Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

poczytałam :) o chorobach się nie wypowiadam bo faktycznie trudno zrozumieć komuś kto nie ma czegoś takiego, ale mam nadzieję że da się to leczyć więc Sylvik - nie zwlekaj święta lubię i owszem nigdy nie ma u mnie zabiegania, sprzątanie jest tydzień wcześniej i żande tam takie tylko zwyczajne jak co tydzień, nie gotuje fuuuuuuuuul tylko tyle aby starczyło, moze dlatego że jak do tej pory to ja jeżdże w gości a nie do mnie ;) a w święta po prostu się byczę :)) idę dalej do dziubania tego ubranka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do grzybów, to mąż mówił, że kumpel z kieleckiego był 2 tyg. temu na grzbach i po 3 godzinach mieli już pełne3 albo 4 siatki, musieli wracać bo ne było do czego zmierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawa podana. Wiatrzysko straszne, dosłownie zatyka i zimno jak diabli. Sylwik to co opisujesz to typowe przy nerwicy lękowej. Przerabiałam to , to co się czuje w takich momentach nawet nie da sie opisać. Dalej unikam ludzi, nawet na zakupy wyskakuje rano ,żeby nie stać w kolejce. Choć od dawna mam już z tym spokój ,jednak wole unikać takich sytuacji. Kiedyś po akcji w tramwaju, długo nie mogłam wsiąść do środka komunikacji miejskiej. Albo szłam z buta, albo taryfa . W sumie to chyba pozostało bo jak mam coś załatwić we wrocku to robie wszystko żeby jechac samochodem . No dziewczyny a gdzie reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po kawie, Zaraz lecę do kuchni kombinować jakiś obiad. Wyjęłam z lodówki żołądki drobiowe. Za oknem zima. Z obawą wyglądam przez okno. Nawet jakoś położyło w ogródku naszą magnolię. Może sie nie złamała... ;) Zaniepokoił mnie wpis Malej. Już taką mam naturę, że zaczynam się zastanawiać czy to nie ja z czymś przesadziłam...i robię rachunek sumienia... Dziewczyny jestem straszny leń. Nie ćwiczę, nie chodzę na siłownię. I chudnę. ;) Ta cholerna dieta bezcukrowa. W nocy śnię, że pożeram góry ciasta. ;) Mrówka wreszcie zdiagnozowana. Połowa zwycięstwa. Miejmy nadzieję, że przynajmniej trafna. Bene dignosticum, bene curatur. Ola zaraz obejrzę fotki. Jak zwykle się opóźniam ale daruj. W pracy nie zaglądam. Dla reszty ❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skarbik
:) hej dziewczyny chętnie do was dołącze :) ja pisze z centralnej Polski zimno -strasznie zimno ...........kurcze mozna naprawde zamarznąć :( z grubsza a w pracy czas sie wlecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 Mała🖐️, Kania🖐️ Skarbik 🌻 pewnie, ze mozesz dolączyc ;) Napisz jeszcze cos o sobie ;) i sie rogosc ;) Mnie rano krew podgrzala tesciowa . Jak ochlonę to się pojawie . Poza tym mam troche roboty , wiec jak sie ze wszystkim uporam to wpadnę do Was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
co mogę powiedziec to że siedze w nudnej pracy sama mam tego dość ale ogólnie z praća jest ciężko bardzo wiec póki co siedzę....szkołas prywatna :( też mam teściową do luftu ale za to mąż jest oki:) za oknem zimno wiej a jam usze kupić coś cieplego na grzbiet:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! jestem ale tylk na chwilke... wczoraj o 23 przyjechalam do rodziców, zrobiłam im niespodzianke, a jutro o 8 rano wracam do Warszawy na zajęcia.... tak to u mnie wszystko dobrze, sporo nauki... w nowej szkole masa zajęc... na głowie do napisania praca licencjacka... mam nadzieje że u Was wszystko dobrze, jak bede miała chwile to poczytam zaleglośc przeprowadzam sie 26 do nowego mieszkanka wiec bede miała juz internet:)) buuziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie :) Ooo Katarzynek, wreszcie się zjawiłaś :) Powodzenia w przeprowadzce! Czekam na wieści od Ciebie:) Skarbik, witam Cie serdecznie, to z praca to prawda, trzeba trzymać się jeśli się ją ma bo cięzkie czasy niestety :) A wiecie co się stało : MOją babcie napadli i okradli wczoraj, właśnie mama do meni dzwoniła. Była w banku wzieła 2 tyś. na węgiel by kupić, miała zrobione zakupy w Rossmanie, pozatym dokumenty, klucze no i recepty bo u lekarza byla przy okazji i ją śledzili z samego banku - tramwajem