Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość S.C.

Jak długo można cierpliwie czekać?

Polecane posty

Gość S.C.

Bardzo długo nad tym myślałam i nadal nie wiem co mam zrobić z ta cala sytuacja...Tak w skrócie...Facet, z którym jestem od 4,5 roku jakis czas temu "narobił" ochoty na zareczyny, slub , wspólne zycie...Po czym zapadła cisza na ten temat...Juz wczesniej o tym myslalam, ale nie dawalam tego po sobie poznac...Tak jest juz drugi rok...Ja nadal czekam, dopytuje sie, bo widze, że on kompletnie zmienil decyzje...Odnosze wrazenie, że nie chce ze mna byc...Tylko dlaczego nadal jest?Boi sie to powiedziec... Kurcze mam dosc przypuszczen i rozmow z nim...On nic nie potrafi mi wyjasnic...NIe wie dlaczego to tak odwleka... Chce aby wypowiedzialy sie osoby obu plci, które były w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Ty
jestes ta sc z forum JESTEM KOCHANKA ZONATEGO MEZCZYZNY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.C.
nie...Gdybym byla nie oczekiwalabym takich deklaracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Ty
wiesz jesli facet przestal kochac,to kobieta takie rzeczy czuje,jedynym wyjsciem jest szczera rozmowa,albo woz albo przewoz,szkoda marnowac zycia na czekanie...znam to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.C.
Nio tak ale nie moge mu powiedziec czegos w stylu,"jak mi sie nie oswiadczysz to odejde"...Nie chce byc desperatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to
powiedz mu że chciałabyś stabilnej sytuacji w życiu ,rodziny itd. i zobaczysz co zrobi ...jak nie to na drzewo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Ty
to nie o to chodzi,ale jestescie juz troche razem i odpowiedz sama sobie na pytanie czy kochasz ,czy chcesz sie z nim zestarzec,facet ktory kocha,ma iskry w oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.C.
No wlasnie tyle ze mialam z nim juz podobne przeboje...Tyle razy dawalam mu szanse a on zawsze "Ze sie postara".A tych staran ciagle nie widac...Co gorsze zaczal sie zastanawiac czy jestem ta jedna jedyna...(wczesniej podawal inne argumenty--> swoja droga niezle od siebie odbiegaly) Jezu...Ja myslalam, że po takim czasie to on juz powinien byc pewien...Zwłaszcza ze sam to zaczal... I przez to jego krecenie...mam powazne watpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.C.
Do tej pory myslalam w ten sposob... Chcialam tego wspólnego zycia, ale im dluzej mam czekac az on sie wreszcie zdecyduje tym wieksze mam watpliwosci.. Przeciez gdybysmy dane bylo nam spedzic zycie we dwoje to on bylby tego pewien po takim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.C.
Prosze podpowiedzcie cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomiany ogien
na to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.C.
Dzieki "słomiany ogień" a może cosik wiecej?... BYłas/łes w podobnej sytuacji...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.C.
Kurcze... Jutro mamy sie zobaczyc..Co mam mu powiedziec...? Dzisiaj usłyszalam od pewnej kobietki, że skoro przez tyle czasu nic to znaczy ze nic z tego nie bedzie...I zeby nic na sile nie robic, bo bedzie jeszcze bardziej bolec...Zatem co mamy sie rozejsc...?Tyle razy probowealismy i nie mozemy...NIe wytrzymujemy bez siebie, a on mimo tych rozstan nadal nie wie, czego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×