nadzerka to stan przedrakowy?

tak mi powiedziala pielegniarka kiedy podawala mi wyniki cytologii ktora wyszla ok, ale mam nadzerke

sobie ,ze to pielęgniarka ma

napiszcie cos

prosze piszcie

nadzerke trzeba po prostu leczyc sa na to sposoby ... ja miałam jak byłam w ciąży ale mi się po porodzie cofnęła... po prostu idz z tym do lekarza i już jeżeli cyto była 1 lub 2 to jest ok.

to nie jest stan przedrakowy, aczkolwiek nieleczona nadźerka MOZE ALE NIE MUSI doprowadzić do raka

dzieki, wiem juz ze trzeba leczyc, chca ja wypalic, tylko balam sie tego, co pielegniarka powiedziala

Jezeli cytologia jest ok. to daj sobie spokoj z jakimkolwiek leczeniem. Jezeli nie ma stanu zapalnego tzn. ze masz nadzerke ,ktora jest fizjologiczna.

w ostateczności nadżerke można wypalać --kiedyś tak było teraz sa lepsze metody --elektro koagulacja czy coś takiego wszystkiego dowiesz się u lekarza

nieprawda każdą nadżerke trzeba leczyć, po co czekać aż się powiększy i bedzie bardziej niebezpieczna. Sama miałam usuwaną metodą chemiczną. Nieprzyjemna, ale nie można jej nazwać bolesną

pigule niech se jęzor wypali!!!!!!!!!!!!!!!

nadzerka to nie jest stan przedrakowy.ja chodzilam z nadzerka5lat,bo moja ginekolog teierdzila,ze u kobiet przed porodem nie powinno sie robic wypalanki.dopiro gdy urodzilam dziecko mialam robiona wypalanke.zaraz napewno sie rozsypie worek opini na ten temat,ale ja wierze mojej ginekolog.jestem pod jej opieka od20lat i doskonale sie czuje

no wlasnie cytologia jest ok ale nadzerka jest duzo, mam ja juz z 2 lata i najpierw mowili zeby poczekac, nie leczyc, a teraz mowia ze trzeba cos zrobic, bylam u kilku lekarzy i potwierdzaja, jedna lekarka naciagnela mnie na leczenie solcygynem (kwas), chodzilam prywatnie pol roku, wydalam kupe kasy i wrocilam do starego lekarza zeby sie upewnic ze jej nie ma i okazalo sie ze jest i to duza, a tamta baba wmawiala ze ostatnie smarowanie i koniec

lepiej wymrozić , mniej inwazyjna metoda, krócej i lepiej sie goi, nie ma takich wstrętnych cuchnących brunatnych upławów tylko przez lkilka dni płyn surowiczy .

Widzisz i z tymi lekarzami to tak jest, ciagna kase jak moga. Powtarzam jeszcze raz , jezeli cytologia jest ok to nie ma co leczyc bo niby co? Jesli chcesz to do konca sprawdzic, czy jest to cos powazniejszego domagaj sie kolposkopii, bez niej nie dawaj sobie nic ruszac. To jest fizjologia, lekarze zbijaja na tym nieziemska kase.

wiem, ale mam duza nadzerke bo kilku lekarzy ja widzialo, tylko nie moge pojac jak lekarz moze naciagnac na tyle kasy i w zywe oczy powiedziec ze nadzerki nie ma, a okazuje sie, ze jest nadal i to duza, oni tlumacza to tak, ze cytologia jest ok tzn ze nie ma stanu zapalnego ale nadzerka jest i i tak trzeba usunac

O wlasnie znalazlam, dodam,ze ------ob-gynaec -------------to ginekolog, przeczytaj koniecznie. Jezeli nie wejdzie strona , to ja skopiuj i wklej.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=216&w=24193906&v=2&s=0 ZApomnialam o najwazniejszym.

ewqa2 - nie wyslalas mi stronki:)ale znalazlam jakies forum

hmmm juz sama nie wiem, kazdy lekarz ma inna opinie