Jak pielęgnujecie urodę ???

Witam miłe panie i nie tylko :-) Mam takie pytanie: ile czasy zajmuję Wam poranna i wieczorna toaleta? Ostatnio zostało mi zarzucone, iż spędzam za dużo czasu w łazience. Na litość boską, siedziałam w niej całe 15 minut! Oczywiście nasłuchałam się przy tym, że w moim wieku (24 l.) to nie można używać tylu kosmetyków (krem, tonik, żel). Ja stosuję minumum, podstawowe kosmetyki. I przyszło mi na myśl, aby zadać pytanie: jak dbacie o urodę i czy jest to adekwatne do wieku, chociaż w dzisiejszej dobie \"kosmetków na wszystko\" dosyć trudno ustalic granicę. Jestem rownież ciekawa ile pań nakłada na codzień makijaż i ile ten zabieg zajmuję czasu ??? Jeśli chodzi o mni,e to używam oczywiście żelu do twarzy, toniku i kremu porządnie nawilżającego (preferuję polskie marki). Raz na jakiś bliżej nieokreślony czas także peelingu:) To samo tyczy się maseczki ... Większych problemów z cerą raczej nie mam, jest sucha i wrażliwa czasem pojawaiaja sie wypryski. Balsam to ciałą to też jak mi się przypomni albo jak czuję, że trzeba go użyć... Makijaż od wielkiego dzwonu...Ale zamierzam zacząć się malować...

15 minut to niedużo:),ja spędzam w łazience o wiele więcej do twarzy używam kremu avene na dzień, na noc Cold Cream, żelu do demakijażu też Avene, rano i wieczorem spryskuje twarz wodą termmalną Avene. Do mycia ciała na razie używam Zelu pod prysznic dla dzieci Nivea i balsamu Cold Cream Avene. Maluję sie oszczędnie, podkład Clinique i puder Rimmle, czasem rzęsy, na usta błyszczyk(teraz Vichy) i tyle.

Te kosmetyki Avene są warte swojej ceny? Mój krem kosztuje 8zł i jest świetny :) Miesięcznie na kosmetyki nie wydaję więcej niż 50zł....

a jaki krem masz? wiesz mysle ze ta panna z gory sie przechwala na innym topku pisala ze jest bardzo chora a to zwykla lampucera co stoi godzinami przed lustrem

Piję codziennie 2 l wody niegazowanej Zielona i czerwoną herbatę Nie używam w ogóle cukru, soli Nie palę i nie piję nadmiernie alkoholu (tylko okazyjnie) Uprawiam sport, codziennie 1-2 h (basen, rower, orbitrek) Jem zdrowo, mało i często (głownie warzywa, owoce, nabiał, ryby, orzechy, oliwa, kolagen) Masuję ciało rękawica, biorę zimne prysznice, twarz masuję kostkami lodu Dużo się śmieję, jestem pogodnym duchem\ Ciało myję płynem do higieny intymnej, twarz również Stosuję krem nawilżający weledy i na ciało co drugi dzień oliwkę Nie mam cellulitu, pryszczy, zmarszczek przedwczesnych, nie wyglądam też na swój wiek, choć młoda wciąż jestem Taki tryb prowadzę od ok 2 lat Pozdrawiam

Obecnie mam kremik z serii Rajska Oliwka firmy Kolastyna. Jest to krem do cery suchej i normalnej o działaniu nawilżającym i wygładzającym. Stosuje razem z tonikiem z tej serii i jestem bardzo zadowolona:)

Mam 25 lat :) Włosy- nafta kosmetyczna i szampon z joanny regeneracyjny lub taki, jaki znajdę w domu To chyba tyle

Avene kupiłam, bo mam bardzo wrazliwą skórę, i lekarz mi powiedział, żeby nie eksperymentować, tylko kupić te, ale akie super nie są, niewarte swojej ceny.Nie przechwalam się, po prostu piszę, czego używam, a to przecież nie są najdroższe kosmetyki, są kremy i po 300 czy 400zł.A chora jestem naprawdę, jeśli nie chcesz możesz nie wierzyć, twoja sprawa i nie stoję godzinami przed lustrem.

