwy - nadmierna higiena ( zgodnie z zasadą - czeste mycie skraca zycie ;)) - zbyt czeste podmywanie się, wykonywanie irygacji. - nieprawidłowe podmywanie się - pamiętajmy kobiety myją się w kierunku do odbytu -używanie wspólnych ręczników, korzystanie z publicznych toalet - korzystanie z basenów, sauny - zbyt czeste, gorące kąpiele w wannie - otarcia okolic intymnych ;)- chyba nie muszę tłumaczyć :))))) - zaburzenia hormonalne (pigułki antykoncepcyjne, okres menopauzalny, ciąża, leczenie sterydami) - dieta bogata w cukry - przemeczenie, stres (ogólne osłabienie organizmu) Naturalnym stanem zwiększającym ryzyko zachorowania jest miesiączka Zatem ..... problem nie jest tak banalny. Czasami nie wystarczy tylko leczenie globulkami, czy doustnymi preparatami p/grzybiczymi. Proponuję zrobić wymaz z pochwy i wysłać go na mikogram. Musi pani miec okreslony rodzaj grzybów, które tak uwielbiają u Pani bytować oraz ich lekooporność. Być moze leczenie, któer pani stosuje nie pomaga, bo nie jest celowane, tylko zalecza stan zapalny. Następnie nalezy się ostro zabrać za partnera seksualnego. On tez powinien przyjąć kurację p/grzybiczą (nalezy pamiętać, ze jesli podczas leczenia bedziecie panstwo współżyc to proszę uzywac prezerwatyw) A poza tym: - nosić przewiewną bieliznę - zrezygnować ze stosowania tamponów - stosować płyny do higieny intymnej o neutralnym pH lub zawierające kwas mlekowy, - unikać basenów, sauny, kąpieli w wannie, zwłaszcza w gorącej wodzie -ograniczyć spożywanie cukru - zastanowić się, czy przyczyną choroby nie moze byc np.: anemia lub cukrzyca i zrobić w tym kierunku odpowiednie badania - mozna wit. B, C - o ile nie ma jakis przeciwskazań - jesc duzo jogurtów - i okresowo, np przed miesiączką, stosować preparatypreparaty probiotyczne z odpowiednimi szczepami bakterii Lactobacillus w celu kolonizacji nabłonka pochwy i stworzenia bariery ochronnej. Preparaty te można przyjmować miejscowo np.: Lactovaginal lub doustnie (wówczas chroniony jest również przewód pokarmowy). - jesli stosuje Pani antykoncepcję hormonalną - rozważyc inny sposób antykoncepcji, o ile oczywiscie inny rowniez nie bedzie zaburzał biocenozy pochwy ( globulki, prezerwatywy lub wkładki wewnątrzmaciczne - również nie sprzyjają kobietkom "grzybiareczkom") I to tyle! UFFFF dobrnełam do konca. Przepraszam za tak długi post, ale chciałam wszytsko wyjasnic Proszę pamiętać, ze czasami drozdzyca pojawia sie jako nadkazenie. Głównym problemem moze byc tez jakas patologiczna bakteria, która zaburza biocenoze pochwy i wtedy drożdzaki szaleją. A jeśli to nie pomoże to, jesli mogałbym cos poradzic - to moze niech pani poszuka poradni Chorób Przenoszonych Drogą Płciową. Wiem, ze brzmi to dość grożnie i głównie kojarzy sie z AIDS lub kiłą. Ale w osrodkach tych wykonuje się także kompleksowe badania w kierunku najrózniejszych bakterii i grzybów, które mogą powodowac zakażenia nawracające. Koszt badan jest zwykle drogi (kilka wymazów, posiewy), ale czesto okazuje się, ze przyczyną zakazenia była bakteria lub grzyb występująca/y raz na 10000 przypadków. Powodzenia w walce z grzybami. KK

właśnie zaczynam przyjmować antybiotyki ze względu na zapalenie ucha, co polecacie osłonowego do antybiotyku aby sie ustrzec sie swędzenia , pieczenia itp co przytrafia się kobietom w kuracji antybiotykowej.