Problem z mlodszym rodzenstwem

Moj chlopak ma 5 letnia siostre. Jestesmy ze soba ponad rok, z poczatku ja lubilam, bo praktycznie zawsze lubilam dzieci ale ona sprawila, ze mam dosc wszystkich :| jak najczesciej siedzimy u mnie, bo jak widze tego dzieciaka to mnie krew zalewa :| wyobrazcie sobie taka sytuacje: walentynki, siedzimy sami w pokoju, przytulamy sie, wiecie, jak jest:) nagle puk,puk, on wkurzony pyta "czego?" a tu potwor (tak ja "pieszczotliwie nazywam:P): " moge posiedziec z wami?" no to on jej na to, zeby poszla sie pobawic z mama. Dobra. 10 minut pozniej znowu puk puk i potwor pyta go: "kubus, wolales mnie?" i tak co 10 minut. zamorduje tego bachora!! siedze sobie u niego w kuchni, on robi herbate, ja w costam gram na telefonie a ten bachor mnie ciagnie za bluzke i wyrywa mi z reki telefon. Kilka razy sie na nia wydarlam, ale nic z tego :|rozpieszczona malolata, ma dwoch starszych braci- moj Kuba o 20, jego brat jest 23 lata od nioej starszy, ale do cholery, jak uporac sie z bachorem, zeby czula jakis respekt i przestala lazic za mna i byc taka upierdliwa?? on jej uwagi nie zwroci, bo to przeciez mlodsza siostrzyczka, wrrr...Czy miala ktoras z was problem z takim potworem ??

up up up

Na takie młodsze rodzeństwo nie ma rady. Trzeba tolerować. Chociaż jak jest w wieku szkolnym to można odstraszyć.Ja stosowałem sposób prosty jak konstrukcja gwoździa. Pomagałem z matematyki. Po pierwszym zestawie zadanek rodzeństwo na mój widok dawało dyla gdzie pieprz rośnie. Podobnie można posłużyc się fizyką. Zaręcza, bardzo skuteczna broń. Pozdrawiam :)