Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ilona p

sexu mi się chce

Polecane posty

żadne bajeczki :o zawsze mówię co czuje a czasami gdy mysle :-p Bądź sobie odporna ale nie oporna:classic_cool: a nieciekawy przypadek to dla mnie np.pos Hojarska :-p skoro uważasz że się myle,rozwiej moje watpliwosci :D adres mailowy znasz 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deah.ab
;) PO powiedz Ty mi jeden przypadek, gdzie kobieta coś chciała, a Ty odmówiłeś? nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja taki uczynny juz jestem :classic_cool: ale naprawde mnie nie znasz...odmawiam.A raczej mam wyczucie kiedy odpuścić i nie szukac \"szczęscia\".I nie zdarza sie to wcale tak rzadko. Ale masz racje.Nigdy nie odmawiam.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dea.wr
no właśnie to jest w Tobie nieciekawe że TY żadnej nie odmówisz więc takie słówka "mam 8 zmysł" na nic bo TY po prostu szukasz dziury w płocie i wchodzisz tylko bez urazy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się chce, a z moim chłopakiem będę się widziała dopiero w piątek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( nieprawda wchodze tylko wtedy gdy jestem zapraszany i wiem Ona tego oczekuje.Jak juz powiedziałem Ci wczoraj,jej \"akcje\" sa na pierwszym miejscu.Napewno nigdy traktowałem Kobiety jak \"dziury w płocie\". :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dea.wr
nie o to chodzi, że nie szanujesz kobiety. ok, jej pragnienia, oczekiwania stawiasz na pierwszym miejscu. i bardzo dobrze, widać, że znasz się na kobietach, w końcu z niejedną miałeś do czynienia ;) chodzi mi chyba o to, że gdzieś tam w tym wszystkim zgubiłeś się chyba nie ma już zasady, po prostu jeżeli tylko jest jakiś znak od jakiejś TY nie zastanawiasz się nad niczym, niczym maszynka po prostu odczuwasz chęć zadowolenia kolejnej. i ja naprawdę nie potępiam skoków w bok w małżeństwie! ba! uważam, że żonaci są bardzo pociągający :classic_cool: ale jeżeli spojrzymy na to z tej strony - ja Tobie Ty mi. kilka chwil przyjemności i do widzenia, jak jakaś przysługa (zzwyczaj chyba mężatki) nie popieram tego, bo po co ktoś się żenił skoro nie potrafi z czegoś zrezygnować? rozumiem - zauroczenie, fascynację w kobiecie (w nie swojej żonie) i po prostu zdarzyło się. nie potrafisz wybrać, ciągniesz to.spotykasz się z kochanką, prowadzisz podwójne życie to (niesety) bardzo dobrze rozumiem i akcpetuje. nawet dwie, trzy takie znajomości. ale jeżeli notorycznie zdarza Ci się to, sam szukasz ciągle przygód to po co Ci żona? nie szkoda Ci jej? i nie pisz, że Ona nie cierpi na tym z moejgo pkt widzenia to brak szacunku do Niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i też masz racje :D ale... nie zagubiłem się,pewnie chciałaś powiedziec,ze szukam potwierdzenia swojej atrakcyjności skoro tak na prawo i na lewo...nie nie szukam,ja nie robię niczego na siłe nie bez kozery mówiłem o 8zmysle:-p nie wszystkim kobietom sie podobam/wtedy chyba bym oszalał/ i ja to widzę,mam więcej przyjaciółek- takich prawdziwych - niz miałem kochanek razem i ngdy mnie z nimi nic nie łączyło oprócz stricte towarzyskich spotkan cenie sobie ich zdanie o mnie i traktuje je partnersko kiedy nie iskrzy - nie ma seksu a to tez róznie bywało nie czuje się jak maszynka do robienia przyjemności,przeciwnie,choc czasami tez cierpie z tego powodu fascynacja musi byc obustronna,z tym sie zgodzisz chyba i nuie wyobrażasz sobie chyba,ze jak juz jakaś zadziałala na mnie to biegam jak kundel z podniesionym ogonem :-p nie kilka chwil przyjemności,nigdy mnie nie interesowaly roboty na kanapie na chybcika,po studencku jesli juz decydowałem sie na romans to miał on takze i pewne psychiczne podloze,a co za tym idzie wspólne znalezienie tego czego ona oczekuje,a tego nie znajdziesz przy pierwszym czy drugim spotkaniu Zona...jest Oazą,przystanią,kraina spokoju.Nic nie wie i nigdy sie nie dowie.Zna mój temperament.Jest rózny od jej temperamentu. Moze gdybysmy oboje mieli inne prace,wszystko wyglądałoby inaczej.Z punktu widzenia zdrady mozesz to nazwac brakiem szacunku.Nie chce tego tłumaczyć,ale nie zaniedbuje jej.Pod zadnym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna taka jedna
dzięki takiemu panu m.innymi prawie stoczyłam się na samo dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dea.wr
