Kuń my przymarz do dyśla

na tyncas nie powim cym :) Bo mie wytnum. A Byrka cymu wycina? A? ps. Juz sie łoderwoł

uha !!!!!!!!!!!! :-) pochwolony sumsiod !!!!!

Rolnik !!!!! Ty mój naukochańszy i w ogóle

Wtojcie, witojcie... Jo wos tyz Aleć ło kunia sie mortwie...

rolnik, rolnik, rolnik rolnik sam w dolinie...

stonka eins zwaj draj spier da laj :p

no to zech stunka pogonil nu to moze popijymy za kunia coby mu lodmorzl ???? \_/\_/\_/\_/\_/ ...... nu to ciachniom !!!!!!! loopps pooossslo jak po masolku lo jesusicku jak piknie !!!!! :-)

kumie to moze by go młotkim? :P

Młotkim to se swojego kunia łod dyśla łodbijoj, jucho!~! Jo pocekum do wiosny

a na ch.....mu cieplum wodum to moze lodmarznie ??

Rolnik :)

lojdirididina - aś ty durno baba!! Łun przymarz jajamy!! Jak jo mu chluśne wrzontkiem na ch..j, to co bedzie?? Jaja se łurwie!!

Rolnik to chyba nie masz wyboru-nic tylko czekać do wiosny, gorzej jak ci sie kon całkiem wyziębi....i trza bedzie nowego zakupic , pola na wiosne trza zaorac....

Ło to..,to.. Moze sie wyzimbić. Mo chto jakiego pomysła: jak łogrzać kunia?

pod kołderka go rozgrzej

ognisko pod nim rozpalić...moze:o

Godołym z kunim. Łognisko mu nie pasi

wypierdalaj z tymi tekstami, bo nudne to sie robi. Obciagnij jukenowi z polykiem.

Kuń my sie zesroł cy-co? Bo jakieś gówno my sie po wuntku pałynto

zesral ci sie, zesral, jak zawsze. i nie gadaj ta pseudogwara, tylko zacznij swoim jezykiem prostaku. Co jukena nie ma, to juz nie musisz go popierac cwoku?

Ludzieee. Ratujtaaaa!!! Kuń my sracki dostołłłł!!! Wuntek my zasrywoooo!!!

aleś mu dogadała :-D Kolo wymiękł, po jukenie na tamtym topie też pojechałaś równo :-D Szacunek.

Zeby choć srało na corno. A sro na pomarańcowo..., jucha!!!

to rolnik i jóken to tacy przyjaciele czy jóken jest po prostu rolnikiem. Podobny styl mają :-D

Nie, nie, to było do------> a nie wysilaj się ;-) Dawno nie miałam takiego ubawu :-D cudownie ich podsumowała :-D

Dyć te pomarańcowe gówna wcale ni majom polotu. Ino smrodu trochy majom

oj tak, trzeba miec zniezly polot i poslizg, zeby jukena przeleciec. cos kiepsko ci idzie dzisiaj. nie ma chlebodawcy, to trzeba rzezbic na jakims frajerskim topiku o dyszlu.

słuchajcie, to jak to jest? Rolnik jest na służbie u jókena? tak?

A,propos kunia cuś poradzis??

rolnik dyszlem szturcha jukena. i pomaga mu ilekroc tamten pacan sobie nie moze dac rady i ze szlochem wpada w ramiona rolnika. obaj siebie warci. takie same polglowki. szkoda gadac...