świąd odbytu

Hej. Oliwka nie pomaga mi jakoś.je maść Prurigo.Jest bardzo do.Działa w 5 minut od nałożenia i właściwe eliminuje świąd do czasu umycia odbytu.Wczoraj byłem u proktologa.Czeka mnie kolonoskopia a jeśli ona nic nie wykaże to chciałbym poddać się zabiegowi przecięcia nerwów

ja na swędzenia polecam maść pimafucort,maść na receptę,aleda sie kupić bez:))niezawodna,naprawde pomaga.

Sprawdziłam,wystarczy 3 razy dziennie i na efekty nie trzeba długo czekać,a tyle czasu miałam z tym problem,koszt 22 zł.

Chciałem sprzedać wszystkim zainteresowanym metodę, którą wypróbowałem sam na sobie. Kilka lat temu miałem podobny problem. Robiły mi się dosłownie rany na odbycie. Ból, swędzenie. Sterydy pomagają na chwilę, absolutnie odradzam. Postanowiłem zastosować olejek herbaciany. To naturalny olejek o właściwościach grzybo-bakterio-wirusobójczych. Najpierw stosowałem olejek w czystej postaci, ale był za silny, stosowany na ranę powodował spory ból. Zrobiłem sobie maść. Wazelina + olejek herbaciany. Od tamtej pory problem zaczął znikać. Bardzo szybko skóra się zagoiła, zniknęło swędzenie. Maść tą stosuję do dzisiaj u dzieci na wszelkie ranki. Jest świetna na atopowe zapalenie skóry. Olejek herbaciany likwiduje kurzajki, brodawki itp. Olejek herbaciany w czystej postaci jest rewelacyjny do utrzymania higieny stóp, nigdy nie mają przykrego zapachu. Ta maść z olejkiem herbacianym świetnie działa na wszelkie wypryski skórne, trądzik. Żadnych sterydów, przedziwnych toników, kuracji antybiotykowych. OLEJEK HERBACIANY GŁUPCZE!!!!! :-)

dzień dobry, streszczę w kilkunastu zdaniach mój przypadek, może ktoś boryka się z podobnym: świąd odbytu od około 1,5 roku - czasem taki, że chodziłam po ścianach, czasem ustępował na kilka dni i pojawiał się ponownie; jestem przeleczona na pasożyty; mam candidę ale jestem na diecie (po wprowadzeniu diety zauważyłam poprawę); wykluczone przyczyny proktologiczne; testy alergiczne https://recepcjamedyczna.pl/jforum/alergolog (panel alergiczny z krwi) nie wskazały żadnego alergenu; mam nietolerancję pokarmową na nabiał i gluten - wykluczone z diety; w zeszłym tygodniu bez (dla mnie zrozumiałej) przyczyny dostałam strasznego ataku świądu odbytu i pochwy; bez przerwy kilka dni; tak silny, że nie spałam kilka nocy; czopki sterydowe od proktologa nie pomogły; metronidazol też (myślenie szło w kierunku grzybicy, bo ona daje takie objawy); w końcu wzięłam hydroksyzynę żeby zasnąć i się nie obudzić i ona pomogła; teraz biorę co dzień i nie swędzi mnie ani odbyt ani pochwa; przede mną wizyta u alergologa bo wydaje się, że to jakiś rodzaj alergii kontaktowej? czy ktoś z Was miał podobny problem?

Witam Wszystkich . ten temat nie jest mi obcy gdyż borykałam sie z tym problemem az 5 miesięcy...przerobiłam 15 lekarzy...i ich wspaniałe teorie które powodowały pogorszenie stanu... masakra... pierw ze hemoroidy, pozniej drozdzyca...pozniej robaki pasozyty lamblie owsiki itd itp..nawet atopowe zapalenie skóry sie pojawilo... masci od cholery pimafucort, triderm, clotrimazol, fiolet genciany, nadmanganian potasu, betadine, protopic..... eh pozniej skóra na wiór swędzącą wszystkie kremy dla dzieci emolium itd, itp... NIC BYŁO CORAZ GORZEJ.... załamka na maxa ... problem zaczynał się generalnie na wieczór... z braku sił wyczytałam w necie o płukaniach z siemia lnianego i mleka... zrobiłam lewatywe z tego z 3 razy .. pozniej płukałam wodą gotowaną... i to uratowało mi zycie ... jest lepiej... a tych wszystkich lekarzy i ich zaje**** teorie ..........oj