do domu i pod domem pod samą bramką popchnęli ją na ziemię i wyrwali tą torebkę. Szok... biedna cała roztrzęsiona, węgla na zime nie ma... no ale mama coś jej tam pomoże napewno teraz. Trzeba uważać kobietki, dobrze sobie od czasu do czasu taką historię opowiedzieć bo człowiek wtedy staje się czujniejszy. A co do wichury, to i owszem, strasznie wieje, mi tu jakieś gałęzie pod oknami latają nawet, może nie takie wielkie ale jednak jakby taką gałązką rozpędzoną dostać to może być nieszczęście, dzwoniłam do M by uważał jak będzie wracał z pracy. Mama gdzieś moja usłyszała, że się nawet morze zaczęło cofać przez tą wichurę, a ja mam je zaraz za rogiem, 5 min. spacerkiem - byleby nie zaczęło w drugą stronę :) Pozdrawiam Was wszystkie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbek to mamy podobnie, bo ja tez sama w pracy :( Juz pierdolca tu dostaje :O Na szczescie mam co robić , wiec nie jet tragicznie , ale jakbym tak miała siedziec bezczynnie to tylko pistolet i paf paf :P Moja tesciowa jest ok, ale czasami odbija jej palma i mysli ze jest pępkiem swiata :O Jasa masz racje. Trzeba byc czujnym , a zwłaszcza osoby starsze musza byc czujni. Opowiem Wam przy okazji jaka przygode maila moj tato . W ktorys dzien poszedł raniutko do przychodni i w drodze powrotnej zatrzyma go facet elegancko ubrany i lamana polszczyzna zaczal tlumaczyc tacie, ze mu się smaochod zepsul przy wjezdzie do miasta , ze musi zaltawic pomoc itp i poprosil , czy nie mogłby zostawic u niego jakies torby z waznymi dokumentamii saszetke z jakas kwotą pieniedzy , bo boi się zostawiac w samochodzie tak wazne dokumenty i jeszcze jezei moze skorzystalby z telefonu. A a ze moj tatao bardzo uczynny gosc , wiec go zaprosil do domu . Ten jak wpadl od razu zaczal biegac po pokojach i chyba sprawdzal czy ktos jeszcze jest i co mozna byloby ukrasc . Moj pokoj byl zamkniety , ja juz nie spalam , zastanawailam sie tylko z kim tato gada i nasłuchiwalam czy jest to ktos znajomy. Jednak mnie coś tknelo i wyszlam z pokoju . Gdy ten mnie zobaczyl i zorientowal sie z tato nie jest sam , tak szybko sie zwinal ze nawet nie zdazylam zareagowac . Chcialm zgłosic to na policje , ale zrezygnowałam . Tacie dosatla se tylko opiernicz , ze jest taki naiwny :P Sadze ze gdyby mnie nie bylo, chata zostalaby przeswietlona we wszystkie mozliowsci . Tym bardziej ze dolaczyla do tego goscia niby jego zona :O Katarzynek nareszcie !! ;) Czekamy na Ciebie , wiec szybko podlaczaj tego neta ;) No i pogoda faktycznie masakryczna :( O tym cofaniu się morza doczytalam na internecie . Nieciekawa sytuacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
ło matko ratujcie mnie dziewczyny normalnie masakra patrze na zegar i co lipa ,wolno te minuty płyna a dzis mam zastuj w pracy (nie tylko dziśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśś zresztą) Po pracy lece do domu robic obiadek i właczam TVP nie wychodze nigdzie chociaż powinnam kupić sobie płaszcz jakiś elegancki bo mam tylko kurtkę...ale w taka pogodę nie dam rady wyjść z domu... w taka pogodę trzeba napić sie kileszeczek winka grzanego :) i z męzem trzeba sie potarmosić :) ha ha ha ha hah ah ah hah hzzh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zastój, beznadzieja :( Ja tez nie ruszam sie z domu, i tez obiad bedę robic wieczorem . Tarmoszenie ? hm....u mnie odpada :P A własnie mialam sobie wziac do pracy rum i dolewac do herbaty , gdybym nie musiala wracac samochodem i teraz mnie olsnilo, ze zapomnialam ;) Ale musze pamietac ijutro biore ze sobą rozgrzewacz :P Ej Laski a Wy wszystkie gdzie ? Pod kocami siedzicie ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw nie miałam prądu, potem prąd był a neta nadal niet, teraz są oba a ja mam ful roboty za oknem pizga jak w kieleckim :P zimno i biało, właśnie poznosiłam palta czapki szaliki rękawiczek - brak, a wczoraj mierzyłam, że też nie wziełam ale mnie trza brązowe a były czarne i czerwone, a niech to a i kozaki tez zniosłam, teraz robię małe przepierki, no i kobitka od wdzianka się odezwała czy już zrobiłam, ojjjjjjjjj a ja w leesie no dobra pomarudałam to mogę