ok PO ale romans? to można nazwać romansem? dlaczego to tak krótko trwa u Ciebie? to są przelotne znajomości, nie romanse jedno mnie ciekawi - nie boisz się, że znajomy znjaomego zobaczy, że doniesie, że życzliwy zadzwoni do żony? dużo ryzykujesz prowadząc się z taką ilością kobiet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry - robiłem kolacje dla syna:D z kilkunastoma kobietami,z kiedys byłem blisko,utrzymuje wzorowe partnerskie stosunki,z wieloma wymieniamy sie zyczeniami,czasami sie spotkamy,choc oczywiscie na innej stopie...nuie ma wyrzutów,sa wspomnienia,miłe i bardziej miłe czy trwaja krotko ...nigdy nie wyznaczam daty zakonczenia,to raczej One po nasyceniu sie,wyluzowaniu i naładowaniu baterii,kończą pewien etap znajomości,ten etap fascynacji,erotyzmu,glebokiego zatracenia sie...zaczyna sie inny etap znajomosci,ten wyższy,bardziej \"wewnetrzny\",wyższy/?/,zaryzykowałbym stwierdzenie,ze bardziej niebezpieczny od tego co był,bo doceniajac wartosci duszy i chcarakteru które to teraz własnie wychodzą na powierzchnie mozna stracić głowe naprawdę seks jest odzwierzęcy,tylko ludzie,mając wolną wole uczynili z niego źródło rozkoszy,zwierzeto słuzy prokreacji... dwa romanse trwały z przerwami 4 lata,wracalismy,rozstawalismy sie... któregos roku naprawdę straciłem glowę:-p jeżdziłem w podróze słuzbowe do Starachowic przez 9 miesięcy,na poczatku nie był to romans i nic nie wskazywało na to ze bedzie dziewczyna,mężatka,młodsza o 10 lat,z 4 letnim dzieckiem,niemal katowana przez męża alkoholika,była przyjaciółką mojej przyjaciółki ze studiow toregos dnia,apytałem się sam siebie:po co mi to ? dlaczego jeżdżę do niej,ani mnie nie pociaga,ona nawet nie myslała o seksie,marzyła tylko aby przezyc dzień bez awantur i bicia... nocowałem w hotelu,rano wyjeżdzale do domu,bez pozegnania aż któregoś dnia rano,odebrała mnie z dworca,pojechalismy na sniadanie do hotelu,przegadalismy caly dzień,wypłakala sie i...poszla tego wieczoru wrociła do hotelu:pojechałam do matki...tyle powiedziala...nie broniłem się...były jej urodziny,mąż przyniósł kwiaty i prezent,a ona wyszła z domu i przyjechała do mnie...ten prezent/tzn.mnie/ wezmę sobie sama...szalenstwo trwalo chyba 2 miesiące... ktoregoś wieczoru zadzwoniła i powiedziala,ze postanowiła dać szanse mężowi,znalazł pracę,podobno przestał pić...namawiałem ja do tego od poczatku znajomosci,na skorzystała z tego,a ja po raz pierwszy stwierdziłem,ze jestem zły na siebie i poczułem zazdrość... co do tych znajomych... podstawowym warunkiem istnienia jakiegokolwiek romansu,flirtu jest całkowita dyskrecja... tak jak powiedziałem,ze potrzeby Kobiety na 1 miejscu,także jej reputacja jest priorytetem.Komfort przyjemności musi gwarantować dyskrecja. jeszcze jedno,chyba zle mnie zrozumiałaś...nigdy,powtarzam nigdy nie angażowałem się w wiecej niż jeden romans jednocześnie,zabrzmi to niewiarygodnie,ale tak było i jest. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afaafaf
jakbym byla facetem to bym cie tak prze.w.ali.la zeby ci gardlem wyszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzniepannajeszczeniemezatka
Ty jakis nienormalny PO jesteś ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afaafaf - ale nie jesteś,co nie znaczy ze nie mozesz sprobować :-p juzniepannajeszczeniemezatka - nienormalny...hm:0 czasami sie zastanawiam nad tym,ale zawsze ta ciekawośc świata zwycięża :classic_cool: wiadomo kto - ja nie wiem kto :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afaafaf
tak bym przleciala zebys juz wiecej nigdy chodzic nie mogla i by ci przeszlo pisac takie pierdoly na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deaas
chyba przeze mnie PO te groźby ;) pod Twoim adresem.. a syn w jakim wieku? zakrztusiłam się jak to przeczytałam. a mogę wiedzieć ile TY masz lat> jaki jesteś rocznik? co do dyskrecji..wiesz sytuacje bywają różne..i nie mówię tutaj o kobietach, z którymi byłeś/będziesz ale o przypadkowych spotkaniach, akurat gdzieś tam, gdy TY będziesz z inną. chociażby w tym hotelu. wiesz, że świat bywa bardzo mały? żona nigdy, przernigdy nie podejrzewała Cię o romans? a te podróże? jak to tłumaczysz? szkoda mi jej. głupie uczucie, ale jesteś tak zakłamany w stosunku do Niej, że gdyby kiedyś cokolwiek wyszło na jaw straciłbyś wszystko. wybaczyć jeden romans a tuzin to różnica. ale wiesz co robisz. w końcu od X lat/ przed ślubem też taki podrywacz z Ciebie był? i to same mężatki? zdarzają się samotne kobiety? ryzyko zakochania jednej ze stron bywa czasem duże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deaas
bo to temat TERAZ 100 PYTAŃ DO PO :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deasa
ok, dzięki 🖐️ ;) a czym się zajmujesz? gdzie pracujesz? pytam bo zaastanawiam się jak tak ciągle możesz tłumaczyć te swoje wyjazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deasa
aha to wyjaśnia 80% "problemu" :D gdzie grywasz? w pubach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×