czym jest dla Ciebie milosc...?

Witam, chcialabym poznac Wasz opinie na ten temat. Jak opiszecie to co czujecie kiedy pragniecie powiedziec KOCHAM. Co dzieje sie w Waszych glowach, sercach, cialach? Po czym poznajecie, ze to nie tylko zwykle zauroczenie, zafascynowanie itp.? pozdr.

miłośc to akceptacja drugiego człowieka

milosc to dla mnie cos pieknego , rozni sie od zauroczenia tym ze jest dojrzalsza, nie tak intensywna, to odpowiedzialnosc, codzienne zycie wspolne smutki radosci, jestesmy w stanie wszystko poswiecic dla 2 osoby,mozemy na siebie liczyc itd.

MROWCE W BAUCHU! I NIE TYLKO TAM ODRĘTWIENIE!?

Zastanawiam się czy miłość to obłęd , bo tak się czuję...

Miłość jest czymś dojrzałym,trwającym długo a zauroczenie jest chwilowe .Dla miłości jesteśmy wstanie naprawdę duzo zrobić.

czy zeby przekonac sie, ze uczucie jest miloscia, trzeba stanac przed sytuacja, w ktorej przekonamy sie ile tak naprawde jestesmy w stanie zrobic...?

ja nie wiem.

Prawdziwa Miłość jest intensywan:) Ciągle liczy się tylko ta osoba mysli się o niej, sni nam sie, pragnie sie ja widziec, malutka chwila z nią to wielki litr szczęścia:):P człowiek ma siłe, energie, bo nawet małe słowo, spotkanie z Ukochaną osobe daje to nam:) swiat jest piekniejszy Pragnie sie dobra dla tego kogo sie kocha, dla niej jest sie wstanie zrobic wszystko I to jest miłość

mogę napisac czym nie jest: nie jest przesiadywaniem na forum.

jak nie można zrobić wszystkiego to nie można kochać.

hmm czasem siedzi sie na forum dla Ukochanego;) Tak jak się kocha to się zrobi wszytsko np przeprowadzi się9jesli nie ma innej opcji:) itd Miłość to czyn i słowa To uczucie, motyle to dużoo:) dużo więcej

motyle to miłość? nie wierzę ci.

to jest wtedy kiedy usmiechasz sie na sama mysl o ukochanej osobie...?

nie myślę o Nim bez przerwy, ale wiem, że JEST tęsknię, ale nie zasypuję go sms-ami, nie wydzwaniam za nim daje mu swobodę, tego samego od Niego oczekuję ufam mu, ale mamy swoje tajemnice - po co się odkrywać całkowicie przyjaźnimy się - to cholernie trudne potrafimy oddychać bez siebie, ale jakaś cząstka Nas odczuwa brak tej drugiej osoby na samą myśl o Nim - uśmiecham się bardzo go lubię, szanuję, i potrafię zaakcpetować jego wady nie ingeruje w jego życie towarzyskie, każdy ma prawo do Niego nie jest mi potrzebny papierek do potwierdzenia tego, że się kochamy i gdy patrzę na Niego to WIEM, że chcę spędzić z Nim resztę życia, mimo, że jest taki denerwujący ...hmm. tak bym chciała!

Dea - tak ładnie napisane... :)

Miłość dla mnie jest bardzo dojrzałym uczuciem, jest odpowiedzialnością za drugą osobę - za jej samopoczucie, nastrój, bezpieczeństwo. Gdy mówię "kocham" mam na myśli "zrobię dla ciebie wszystko co w mojej mocy, żebyś nigdy nie musiał się martwić". Ale... tego samego oczekuję od niego. Miłość zatem to wymiana tego co w nas dobre... Ile dojrzała miłość ma wspólnego z udanym seksem? Trochę..., naprawdę niewiele..., ale jednak.

Kiedy mówie kocham to mam na mysli ze chce z toba byc, ze chce dla ciebie zyc bys był szczesliwy na tym materialistycznym swiecie. Chce dla Ciebie jak najlepiej, chce byc koło ciebie dzien i noc, płakac, smiac sie z toba. Co prawda jestem jeszcze młoda i jeden zwiazek za sobą, tezaz jestem od roku z "panem Janem" i czuje ze to jest to własnie

Miłość to taka bajka wymyślona przez poetów celem zbałamucenia naiwnych kobiet.

to ja chce być naiwna, naiwnie wierzyć, że spotka mnie miłość...

milosc nie istnieje

a ja nie wiem czy chcialabym spedzic zycie i nie wiem czy chcialabym wszystkoposiecic:/ co mam zrobic??bo dobrze mi przy nim....

\"Gdy drogi pomyli los zły I oczy mgłą zasnuje Miej w sobie tę ufność Nie lękaj się A kiedy gniew świat ci przesłoni I zazdrość jak chwast zakiełkuje Miej w sobie tę ufność Nie lękaj się Ty tylko mnie poprowadź Tobie powierzam mą drogę Ty tylko mnie poprowadź Panie mój Poprowadź jak jego prowadzisz Przez drogi najprostsze z możliwych I pokaż mi jedną Tę jedną z nich A kiedy już głos twój usłyszę I karmić się będę nim co dzień Miej w sobie tę ufność Nie lękaj się\" miłość... oczekiwanie na to, co dobrego jeszcze ześle nam niebo:)

:)

jesteście

"miłość, przyjacielu, to dym co z parą westchnień się unosi to żar, co w oku szczęśliwego płonie morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie. Czymże jest wiecej? istnym amalgamem żólcią trawiącą i zbawczym balsamem" :)

czy mozna KOCHAC kogos i NIE tesknic za nim? poprostu gdy jest przy mnie jest super.... a gdy go nie ma - moze nie istniec.... Czy taka milosc tez moze przetrwac???

czy nie tesknota jest miara milosci...?

a ja juz nie wiem co to jest miłość - kiedys miałam jej romantyczna wizje to niestety nie sprawdza sie w codziennym zyciu nie ma zrozumienia, nie ma patrzenia w tym samym kierunku, nie ma zaufania można dorastać i mysleć że miłość to najcudowniejsze uczucie na swiecie /bo jesli sie ja ma i daje to tak jest/ ale zycie weryfikuje nasze wczesniejsze wyobrazenia i niestety nie wszystko jest tak piekne i iidealne... szczescia dla tych którzy moga z pewnoscia powiedzieć ze czuja na sobie miłosc drugiego czlowieka-partnera!