AERIUS polecam na swedzenie. Napisałam na poczatku bo mi samej nie chce sie czytac dłuższych wypowiedzi:) Ja miałam takie objawy ponad 1 rok temu: swedzenie sporadyczne, czasem minimalna kropelka krwi na papierze toaletowym i jeden raz cos wychodziło z o***tu, ale wziełam hemorol i pomogło. Z czasem najbardziej odczuwałam przy kompieli w wannie silniejsze pieczenie. I tak sie skonczyło ze raz po toalecie mocniej przetarła i zrobiła sie różowa skóra spuchnieta i zalała sie woda. Potem jak rano wstałam skóra strasznie popękała. I tak sudocremem ranki wyleczyłam ale dostał świąd okropny i pergaminowa skóra. I tu sie zaczeło: przez drapanie pękala skóra ale tylko z 2 stron:) Poszłam do ginekologa który nie pytajac i nie patrzac głebiej stwoerdził drożdzyce. Ale na swedzenie nic nie dał. Po 6 mies poszłam do 2 ginekologa i tu Pani nie wiedział co to jest ale powiedziała ze nie drożdżyca. Po kolejnych 3 miesiacach poszłam do dermatologa Pani na wstepie odchyliła skóre i powiedziała ze to na tle hemoroidalnym i nie mam drozdzycy. Zapisałam mi tabletki AERIUS które od razu pomogły na swedzenie. Dała maśc protopic 1 % i kazała sie pokazac za 2 mies. Po 2 mies duza ulga ale skóra nadal była czerwona. Pani zapisała wit E400 dodatkowo i dalej protopikiem. Ogólenie skóra sie poprawila ale dalej czerwona skóra była i do tego doszły po2 mies skutki uboczne: uczucie ciepła, opuchlizna i dyskomfort w cewce moczowej, łechctaczce. Odstwaiłam protopic i górna czesc przestała doskwierac tylko o***t od poczatku tyle ze sporadycznie cos tam pęka. Pani doktor zapisała tabletki piascledine 2 mies i wit e 2 razy dziennie. I nic sie nie dzieje:) Zapisałam sie do prktologa bo myślę że mam stan zapalny. Do tego elastycznosc skóry kiepska bo przy współzyciu (odkąd lecze sie u Pani dermatlog) minimalnie pęka sama skórka przy wejsciu do pochwy. Nie boli ale pół kropelki krwi:) Masakra. Nie mam ogólnie hemoroidów, jakies zasinienie skóry, na którym nic sie nie dzieje Masakra.

.

Mi pomaga smarowanie o***tu i krocza maścią z kwasem borowym a po myciu pantenolem .Także Błonnik + żywe kultury bakteri + inulina jako proszek do zażywania .Oregamol Forte krople doustnie okresowo i odtruwanie wątroby . Omega 3-6-9 też stosuję .

witajcie mialem tez okropny swiad o***tu , walka od 10 lat z roznymi skutkami , kladziesz sie spac i to okropne drapanie zakladalem obcisle spodenki zeby nie bylo latwo wsunac dlon do pupy , ale swiad jest taki nie znosny ze nie da sie podrapac , i robi sie rana , w dzien jakos dawalem sobie z tym rade ale noc h snu i to samo swiad , robilem nasiadowki z rumianku , obkladalem lodem mala ulga . ostatnio zrobilem wszystkie badania na robaki , candide wyniki dobre . bylem kilka razy u lekarza czasem trafili z lekami i mascia ale znow to wracalo jak bumerang po jakims czasie , postawilem sobie pijawki w okolice kosci ogonowej w gabinecie , i poszlem do innego dermatologa . lekarz przepisal mi Lirra 5 mg flucnazole100mg od 2 m-e sypiam spokojniemoze pomoglem pozdr

polecam wszyestkim własnoręcznie zrobioną papkę retimax +olejek herbaciany i i problem z głowy ;-)) i to wszystko

O***t choroby zdjęcia http://www.bolimnie.com/anatomia/o***t-choroby

U niektórych zapalenie jelita grubego uwydatnia się w końcowym odcinku jelita a więc z jego zajęciem zapalnym w odbycie . Mogą być hemoroidy ale nie muszą .Mogą być problemy ze stawami ,zapaleniem spojówek ,cewki moczowej ,nadwrażliwość skóry głowy ,ślady łuszczycy - co świadczy ,że układ immunologiczny niezbyt dobrze funkcjonuje . Niekoniecznie u każdego te objawy wyżej podane występują ,gdyż jedyną dolegliwością może być świąd o***tu z innych przyczyn niż podane symptomy choroby . Dlatego należy diagnozować się medycznie w celu wykluczenia tego zapalenia w końcowym odcinku jelita . Przewlekły stres ,labilność nastrojów ,nerwica może podtrzymywać świąd o***tu ,ponieważ stres wpływa na poziom stanu zapalnego w organizmie potęgując go .

Stres inicjuje i podtrzymuje stan zapalny i poziom histaminy również .Choć są osoby które tego nie mają a świąd o***tu mają .

