seks z 50latkiem

:) a masz?

a mamy? ;)

Witam! :) Przepraszam wszystkich zszokowanych moją wczorajszą korespondencją z Jolką. Ale, wiecie, ja nie zawsze byłem taki uporządkowany. Młodość miałem dość burzliwą jeśli chodzi o "te sprawy". Miałem do czynienia z wieloma kobietami, w tym także sporo starszymi od siebie, więc ten typ kobiety jaki reprezentuje Jolka znam dość dobrze. Tak że Jolka mnie skutecznie sprowokowała. Więcej - dokonała rzeczy niemożliwej. Obudziła we mnie śpiącego - wydawałoby się snem wiekuistym - 20-latka!!!! Obudziła tylko na chwilę, ale jednak. Mam nadzieję Jolu że nas jeszcze odwiedzisz, bo kogoś takiego jak Ty bardzo mi na tym topiku brakowało. :) A więc dziewczyny miałyście próbkę tego do czego jest zdolna kobieta 50-letnia. Teraz widzicie, że naprawdę WSZYSTKO PRZED WAMI !!! Pozdrawiam wszystkich serdecznie! :)

witam wszystkich sedecznie , a szczególnie pozdrawiam 50 latka!:D nie ma to jak dobrze się rozbudzić ;)

Cześć Jolka! :) No, trochę wczoraj namieszliśmy na tym topiku ;) To może dziś już będziemy grzeczni ;)

topolinkaxxx, anda71, jestem, odnalazłam się już tutaj. Witam was.

witaj musiaw.....z Twojego poprzedniegi topiku wywnioskowalam , ze mozesz byc młodą osóbka zafascynowaną kims ciekawym.....hmmm....dojrzalym ...fajnym....czy mam rację????? opowiedz cosik o sobie....

z przyjemnością------;);););););););););......chciałabym TO zobaczyć....ja tez mam COŚ fajnego.....;););)

50latek--------a mozemy pobyć niegrzeczni...?...;) ja w realu to często musze być grzeczna...... Witam wszystkich wczoraj dostałam bardzo niegrzecznego maila....męskie przyrodzenie....z sugerowana instrukcja obsługi...:o samo w sobie to ono niczego sobie...ale gdzie reszta....:o

nie ode mnie :)))))))))))))))))))))) byłby kompletny :)))

50 latku, jestem w Twoim wieku, ale nie na etapie ostatnich podrygów, by doprowadzać do egzaltacji panienki (panie) swoim workiem wspomnień. Wolę już zaspokoić jedną, a dobrze. Może zamiast autoreklamy któraś z pań napisze jak się sprawdziłeś. Będąc w Twoim wieku mogę mieć bardziej realny wgląd w możliwości i odpowiem na całokształt starym dowcipem: Przychodzi dziadek do lekarza. -Panie doktorze, zrób Pan coś, bo koledzy jeszcze mogą, a ja już nie. -na to lekarz: Już nic się nie zrobi, ale chwal się Pan tak jak oni. Mnie też się miło wspomina młodzieńcze podboje, ale ja jeszcze mogę i dlatego nie muszę się przechwalać, bo to czynię. Kiedy już nie będę mógł, to zacznę pisać tak jak Ty. Mam nadzieje, że na kuśkę, to nie będzie miało wpływu, ale na samopoczucie i owszem.

Do anda71. Czy ja jestem młodą osóbką, zależy jaki wiek masz na myśli. Mam 34 lata. Od 4 lat romansuję z 50-cio latkiem właśnie, dlatego zaciekawiła mnie historia Ciekawskiej222222. Czy się zdecydowała, czy nie. Ale z tego co się zdążyłam zorientować nikt nie wie jak się skończyła jej historia.

z przyjemnością-----wiem ,ze nie od Ciebie :):):):):):):):):):):):):):):) byłby kompletny...mhmmmmm... Wszystkim miłego dnia zyczę:):):):):):)

Aż się wtrącę. :) Nie uważam żebym jakoś szczególnie odstawał od siebie sprzed dajmy na to 30 lat. Ilośc zamieniona wprawdzie na jakość aczkolwiek klika razy w ciągu nocy dać radę to nie sztuka i w tym wieku u boku super kochanki, czego wszystkim panom życzę szczerze :)

Chwalipięta :) No no macocha nie podpuszczaj :):)

z przyjemnością....mhmmmmm....:):):)

Katon----> chyba Ci się coś pomyliło. Na kilkadziesiąt postów jakie napisalem na tym topiku tylko jednym zdaniem wspomniałem o tym, ze mialem "burzliwą młodość". Bez żadnych wspomnień ani, tym bardziej przechwalania się czy autoreklamy. Jeśli sięgniesz do tego co pisałem wcześniej o sobie przekonasz się, że mam dokładnie taką samą zasadę jak Ty - "jedną a dobrze". Mam na myśli oczywiście swoją żonę. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu! :)

z przyjemnościa, niczym się nie chwalę ale to typowe w tym kraju postrzeganie :) pozdrawiam

ok. :) Hę Macocha nie pomnę na czym to skończyliśmy?...................

Dobra, dobra, 50-latku, masz k...a racje. Miałem strasznie ch....y dzień. Niezasłużenie zebrałeś, podobnie jak biedna Oliffka. Gdyby tego dnia, ... lepiej nie pisać, co by było. Powiem tylko tyle, że nawet nie wiedziałeś, jak całkiem przypadkiem i niezasłużenie podpadłeś. Czasem w życiu tak bywa. Sytuacja się wyjaśniła, jest dobrze i daj Stary grabę na zgodę. Powiem więcej, że nie chciałbym już podobnych chwil jakie miałem. Wtedy najmniej winni obrywają. Cóż, życie nie pieści, więc pieśćmy sie sami.

z przyjemnością------podobno Cię podpuszczałam......czy prowokowałam......;)....ale nie będę przypominała kto pierwszy zaczął ;) .....no więc.....czekam.....a w ramach podpuszczania to powiem,ze siedzę i sie wgryzam w jabłuszko....bardzo soczyste....i mhmmmm....słodziutkie.....o stroju nie wspomnę....;) miłego dnia wszystkim życzę:):):):) czy u was też tak wieje?

katon------następnym razem jak bedziesz miał taki ......dzień ----to wskakuj w wygodne buty i do lasu biegiem marsz.....to zawsze pomaga:)

mam kochanka w wieku 57 lat ( ja po 30) i muszę wam powiedzieć że mnie zadowala, seks jest boski

Katon-----> OK! Nie mam żalu. Czasem wszyscy miewamy kiepskie dni albo czegoś nie doczytamy. Jest graba . Pozdrawiam!

witam, może jeszcze będzie miło:-) pozdrawiam serdecznie

a mówiłam, że nic nie trwa wiecznie.......kiedyś......kiedyś.....bylo tak milo.....

He, he, he. I te same kobiety (bedąc w średnim wieku) piszą o pragnieniach sexu z młodszymi facetami :-) :-) :-)

A ja mam takie pytanie: czy jakość seksu zmienia się wraz z wiekiem (staje się lepsza), czy dar do dawania rozkoszy drugiej osobie jest wrodzony, czy może zależy od partnera i innych czynników? Bardzo złożone pytanie, ale zastanawiam się,czy da się wyuczyć kogoś lepszegio seksu. Czy to się komuś udało?