Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

Sory Mrówka pisałam to pod wpływem emocji i może wyraziłam się nie jasno. Nie mam nic przeciw dużej rodzinie. Ale jeżeli jest to patologia od pierwszego dziecka, to tak.Chodzi mi to kilka konkretnych przykładów z tej listy. Ani on , ani ona nie pracowali, naprodukowali dzieci, które utrzymuje państwo, ich również. Druga babka z tej listy ma koło 50 lat , dzieci niewiem 6 czy 8 , wszystkie w domu dziecka, każde z innym. jedyne co ona w życiu robiła to zarabiała pewną częścią ciała( nie chce ppisać jaką, ale się domyślicie) , Następny mój kolega z podstawówki, trzęsący sie i żebrający od 6 rano pod sklepem , żeby mu dać chociaż 20gr. Czy sądzisz ,że u nich prawko coś zmieni? moim zdaniem nie. A uwierz na tej liście są sami tego typu. I według mnie to są wywalone pieniądze. Takim ludziom jest potrzebna terapia, praca, a nie kurs prawa jazdy. Większośc z nich nie będzie w stanie usiąść za kółko, bo będą pijani lub zkacowani. A nawet jak ukończą ten kurs, jak myślisz jak długo będą mieli to prawko i do czego im się przyda? Moim zdaniem po to żeby pojechać po następną flaszke. Żyje w małej miejscowości i po prostu każdy każdego zna. u mnie jest praca w polu , od wiosny do śniegu. Można wyciągnąc naprawde dużą kase. 1500minimum pracując 6 godz. dziennie. Bez żadnego nakładu , zawożą na ple i przywożą. Dają śniadanie, kawe, jeszcze fasoli, bobu , truskawek do domu przywieziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrii trafiłaś w sedno. Właśnie o to mi chodziło. Znam rodziny wielodzietne , gdzie rodzice pracują, jak mogą i im sie nie należy nic! a takim nierobom , alkoholikom należy się wszystko! A jak ostatnio czytałam sprawozdanie burmistrza ile to on wydał kasy na firmy sprzątające miasto, to już mnie kurwica wzieła. Ja bym właśnie tym nierobom wręczyła miotłe, łopate i jazda , a później po zasiłek. A sponsorowac prawko to tym , którzy znaleźli się w trudnej sytuacji teraz , a nie są w niej od X czasu i to dla własnej wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoła jazdy
Prowadze szkołe jazdy we Wrocławiu, u mnie było coś takiego wiosną. I tak jak pisze Mała , przysłali sam margines. Do dnia dzisiejszego zdały tylko 2 osoby,często było tak ,że jazdy się nie odbywały bo kursant ledwo sie trzymał na nogach. Teraz miałam następną propozycje na taki kurs , ale podziękowałam. To żaden zysk dla mnie , tylko strata czasu i nerwów mojego i moich instuktorów. Kurs zamiast 1200 wynosi już ponad 2tys, ciągle dokupują dodatkowe godz. jazdy ( oczywiście pomoc społeczna). Niektórzy z nich potrafią jeździć , ale znaki drogowe, przepisy to dla nich czarna magia. Ale jak dojechać na stacje paliw po piwo to wiedzą. No ale cóż to Unia płaci. Tylko czy tych pieniędzy nie można by było spożytkować inaczej? Np. organizując kurs PJ w jakiejś szkole. aby nie produkować następnych bezrobotnych. No , ale Polska jak widać bogata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest wszędzie, niestety nasze państwo z alkoholików ma zysk i to niezły więc łoży też na ich utrzymanie, wiem bo sama mam takich sasiadów, niestety moja czy wasza złośc tu niepomoże ( a złośc piękności szkodzi ;) :P ) a tak powaznie to dawno olałam nasz system i nasze państwo, mam o nim wyrobione zdanie. Moi synowie zapitalali całe wakacje - jeden w kraju drugi za granicą zeby sobie na to prawo jazdy zarobic. A jak któreś z moich dzieci ukończy szkołe i będzie chciało wynieś się za granice to absolutnie nie będę miała nic przeciwko, chociaz podobno wszędzie dobrze gdzie nas nie ma no nic idę dalej dziubac te ubranko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Mrówka czyli sie zgadzamy . Tak mysłałam ,że po prostu źle mnie zrozumiałaś. Ale pamiętaj ,że ja jestem nerwus, po leczeniu u pana psych... I nie raz mnie ponosi. Mój syn tez zapierdz... latem , teraz pracuje we Wrocku , ale dojazd ma taki ,że jak pojechał wczoraj na dniówke o 5.20 , wrócił o 23.50, dziś tak samo i jutro też. Takie ma połączenie pociągi, autobusy i wrocławskie korki. Mając prawko jechałby koło 7 rano i wracał koło 22.30.Jak ma nocke to jedzie o 17 , a wraca o 13 następnego