Aha, jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe to kupuje ekologiczne z hauschki No i perfumy zawsze piękne i prawdziwe Czy to juz wszystko ... Chyba tak ;)

Leanne- nie tlumacz sie, ludzie lubia sie czepiac

zauważyłam:(

Wow tylko pogratulować tej pani od tych kostek lodu i żelu intymnego! Hm ale dlaczego akurat żel do higieny intymnej? Ja tez nie używam cukru i nie dosalam...Co do owoców to jestem średnio przekonana, mają dużo cukru... Jeśli chodzi o kolagen to doskonałym naturalnym jego źródłem są np: chrząstki i skóki wieprzowe. Wystarczy je odpowiednio przygotować: tzn oczyścić i ugotować w wywarze z warzyw,rozdrobnic i poporcjować. Zjadać codziennie po 2 łyżeczki od cherbaty:)

Leanne to życzę dużo zdrówka:)

Prawdziwe perfumy to te spod pachy, jak się spoci ;) Kolagen naturalny, robię wywary właśnie lub jem galaretkę owocową, polecam, wzmacnia skórę, rozstępów nie trzeba się bać :) Co tam jeszcze, owoce zdrowe, codziennie staram się jeść min 3 sztuki

Jaka pani, Ja młoda studentka :P Dlaczego zel do higieny intymnej, dowiedzialam sie ze jest swietny dla skory, tutaj na kafe i faktycznie, skore mam gladka, krostki z posladkow znikenly, nie pamietam kiedy mialam jakas krostke na skorze, to na pewno zaleta calkowitej zmiany nawykow zywieniowych, ale to tez, stokroc lepszy od zelow do mycia

A te perfumy- mialam na mysli oryginalne wonie, ktore utrzymuja sie dlugo na skorze, trwale, piekne, wydajne ...

Hm muszę wypróbować ten żel intymny... Po wprowadzeniu nowego trybu po jakim czasie miałas efekty? Ja po 3 miesiącach diety niskowęglowodanowej i bogatotłuszczowej zlikwidowałam cellulitis o jakieś 60% ...A jak się czułam! Bajka...

Oj na poczatku byla masakra Dodam ze mam za soba 6 tyg terapia oczyszczajaca i glodowke U mnie oczyszczanie skory i organizmu trwalo jakies 6 ms, organizm sie buntowal, strasznie Cellulit mialam okropny, pryszcze nie tylko na twarzy, ale plecach, klatce i pupie, masakra !!! Do 6 ms taki bunt byl, najgorsze pierwsze 3 ms, pozniej juz z gorki ale po pol roku to nikt mnie poznac nie mogl a juz ja siebie ... Zdarza sie ze wypije, zjem byle co, nie pocwicze, ale sporadycznie W swieta zawsze szaleje, jem wszystko, siedze z rodzinka itd Ale zawsze po swietach jade na warzywach przez kilka dni, albo robie 3 dni glodowki, oczywiscie z odp wprowadzeniem, czyli na 2-3 dni przed jem same warzywa i tak samo sie z niej wyprowadze Da sie, choc ciezko jest, teraz juz przyzwyczailam sie do tego wszystkiego A plyn tutaj mi dziewczyny polecily, kto by pomyslal, to samo z nafte i szampon, kosmetyki wyrzucilam do kosza, teraz tylko niezbedne minimum, bo to nie one sprawiaja ze jestesmy piekne, zdrowe, a tryb zycia i samopoczucie :)

Cellulit mi zniknal zupelnie, w ogole problemy ze skora, zdrowie mam lepsze, samopoczucie fajne, umysl jakis taki otwarty W ogole ja chcialam zmienic nawyki juz w 2000 roku, 5 lat sie do tego zabieralam :D

Fajny topik :) Zbieram tak się zbieram do poprawy stylu życia. Nie jadam miesa może oprócz drobiu i \"chrząstki i skóki wieprzowe. Wystarczy je odpowiednio przygotować: tzn oczyścić i ugotować w wywarze z warzyw,rozdrobnic i poporcjować. Zjadać codziennie po 2 łyżeczki od cherbaty\" tak zabardzo nie wiem jak zdobyć te chrząstki i skórki ( zabrzmiało jakby trzeba było upolowac :) hihihi) Prosze o odpowiedz, ciekawi mnie to i czy dobre. Galaretki owocowe jadacie codziennie? Ja słyszałam rózne szkoły pozytywne i negatywne. Napiszcie cos wiecej. A i jak zmuszacie sie do codziennego sportu? Cwiczycie w domu, fitness czy jak. Z góry dziekuje. No mam nadzieje ze ten topik mnie zmotywuje :0

