seks z 50latkiem

a czy krotki romans z takim meżczyzną wchodzi w grę? jak myślicie?

Tylko dojrzały mężczyzna potrafi docenić piękno kobiety, w odróznieniu do, przepraszam za wyrażenie, młodojebca, który co prawda ma dużo większe możliwości (jak byłem o połowe\ę młodszy mogłem nawet 3x z rzedu bez wyjmowania) ale interesują go tylko określone partie kobecego ciała. Chce się do nich dostać i dokonać dzieła. Wiem, bo też taki byłem. Z wiekiem to się zmienia. Teraz lubię delektować się ciałem kobiety, które jest piękne - jako całość i w swoich szczgółach. Potrafię zachwycić się małym paluszkiem od nogi, albo pieprzykiem na łopatce. Witalność już nie ta co kiedyś, choć wystarczająca ale ars amandi zdecydowanie bardziej finezyjne. No i nie ma już tego pośpiechu - można celebrować miłość i być wrażliwym na oczekiwania kobiety.

no ok. Ale zdecydowałbyś się na romans z kobietą 30 letnią?

do 50latka-----------------mam nadzieję, że to kiepski podszywacz

zadowolenie z seksu nie zalezy od wieku,to tylko kolejne stereotypy. Może być dobrze zarówno z 50 latkiem jak i z młodym meżczyzną,wszystko zależy od jego charakteru.Jeżeli facet jest egoistyczny to zawsze bedzie myślał o sobie i w zyciu i w seksie niezaleznie od tego czy ma 50 czy 25 lat

osobistych mąż, 50-latek, super w łóżeczku, fizycznie oczywiście (brakuje natomiast finezji, innowatorstwa) kochanek , 45-latek, do dupy w łóżku, miał wszystko inne, dokładnie tak jak opisuje to 50 latek Wybieram kochanka:D

do Ciekawskiej222.. O 11.11 jakiś burak podszył sie pod mój nick. Odpowiadam: Oczywiście, że zdecydowałbym się na romans z 30-latką. 30 lat to pocztek bardzo dobrego okresu w życiu kobiety.

do------------- 50latka Miałam nadzieję, że to był kiepskiej jakości podszywacz. Dzięki za miłe słowa. Bo tak naprawdę wizja końcówki -śći troszkę mnie przeraża. Ale coś czuję,że to będzie jakaś przełomowa chwila. Życzę powodzenia wszystkim.

jeszcze raz do Ciekawskiej 222.. Też miałem takie odczucia gdy u mnie pojawiło sie ...siąt. Ale Ty nie masz powodu do zmartwień, bo wszystko co najlepsze jeszcze przed Tobą. Pozdrawiam Cię serdeznie i życzę pięknego przeżywania dojrzałej kobiecości.

do 50latka----------------------- Jeszcze raz bardzo dziękuję za miłe słowa . Potwierdzają one to wszystko co pisały wcześniej kobiety w moim temacie. Dojrzłość. Śmiem twierdzić, że mężczyźni (chłopcy) moi rówieśnicy nie potrafią mówić w ten sposób do kobiety. Nie chcąc urazić 30letnich mężczyzn którzy mają w sobie tą dojrzałość, by doceniać kobietę mówię przepraszam.

milo sie czyta takie slowa o 30-stkach, ale jak najbardziej zgadzam sie z przedmowca :) przed nami najlepsze :)

Prawda? Piękne te życzenia.

niby tak, ale.... ja już jestem troche "rozjechana" nie jestem z tych ciasnych szparek, raczej z tych mooocno luźnych,czasem zdarza się, że nieświadomie popuszczę odrobinę moczu, zwłaszcza przy stosunku analnym:(

ciekawe co wami kieruje, że się podszywacie. Ile jadu, złośliwości i chamstwa jest w takich osobach. Wiem, że nie nie powinnam reagować, bo to ich tylko podsyca, ale no cóż- zrobiłam to.

podczernij sie troszke ;)

właśnie to zrobiłam

i bardzo dobrze :)

ciekawska22222, a czy tego 50 latka nie poznałaś w randkach tlenowych? jest niezwykle inteligentny i wystepuje pod nickiem na literkę K ?

Nie. a dlaczego pytasz? Jakiś naciągający Pan się Tobie trafił?

no trafił, taki naciągająco-kuszący;)

oj to przykre. Nie ja swojego 50latka znam osobiście.

Mam 50 lat i nową żonę , 34 lata. Seks REWELACJA !! To jej brakuje tchu, nie mnie ! :-) Z tym wiekiem, to nie przesadzajcie... Mężczyzna, dobrze "zadbany" może to robić nawet mając 80 lat - z tego co wiem, to wielu takich to robi! No i bardzo dobrze ! Natomiast nie słyszałem o kobietach w wieku 70 + , ktore na dal uprawiaja namietny seks. Wygląda na to, że to kobiety przestają wspoółzyć dużo wcześniej... Coż.. mogę tylko dodać, że z wiekem nabiera się znacznie większego zrozumienia kobiety.

No dobrze, ale powiedzcie mi wypowiadjący się tutaj panowie jak to jest, że przedstawiacie siebie w samych superlatywach jako rozumiejących, szanujących i dbających o kobiety a macie ochotę na miłe chwile z młodszą kobietą? A gdzie wasze żony? Dodam, że nie pytam po to by was obrazić lecz chciałabym poznać bliżej mechanizmy które wami kierują? Daleka jestem od obrażania, bo jak pisałam na wstępie sama mam ochotę przeżyć miłe chwile z 50 letnim mężczyzną.

o jak tu cicho. Nikt nie ma nic do powiedzenia?

Mężczyźni dlaczego zamilkliście?

mój 50-latek jest zadbany i troskliwy i czuły. Nauczył mnie sporo. Nigdy nie pragnęłam tak żadnego faceta przed nim. Niech się pochowają 30-latki i ich egoistyczne podejście. Przed moim słoneczkiem nie wiedziałam, jak cudownie może być z facetem. I uwielbiam jego zpach.

Napisałem jak jest. Dlaczego mam pisać źle, skoro jest dobrze ? :-) Poza tym, mam naprawdę czego chcę, więc nie oglądam się za innymi. Proste.

i to jest sedno sprawy

do Ciekawskiej222.. Odpowiadam na pytanie z wczoraj 15.19: Chyba nieprecyzyjnie się wysłowiłem bo źle mnie zrozumiałaś. Pisząc że "zdecydowałbym sie na romans z 30-latką" powinienem był dodać "gdybym był wolny". A tak wyszło dwuznacznie, za co przepraszam. Zrozumiałem, że w Twoim pytaniu chodziło o to czy romans ludzi w takim wieku może być udany. Ja mam wspaniałą żonę, niewiele młodszą ode mnie. Jesteśmy małżeństwem 20parę lat i jest nam ze sobą fantastycznie, coraz lepiej. Dziś z perspetywy czasu widzę, że gdy byliśmy młodsi seks traktowałem bardzo egoistycznie; dziś jest inaczej. Ogromną satysfakcją dla mnie jest doprowadzenie jej w miłej, intymnej atmosferze do szalonego orgazmu. Romansów na boku nie miewam i nie odczuwam takiej potrzeby. A że jestem wrażliwy i zachwycam się pięknem także innych kobiet (tylko platonicznie!)... cóż, chyba każdy facet tak ma. Pozdrawiam.

Bylo kiedys takie powiedzenie: co musi miec prawdziwy facet? -srebro na glowie -zloto w kieszeni - benzyne we krwi.. skas sie to wzielo...