Czy on zostawil dla was żone tak jak obiecywal?

zdradzona niegdyś i tigra ---> jak czytam to, co piszecie, to muszę przyznać, że dokładnie taki obraz zdradzających mężów mam przed oczami, jakbyście trafiły w dziesiątkę. A może po prostu wasi mężowie to takie typowe egzemplarze facetów i mieszczą się w typowych schematach :) Jesteście silnymi kobietami . Pozdrawiam

ja nie stawialam i nie stawiam warunkow. sam zaczal mowic o rozwodzie ,

oj dajcie ddziewczynie spokoj moze akurat znalazla milosc, to ze Wy macie swinie za męzów to nie oznacza ze kazdy taki jest

a wiesz mala megi --- kiedyś nie wiedzialam ze mozna odejsc od rodziny , ale po topikach wiem ze moza ,. moze mamy,,szczecie ,,,. ale jestem juz zmeczona tymi obawami ,. i zaczelam olewać !!

Oneta, jedno gadanie, drugie robienie.... Mieszka dalej z żoną? Wyprowadził się? Ile to trwa? W mniejszości są mężczyżni, którzy zakochując się, odchodzą od żon i rozwodzą się...statystyczna większość kombinuje. :(:(:( Kurcze, jakie to przykre, że kobiety mają takie zdanie o mężczyznach:O:O:O

mała megi dzięki Mój to napewno typowy egzeplarz - zachowanie książkowe: przy kochance lew, a jak ja się dowiedziałam to czym prędzej podkulił ogon i pobiegł ratowac nasz związek. Żałosne

ale do tego kochana potrzebne mi bylo 2 lata,. teraz jeste silna jak głaż --chyba ;)

Ale to porażka, że wygwiazdkowało mi zakochanie:(:(:( Przegieli z tym kulturalnym sposobem wyrażania się:O:O:O:O

młodsza a kochanek Onety to niby nie świnia? A co on robi swojej żonie? A myślisz że co zrobi Onecie? Nie rozśmieszaj mnie

amouk -- dobre pytania ,. -

zdradzona niegdyś --- dobrze [ rasia]

młodsza, niekoniecznie, czasami jest tak, że mężczyzna tkwi w niezbyt udanym małżeństwie. Z tysiąca banalnych przyczyn. Nie jest to do końca uczciwe, ale lepsze odejście od niezbyt kochanej żony niż ciągnięcie sytuacji żona-kochanka-a z żoną-średnio:O:O:O:O

ta mlodsza lala ---to jest dopiero lala!

tigra, a czy kiedyś Twoja kropka nie była w niku bez spacji?????:)

tigra . U mnie minął rok. Powoli myśli zaczynają mi się klarować ale czuje że to jeszcze nie to. W dużej mierze patrzę też na mojego synka. A wiesz, jak kiedyś nigdy nie myślalam o innych mężczyznach, byłam wpatrzona w męża tak teraz zaczynam patrzeć na to zupełnie inaczej, zaczynam dostrzegać tych którzy mnie adorują.Ale nie zdradzę. Jeżeli postanowię ułożyć sobie życie z kimś innym to skończę najpierw ten związek. Skomplikowane się to wszystko zrobiło, mam wrażenie, że mąż tą zdradą od nowa otworzył mi oczy na świat, niestety na swoją niekorzyść

trwa to 4 miesiace , teraz nie mieszka z zona bo pracuje za garnica ,wraca w maju i niby ma byc rozwod. teraz podobno musi miec kase zeby ja splacic.

Ma to ręce i nogi.... Ma być rozwód, czy pierwsza rozprawa? No i czy mają ustalenia okołorozwodowe?

A czy widuje się z nią? Jeżdzi do niej? itp??????

pierwsza spraw ma byc w maju. ale dogadali sie co do kasy i ona jakies tam wrunki postawila

nie wiem czy swinia czy nie ale jak nie kocha swojej zony to co ma zrobic meczyc sie z nią do konca zycia ? wyobrazcie sobie ze sa tez faceci ktorzy cos czują a nei tak jak wasi durnie ktorzy latają po kochankach a potem wracają na czworaka do domu i na tej podstawie mierzycie wszystkich jedną miarką, ze kazdy to swinia ma kochanke i trzeba takiego ostro trzymac za gebę zeby sie przypadkiem nie wywinął

młodsza, uważaj na swój ton....nie jest on przyjazny...

nie mam zamiaru uwazac bo mnie wkurzają te wszystkie zonki ktore tak walczą o swoich głupich męzow, nie potrafiły wybrac inaczej to teraz mówią ze kazdy facet to swinia

Dziękuję za zaliczenie mnie do kategorii głupich żon:D:D:D:D:D To dyskusja, zaś takie emocjonalne wypowiedzi sugerują gorącokrwistość albo podobieństwo sytuacji. No jeszcze jedno przychodzi mi do głowy:P

:-) moze i ja moge sie ktoregos dnia okazac taką głupią, ale wtedy na drugi dzien szybko zmądrzeję no wez ta cała anna 75 jak czytałam jej wpisy na innych topikoach to mozna sie załamc

co jeszcze przychodzi Ci do głowy?

młodsza ---> naucz sie najpierw czytać, bo z tego co ja widzę, to teraz raczej ci mężowie skomlają i walczą o żony oi dzieci. Zdadzona niegdyś wyraźnie napisała, że nie podjęła ostatecznej decycji, że zaczyna cieszyć sie życiem i dostrzegać jego uroki, tigra przyznała, że ona sama sie nie płaszczy i specjalnie nie stara. Niestety, mężowie udają twardzieli w obcych łóżkach, a potem jak przyjdzie co do czego, to walczą jednak o żony, nawet kosztem własnego honoru. Więc uważaj co piszesz, bo coraz częściej robisz z soebie ... sama sobie dopowiedz :)

młodsza ---> skwitowałaś już anne 75 i zdradzone żony, może scharakteryzujesz nam jeszcze kogoś, skoro jesteś taka oblatana w tych wszystkich topikach? Żałosna jesteś

no jasne ze skomlają a co mają robić, poseksowali sie z innymi to teraz czas wrocic do domku, za duze koszty musieli by poniesc w razie rozwodu, dzielenie majatkow, domow, samochodow po co to komu:P Kobiety szanujcie sie bo inaczej nikt Was nie bedzie szanował

oszukał mnie, na poczatku o żonie nic nie powiedział. Jak się o to spytałam, to powiedział: "A czy wyglądam na zonatego????". Nie wyglądał:(, ale był zonaty i takim chodzi tylko o sex, a z żoną choćby obecywał rozwód to i tak zostanie, a Ty będziesz mu dawać dupy za free