isć ;) :P a klocków hamucowych nadal nie ma, miały dziś przyjsć, cholerka, no udupiona jestem bez tego auta proponuje jakąś herbatkę, może z dzikiej róży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Jasa straszne co się przytrafiło Twojej babci :( co za czasy :( poczytałam ten topik i fakt jest dużo ludzi z podobnymi i takimi samymi objawami :( niestety stres i tempo życia dają znać o sobie :( a jak Ci idzie sprzątanie? :P Mała 👄 niestety nerwica tak łatwo nie odpuszcza, ale musimy z nią walczyć ;) dziś jestem z siebie dumna bo sama pochodziłam po mieście i załatwiałam różne sprawy- urząd, hurtownia itp. ;) i 2 dni nie biore nic na uspokojenie ;) nie poddam się tak łatwo, będę WALCZYŁA !!!! Kania ja też lubię gulasz z żołądków, chyba też niedługo zrobię, tylko muszę do miasta jechać po te żołądki ;) Skarbik fajnie że do nas dołączyłaś, tylkko prosze zrób się "na czarno" żeby nikt się pod Ciebie nie podszywał ;) Landrii nie obijaj się :) i co z tą teściową? jeszcze nie ochłonełaś? :P Katarzynek dobrze że się odezwałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrowka pomarudala, to i ja pomarudam :-D Zimno, brr...chociaz za oknem slonce i to tak myli. Ja przy piecyku, a jak nie to pod kocykiem. Byla tez goraca kapiel na rozgrzanie, potem ksiazka i kocyk , no i drzemka... Przez te drzemki to budze sie w nocy i dalej nie moge zasnac. Do tego cos mnie boli na wysokosci karku i szyi..nie wiem co to, moze spie w jakiejs niezbyt dobrej pozycji? Dzisiaj idziemy na kolaje do tesciowej, chcialam zrobic ciacho (jakies bezmaczne, bo ona ma celiakie), przygotowalam wszystko, biore sie za miksowanie i prad wysiadl. A niech to, okazalo sie ze wysiadlo mi jedyne gniazdko w kuchni. No nic, dalam spokoj, choc wszystko mialam w misce. Ale w pokoju juz mi sie nie chcialo tego robic. I tak to moje drogie panie mija czas. Sylvik...tak trzymaj to zostaniesz nasza forumowiczka roku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia ja to wszystko ekspresem, bo nie mam cierpliwości. Żołądki pogotować, dodać soli, pieprzu, cebulę wkroić (kto chce, można podsmażyć). Dodałam zioła prowansalskie ale są do bani w tym, więc poprawiłam smak pół kostki rosołowej. Zaprawiłam wodą z mąką, żeby było gęste. Do tego kasza gryczana i obiad gotowy. :D Na deser upiekłam zebrę. Przepis jeszcze z panieńskich czasów. Łatwo szybko i przyjemnie. Jakby coś to służę pomocą przy pieczeniu. ;) Napaliłam w piecu i rozkoszuję się ciepełkiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam mała, to przytrafiła mi się podobna historia. Zaczepił mnie taki jeden co po domach węszył. Byłam dzieckiem wychowującym się pod blokiem z kluczem na szyi. Rodzice byli w pracy a bracia mieli lepsze zajęcie niż pilnowanie najmłodszej siostry. Na szczęście wszystko skończyło się bez uszczerbku dla mnie. Ale niestety bez policji (milicji) się nie obeszło. Sąsiadki miały baczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie się dowiedziałam że mój M jeszcze w pociagu w Wa-wie, troche sniegu posypało i nawet pociągi staneły co jest grane :( moze przed północą zjedzie, co za los, a jutro o piątej znowu wyjazd, echhhhhhhhh ta zima coraz bardziej pod tym względem mnie wkurza a raczej niezdarnośc sama niewiem na kogo zgonic ;) Landrynka> co Ci ta teściowa tak dokuczyła? ja na swoją narzekać nie moge mieszka po drugiej stronie drogi i Pabla mi dokarmia jak tylko wyjadę z domu :) żeby nie zbiedniał Sylvik> trzymam kciuki :) Julia to u was tez taki ziąb jak i u nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybciutko: w dzien bylo 14 stopni, a jeszcze kilka dni temu prawie dziesiec wiecej....Jestem ciekawa czy jutro wlacza ogrzewanie!? Mrowka...z dojazdami to zawsze jest lipa, a jak juz zawieje czy posniezy to juz w ogole. Moj maz tez jak mial jakies szkolenia itd. to wracal kolo polnocy a wstawal o 5, wesolo to nie jest na pewno. Wiecie co? Moj wrocil z pracy i naprawil to gniazdko, zrobilam ciacho, ale nie chce ladnie stezec...Wyjelam z miski i mi sie rozlecialo, wlozylam z powrotem....Chyba tak mialo byc, ze ciasta nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki