Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Efemeryczny błysk tęczny

Jeśli potrzebujesz kogoś, kto wysłucha...

Polecane posty

Gość Efemeryczny błysk tęczny

Podobno potrafię to robić. Milczeć, gdy słowa tylko drażnią, przytulić słowem, gdy potrzebujesz otuchy. Po prostu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheehe
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie gniewaj się za moje słowa ale błysk i kolor tęczy to mnie się kojarzy z kobietą należącą do tak zwanego klubu LESS , czy masz coś wspólnego i co z tym przytulaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciał żebyś mnie wysłuchał/a..słyszysz co mówię?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efemeryczny błysk tęczny
Czy to istotne kim jestem? Życie podarowało mi bardzo dużo, chcę oddać choć tego część.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadaj qal co masz do powiedzenia i nie bluźnij !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efemerka :) Nie wierzę w to, że chcesz się z innymi podzielić swoim szczęściem i radością oraz tym co podarowało Tobie życie ( czy to spadło z nieba ? ) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli naprawde chcialabys podzielic sie swoim szczesciem to ciesze sie ze tacy ludzie sa jeszcze w Polszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie musiala wyzalic w kwestii rozterek uczuciowych. bedzie dlugo i nudno zaznaczam oraz troche dziecinnie... kilka miesiecy zadurzona bylam w pewnym osobniku...... potem jakos sie poznalismy,wyczuwalam wzajemnosc zainteresowania mą osobą. az wyznal,ze wiazac sie nie zwiaze bo po maturze wyjezdza na stale bodajze zagranice. jakos to przyjelam... niestety moja znajoma,gdy przez swą glupote jej wygadalam, nawiazala z nim kontakt...spytala o jakas drobnostke wiec zaprzyjaznili sie... troche mnie to wkurzylo... kiedys napisalam do niego, z sympatii,ze przegralam film. byl chlodny, stwierdzil,ze zobaczy czy go wezmie...nazajutrz w LO nic takiego nie mialo miejsca..ba t.j. czekal,az sama podejde itd... zignorowalam to(jestem niesmiala) wiec zrobil na zlosc i znow rozmawial z tamtą... wmiedzyczasie przy bliskiej obecnosci jego znajomego snulam wywody,ze moze chcial sie mną zabawic i mam W....E w tego kretyna itd... nazajutrz, znow ignorowalam proby nawiazania ze mną kontaktu,udawalam ze nie widze tych serdecznych usmiechow itd... DO tego ktos powiedzial mu te gorzkie slowa,ze jest kretynem et.c. itd ... po statusach na gg... zauwazylam ze to go rozbilo..udawalam niewzruszoną...potem 10dni bylam nieobecna... wtedy z wlasnej woli ponoc bardzooo czesto gadal z tamtą, i zaprosil na studniowkę... na ktorą razem poszli... po mym powrocie, hmm staral sie byc wobec mnie serdeczny (ja to ignorowalam) raz gdy rozmawial z mą \"kolezanką\" dostrzeglam takie wylaczanie sie, gapienie w mym kierunku...... mial urodziny, przez komunikator zlozylam mu zyczenia,odpisal radosnie...potem poprzez stat. gg chcial tak jakby \"zaprosic \" nieudolnie mnie na impreze.... (i tak wtedy wyjezdzalam...) jakis tydzien temu zaczal sie odzywac...tzn. przesylal jakies tam linki z artykulami ,ktore komentowalam zartobliwie i na tym sie rozmowa konczyla... raz cos tam wramach innego linka zagail,ale gdy rozwijalam pogawędke kontakt sie urwal.... kilka dni temu spotkalam go przypadkowo... gadal z mym kumpelm (mnie ignorowal,moze w zamian za to,ze gdy go spostrzeglam udawalam,ze nie widze:P ) a gdy dyskretnie zerkalam odwracal wzrok... jak sie okazalo, z tą kolezanką o cos ostro sie poklocili (po opisach to mozna bylo stwierdzic.....:P) dzis w szkole wogole nie gadali ze sobą,jakby sie nie znali... znow do mnie zagail z jakims tam linkiem i znow sie rozmowa skonczyla... powiem Ci,ze nie wiem o co chodzi....mysli,ze tak nagle przemogę sie w sobie padne sluzalczo na kolana:P i go przeproszę:P a mimo to, wszelkie proby nawiazania rozmowy ucina. męczy i determinuje mnie ta sytuacja, aczkolwiek chcialabym zeby ta znajomosc utrzymala sie na stopie kolezensko-przyjacielskiej.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efemeryczny błysk tęczny
jem kupe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×