Myślę, że najlepiej będzie jak poszukacie po prostu proktologa. Nie wiem skąd jestescie ale jesli z Wawy to na Wilanowie jest przychodnia Wilmed i tam maja naprawde dobrego proktologa. Maz do niego chodził bo miał brodawki przy odbycie tzw kłykciny kończyste. Dziś już ich nie ma, zostały odmrożone i po problemie.

Mój problem zaczął się jakiś rok temu. Od razu napisze, że od kilku lat leczę się na depresję i chodzę na psychoterapię. Mam lekką nadwage i problemy z insuliną co łączy się z nadmierną potliwością, co zresztą jest także wynikiem brania leków na depresję. 

Latem pojawił się problem, ale w sumie nic dziwnego, jak tyłek ciągle spocony, nawet po kilku krokach od wyjścia z mieszkania. Najpierw poszłam do proktologa, myślałam, że moze hemoroidy, proktolożka obejrzała, zbadała i powiedziała, że sucha jest skóra, a powinna być naturalnie nawilżona. Kazała brać witaminy A, E, D. Smarować Posterisanem, I probiotyki ProctoLac-M. A jesli nie pomoże to iść do dermatologa. 

Na początku pomogło, ale dość krótko. Jestem wege od wielu lat, więc te witaminy wydały mi się zbędne, bo moja dieta składa się głownie z warzyw i owoców. 

Poszłam do dermatolożki (rewelacyjna dr Romaszkowa Poznań, jakby ktoś był z Poznania to polecam, moje koleżanki też są z niej zadowolone i jest bardzo sympatyczna). Dermatolożka obejrzała i powiedziała, że nic się nie dzieje i zapytała czy nie mam depresji... Niestety są to objawy psychosomatyczne, zaleciła stosować Krem Cicalfate firmy Avene. Przez tydzien czy dwa kazała smarować rano i wieczorem, a potem już tylko wieczorem. Do tego przez 2 tygodnie nie miałam podcierać się papierem toaletowym tylko myć po defekacji. To niestety nie było w pełni wykonalne, bo mam potrzebę czasem 2-3 razy dziennie, a w pracy nie ma bidetu. Ale faktycznie, papier tylko pogarszał sprawę. I zakazała uzywania papierów nawilżanych z drogerii, powiedziała, że dużlo ludzi przychodzi z problemami tylko dlatego, ze go używają.  Podeszłam z niewiarą w działanie KREMU. Ale... swędzenie się skończyło. Na jednym z forów czytałam, że należy "wietrzyć" tyłek, tak też robię. Śpię bez dolnej części pidżamy, a w weekend jak jest możliwość chodzę po mieszkaniu tylko w koszulce. Mieszkam z chłopakiem więc mogę sobie na to pozwolić.

Po jakimś czasie przestałam używać kremu, problemu nie było, ale gdy tylko robił się gorszy dla mnie psychicznie okres, nerwy problem wraca. Dlatego obserwuję siebie i czasem używam prewencyjnie. Krem jest wydajny, a mój chłopak używał gdy mu palce zimą pękały na mrozie do krwi i też działał.

 

Może komuś z Was pomoże mój post. Ale przede wszystkim idźcie do lekarza, nie ma co się bać badania, ci lekarze (proktolodzy i dermatolodzy) nie jedną "dupę" widzieli. Po to się tyle lat uczyli, zeby mogli nam teraz pomóc. A im częściej problem będzie naświetlany tym bardziej będą się nim interesować i szukać nowych rozwiązań.

Mnie też odbyt tak swędział że płakałam i ze świądu i z bezsilności. Jak miałam iść do toalety do odwlekałam to w nieskończoność co tylko pogarszało sprawę. Krew też mi się dwa razy lała. U mnie to było podłoże psychiczne, ale najpeirw powinniście sprawdzić czy to nie inna choroba.

Pozdrawiam ciepło

e.

Męczyłam się z okropnym swądem wewnątrz odbytu 2 lata. 3 proktologów przepisywało mi czopki na hemoroidy i coś na świąd, co miało zaleczyć ale nie wyleczyć. Na własną ręke testowałam różne środki na dupne sprawy. Pomógł mi dopiero ProctolactM taki proszek do rozpuszczania w saszetkach. Skład to bakterie rhammousus czy jakoś tak i inulina. Wychodzi drogo więc kupiłam sobie inulinę w proszku. Za 500g zapłaciłam 20 zł. Rozpuszczam w wodzie albo koktajlach, prawie bezsmakowe. Biorę też z Olimp te bakterie Rhammsus i uwierzcie że problem zniknął. Często jest to zaburzona flora bakteryjna, a swąd jest masakryczny. Ja nie spałam całe noce. Może komuś pomogę tym wpisem, bo wiem jaka to męczarnia, a lekarze to brak słów. Pozdrawiam