dnia. Pracuje 12 godz. za 1400 z tego 250 bilety. Ale pracuje, a nie siedzi pod sklepem i szuka jelenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoła jazdy tak jest , niestety :O Masz racje Mrowka ja sie juz nie denerwuje , bo i tak na nic moje nerwy, ale dopiero jak się czlwoiek tym zainteresuje , to widac jak u nas jest . I pytaie z innej beczki do Julki i Blingusia , bo Wy macie skypa ;P Ja sie usuwa wszelką rodzaju historie i połaczen i rozmów ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrii a co chcesz usunąć? :P nie napisze dziś nic bo pogoda do bani i na oczy nie widze, nerwy mną szarpią i czekam aż M wróci, może się wtedy uspokoje miłego wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyszczenie historii czatów : narzędzia --> opcje --> prywatność ---> wyczyść historię czatu Czyszczenie rozmów: rozmowy --> recent calls --> wyczyść ostatnie rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przeczytałam, że u Olajdy śnieg to od razu mnie dreszcze przeszły. Czuję zimno przez skórę ;) Dziewczyny w sprawie Gops macie rację. Popieram Mrówka oglądałam włóczki. Te co mają 400 m to cienki akryl. Te grubsze z domieszką wełny nie mają 200 m (około 140-160 m). Zgłupiałam i nic nie kupiłam. Pójdę jeszcze w jedno miejsce popatrzeć, ale pewnie z takim samym efektem. :) Nie potrafię podjąć decyzji w tym względzie. Ratunku!!!!!!!! Poradź!!!!!!! W pracy przerąbane. Przynajmniej dziś. Kurde wszystko popada z jednej skrajności w drugą Landri jesteś sprytna energiczna dziewczyna. Dasz radę 🌼 Nie ma tego złego......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie deszczysko na maxa Tragedia jakas. No ale u Oli jeszcze piekniej, jestem przerazona Jak ten czas leci, zero lata bylo i juz zima sie szykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem Kania co ci doradzic, ja robię z dobrych włóczek, akryl omijam bo szkoda mojej pracy a efektu nie widac ;) na mojej stronie masz pasmanterie internetowe - wejdz na zamotane i popatrz co ci się spodoba potem podeślij linka a ja ci powiem czy to się nadaje :) http://www.zamotane.pl/index.php?cat_id=261 z tej np robiłam jest dobra http://www.zamotane.pl/index.php?cat_id=191 - ta chwlą ale bardziej na swetry http://www.zamotane.pl/index.php?cat_id=95 - ta wygląda ciekawie ale gdybys była zainteresowana to najpierw musiałabym zasięgną c opini bo z niej nie robiłam albo tu http://www.interfox.com.pl/sklep/index.php?cat_id=20 - olivia http://www.interfox.com.pl/sklep/index.php?cat_id=16 http://www.interfox.com.pl/sklep/index.php?products=product&prod_id=442 - ta mi się podoba, na tej stronie masz od razu galerie klientek i pokazane wyroby z tych włóczek - miłego oglądanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka w piknz sonecynz poranek. U Olajdy snieg , a u mnie bardzo cielpo. Normalnie sie zgrzalam . cos mi klawiatura szwankuje. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 Dołączam się do kawy $ ;) Faktycznie Olus wspolczuje Ci tej zimy :O Co prawda u mnie dziś tez niebo pełne słonca, ale własnie słyszalam przed chwila, ze juz w przyszłym tygodniu ma padac deszcz ze sniegiem 😭 Czyy trzeb abylo myślec o kozakach ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie soczek cytrynowy i kawka dopiero teraz . I wlaczony piecyk. Za oknem jesiennie, nie ma co. Wczoraj wybralam sie na maly obchod po sklepach, wrocilam z jednym swetrem ciemnofioletowym. jesli chodzi o kolorystyke to u nas nadal kroluja fiolety, dla mnie to calkiem na reke :-) Dzis w planach zrobienie pesto (taki zielony sosik na bazie bazylii), a potem zobacze czy bede miec natchnienie do bizu. Mialam straszny sen- umierala moja babcia :-( Umarla na moich rekach, a potem odzyla i miala do mnie pretensje, ze dalam jej tak latwo odejsc, ze powinnam byla pobudzic jej serce. Ach....A potem jeszcze drugi sen- zegnalam sie z moim mezem , bo i on mial umrzec Mile to nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ju co prawda po kawce ale choć się przywitam :) Olajda zima? ło matko nie strasz :( u mnie dziś słonecznie i nawet ciepło, chyba nie trzeba będzie dziś palić w piecu ;) Landrii w mieście już widać ludzi w kozakach :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to dzis wręcz gorąco ;) Normalnie jak w letni dzien :) Julka ja tez miewam czasami takie sny :( Ale tych się jakos nie boje . Jednak miewam sny , ktore są dl amnie jakby jakims symbolem czy czyms - nie potrafie tego nazwac , ze gdzies w podswiadmosci wiem, ze zwiastują cos niedobrego . Sa tez takie kiedy wiem , ze przyniosą mi radosc. I im wiecej się nad tym zastanawiam tym bardziej mnie moje sny przerazają. Czasami jak wchodze przed snem do łozka to wrecz modle sie , zeby nic mi się nie przyśnilo :O Sylvik kozaki to i w lecie niektore babska nosily :O :P Jasa kurde, zapomnialam Ci podziękowac za podpowiedż odnosnie skypa ;) Juz wsjo usunięte :D. A co W dzis takie markotne wszystkie ? I gdzie sie w ogóle podziewacie ? Myślałam, ze jak tu wejde po takim czasie to bede czytac i czytac .....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko, polecam się na przyszłość :) Dziewczyny, myślałam całe dwa dni nad wszystkimi moimi sprawami i życiem, właściwie noc i dzień bo wogóle już nie sypiam. Mam depresję i muszę to głośno powiedzieć bo nigdy się z tego nei podniosę udając sama przed sobą,ze wszystko jest w porządku. Miałam tez długą rozmowę z mężem i on tez widzi co się ze mną dzieje. Sama wprowadzam chaos we własne życie narzekając na wszystko i do tego porywam się ze wszystkim z motyką na księżyc. Postanowiłam przystopować na jakiś czas ze wszystkim i wziążć się za siebie. Wprowadzić rytm jakiś w swoje życie, zająć się sobą bez wyrzutów sumienia na szczęście z błogosławieństwiem męża. Mam nadzieję, ze to zaprocentuje jak ja doprowadzę się do porządku. Nie czuję się już sobą, zawsze byłam osobą bardzo zaradną, podejmującą ryzykowne decyzje, starającą się polepszyć swój byt, wspierającą bliskich. Nie widziałam wielkich przeszkód w zdobywaniu tego co chciałam osiągnąć. Muszę się na nowo odnaleźć. Uh... wygadałam się, całuję Was mocno 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Jasa..mysle, ze po czesci wiem jak sie czujesz. Ja sama cos takiego przechodze, tydzien pod gorke , potem dzien lepszego nastroju i znowu to samo. Mimo tego, ze od mojej "przeprowadzki" minelo juz kilka dobrych lat musze przyznac z reka na sercu, ze sie tutaj nie odnalazlam, mimo tego, iz probowalalm . Bog sam jeden wie. I patrzac w przeszlosc nie wiem czy poczatki nie byly mimo wszystko lzejsze niz jest mi teraz. Czas leci, a ja stoje w miejscu, ba ...cofam sie, bo taka jest prawda. W tym wieku czlowiek powinien pracowac, rozwijac sie i byc wszedzie tam, gdzie mnie nie ma. Ja zdaje sobie z tego sprawe i bardzo mi ta sytuacja ciazy. Ale ja mieszkam za granica. I zaczynalam jak dzieciak praktycznie od abecadla................ Teraz jestem na etapie pragnienia powrotu do kraju, z mezem. A to tez jest pod gorke, bo on nie mowi po polsku, wiec o prace szanse sa tutaj jak wygrana w lotka..... Sama juz nie wiem co robic. Ty masz o tyle komfort, ze zaczynasz od nowa w tym samym kraju i wierz mi, ze to nie jest malo. Nie zaglebiam se w ten temat , bo zaczne ryczec. Trzymaj sie, wez sie w garsc, bo swiat stoi przed Toba otworem :-) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julii, myślisz o powrocie do Polski, ale wiesz tak sobie myślę, że jak już ktoś wyjedzie za granicę i wróci to już nie jest to samo. Wyobraża sobie Polskę a właściwie życie tu w inny świetle, na podstawie wspomnień a głównie są to tylko te dobre wspomnienia. Ja mieszkałam za granicą w sumie 4,5 roku (w różynych krajach) szukałam swojego miejsca na ziemi. Wróciłam do Polski świadomie rezygnując z beztroskiego życia jeśli chodzi o finanse, ale nei spodziewałam się tego co tu zastałam. Bywałam w PL ale nie żyłam tu i nie wszystko wyobrażałam sobie troche inaczej. Przygnębiła mnie ta rzeczywistość tutaj, bo jak człowiek raz wyjedzie to już później trudno mu się w to wszystko wpasować. I tak jak piszesz, że tam się nie odnalazłaś do końca to ja też tak miałam, nie odnalazłam się już nigdzie. MOja siostra wyszła za obcokrajowca i mieszkają w Anglii, powiedziała mi, że nie ma szans na powrót do PL, on tez nie mówi po Polsku a pozatym ona już jest nauczona tego innego poziomu