muszę uspic psa

mam pieska 7 letniego jestem zmuszona go uśpić poniewaz jest agresywny w stosunku do domowników jego agresja trwa już od jakiegoś czasu ale ostatnio jest coraz gorzej pogrzł mojego meża bez rzadnej przyczyny mamy dziecko i boje sie o nie tym bardziej że syn też już nie raz został ugryziony wiem ze musze to zrobić ale zawsze sa jakies watpliwosci i nie pewnośc proszę pomózcie i poprzyjcie mnie w mojej decyzji przecierz wybór miedzy psem a dzieckiem jest oczywisty.

najpierw porozmawiaj z weterynarzem,poza tym musi byc przyczyna takiej agresji,co to za rasa ? proponuje kaganiec po kazdym incydencie i porzadne skarcenie

jesli bardzo zalezy ci na psinie skontaktuj sie z psim psychologiem,wyjasni powod takich zachowan i zaleci odpowiednie postepowanie z psem,na pewno pomoze Tobie ,rodzinie i samemu psu

próbowałam z kagancem ale on nawet nie da sobie go załozyć poprostu zrobił sie panem w domu nie słucha polecen jest poprostu okropny nie panuje już nad nim

a co do rasy to kundelek

ja mysle, ze Twoj piesio moze byc na cos chory.. MA juz 7 lat.. Mozliwe, ze jakis nerw w mozgu go uciska i dlatego taki jest... Wydaje mi sie, ze wasze bezpieczenstwo jest wazniejsze.. Inaczej byloby, gdyby od swojego szczeniactwa byl taki grozny, a sama mowisz, ze od niedawna (tak to rozumiem) Mozesz go poddac jeszcze kwarantannie.. Pogadac z weterynarzem... Inwestycja w takie leczenie moze byc wielka.. Psychotropy, czy jakies hormony dostanie.. Mozesz jeszcze ewentualnie go wykastrowac. Moze dlatego, ze nie wspolzyl nigdy jest taki.. Zycze powodzenia i szybkiego zalatwienia sprawy, cokolwiek postanowisz :)

mial tez takiego psa agresywnego i weterynarz go uspil :(

Skarbie wiem że ciężko podjąć taką decyzję. 7 lat to dużo.... Musicie sobie z mężem odpowiedzieć na pytanie czy jesteście w stanie czuć się bezpiecznie (jak rozumiem macie też dziecko) z tym psiakiem. Może faktycznie pogadać z weterynarzem o możliwych przyczynach. Żeby w pewnym sensie decyzję ułatwić, jeśli wet uzna że niewiele da się zrobić. Sama miałam taki przykład u znajomych - nie zdecydowali się na uśpienie ale cierpieli przez to - psiak był nieobliczalny, gryzł ich, dzieci, znajomych.... Myślę że nie było warto. Może wasza psina ma jakieś zaburzenia psychiczne - a u zwierzaka ciężko to kontrolować....

i hormony go rozsadzają?nie usypiaj!! po prostu oddaj do schroniska. Są osoby które się zajmują "ujażmianiem" psów.Może on po prostu nie lub itwojego męża (np. kogoś mu przypomina kogo wcześniej nie trawił, a może jest o ciebie zazdrosny...)

sorki ale nie zgodzę się - jeśli już coś wybierać to wg mnie raczej uśpić. Wiem że to drastyczne ale wolałabym pozbawić psiego przyjaciela życia niż skazywać go na schroniskową biedę, samotność i tęsknotę. Wbrew pozorom - to humanitarniejsze

jest poprostu rozpieszczony jak piszesz ze jest panem w domu moja dziewczyna tak samo rozpiescila swojego kundla nie moze na niego reki podniesc bo odrazu sie rzuca ja tez mam psa nie mowie ze jest super wychowany ale czuje respekt i jak cos sie do niego mowi to slucha