Rosasita Ze sportem to ciezko mi bylo, oj bardzo bardzo Zaczynalam od 15 minut a dzis 1-2 h ale nie wolno sie forsowac, bo to wyzwala wolne rodniki, wysilek musi byc umiarkowany Ja sobie plywam, co drugi dzien, czasami codziennie, roznie A w domu jezdze na rowerze Lub chodze do silowni- bierznia, orbitrek Galaretke z nozek itd tobi mi mamka, z warzywami, taki wywar gotuje i pozniej wkladasz to do lodowki :) Nie lubie ale wcinam, co drugi dzien, czesciej owocowe galaretki, cala torebke w gotowym stanie, rzecz jasna ;) Latamiii dochodzilam do tego, i wciaz zdarzaja sie wpadki, ale sporadycznie, z czasem nie bedzie ich w ogole, zreszta nie mozna popadac w z jednej skrajnosci w druga Czasami mozna zaszalec i lenic sie caly dzien

bieżnia ;)

Domyślam się ,że początki były trudne ale za to jakie efekty masz... Dla mnie w ogóle bezsensowne jest to, że niekórzy rozumują tak: zdrowo jeść to mało jeść i wszystko lekkie....a to bzdura! Trzeba jeść wartościowo i to czego potrzebuje organizm. Jaja, mięso, nabiał, warzywa, troche owoców i jak najmniej przetworzonych produktów, mąki, rafinowanego cukru, konserwantów...Jeśli dostarczymy budulca to nasz organizm go dobrze zainwestuje:) Jeśli chodzi o skóki i chrząstki to: Chrzastki są przy kościach np z kurczaka:) Ze skórkami jest trochę więcej roboty.... Kupuje się je w mięsnym, są tanie, ładnie oczyszczone aczkolwiek zawsze lepiej sprawdzic i ewentualnie wydepilowac tu i tam...:) Pokroić i gotować z warzywkami aż zmiękna, ponad godzinę... Potem drobniutko pokroic i upakować do pojemniczków, można zamrozić...Jedna łyżeczka dostarcza jakieś 5g kolagenu...Zjadać 1 do 3 łyżeczek dziennie...Jeśli chodzi o walory smakowe to...takie sobie...Ja zawsze łykam i po sprawie:) Jest to dużo lepsze od galaretek smakowych....czyli sztuczniaków:)

oj my kobiety mamy cięzko to jak praca na polu :) Ze sportem to jak nie zapłace z gury za fitness za miesiac to samej mi trudno sie zmobilizowac. Podziwiam Was dziewczyny tak trzymajcie!

z góry miało być :)

bonnie a skąd ty masz informacje o tych skórkach? i działa to? kurcze ja sie chyba nie przemoge

Narazie zrezygnowałam ze słodyczy, napojów słodzonych gazowanych...staram sie pić zielona herbate, lepiej smakuje z cytrynka :). Pije też duzo miety, melisy, rumianku...akurat lubię. Ograniczam alkohol ale zywot studencki nie pomaga :)

A....no i ostatni mój wymysł..... Staram sie codziennie rano wypic sok wycisniety z grejfruta. Podobno doskonale oczyszcza organizm, wzmaga proces przemiany materii ( to prawda).

Skórki są sprawdzone w 100%. To naturalne źródło kolagenu tak jak np cytryna jest źródłem wit C :) Żadna filozofia! Potrzebne składniki trzeba czerpać z natury....:) Oczywiście nie za wiele jest onfo na ten temat. Przecież żadna firma kosmetyczna nie bedzie zachwalała skórek wierzowych skoro może zbijać kasę na kremie z kolagenem.... Mówię Wam kobitki białko z wieprzowiny jest bardzo wartościowe i dobre dla skóry:)