Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokola 31

seks z mezem

Polecane posty

Gość Tylko ja...
Hey! U nas to wyglada tak. Staz malzenski 7 lat, calkowity, ze tak to ujme 9 lat :) Kochamy sie od 2 do kilku razy dziennie, a weekendy, czasem co drugi weekend robimy calonocne zawody ;) CzaSEm bywa tak, ze nie widzimy sie kilka tyg. wtedy jak juz sie spotkamy, przez tydzien nie wychodzimy z lozka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko ja...
aaa zapomnialam dodac, ze razem pracujemy- w terenie wiec mamy mnostwo okazji na sex w roznych miejscach. Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkaaaaaaaaa
staz ; 4 lata po slubie seks co 2 -3 dni , przy sobocie 2 razy na dzien zalezy - nie ma reguly , czasem przerwa pare dni on chcialaby codziennie , 2 razy dziennie a dla mnie to za duzo autorko nie martw sie , moj jest taki jak Twoj :D no coz ci mezczyzni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1-3
:( mąż ma małe potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z zoną to tak raczej raz w niedzielę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co drugi dzien mam potrzebe ,moj maz nie zawsze ma chec ,czesto jest zmeczony .Moglabym sie kochac codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***jeje***
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akinia
3 lata po ślubie, a kochamy się raz na 2 tygodnie, mój mąż ma takie małe potrzeby a ja odwrotnie mogłabym codziennie. To okropne gdy ja probuje się do niego zbliżć a on na to "nie dzisiaj". koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość outtake
Matko tutaj sa takie napalone kobiety... zaczynam myslec ze ja trafiam na jakies lodowate dziewczyny. maja dośc po miesiacu dwóch. zonaty jescze nie jestem. chciałbym taka kobiete co miała by ochote przynajmniej raz dziennie a moze i wiecej.... heh :-( jestem ze swoja juz 3,5roku i ona ma ochote raz na tydzień ( masakra zwłaszcza ze super laska z niej i lubi chodzić po domu sexownie rozebrana. i jak tu nie miec ochoty... jak wytrzymac zwłaszcza ze zależy mi na dziewczynie. oczywiście kocham sie znacznie cześciej niz ona chce ale to nie to samo to taka pańszczyzna bleah... ale inaczej bym zwariował!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maya Clark
Po slubie jestesmy 6.5 roku, razem jakies 9... Dziwie sie tym, ktorzy tak rzadko uprawiaja sex, dla mnie i mojego mezczyzny kochanego dzien bez sexu to dzien stracony. Zadko sie zdarza zebysmy sie kochali raz dziennie, zwykle robimy to kilka razy, a jak sie nie widzimy dluzej, jeszce wiecej. Wlasciwie to oprocz przerw na zjedzenie czegos etc robimy to caly czas przez ok. tydz.potem wracamy do kilku razow w ciagu dnia. Mimo, ze jestesmy razem dosc dlugo nasza ochota na siebie nie slabnie. Kiedy czytam lub slysze wypowiedzi, ze ludzie po 2 latach bzykaja sie 3-5 razy w tyg lub zadziej to zaczynam myslec, ze ja jestem jakas nimfomanka hehe. Kiedy jestemy daleko od siebie, co czasem nam sie zdarza to robimy sobie sextelefony, czaty, a i tak ciagle mysle o sexie z moim kochaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PWN
LUDZIE Z żONą 7 LAT PO śLUBIE RAZEM 10 A SEX 3 RAZY W MIESIąCU!!!!!!!!.MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulfoniasta
PWN nie przejmuj się:) też mam niewesoło, staż 4 lata, 10 lat razem. 1-2 razy w tygodniu głównie z mojej inicjatywy. Ale pocieszające jest to że jest więcej kobiet z podobnym problemem. najgorsze że jest to że zaczynam sie dostosowywać i niekiedy olewam to i zasypiam niz miaabym się znowu prosić. A tylu mężczyzn byłoby zadowolonych mająć taką kobitkę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PWN
KIEDYS TEż TO OLAłEM I ZAPARłEM SIE NA MAKSA MIESIąC NIC ZERO INICJATYWY Z MOJEJ STRONY I ZACZELA SIę: TY MASZ KOCHANKE I DLA TEGO MNIE NIECHCESZ JAK JA CHCE. A JA POPROSTU NIEPOTRAFIE CZYTAC W MYśLACH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulfoniasta
Ale z czym masz głownie problem ? że musisz zawsze inicjować czy ona poprostu odmawia? Dla mnie to jest duży problem, bo zaczyna sie przez to sypać moje małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PWN
NAJCZEśCIEJ JEST WYMóWKA JESTEM ZMECZONA ALBO TEKST IDZIEMY SPAC I TO MNIE ROZWALA JEJ INICJATYWE MOżNA DOSLOWNIE POLICZYC NA PALCACH JEDNEJ REKI.MAM DOSYC śCIERANIA SIE ZA KAżDYM RAZEM A POTEM ISC SPAC Z TORBą PEłNą PłYNU.REKą SIE BAWIłEM ZA MAłOLATA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulfoniasta
no cóż nic ci nie poradzę bo sama się męczę. Wiem jak to boli, i jak destrukcyjnie wpływa na pożycie w małżeństwie. Ja juz myślę o wizycie o seksuologa, chociaz narazie mam pewne opory. Nie wiem, na różnicę temperamentów nie ma chyba zadnego lekarstwa. Ale bądź dzielny, przypomnij zonie że w końcu to jest rownież jej obowiązek. Bo z bierności seksualnej biorą się zdrady. To dotyczy oczywiście zarówno kobiet jak i mężczyzn. Chociaż jak ja argumentuję w ten sposob to mój mąż wybucha śmiechem:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora
raz w tygodniu -tak było od zawsze - 13 lat po ślubie 17 razem -czy ci co robią to kilka razy dziennie mają dzieci ,pracują zawodowo,prowadzą dom i mają jakieś zainteresowania oprócz sexu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edc
ja też jestem z tych żadko uprawiających sex, jakoś nie wyobrazam sobie codziennego sexu po 8 latach małżeństwa.beeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelllka
wlasnie jak to jest z seksem po urodzeniu dziecka, czy libido spada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wcale nie chodzi o bee.... my nie mamy siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelllka
a znacie analize transakcyjna tam jest opisna taka gramalzenska, nazywa sie "oziebly"/"oziebla" i jak sobie radzic z taka osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdy urodzi się dziecko jest inaczej dla każdego ,w tą czy inną stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelllka
hmm ale na czym to polega? to ze jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelllka
eee przeczytalam bez zrozumienia, a jak bylo u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edc
można by to tak ująć; seks jest po tylu latach traktowany jako powinność małżeńska, a przyjemnością był jak było w nim trochę adrenaliny, a teraz adrenalinę to można sobie zafundować z jakimś przydupasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 lat ze sobą.Seks (nie wiem czy nie jest to zbyt duże słowo ale niech tam) raz na dwa trzy miesiące. Już mi się nawet gadać o tym nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelllka
to mnie ciekawi, a seks sam w sobie nie jest podniecajacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×