ja jestem ciagle myslami z Wami :)) tak wpadam i wypadam. pisałam Wam że zrobilam wczoraj niespodzianke i wpadłam o 23 do domu:)) rodzice byli baaardzo zaskoczeni. mama az sie popłakała :) a tata był zaspany i zdziwony wstal mi dac buuziaka i poszedl dalej spać. zadzwonnil rano i mowil ze prejdzej sie smierci spodziewal niz mnie :)) ale jutro po 8 juz wracam... hmm mysle nad zrobieniem sobie paznokci, moje sie połamały... i sa okropne wiec obciełam. ma któraś? i co jest lepsze żel czy akryl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj dziewczyny :) No ja dziś kurze pościerałam i kuchnie wysprzątałam, włącznie z czyszczeniem kafelek na ścianie do samej góry - jutro za łazienkę się chcę zabrać, bo ja sobie tak dawkuje tą pracę :P Ale mam awersje jakąś do prasowania i co się zabieram to rezygnuje zanim żelazko wyciągne... brrrr... tak mi sie nie chce, co sobie wyprasunje wszystko i jestem szczesliwa to zaraz wyschnie nastepne pranie i znów kupka rośnie... masakra albo jakaś złosliwość losu :D A do babci dzwoniłam, jest roztrzęsiona ale mama się nią zajmuje i powiedziała mi że by chciała mnie odwiedzić i trochę otoczenie zmienić, ale jeszcze nie wie jak się będzie czuła bo to jednak 10h pociągiem. Może w listopadzie się zmobilizuje. Ona nie była jeszcze nigdy u mnei i jest ciekawa jak się urzadziliśmy :) A gdzie znów Mala zniknęła :( Czyżby nadal kłopoty :( Maila nie dostałam żadnego.... a i ona zniknęła znów... hmmm zaczynam się naprawdę martwić..... Kania - dzięki za przepis na gulasz, ja też uwilbiam ale nie wiedziałąm jak się to robi, pamiętam, że mama z jakimś sosem chrzanowym to robiła ale nie mam pojecia jak, może ją zapytam a póki co zrobie taki jak ty podałaś, nabrałam wielkiej ochoty :D U mnie nie ma śniegu ani troche, ale ta wichura nie ustaje, liści pełno i gałęzi :( Ja nie wiem, że ci ludzie nie boją się chodzić po osiedlu jak tu wszystko fruwa nad głowami a oni tak beztrosko sobie z pieskami chodzą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie sniegu jeszcze nie ma ale wlasnie wyczytalam w pamietniku ze rok temu juz 26 pazdziernika pruszyl.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giicccia
Uwielbiasz kompa? Buszujesz na różnych forach marnując czas,nudzisz się? Możesz zrobić więcej i nadal nie rozstawać się z ukochanym kompem a miec z tego niezłą kase. Super zarobek.Jeśli interesuje Cię to:-D Napisz gradss@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pierwsza!!!! kawa - dla Was pewnie pobudka, a dla mnie zeby na pysk nie pasc! ja zaraz do domu mykam i spaaaaanko :-))) milego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde! tak patrze co napisalam i nie wiem!! pobudka, czy pobodka? chyba jednak pobudka! czasami mnie najdzie ortograficzne zacmienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłej podróży Katarzynek :) Ola, nie przejmuj się, ja tez nagminnie robię błędy choć staram się tego nie robić :) U mnei wichura ustała ale śniegu też jeszcze nie ma. Miłego dnia kobitki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skarbik
Ja chętnie tu zaglądam bo w pracy martwica ,nic siw nie dziej chętnie pogadam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witanko :) deszczowo i zimnoooo w piecu już rozpaliłam, zaraz troche chatke ogarnę, obiadek i potem kanapa i tv ;) Juleczko i jak ciasto? zjadliwe? żołądki ja robie troszke inaczej, również gotuję je wodzie posolonej, poptem odsączam i jak przestygną kroję na paseczki. do garnka lub rondelka troche oleju, żołądki, dodaje sól, pieprz, wegete, słodką paprykę, troche ostrej lub chili, odrobine maggi i lekko podsmażam, potem dolewam wodę, podgotuję i zaprawiam sos mąką ;) pychotka Katarzynek pazurki moim zdaniem lepiej żelowe, są bardziej delikatne ale ładniej wyglądają i jak walniesz gdzieś to tips pęknie ale Twoim pazurkom nic się nie stanie, a z akrylem różnie bywa bo jest bardzo twardy. Ja swoje tipsiki wczoraj zdjęłam, chcę aby troche odpoczęły moje pazury skoro siedze w domu, a są naprawde słabe :( to narazie na tyle, ide sprzątać ;) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×