życia. Ciężka sprawa właściwie... Ja czesto myślę o wyjeździe znów bo w PL nei znalazłam tego za czym tęskniłam. A i za granicą dawno zdecydowałabym się na dziecko nawet bym się specjalnie nie zastanawiała nad tym bo oboje z M tego pragniemy. No ale póki co wstrzymuję wszystkie myśli i działania bo oszaleje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam Wasze wypowiedzi i widze że bardzo jesteście rozbite z emocjami, ale chyba wg przysłowia "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ". Julii posłuchaj Jasy, nie ma co tęsknić za Polską, tutaj życie naprawde nie jest łatwe na codzień. Zyje sie w stresie, szybko, na nic nie ma czasu nie mówiąc już o przyjemnościach :( my oboje z \M pracujemy, mamy firme która dobrze prosperuje a widzisz nie stać mnie na głupią psychoterapię która ma mi pomóc. Kiedyś słyszałam mądrą wypowiedź- nasze szczęscie nie zależy od tego gdzie jesteśmy, bo jak ktoś chce być szczęśliwy to wszędzie będzie :( i coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja caly dzień dziś spędzialm w szpitalu na badaniach które nic nie wykazały a ledwo chodze takie mam mdłości żoładka, od rana na czco, na dodaek okazało się ze jestem za zdrowa zeby mnie przyja c na oddział, sama już niewiem co robi musze zrobic gastroskopie a trminy są na połowę grudnia, prywatnie proszę bardzo 200zł, niewiem jak przetrzymam noc z tymi nudnosciami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróweczko, jeśli byłabyś chętna mogłabym załatwić gastroskopię na śląsku znacznie szybciej. Musiałabym tylko się dowiedzieć czy lekarka, która by to zleciła nie jest na jakmś zwolnieniu i nadal ma taką możliwość. Jeśli ma to pewnie udałoby się nawet w ciągu tygodnia. Daj znać jeśli byłabyś zainteresowana to zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ;Mrowka, nieciekawie u Ciebie...Jak sie dzisiaj czujesz? Nagle dostalals tych nudnosci czy to trwalo juz wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry ;) Sylvik ja myśle, ze trochę przesadziłaś z tym jak sie u nas w Polsce żyje ;O . Fakt nie jest łatwo,ale zawsze jestes u siebie. Za granicą tez zyje się szybko, w stresie , nawet wiekszym niż u nas . I tez jak masz dobry start to i mnostwo perspektyw zycia dobrego, na poziomie. I tak jest wszedzie. Jedyne co za granica jest lepsze to tzw socjlal . Ale my Polacy zrezygnowaliśmy z niego na włąsne zyczenie w imię innych priorytetów . Nie mozna miec wszystkiego naraz. Musi troche lat minąc , abyśmy doszli do systemu jaki panuje w innych krajach, gdzie ludzie sobie dobrze zyją ,np Norwegia ;) Zreszta w tym temacie mozna pisac i pisac i temat nie jest wyczerpany. Rozumiem natomiast uczucia i odczucia Juleczki, choc nigdy w takiej sytuacji nie bylam.Wiem jedno, ze raczej nigdy w zyciu nie zdecydowałabym swiadomie podjac decyzji o wyprowadzce na stale z Polski. Powodów jest mnostwo ;) Jasa co do Ciebie , to tak sobie myśle , ze własciwie juz jestes na pozycji wygranej ;) Zrobiłas stumilowy krok zdajac sobie sprawe z tego w jakiej jestes sytucaji . Masz tez poparcie ze strony męża, nie jestes z tym sama ( teraz zaskoczyłam dopiero o jakich tabletkach wczesniej wspominałas) . Jezeli nie dasz za wygraną to pomalu , ale wyjdziesz z tego dołka. Wierze , ze Ci sie uda i bede trzymac za Ciebie mocno kciuki 👄. Mróweczko juz kiedys tu sugerowałam , zreszta. nie tylko ja, ze moze to byc zespoł jelita nadwrazliwego . Myslałs o tym ? Poczytaj informacje na ten temat . Moja mama miala bardzo podobnie. Zaczela brac w tym kierunku odpowiednie leki i od jakiegos czasu jest znaczna poprawa . A wczesniej tez full badan i nic nie wykryto . Blinguś co w planach jak masz dzien wolny ? Czyźby znowu jakies zakupy ? :P Katarzynek podczytujesz nas ? ;) Odezwij się chciaz na maila jak Ci tam sie zyje ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wskakuje na moment pochwalic sie, ze moj Antos dzisiaj sam zrobil kroczki - az 10!!!!!!! milego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Oluś Ty jak zawsze tylko na moment , mialas nam napisac cos wiecej po powrocie i zdjecia powysylac i nic :/ Chce zobaczyc Anotosia no i Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×